Syn Marnotrawny napisał(a):
ppajda napisał(a):
*Przy czym tu juz pada argument kalwinistów, który czesto slyszalem: "Zbawienia nie mozna utracic, bo przeciez Bóg jest dobrym Ojcem, a który Ojciec pusci reke dziecka na pewna smierc, bo te chce sobie pobiec na ulice zapelniona jadacymi samochodami" - Co jednak z Adamem i Ewa, którzy przeciez na poczatku byli zbawieni?
Zaraz zaraz - Adam i Ewa zostali z Raju wygnani co nie oznacza, że po śmierci tam nie wrócili
Przecież Bóg ich wygnał z Raju na Ziemię (Choć w sumie to wtedy raj był na części ziemi
) a nie do PIEKŁA.
Nie masz napisane, że skazał ich na piekło i WIECZNE potępienie
Nie o to chodzi. Chodzi o to, ze Adam i Ewa de facto byli w raju - doskonali, bez grzechu, zbawieni, posiadajac zycie wieczne -, i majac zbawienie i zycie wieczne stracili je i zostali z raju wygonieni. Przeczy to twierdzeniu kalwinistów, ze Bóg przeciez nie dopusci, zeby jego wybrany stracil zbawienie, ze jest to niemozliwe. Adam i Ewa de facto stracili zycie wieczne. Co stalo sie pózniej, to juz inna sprawa, poniewaz faktem jest, ze w tym momencie rzekomo "Ojciec puscil reke dziecka, zeby pobieglo pod kola jadacego samochodu".