Syn Marnotrawny napisał(a):
Lechu - Jedna waluta - ZŁOTO była na świecie przez setki lat To po pierwsze
Z tym twierdzeniem, ze jedyna waluta przez setki lat to chyba lekka przesada Synu Marnotrawny.
Jesli mowa o srodku platniczym jako towar (kruszec) to byla przez tysiace ale bardziej popularne bylo srebro, a rownolegle istnialy inne, np. nasiona zboz (jeczmien), miedz, jedwab, przyprawy spozywcze, muszelki, bydlo (nawet stosowane do dzis na kont. Afrykanskim) oraz setki innych towarow.
Jesli zas mowa o zlocie jako walucie czyli zlotym pieniadzu, to w zasadzie byl to tylko okres Wschodniego Cesarstwa Rzymskiego- Bizancjum, gdzie obowiazywala i krolowala przez 700 lat zlota moneta – bezant.
Ale dotyczylo to glownie tego obszaru a nie calego swiata! W tym czasie gdzie indziej na swiecie istanily inne waluty, a jeszcze kiedy indziej np: Indianie w Amer. Poldn. nie miali zadnej waluty, choc zlota i serba u nich byl ci dostatek to uzwali go w zupelnie innym celu.
Syn Marnotrawny napisał(a):
Śmieszy mnie bicie w bębny przy nie dość dobrym opanowaniu merytorcznym materii
...mnie tez!

Syn Marnotrawny napisał(a):
Natomiast kryzysy były także przy pieniądzu opartym w całości na złocie
Jesli mowisz o zlotym pieniadzu... to czy moglbys podac jakies przyklady? Chociaz ze dwa...
Syn Marnotrawny napisał(a):
jednak dużo większy problem to sam system bankowy oparty na rezerwie częściowej
...tu sie zgodze. Warto dodac, ze przecietnemu czlowiekowi nawet w glowie sie nie miesci, ze ktos nie tylko wpadl na taki pomysl ale, ze jest on praktykowany bez jakichkolwiek srupulow.
Zalaczam link dotyczacy na czym to polega i w jaki sposob tworzy sie pieniadze prawie z NICZEGO...
na stronie NBP:
http://nbportal.pl/prezentacje/kreacja.html Syn Marnotrawny napisał(a):
Zamiast dostrzec głupotę tego pomysłu to się teraz obarcza winą chcieość, strach, kuklusz i kopernika co była kobietą...
Hmm. ...jw na zalaczonym obarazku pomysl wcale nie jest glupi!
Powiedzialbym jest wrecz genialny! Jest on rozwiazaniem problemu, ktory dreczyl wszystkich alchemikow od tysiaca lat: jak dorobic zloto z czegos innego?
Et voila...po co meczyc sie z rtecia i metalami skoro mozna to zrobic z..... papieru.
A zauwaz, ze wlasnie caly ten proces (tworzenia wiecej zlota lub pieniedzy) jest napedzany niczym innym jak tylko CHCIWOSCIA (a nie ... kukluszem z Kopernika)
Syn Marnotrawny napisał(a):
Walta światowa jako powrót do standardu złota to zresztą doskonałe rozwiązanie...
..z pewnoscia nie dla bankow! Nie po to one sie tego strupa (zlota) pozbyly, zeby do niego wracac.
Historia pieniadza wskazuje na kierunek odwrotny do tego ktory proponujesz. Nastepny krok to raczej przejscie od papierka do wirtualu. Juz teraz polem doswiadczalnym sa np. Air miles (punkty na karcie) – za ktore mozna kupowac rozne towary i uslugi (na poczatku byly tyko bilety lotnicze).
Zauwaz prosta konsekwencje. Jesli pieniadz bedzie istnial tylko w pamieci komputera to nikt nie bedzie wybierac papierkowych pieniedzy z bankomatu, czyli bank bedzie mogl calkowicie odejsc od jakiejkolwiek rezerwy czastkowej i w nieskonczonosc pomnazac wirtualny pieniadz.
No bo kto ich sprawdzi? Ze zlotym pieniadzem taki numer jest nie do przejscia ....i jak to nie jest chciwosc .....????