lis napisał(a):
Cytuj:
Ale czy w takim badz razie Jezus mial grzeszne cechy charakteru?
Gdybym wiedział, co to są grzeszne cechy charaktery, może umiałbym odpowiedzieć. Spróbujmy inaczej, od kiedy dziecko posiada grzeszne cechy charakteru, od urodzenia, od pierwszego zgrzeszenia? Kto wie, niech napisze.
Kiedy mój synek mial niecale dwa latka, zdarzylo sie, ze szarpal sie z innym dzieckiem o zabawke, a nawet moze klepnal raczka kolege, zeby za pomoca argumentów fizycznych sklonic go do oddania zabawki. Sek w tym, ze nikt go przedtem czegos takiego nie uczyl. To bylo w nim. Nie ogladal tez bajek, w których móglby cos takiego zaobserwowac. Mozemy pomyslec, skad wzielo sie takie postepowanie. Raczej nie mozemy ocenic takiego zachowania jako dobre. Widac zatem, ze juz od poczatku dzialala w nim grzeszna natura, mimo ze jeszcze zapewne nie byl swiadomy tego, ze jest to zle postepowanie.
Gdy w czlowieku pojawia sie np. zazdrosc: skad sie ona bierze? Z decyzji (w sensie, ze zdecydowal, ze chce zazdroscic) i dlatego ma taka a nie inna wade charakteru? Czy raczej pojawia sie, bo czlowiek jest poprostu... grzeszny z natury? No i dlaczego nie istnieja praktycznie bezgrzeszni chrzescijanie (tzn. tacy, którzy przestali juz calkowicie grzeszyc), skoro mieliby ku temu potencjal/mozliwosc?
"Wiem tedy, że nie mieszka we mnie, to jest w ciele moim, dobro (...)" (List do Rzymian 7:18, Biblia Warszawska)
Kontekst powyzszego wersetu rozumiem tak, ze dopiero, gdy Pawel poznal przykazanie, zgrzeszyl (czyli byl nieposluszny znanemu mu przykazaniu i w konsekwencji tego nieposluszenstwa stal sie winny przed Bogiem - przez przykazanie przyszlo poznanie grzechu i zarazem potepienie). Male dziecko z jednej strony nie ma pojecia, ze to, co robi, jest zle. Ba, nawet nie ma pojecia, ze ktos taki jak Bóg istnieje. Nie jest wiec winne przed Bogiem, gdy postepuje nieprawidlowo ze wzgledu na swoja nieswiadomosc. Z drugiej strony jednak widac juz u malego dziecka dzialanie grzesznej natury opisanej przez Pawla.
lis napisał(a):
Ja myślę, że Pan Jezus był kuszony, by zgrzeszyć, czy tylko przez szatana? - ale jako jedyny nie uległ i nie zgrzeszył. Dzięki Jego życiu [bez grzechu] i Jego śmierci [ciała człowieczego] i Jego zmartwychwstaniu mamy obietnicę życia wiecznego.
Zawartego w tym cytacie pytania nie zrozumialem. Co do reszty: AMEN! Dzieki Bogu za Jego wielkie zbawienie!