www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 5:36 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 8:29 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
hepta napisał(a):
Hm. Ulicaprosta dziwnie oddziaływuje na ludzi :?


Zmusza ich do samodzielnego myślenia tak ?

Rozumiem że niektórym to się może nie podobać.. :P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 9:13 am 
Offline

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 3:07 pm
Posty: 262
Nie to miałem na myśli sceptyku, żeby jednak rozjaśnić o co mi chodzi to pozwolę sobie zestawić małe co nieco. Mam nadzieje że Hub nie obrazisz się zbytnio, jak zacytuję twoje wybrane wypowidzi czyniąc takie małe review twojego rozwoju na ulicyprostej.

Cytuj:
Dziękuję Ci Smoku za przestrogi, mam tylko nadzieję, że mimo pozostania w KK bedziesz mógł dalej nazywać mnie bratem (nawet jeśli z obrzydzeniem Wink )


Cytuj:
Nawróciłem się dawno jak na moje standardy długosci zycia - coś około 12 lat temu, po drodze upadłem dość sromotnie (lub się zagubiłem). Teraz ni stąd ni zowąd przyszedł do mnie Pan a ja odpowiedziałem na jego głos - taki syn marnotrawny niestety, pełny słabości i grzechu.
Dziecko nierozumne i bezrefleksyjne. Ale nic to, Bóg jest Wielki.
Teraz idę z Panem a droga prowadzi do KK (momo przerażenie niktórych forumowiczów Wink ).
Ostatnio byłem nawet na mszy Very Happy - choć dziecko mam jeszcze nieochrzczone...
Jako, że wiem co to dary duchowe - zamierzam wzrastać we wspólnocie Odnowa w Duchu Świetym. Niedługo wybieram się na rekolekcje w duchu prowadzone przez Jezuitów (zobaczyć jak wygląda żaba co ma sierść (smok wie o czym mówie Wink ))
pozdrawiam wszystkich goraco - Bóg z Wami


Cytuj:
ja się trzymam raczej tego: "szukajcie wpierw królestwa bozego a
wszystko inne bedzie wam dodane"
Czasami to nawet boję się tych darów - bo widziałem jak wielu ludzi pogoń za nimi sprowadziła na manowce Crying or Very sad
Ja się modlę o właściwą relację z Jezusem a nie o dary - da jak uzna, że już czas (aby była jasność nie piję do nikogo i nikogo nie oskarżam)
Jednak badanie naszych serc to podstawa...Prędzej niż o dary modlę się o miłość do drugiego człowieka (a przede wszystkim grzesznika) bo wiem, że miłości we mnie nie ma - cóżby mi wtedy było po darach Cool


Cytuj:
Drogi Rafaelu
Co ja mam biedny począć, że tak mnie Jezus prowadzi Very Happy
Po owocach poznacie ICH - i tyle. Nie moze złe drzewo rodzić dobrych owoców. WIerzę, że większość różnic doktrynalnych z czasem zrozumiem. Nie wszystko na raz Wink


Cytuj:
Odnoszę wrażenie, że szydzą z Boga własnie oponeći jego boskości.


Cytuj:
Smoku Teolog ze mnie marny - ja idę tam gdzie mnie pasterz prowadzi.

Cytuj:
Po pewnych przemysleniach doszedłem do wniosku, że agnostycyzm najbardziej odpowiada moim przekonaniom i nie ma co się oszukiwać.


Cytuj:
Z pewnym ubolewaniem żegnam się z hubertokiem ale uznaję, że uczciwiej przed sobą samym będzie uznać że nie umiem obecnie powiedzieć czy Bóg jest czy go nie ma.


Dzis zrozumiałem o co chodziło z tymi róznymi Jezusami i Panami gdy dyskutowaliśmy na temat trójjedynego. Twój Pan nie doprowadził Cie do Boga, ale podwałżył wiere w Niego. To smutne ale i radosne zarazem.

Samodzielne myślenie Sceptyku... Jest darem i błogosławieństwem o ile nie doprowadza do celu w kierunku którego udał się Hub.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 9:39 am 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Hepta:
Cytuj:
Twój Pan nie doprowadził Cie do Boga, ale podwałżył wiere w Niego. To smutne ale i radosne zarazem.

Witam Cie przyjacielu Hepto po dluzszej przerwie!
Mam wrazenie ,ze jedynym panem Hubertoka jest On sam.
Wszystko co pisal, pisal z punktu widzenia Swojego panowania.
A teraz wygodniej mu panowac z "wyzyn" agnostycyzmu .
Przykro mi kielecki przyjacielu ,ze coraz bardziej wchodzisz w nieodpowiedzialne zycie.
Bede walczyl w modlitwie o Ciebie.
Lubie "kraine latajacych scyzorykow" :D .
Pozdrawiam Was obu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 10:54 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
JEZUS NIE JEST BOGIEM. Był wyjąztkowym człowiekiem dzięki również wyjątkowości swoich uczniów, których widocznie umiał dobrze dobierać


Jak już wyewoluujesz z agnostycyzmu do ateizmu, to dopiero będzie jazda.
Będziesz mógł sobie poszaleć na forum, że hej.
I jaki wiarygodny będziesz.
Zresztą, co tam wiarygodny, w centrum uwagi będziesz.




Co z tego, że własnej?
:lol: :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 11:57 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Agnostyk napisał(a):
Tylko jakoś geologia swiadczy przeciw sześciu dniom a DŁUGOŚĆ ZYCIA ŻIEMI oblicza się z prędkości świata, odległości planet i rozszerzania wszechswiata.


Małe sprostowanie. Wiek Ziemi nie mierzymy za pomocą obliczeń z pręd. swiatła albo odległosci planet :lol:
Po prostu datujemy skały i meteoryty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 1:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
itur napisał(a):
Agnostyk napisał(a):
Potem sam stałem się chrześcijaninem. Jednak te nawrócenia są emocjonalne i najczęściej mogą się zmienić gdy emocje opadają a dopada "proza zycia".


Niestety, nie byles, nie jestes, ale mozesz stac sie chrzescijaninem, wszystko przed Toba.
Ale martwi mnie co innego - gosc na forum chrzescijanskim uprawia od roku dyskusje o... niczym. Filozofuje, kreci, sciemnia, udaje, ze prawie sie nawrocil, inni mu prawie ze uwierzyli, a tu sie okazuje, ze podstawowe prawdy ewangelii do niego nie dotarly!! I dalej filozofuje, Sceptyk mu wtoruje, chrzescijanie wlaczaja sie do gadania o niczym, a Agnostyk rosnie sobie na naszym lonie i mu tak... dobrze :wink: :roll: I jak on ma sie na nowo narodzic z Ducha?????
Jakies mam takie dziwne wrazenie, ze Agnostyk to duchowe dziecko, ale... Sceptyka niestety... :cry:


Amen itur!
W pełni się podpisuję..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 2:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Ale jest nadzieja, jest nadzieja! :D
Teraz widze to tak:
1. upada katolicki swiat Huba
2. Hub mowi w koncu: "nie wiem"
3. Hubowi objawiony zostaje Bog Biblii

Amen!!! :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 3:15 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
Daj Boże. Oby nie były to tylko takie przemiany, o których pisze cytowany poniżej Alleine, a które w czasach dzisiejszego pomieszania pojęć bywają mylone z nawróceniem.

Inni myślą, że ponieważ zrezygnowali ze swych dróg i skończyli ze złym towarzystwem, bądź poszczególnymi pożądliwościami, ponieważ ograniczyli się do poziomu uprzejmości i trzeźwości, to są prawdziwie nawróceni. Zapominają jednak, że istnieje ogromna różnica między byciem uświęconym a utemperowanym. Zapominają, że wielu szuka jak wejść do Królestwa Niebieskiego i są tego bliscy, i niewiele brakuje, by stali się chrześcijanami, jednak w końcu odpadają. Kiedy sumienie smaga, wielu się modli, słucha, czyta i powstrzymuje przed popełnianiem ulubionych grzechów. Lecz kiedy tylko ten lew zaśnie, wracają do swych grzechów. Któż był bardziej religijny niż Żydzi pod ręką Bożą? Jak tylko jednak skończyła się udręka, wtedy zapominali o swym Bogu. Być może odrzuciłeś kłopotliwe grzechy i uciekłeś przed widocznym skażeniem tego świata, a mimo to twa cielesna natura nie została przemieniona. Możesz wziąć kawałek ołowiu i ukształtować go na podobieństwo czegoś bardziej atrakcyjnego - rośliny, zwierzęcia, a następnie na kształt i podobieństwo człowieka, lecz przez cały ten czas będzie to tylko kawałek ołowiu. Tak samo człowiek może przejść przez kilka przemian, od niewiedzy do poznania, od bezbożności do uprzejmości, następnie przyjąć pewną formę religijności, lecz przez cały ten czas być w dalszym ciągu cielesnym i nieodrodzonym, gdyż jego natura pozostała w dalszym ciągu niezmieniona.

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 12, 2006 10:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
hepta napisał(a):

Samodzielne myślenie Sceptyku... Jest darem i błogosławieństwem o ile nie doprowadza do celu w kierunku którego udał się Hub.


Co nie oznacza by generalizować od razu że to UlicaProsta jest tego przyczyną na przykładzie jednej osoby. Po prostu źle to ujałes , może chciałes sobie odreagować bo nie raz dostałes tu w kość. :roll:

Natomiast co do kierunku i tego czy jest on zły moim zdaniem sie mylisz. Własciwie to nawet jesteście niekonsekwentni. Skoro jasna granica zbawienia przebiega między odrodzonymi a nieodrodzonymi to przecież Hubertok jest po tej samej stronie co Agnostyk w waszym obrazie. Skąd więc oburzenie że udał się w złym kierunku? Czy według Ciebie nie był tam od zawsze?

Postawa poszukiwania i zadawania trudnych pytań jest oznaką szczerości a chyba tej nie nazwiesz pójściem w złym kierunku?
Prawda obroni sie sama czy nie hepta?

Problemem jaki u Was (prawie) wszystkich widzę jest to że słabiutko uzasadniacie nadzieję która w was jest a to jest waszym przykazaniem. Rozumiem że mozna powiedzieć "słuchaj no wiem co Ci powiedzieć, powiedziałem Ci to co wiedziałem " i skończyć temat. Nikt nie wie przecież wszystkiego. Natomiast absolutnie niezrozumiałe jest obrzucanie kogos od ateistów i ludzi o złych zamiarach.

Jest to postawa stawianie się na wyższej pozycji bo ja mam wiarę.
Ale to slepa wiara.
Zupełnie inna niż jej rozumienie jakie podaje NT.

Ślepota uwidacznia sie szczególnie wtedy gdy osoba wątpiaca i zadajaca mnóstwo pytań (po czym mozna poznać że nie jest to osoba ugruntowana w wierze w starożytnym-biblijnym rozumieniu) jak Tunia zostaje w prosty sposób wyzwana. Tolerujecie uprawianie gdybologii o znaczeniu słowa ciało w stosunku do Jezusa ale razi was sceptycyzm Agnostyka , tak ze sie rozpisaliscie na kilka stron w jeden dzień.

I tak w skrócie sprawa z wami wygląda.

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Ostatnio edytowano Pt maja 14, 2010 10:31 am przez Szukający Sceptyk, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 13, 2006 12:16 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Ślepa wiara...hm...
Trudno przecież oczekiwać, że człowiek będzie się nawracał wskutek rozlegŁych teologicznych studiów i nabywania mądrości wszelkich. Że dojdzie do faktów, dowodów i- jak niewierny Tomasz- "dotknie ran Jezusa".
Wiara to dar- a Ty Sceptyku toego nie rozumiesz. Zanim się nawróciłam, byłm bardzo sceptycznie nastawiona do Biblii, a wszczególności do tego, że Jezus jest Bogiem. Mogłam uznać ostatecznie, ze jest "jakiś Bóg", moc stwórcza, siła czy jak to zwać. Może byłam bliżej deizmu. Ale kiedy pewnego dnia jakiś nieznany człowiek wezwał słuchających go, aby uznać w Chrystusie Pana i Boga, jakoś sama nie wiem , jak i kiedy- zrobiłam to. To nie były emocje. Ani jakieś bliżej nieokreślone uczucia. To była decyzja, która zapadła gdzieś we mnie- choć sama nie wiem, j a k to się stało, że u w i e r z y ł a m . Jakoś nie pomogły czytywane wcześniej traktaty naukowe, czy nawet sama Biblia( choć może Słowo wykonało swoją pracę we mnie? :) ).
Myślę, że zrozumieją, o co mi chodzi wszyscy, którzy narodzili się na nowo z Ducha. To jest bardzo autentyczne.

Do Hubertoka- Agnostyka - mogę Ci tylko powiedzieć , że Bóg zmienił naprawdę moje życie, a w kilku przypadkach zdarzyŁy mi się trudno wyjaśnialne sytuacje. Może i mi warto będzie sobie je przypomnieć( bo ostatnio nurzałam się w odmętach depresji...)
1. Kiedy mojemu mężowi odmówionoi na paru uczelniach zdanie eksternistycznie egzaminu licencjackiego( bez tego tracił prawo wykonbywania zawodu) , jedna z sekretarek na kolejnej uczelni sama zaoferowała mu pomoc ( po tym , jak profesor odrzucił dokumenty mojego męża). Zadzwoniła do nas do domu, powiedział, że jest wierzącą osobą, a Bóg kładzie jej na sercu opiekowanie się młodymi małżeństwami. A że byŁ znajomą teto profesora, papiery wróciły do jego rąk, mąż egzamin zdał- pracuje do dziś, ba...robi magisterkę .
2. Kiedy mąż stracił pracę w hucie( był przedstawicielem habdlowym) w środku zimy- znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji finansowej( dwoje dzieci na utrzymaniu i jeden zasiłek!). Daliśmy ogłoszenie do gazety miejskiej. Po tygodniu zadzwoniła do nas kobieta z s ą s i e d n i e g o miasta ,aby powiedzieć , że jest dla mojego męża praca w pewnej szkole. Mąż tam pojechał- i pracował przez pół roku. Dzięki znajomościom z tej pracy otrzymał pracę w kolejne szkole- tym razem na stałe. Ja do dziś nie wiem, kto do mnie wtedy dzwonił.
3. Zorbiłam podyplomówkę z polskiego( jestem muzykiem). Każdy pukał się w czoło- " i ty chcesz bez znajomości znaleźć pracę jako polonistka , w gminie, gdzie polonistów jest za dużo?!". Po otrzymaniu dyplomu na chybiŁ - trafił wybraŁam numer jednej z okolicznych szkół. Pracuję w nie do dzisiaj.

Boży głos w sposób taki, jak się słysz człowieka stojącego obok słyszałam w swoim życiu ze trzy razy. Oczywiście Bożego prowadzenia doświadczałam też w inny sposób - wielokrotnie. Chociaż wpadam w różne "stany emocjonalne" ( taki mam wredny charakter! :roll: ), to jednak od momentuy nawrócenia n i g d y nie zwątpiłam w to, że Jezus jest Bogiem , że zmartwychwstał i że jest moim Panem". Nie sposób tu przytoczyć wszystkich świadectw, ale naprawdę trudno by to wszystko nazwać "zbiegiem okoliczności". A w ogóle to, że taka osoba( chiwejna emocjonalnie właśnie) , jak ja wytrwała w wierze ok. 15 lat, to już może być dowód na to, że nawrócenie bywa autentyczne , a Bóg istnieje! :lol:

Agnostyku- życzę Ci, abyś poznał, kim jest Jezus. Będę się modlić.
Pozdrawiam- Grażyna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 14, 2006 3:45 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Odnoszę wrażenie,że agnostyk tak naprawdę wie,że Bóg istnieje.Prowadzi jedynie wobec Boga swoistą grę prowokacji,by niejako zmusić Go do odezwania się.Jest to wynik głodu Boga i Jego obecności.
Jeśli nie pomogły pokorne prośby i modlitwy,to może Bóg odezwie się jak zobaczy,że mnie traci.
Sceptyku,podoba mi się twój ostatni wpis i nie widzę ani w twoim ani w Agnostykowym pisaniu cienia złośliwości,niechęci czy prowokacji dla zasady.
Widzę tylko wiekie wezwanie do nas;
POKAŻCIE MI BOGA,BO TĘSKNIĘ ZA NIM CAŁYM SERCEM,A NIE CHCĘ SIĘ DAĆ NABRAĆ PO RAZ KOLEJNY,BO KOLEJNEGO ZAWODU NIE WYTRZYMA MOJA PSYCHIKA
Skąd takie wnioskowanie?Bo sam kiedyś prowadziłem podobne dysputy i wytaczałem takie same działa.Nie po to,by komuś dowalić ale po to ,by zmusić do pomocy(Boga,czy ludzi-nieważne-byle skutkiem była PRAWDZIWA I TRWAŁA wiara) poszukującemu pewników a nie kolejnych religijnych mżonek.
Tak więc wytrwałości życzę i czujności,by znadmiaru sceptycyzmu nie przegapić PRAWDY. :)

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 15, 2006 10:52 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Wybacz Smoku, ze nie od razu odpowiadam ale nie było mnie w matriksie ;)

Smok Wawelski napisał(a):
Chodziło mi o błąd metodologiczny. Kiedyś twierdzono, że Ziemia nie może krążyć wokół Słońca, ponieważ jest to niezgodne z poglądami Kościoła i ówczesnym stanem wiedzy. Okazało się coś innego. Więcej pokory! :wink:


Nie jest to błąd metodologiczny bo ówczesny stan wiedzy był własnie w rozwoju a "teorie konserwatywne" utrzymywały się dzięki oparciu na Biblii. Tak samo dzisiaj trudno jest porzucić kreacjonizm jak kiedyś płaskość ziemi. Masz poparcie w Bibli i jeszcze jacyś naukowcy głoszą takie teorie. Tak samo jest z potopem. Nauka mówi niemozliwe - biblijni - Bóg moze wszystko 8) I nawet nie o potop mi chodzi ale o POJEMNOŚĆ ARKI i szansa przetrwania dla przedstawicieli (Samiec i samica) WSZYSTKICH ZWIERZĄT. To po prostu baśń (jesli rozważać ją jako potop OGÓLNOŚWIATOWY)


Smok Wawelski napisał(a):
A czy zbadałeś sprawę na tyle rzetelnie, że możesz powiedzieć z całą pewnością, iż nie istnieją przesłanki do uznania tego wydarzenia za fakt historyczny? Czy świadkowie opowiadający o zmartwychwstaniu Jezusa byli niewiarygodni? Czy wolno zaprzeczać zeznaniom naocznych świadków, którzy widzieli zmartwychwstałego Jezusa (a widziało Go nawet 500 osób na raz)?

Świadkowie w momencie tworzenia NT juz raczej nie zyli a spisywano OPOWIEŚĆI. Zadam pytanie innne: A czy wolno zaprzeczać zeznaniom ludzi którym objawiła się MB w Fatimie?


Smok Wawelski napisał(a):
Przy grobie stała uzbrojona straż. Grób został opieczętowany. Kamień zasłaniający wejście do grobu ważył grubo ponad tonę. Arcykapłani zadbali o to, by uniemożliwić wykradnięcie zwłok [Mat. 27:63-65] i wytrącić ten argument z ręki Agnostykowi. :)


Kto dał straż? PIŁAT. Kim byli straznicy: Rzymianami. Co obchodziły ich spory rozfanatyzowanych wariatów z Judei: NIC. Tak więc może i dali się przekupić, może zasnęli bo im nie zależało co ktoś zrobi ze zwłokami. Po trzech dniach pilnowania musisz przyznać, że mogło im się odechciać pilnowania. W starozytności do WIĘZIEŃ wpuszczano ludzi z zewnątrz. Korupcja była powszechna i poglądy na pewne sprawy różne niż dzisiaj. Gdyby Arcykapłani NA PRAWDE tak bardzo chcieli pilnować grobu jak przekazuje tradycja chrześcijańska - PILNOWALI BY STRAŻĄ ŚWIĄTYNNĄ i jeszcze może sami dogladali.

Smok Wawelski napisał(a):
Czyli dwie kobiety pobiły zastęp uzbrojonych po zęby rzymskich żołnierzy, odsunęły ogromny kamień, ukryły zwłoki, a potem poszły powiedzieć uczniom, że ktoś wziął Pana z grobu [Jan 20:2]? Mało wiarygodna hipoteza...


Mogli skorzystać z pomocy Józefa i kilku innych aby przekupić Rzymian. Skąd wiesz że kamień był tak OGROMNY, że kilku ludzi go nie mogło ruszyć. A może "aniołowie" to własnie ludzie którzy już ciało wyniesli :?:

Smok Wawelski napisał(a):
A skąd wiesz, że bitwa pod Akcjum to fakt? Skąd wiesz, że prześladowanie chrześcijan to fakt? Mówimy o fakcie zaistnienia bitwy pod Akcjum, a nie o charakterach ludzi biorących w niej udział. Ewangelie mówią o również faktach, a nie tylko o charakterach. Zmartwychwstanie Jezusa jest albo nie jest faktem i nie ma nic wspólnego z niczyim charakterem. Bitwa pod Akcjum jest opisywana w źródłach, które powinny być testowane na wiarygodnośc w taki sam sposób jak Ewangelie czy Dzieje Apostolskie. Większość wydarzeń starożytnych uznajesz jako fakty na podstawie kopii (bo oryginałów nie ma) dokumentów znacznie oddzielonych czasowo od napisania oryginałów.


Dlatego do WSZYSTKICH świadectw historycznych nalezy podchodzić OSTROŻNIE. Tak też czynią historycy. Kiedyś przygotowując się do olimpaiady z historii bardzo się zdziwiłem jak przeczytałem, że nie ma zgodności śród historyków KTO DOWODZIŁ w bitwie pod Grunwaldem w 1410. Bardzo prawdopodobne, ze była to grupa moznych skupiona wokół Zyndrama z Myszkowic. Historia ma dla nas wiele niespodzianek...
Poza tym, gdzy kiedyś przyjrzałem się "przebudzeniom" tak propagowanym i chwalonym pzrez chrześcijan. Zobaczyłem jak sensacja rozwija się na bazie przekłamań, plotek i niedopowiedzeń to zrozumiałem jak chrześcijaństwo mogło się rozprzestrzeniać wśród niepiśmiennej biedoty, żyjącej nadzieją LEPSZEGO ŚWIATA.

Smok Wawelski napisał(a):
Jak to się dzieje, że Saul z Tarsu zmienia swoje życie i poglądy nagle o Szaweł nie jechał do Damaszku z poczuciem winy, lecz z poczuciem misji. Natomiast halucynacja nie jest w stanie zmienić życia człowieka w taki sposób, jak to miało miejsce w jego przypadku.


A skąd wiesz, ze nie miał wątpliwości? Poza tym ludzie po "widzeniach" zmieniają się. Nie możesz zaprzeczyć. Jest na to MASA dowodów.

Smok Wawelski napisał(a):
Dziesiątki tysięcy to są dane samego Łukasza, zawarte w Dziajach Apostolskich. Milion to jest liczba wzięta z poważnych opracowań, a nie z sufitu. Jeśli chodzi o opowiadania, to zbawienie i zmiana życia człowieka w wyniku wezwania Jezusa, który nie miał bezpośredniego wpływu na jednostkę, jest raczej dowodem za Jego istnieniem i realnym działaniem. Odpada natomiast oskarżenie o psychomanipulację w stylu guru. Samo opowiadanie o kimś nie jest w stanie zmienić serca i życia grzesznika mimo jego najlepszych chęci.


Zbawienie to PRZEBACZENIE. wewnętrzne przekonanie o przebaczeniu OD ISTOTY NAJWYŻSZEJ nie jest dowodem na ISTNIENIE TEJ ISTOTY. Ludzie chcą PRZEBACZENIA. Gdy ich o nim przekonasz - są Twoi :roll: :idea:

Smok Wawelski napisał(a):
W takim razie możemy przyjąć, że większość historyków miała jakieś swoje tezy, pod które spisywała swoje historie... Bo dlaczego nie? Poza tym, autorzy historii spisywanych pod konkretne tezy rzadko kiedy przedstawiają siebie w złym świetle i piszą o swoim tchórzostwie, niewierze, zapieraniu się własnego Mistrza... Raczej starają się "dobrze wypaść". Żeby postawić tezę, że ktoś spisał historię pod jakąś tezę, trzeba mieć na to jakieś dowody. Inaczej takie podejrzenie jest sformułowane właśnie pod konkretną tezę. :)


Możemy tak przyjąć. WIększość historyków miała swoje tezy - to OCZYWISTE. Wielu miszkało na DWORACH władców. WIęc ich upiększało. Pomimo upiększania wspominano także o "wpadkach" jeśli nadawały się do uzasadnienia TEZY.

Smok Wawelski napisał(a):
Zostawiam Cię z Twoim własnym sumieniem, które - mam nadzieję - nie jest jedynie hipotezą. :)


Chyba nie skoro w przedziwny sposób działa...ale ono jest ukształtowane społecznie a nie WRODZONE. :P

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 15, 2006 11:51 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
hepta napisał(a):
Samodzielne myślenie Sceptyku... Jest darem i błogosławieństwem o ile nie doprowadza do celu w kierunku którego udał się Hub.


Ja się nie obrażam, bo nie ma o co :)

Ciekawe założenie poczyniłeś. Samodzielne myślenie jest dopuszczalne TYLKO POD WARUNKIEM potwierdzania naszych tez przyjetych a priori

Ciekawe, naprawdę ciekawe...

ZDrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 15, 2006 11:54 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
lis napisał(a):
I jaki wiarygodny będziesz.
Zresztą, co tam wiarygodny, w centrum uwagi będziesz.

Co z tego, że własnej?
:lol: :lol: :lol:


Ciekawe masz pojecie wierygodności - trzymać się przekonań nawet niegatywnie sfalsyfikowanych. Bardzo ciekawe.

Nie mam kompleksów więc nie poszukuje jakiś substytutów potwierdzania wyjatkowości. Racz nie żartować... Czyżby psychologiczne PRZENIESIENIE drogi Lisie? :P

ZDrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 15, 2006 11:58 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
itur napisał(a):
Ale jest nadzieja, jest nadzieja! :D
Teraz widze to tak:
1. upada katolicki swiat Huba
2. Hub mowi w koncu: "nie wiem"
3. Hubowi objawiony zostaje Bog Biblii

Amen!!! :lol:


Dlaczego zakładasz poprawność punktu 1? Uwazam katolicyzm za najbardziej sensowną odmianęchrześcijaństwa. Szczególnie w przypadku nowego rozumienia kościoła i "kregów" a także za pogardzane przez was "zbawianie ateistów".

Mój świat katolicki nie upadł. Jezeli mam katolicyzm oceniać z perspektywy agnostycyzmu to wydaje mi się całkiem do rzeczy w zakresie relacji do innych religii.

Tak więc nie wyciagałbym takich nigdzie nie napisanych wniosków...

Nie wiem, mówię co do "prawdziwości" chrześcijaństwa JAKO TAKIEGO. Gdyby zaś prawdziwość chrześcijaństwa była rzeczywista to własnie według mnie katolicyzm jest OK.

Trzeba odróznić dwie płaszczyzny.

Zdrowko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 146 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL