www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 12:00 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 4:22 pm 
Marck5 napisał(a):
Jeśli je przecenia...

...to się najwyżej utopi...

Ta dyskusja już dawno przestała być konstruktywna, wszystko powiedziano, co trzeba, nawet Symeon zrozumiał to i owo, a Ty, Marck, ciągle kręcisz się w kółko i znajdujesz coraz to nowe problemy, które nie pozwalają Ci zrozumieć, w czym tkwi problem. Tylko milicjanci Ci zostali. Może po prostu damy sobie z tym spokój, a Ty przestaniesz wszystkich tu przekonywać o milicyjnym zborowym spisku na nowonarodzonych?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 4:48 pm 
Marck5 napisał(a):
-Ostatnio dowiedziałem się kim jest Symeon a co nie wolno wiedzieć :?:
-Dlaczego nie powinien skoro Ty też nie wiesz gdzie jest napisane o sprawach pomniejszych a się odzywasz. A wystarczy skorzystać z wyszukiwarki.
-Nie widziałaś gdzie padły takie słowa, to nie znaczy, że nie ma. Smok użył słowa "poplecznicy w stosunku do ludzi zgadzających się ze mną. Poplecznik to osobnik ochraniający przestępce (czyli mnie) lub współdziałający z nim w przestępstwie. Zaprzeczasz rzeczom oczywistym i istniejącym na forum. Po co to ?

W życiu by mi nie przyszło do głowy, że wykorzystałbyś ten fragment w tej dyskusji, skoro to nie ma nic do rzeczy:roll: Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie napisałam o słowie "poplecznik". poza tym może sprawdź sobie w słowniku jakie to słowo ma PIERWSZE znaczenie. Wystarczy skorzystać z wyszukiwarki. Aha i nie widzę ludzi zgadzających się z Tobą - chyba się już wszystkim ta dyskusja znudziła.

Marck5 napisał(a):
brata albo siostry to nie dotyczy. Wiele razy świadczono o tym, że najtrudnirj być chrześcijaninem we własnym domu. Czy tobie dawniej rodzice nie mówili, że możesz być nieodrodzona? (Pytanie retoryczne) :)

Stwierdzenie, że najtrudniej jest być chrześcijaninem we własnym domu odnosi się do niewierzącego domu. Więc po co to tu przytaczasz? Jeśli wszyscy w rodzinie są wierzący to chyba raczej właśnie najłatwiej.... Nie, rodzice mi tak nie mówili. A brat i siostra co tu robią?

Marck5 napisał(a):
Jak Cię nie interesuje to nie czytaj. Mnie interesują czyjeś doświadczenia i tym też dzielimy się na forum. Wściekaj się na mnie ale z rozsądkiem :)


Ekhem, nie odpowiedziałeś na moje pytanie.... A poza tym, nie uważasz, że to nie ładnie tak kogoś obgadywać nazywając to "doświadczeniami"?

Marck5 napisał(a):
Nie wiem i nie uważam to za prawdę. Paweł nie miał milicyjnego podejścia. Nie nazywał nikogo poplecznikiem i nie sugerował herezji ludziom do których pisał w każdym liście. Wyrwałaś z kontekstu moją wypowiedź i dałaś złośliwą odpowiedź. Nie wmawiaj mi paranoi bo nie wiesz o czym piszesz.

Oj, sugerował herezje, a nawet napominał wprost. A to co mówisz brzmi trochę jak ostry obłęd... eee paranoja znaczy. Paranoja jest, wtedy jak się ma zwidy i omamy i wszędzie widzi się coś, czego nie ma. Np. ubeków.


Marck5 napisał(a):
Amen. Chcę tylko nie waszymi metodami. :)


Tylko nie biblijnymi metodami...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 5:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
Marck5 napisał:
Jeśli je przecenia...


...to się najwyżej utopi...

Ta dyskusja już dawno przestała być konstruktywna, wszystko powiedziano, co trzeba, nawet Symeon zrozumiał to i owo, a Ty, Marck, ciągle kręcisz się w kółko i znajdujesz coraz to nowe problemy, które nie pozwalają Ci zrozumieć, w czym tkwi problem. Tylko milicjanci Ci zostali. Może po prostu damy sobie z tym spokój, a Ty przestaniesz wszystkich tu przekonywać o milicyjnym zborowym spisku na nowonarodzonych?

Jeśli chcesz ją zakończyć to sam zacznij pisać konstruktywnie, nie sugeruj mi teorii spiskowych, nie wymyślaj głupich historyjek i nie przeinaczaj moich zdań. W ten sposób się nie kończy robiąc z kogoś wariata, wymyślacza teorii, paranoika albo heretyka. Jedyne co zauważyłeś to milicyjne porównania a nie argumenty biblijne o osądzaniu kogoś, o tym że jest to Boża dziedzina jeśli chodzi o serce i trzeba odbierać Bożą diagnozę.
Jeśli chodzi o mnie to ja jestem za tym aby wykasować cały ten wątek bo i tak nic do nikogo nie dociera a zwłaszcza do ciebie..[quote]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 6:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Mała Mi napisał(a):
Marck5 napisał(a):
-Ostatnio dowiedziałem się kim jest Symeon a co nie wolno wiedzieć :?:
-Dlaczego nie powinien skoro Ty też nie wiesz gdzie jest napisane o sprawach pomniejszych a się odzywasz. A wystarczy skorzystać z wyszukiwarki.
-Nie widziałaś gdzie padły takie słowa, to nie znaczy, że nie ma. Smok użył słowa "poplecznicy w stosunku do ludzi zgadzających się ze mną. Poplecznik to osobnik ochraniający przestępce (czyli mnie) lub współdziałający z nim w przestępstwie. Zaprzeczasz rzeczom oczywistym i istniejącym na forum. Po co to ?

W życiu by mi nie przyszło do głowy, że wykorzystałbyś ten fragment w tej dyskusji, skoro to nie ma nic do rzeczy:roll:
Nie ma nic do rzeczy wg Ciebie bo coś ostatnio mało kojarzysz zadowalając się stwierdzeniami bez potwierdzenia i argumentacji.
Mała Mi napisał(a):
Nie wiem czy zauważyłeś, ale nie napisałam o słowie "poplecznik". poza tym może sprawdź sobie w słowniku jakie to słowo ma PIERWSZE znaczenie. Wystarczy skorzystać z wyszukiwarki.

Widzę, że dopiero co poznałaś to słowo więc mnie nie ucz. Sprawdziłem. Nic się nie zmienia. Napisałaś o słowie "przestępca" ale to ja oczywiście widzę co chcę bo wg Ciebie jestem paranoikiem :lol: a ty wszystko świetnie kojarzysz oprócz czegokolwiek.
Mała Mi napisał(a):
Aha i nie widzę ludzi zgadzających się z Tobą - chyba się już wszystkim ta dyskusja znudziła.

No właśnie nie widzisz, nie kojarzysz, nie pamiętasz dlaczego tak jest, ale Tobie się nie znudziła ta rozmowa.
Mała Mi napisał(a):
Marck5 napisał(a):
brata albo siostry to nie dotyczy. Wiele razy świadczono o tym, że najtrudnirj być chrześcijaninem we własnym domu. Czy tobie dawniej rodzice nie mówili, że możesz być nieodrodzona? (Pytanie retoryczne) :)

Stwierdzenie, że najtrudniej jest być chrześcijaninem we własnym domu odnosi się do niewierzącego domu. Więc po co to tu przytaczasz? Jeśli wszyscy w rodzinie są wierzący to chyba raczej właśnie najłatwiej.... Nie, rodzice mi tak nie mówili. A brat i siostra co tu robią?

Brat i siostra też należą do rodziny kogoś i nie są rodzicami (chyba kojarzysz bo masz brata) A wogóle to masz jakąś inną wersję tego stwierdzenia. Mało świadectw chyba się nasłuchałaś czy co. Nie będę się spierał.
Mała Mi napisał(a):
Marck5 napisał(a):
Jak Cię nie interesuje to nie czytaj. Mnie interesują czyjeś doświadczenia i tym też dzielimy się na forum. Wściekaj się na mnie ale z rozsądkiem :)


Ekhem, nie odpowiedziałeś na moje pytanie.... A poza tym, nie uważasz, że to nie ładnie tak kogoś obgadywać nazywając to "doświadczeniami"?
Nic na to nie poradzę, że wypowiadasz się nie za siebie tylko, nie masz doświadczeń ze zborów, z fałszywymi braćmi i nie chcesz o tym słyszeć. Może zrozumiesz jak nabędziesz doświadczenia. Nie mówię o nikim konkretnym a zbór nie istnieje.
Mała Mi napisał(a):
Marck5 napisał(a):
Nie wiem i nie uważam to za prawdę. Paweł nie miał milicyjnego podejścia. Nie nazywał nikogo poplecznikiem i nie sugerował herezji ludziom do których pisał w każdym liście. Wyrwałaś z kontekstu moją wypowiedź i dałaś złośliwą odpowiedź. Nie wmawiaj mi paranoi bo nie wiesz o czym piszesz.

Oj, sugerował herezje, a nawet napominał wprost. A to co mówisz brzmi trochę jak ostry obłęd... eee paranoja znaczy. Paranoja jest, wtedy jak się ma zwidy i omamy i wszędzie widzi się coś, czego nie ma. Np. ubeków.

A ja pewnie pisałem że widzę ich wszędzie. No i pewnie za jakiś czas będziesz twierdzić, że nikt przecież nie zarzucał mi obłędu i nie robił ze mnie paranoika tak jak nikt nie insynuował mi herezji i nie nazywał przestępcą a jesteś bezczelna teraz i złośliwa. Baw się dobrze.
A jeśli twierdzisz, że Paweł zachowywał się jak milicjant, wszędzie sugerował herezje i insynuował ciągle, że to co ktoś twierdzi jest niebezpieczne to udowodnij to a nie pisz bzdur bo napomnienia Pawłowe są dalekie od postaw ludzi o mętalności milicyjnej.

Mała Mi napisał(a):
Marck5 napisał(a):
Amen. Chcę tylko nie waszymi metodami. :)


Tylko nie biblijnymi metodami...

Szkoda, że nie uznajesz biblijnych metod. Ja podawałem biblijną ale nie zauważyłaś pewnie bo tylko milicjanci i ubecy utkwili ci w pamięci.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 6:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Czy zapomnieliście, że jest to forum Biblijne i należy się wypowiadać w tej dziedzinie argumentując właściwie. Siedliście na mnie "Państwo Młodzi" i nie potraficie powiedzieć niczego biblijnego tylko chodzi wam o spór aby zarżnąć temat, który przecież wam nie pasuje. Jak się chcecie ponabijać to włączcie sobie jakiś kabaret w necie a nie róbcie tu tego co nie przystoi świętym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 6:50 pm 
Masz 7 stron argumentacji biblijnych, ale nikt Ci nie przyznaje racji, więc ciągniesz wątek. Nie ma już co dyskutować. Swoją drogą to bardzo ciekawe, że nie mam żadnych doświadczeń. I powiem Ci, że gdyby tylko mój brat twierdził, że jestem nawrócona i w dodatku sam był dość młody i niedoświadczony w wierze to by dla mnie nie był argument. Masz rację, że wyprowadzasz mnie z równowagi. Dlatego się już nie odzywam, przełączam na inny kabaret (choć to w zasadzie raczej dramat jest) i wyrażam gorące życzenie do admina, żeby zamknął ten wątek. Proszę, byłam grzeczna cały rok :P


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 9:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 12, 2008 3:41 pm
Posty: 194
Marck, chyba już bardzo dawno powinieneś się zatrzymać.

Twoje zarzuty są tym bardziej gorszące, że niczym nie poparte.

Przykro to czytać, wygląda na to, że z ludzi, którzy wieloletni brak owoców nawrócenia u kogoś zaczęli wiązać po prostu z brakiem nawrócenia nazywasz milicją itp.

Rozumiem z tego, że łatwiej ci uznać, że owoców nie ma, bo są ukryte (wiele lat?) i tym samym utwierdzać go w prawidłowości takiego stanu niż pomóc mu zrozumieć czym jest odrodzenie i pozyskać brata (lub siostrę). Rób jak chcesz ale naginasz Pismo. Z własnego doświadczenia wiem, że prowadzi to tylko zwiedzenia.

Swoją drogą zbory w Objawieniu Jana dopiero musiały by być oburzone.

Albo słowa skierowane do nich przez Mesjasza pokazują innego Boga niż ten przedstawiony przez Ciebie.

Ten wątek byłby o wiele bardziej konstruktywny gdybyśmy zignorowali wpisy Marck'a (chyba, że zaczną być konstruktywne) a wrócili do rozważania owoców nawrócenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 04, 2009 3:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
salamandrus napisał(a):
Marck, chyba już bardzo dawno powinieneś się zatrzymać.

Już dawno bym się zatrzymał, gdyby nie tak głupie, zajadłe i bezpodstawne oskarżenia jak twoje. Poza tym mam prawo wyrażać swoje zdanie biblijnie co też czynię nie ignorując cię.

salamandrus napisał(a):
Twoje zarzuty są tym bardziej gorszące, że niczym nie poparte.

Robisz dokładnie to co mi zarzucasz. Wystawiłaś niczym nie poparty zarzut, nie zacytowałaś żadnego wersetu, nie podałaś żadnego logicznego argumentu. Ja popieram moje zarzuty fragmentami wypowiedzi i Biblii do czego Tobie bardzo daleko.
salamandrus napisał(a):
Przykro to czytać, wygląda na to, że z ludzi, którzy wieloletni brak owoców nawrócenia u kogoś zaczęli wiązać po prostu z brakiem nawrócenia nazywasz milicją itp.
Rozumiem z tego, że łatwiej ci uznać, że owoców nie ma, bo są ukryte (wiele lat?) i tym samym utwierdzać go w prawidłowości takiego stanu niż pomóc mu zrozumieć czym jest odrodzenie i pozyskać brata (lub siostrę). Rób jak chcesz ale naginasz Pismo. Z własnego doświadczenia wiem, że prowadzi to tylko zwiedzenia.

Na nic takiego nie wygląda, tylko Ty niczego nie rozumiesz. Chodzi mi o formę, metodę lub sposób w jaki te osoby to robią. Nie wystarcza im, że z daną osobą została przeprowadzona rozmowa duszpasterska i ta osoba modli się i pości wraz z rodziną w tej sprawie. Postanawiają oni wywierać społeczną presję na tą osobę aby wcikać jej, że napewno nie jest na nowo narodzona. Wykazują jej grzechy, które sami posiadają i oczekują może, że w wyniku tego ich wtrącania się do sprawy, Bóg w końcu pokaże swoje zamieszkanie w niej, im lub w tej osobie zamieszka. W dodatku na ich słowo Bóg niczego nie czyni bo nie przyznaje się do ich działań wkraczających w Jego kompetencje i jako suwerenny ma swój czas na wszystko. Niektóre z tych osób nie traktują swojej ofiary jak brata czy siostrę a osoba ta wraca ze spotkań poraniona ich zachowaniem. Nie widzą w niej owocu bo mało z nią przebywają. Rodzina widzi ale jest uznawana za popleczników. W końcu ja, który podważam te sposoby działania jestem poddany ich zawziętej manipulacji oskarżania mnie o różne teorie, herezje, paranoje, itd. Jest mi zarzucane, że nie chcę pozyskać nawet takiej osoby, że nie uważam rozpoznawania przez owoce, choć ja tylko uważam, że mogą ich nie widzieć. Tymczasem ja modlę się i poszczę w tej sprawie oraz bronię szacunku takich ludzi. Ludzie zaś, którzy umoczyli się w tym grzechu posuwają się nawet do nabijania się ze mnie, gmatwania tematu, przeinaczaniem moich wypowiedzi, powtarzania w kółko tego czemu nikt nie zaprzecza aby zakryć i usprawiedliwić swój własny grzech a ty się do nich dołączasz. Czyżbyś miała coś z tym wspólnego ?
salamandrus napisał(a):
Swoją drogą zbory w Objawieniu Jana dopiero musiały by być oburzone.

Albo słowa skierowane do nich przez Mesjasza pokazują innego Boga niż ten przedstawiony przez Ciebie.

Znowu zarzut niczym nie poparty. Ja z tego fragmentu też cytowałem, że to Bóg bada nerki i serca uważając, że jest to Boża dziedzina. Bóg mówi tam też, że
"Ponieważ mówisz: Bogaty jestem i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, żeś pożałowania godzien nędzarz i biedak, ślepy i goły,"
to ja uważam, że ślepcy nie powinni badać serc tylko przyjąć Bożą diagnozę podaną w liście do Koryntian, tymczasem ty nie podałaś zadnego cytatu z całej Biblii i masz jakieś pretensje.
salamandrus napisał(a):
Ten wątek byłby o wiele bardziej konstruktywny gdybyśmy zignorowali wpisy Marck'a (chyba, że zaczną być konstruktywne) a wrócili do rozważania owoców nawrócenia.

Owocom nawrócenia nikt tu nie przeczył.
Nawoływanie do ignorancji i odwracanie uwagi od istoty problemu jest jak widzę twoim pragnieniem i obawiam się o motywacje godne upamiętania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 08, 2009 7:46 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 04, 2009 1:31 pm
Posty: 5
Lokalizacja: Gliwice
Witam,
Czytając temat od początku, pragnę tylko zapytać ciebie Marck5 o twoje owoce które dostrzegasz tylko ty sam i twoja rodzina, oraz o świadectwo nowego nawrócenia. Jeżeli tak owego nie posiadasz nie odzywaj się w tematach w których nie masz nic do powiedzenia ;), ponieważ utrudniasz czytanie i odpychasz od tego forum osoby nie nawrócone na nowo które nie chcą się wypowiadać tylko szukać Boga na wszystkie możliwe sposoby.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 08, 2009 8:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Ja mam odrębne i dosyc wazne pytanie w związku z tematem wątku.
Czy to ze Duch Świety w kims zamieszkał ozancza ze jest nowonarodzony?

i drugie... czy nawrócenie to to samo co nowonarodzenie, jesli nie to czym sie roznia oba te stwierdzenia?
Co biblia mowi o tym, i jak to widzi dokladnie? :)

W caly mtym watku powstalo zamieszanie przez in_signo i nie bardzo umiem znalesc czy byly te pytania juz poruszane, jesli tak to przepraszam za powtórzenie i prosze o przytoczenie ew. tych fargmentów :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 08, 2009 9:16 pm 
Cześć, Symeonie!

1. Zależy co rozumiesz przez "zamieszkał" mówiąc o Duchu Świętym. Pytam, bo ludzie miewają różne pomysły i definicje pojęć. Na pewno jeśli ktoś posiada duchowe życie, wydaje owoce Ducha, który to życie umożliwia, to jest narodzony na nowo.

2. Nawrócenie to nie nowonarodzenie, choć są związane. Nawrócenie to pewna decyzja człowieka, którą wykonuje i potwierdza Bóg przez zrodzenie człowieka na nowo do duchowego życia [Jan. 1].


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 08, 2009 9:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Pytam o to czy w momencie kiedy w czlowieku "jest" "zaczą przebywac" "zaczął byc" czyli wlasnie chodzi mi o slowo "zamieszkał" Duch Święty, jest to równoznaczne z tym ze od tego samego momentu czlowiek narodzil sie na nowo?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 10, 2009 1:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
hmm, czy ktos inny ktos kto sie dobrze zna na bibli i dobrze jej slowo wyklada, poza elendilem moglby odpowiedziec mi, na moje pytanie?
Z gory dzieki :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 10, 2009 4:07 pm 
Ezech. 11:19-20
Wtedy Ja dam im nowe serce i nowego ducha włożę do ich wnętrza; usunę z ich ciała serce kamienne i dam im serce mięsiste, aby postępowali według moich przepisów, przestrzegali moich praw i wykonywali je. Wtedy będą mi ludem, a Ja będę im Bogiem.

Jer. 31:33
Lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem.

Jan. 3:5-6
Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego. Co się narodziło z ciała, ciałem jest, a co się narodziło z Ducha, duchem jest.

Na podstawie tych fragmentów wnioskuję, że jednym z elementów Nowego Przymierza jest to, że człowiek otrzymuje Ducha Świętego do swego wnętrza, aby postępować według Bożych praw. Na podstawie tych fragmentów widzę, że dzieje się to przez narodzenie na nowo z Ducha. A więc, kto się narodził na nowo z Ducha, ma ducha i wydaje owoce Ducha. Kto ma Ducha i wydaje jego owoce, narodził się na nowo.

Tak to widzę.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 10, 2009 4:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 22, 2009 7:10 pm
Posty: 90
Lokalizacja: z Nieba ;)
Dzieki ci Elendil za odpowiedz, ale jednak poczekam czy ktos ma cos bardziej tresciwego do powiedzenia w tej sprawie.

Zapytam moze w ten sposob jeszcze.
Czy w momencie kiedy Duch Świety zamieszkuje w czlowieku staje sie on w tym samym momencie nownonarodzony.
czy moze byc tak ze Duch Świety wchodzi do czlowieka, a czlowiek rodzi sie na nowo po jakims czasie z Ducha? nawraca sie ale nie jest odrazu nowonarodzony. Jest to troche poplątane co napisalem moze, ale jednak biblia wydaje mi sie nie wskazuje tego tak jasno.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 109 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL