Witaj,
Przede wszystkim, dziękuję za wzorowe "sprawowanie" i przeczytanie wątku od początku PRZED zadaniem pytania. To znacznie ułatwia życie na forum (szczególnie niektórym).
seisimic napisał(a):
Wcześniejszego tzn przed czym? Podobnie tj. "wcześniej" czyli kiedy?
Tutaj trzeba bardzo uważać na kontekst. "Wcześniejsze postanowienie" dotyczy tych, których Bóg "wcześniej znał". Bo to ich Bóg "przeznaczył też, aby stali się podobni się do obrazu Jego Syna, aby On był pierworodnym pośród wielu braci". Wersety 28-20 są jedną myślą.
Czyli wszystko zaczęło się od "wcześniejszego znania". Werset 28 w oryginale nie mówi o tych, którzy zostali powołani według Bożego "postanowienia" [προορίζω] tylko według Bożego "celu" [πρόθεσις] (albo może składniej byłoby "zamiaru" lub "zamysłu"). Należy pamiętać, że UBG jest oparta na przekładzie KJV, który został dokonany przez kalwinistów, a potem BG też przez przetłumaczonym przez kalwinistów.
Czyli należałoby to ująć chyba tak:
"A wiemy, że wszystko współdziała dla dobra tych, którzy miłują Boga, to jest tych, którzy są powołani według zamiaru lub zamysłu Boga. Tych bowiem, których on przedtem znał, tych też przeznaczył, aby stali się podobni do obrazu jego Syna, żeby on był pierworodny między wieloma braćmi. Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał, tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych też uwielbił""Wcześniejsze znanie" nie wynika z "wcześniejszego postanowienia", tylko odwrotnie. Twoje pytanie (jak rozumiem) brzmi, "wcześniejszego, to znaczy kiedy Bóg ich wcześniej znał?" Najpierw należałoby odpowiedzieć na pytanie: "Ich, to znaczy kogo?". I tutaj mamy dwie opcje. Mnie bardziej przekonuje ta, że chodzi o tych, którzy "są powołani" w czasie pisania Listu do Rzymian, czyli o wierną resztkę Izraela i tych, których wiarę Bóg wcześniej poznał, przewidując ich decyzję o przyjęciu Ewangelii na podstawie wolnej woli.
Biorąc pod uwagę sposób użycia słowa "proginosko" (wcześniej znać) w sensie Bożego "znania", to wygląda na to, że chodzi o wiedzę uprzednią Boga, a nie o znanie kogoś w przeszłości [Rzym. 11:2-5; I Piotra 1:20]. Jeśli chodzi o wiedzę ludzką, to może oznaczać zarówno znanie w przeszłości [Dz. Ap. 26:5] jak i wcześniejsze poznanie czegoś, co ma nastąpić później [II Piotra 3:17].
Czyli chodzi o tych, których Bóg usprawiedliwił, a ponieważ ich usprawiedliwił, to ich uwielbił. Ponieważ "uwielbił" jest tutaj ww czasie przeszłym dokonanym:
http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... version/TRchodzi raczej o tych, którzy już zostali uwielbieni, a nie o tych, którzy mają kiedyś zostać uwielbieni. Pytanie, co to znaczy "uwielbić"? Czy człowiek może zostać "uwielbiony"? Tak, bo "uwielbić" [δοξάζω] ma szeroki zakres znaczeniowy:
https://www.blueletterbible.org/search/ ... =VT0001401Gdyby spojrzeć na szerszy kontekst, to "Wszyscy (...) zgrzeszyli i są pozbawieni chwały [δοξης] Boga" [Rzym. 3:23]. Grzesznicy są pozbawieni chwały Boga [doxa]. Adam i Ewa po tym, jak zgrzeszyli, musieli odejść sprzed Bożej obecności i nie mogli tam wrócić. Ci, którzy zostali usprawiedliwieni, mogą przebywać w Bożej obecności i w tym sensie ta chwała Boga została im przywrócona.
Czyli moim zdaniem chodzi o pociechę czerpaną z faktu, że ci, którzy należą do wiernej resztki (powołani spośród Żydów i pogan) zostali przewidziani (że się nawrócą) i na tej podstawie powołani według Bożego zamysłu, oraz przeznaczeni do tego, aby stali się podobni do obrazu jego Syna, żeby on był pierworodny między wieloma braćmi. Bóg współdziała ku dobremu z nimi (czyli również z nami), Duch dopomaga w słabościach, więc "jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam"? Do końca rozdziału 8 jest mowa o tym, że cierpienia czasu teraźniejszego nie są w stanie nas odłączyć od miłości Chrystusa, i dlatego oczekujemy z żarliwością na moment, kiedy nastąpi zmartwychwstanie ciał, czyli nasze ciała zostaną odkupione [8:23].
Skoro Pan Jezus miał się stać pierworodnym spośród wielu braci, to w kontekście zmartwychwstania chodzi o Kościół [Kol. 1:18; I Kor. 15:20].
"Pierworodny spośród wielu braci" [Rzym:8-29] to jest określenie używane również w innym miejscu:
"Wypadało bowiem temu, dla którego jest wszystko i przez którego jest wszystko, aby, doprowadzając wielu synów do chwały, wodza ich zbawienia uczynił doskonałym przez cierpienie. Zarówno bowiem ten, który uświęca, jak i uświęceni, z jednego są wszyscy. Z tego powodu nie wstydzi się nazywać ich braćmi; Mówiąc: Oznajmię twoje imię moim braciom, pośród zgromadzenia będę ci śpiewał. I znowu: Będę pokładał w nim ufność. I znowu: Oto ja i dzieci, które dał mi Bóg. Ponieważ zaś dzieci są uczestnikami ciała i krwi, i on także stał się ich uczestnikiem, aby przez śmierć zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła; I aby wyzwolić tych, którzy z powodu lęku przed śmiercią przez całe życie podlegali niewoli. Bo zaprawdę nie przyjął natury aniołów, ale potomstwo Abrahama. Dlatego musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym najwyższym kapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. A że sam cierpiał, będąc kuszony, może dopomóc tym, którzy są w pokusach" [Hebr. 2:10-18]Znów chodzi o zbawionych, którym Jezus dopomaga w ich pokusach, ponieważ ich rozumie dzięki swemu Wcieleniu. Bezpośredni adresaci Listu do Hebrajczyków to zbawieni Żydzi.
Istnieje również inna opcja egzegezy tego tekstu, "wyjęta z lamusa" ostatnio przez Leightona Flowersa:
https://soteriology101.com/2018/02/14/r ... stination/Według niej, "ci, których przedtem znał", to święci Starego Testamentu (czyli również wierna resztka), ponieważ "przedtem znał" może odnosić się nie do Bożej przedwiedzy, lecz do faktu, że Bóg kiedyś ich znał. Ale nie mam przekonania do tej egzegezy, choć sama w sobie jest ciekawa.
seismic napisał(a):
Na szczęście tutaj nie jest napisane o końcu ich życia więc mam jeden problem rozwiązany. Bo to że kogoś przeznaczył czy powołał do służby jemu - rozumiem że może jednak tego człowiek nie przyjąć, a odrzucić (mogąc decydować).
Człowiek może odrzucić - inaczej nie byłby wzywany do tego, żeby uwierzyć i ostrzegany przed konsekwencjami złego wyboru. Ale o tym mówiliśmy już wielokrotnie w kilku wątkach.
Moim zdaniem kontekst nie wskazuje na czyjeś uwielbienie po śmierci, ani na przeznaczenie do zbawienia (lub do potępienia).