Proponuję zachować spokój i potraktować całą sprawę następująco:
1. Jest prawdą, że prawdziwe imię Jezusa jest hebrajskie. Nie jest to ani greckie Iesous, ani polskie Jezus. Dlatego stosowanie tego imienia w formach normalnych i ogólnie przyjętych jak Jeszua nie jest niczym zdrożnym i powinniśmy to uszanować - szczególnie gdy używa go brat czy siostra pochodzenia żydowskiego. W końcu dla nas, którzy pochodzimy z pogan, nie powinno to stanowić żadnej obrazy.
2. Jest prawdą, że różni dziwni ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z hebrajskim pochodzeniem, po prostu udziwniają rzeczy proste - tak jakby to miało jakieś większe znaczenie. Stąd się biorą takie wersje jak Jahuszua i pewnie jeszcze dzisiątki innych. Ponieważ Anielka nie jest Żydem, wcale się nie dziwię Robsonowi, że się Robson lekko zagotował.
3. Jest prawdą, że na forum piszemy po polsku, natomiast w naszym języku jest możliwość pisania imion i nazwisk w formie spolszczonej lub oryginalnej i obydwie formy są równoprawne. Dlatego możemy napisać Jerzy Waszyngton albo George Washington - byle konsekwentnie. Dlatego niech sobie jedni piszą Jezus Chrystus, a inni Jeszua HaMasziah - nie widze problemu. Byle nie pisać Jeszua Chrystus albo Jezus HaMasziach.
Ani Iszo, jestem przekonany, że Robson nie sprzeciwia się "zżydowieniu imienia Jezusa w ogóle", tylko dziwactwu zaprezentowanemu przez użytkownika Anielkę nie mającego nic wspólnego ani z pochodzeniem, ani z językiem hebrajskim.
Ogólnie uważam, że należy zachowac pokój i nie wyciągać zbyt szybko zbyt daleko idących wniosków, a założenia co do intencji braci (a Robson JEST naszym bratem i znam go osobiście) lepiej mieć pozytywne.
Pokój nam wszystkim