www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 9:45 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 20, 2009 9:08 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Marck5 napisał(a):
mam wrażenie, że rozmyślnie nie używasz terminologii Pawła tak jak by był jakimś heretykiem :)

Wydaje mi się, że w poprzednim wpisie stosowałem wyłącznie terminologię Pawła, z wyjątkiem określeń "zakon grzechu" i "zakon Ducha", które starałem się przedstawić bardziej zrozumiale dla Czytelników.

quote napisał(a):
Paweł pisze: "Niewola zakonu grzechu w członkach moich".
Ty piszesz: "Skłonność do grzechu".

Objaśnianie Pisma powinno być wyjaśnianiem jego treści. Określenie "niewola zakonu grzechu w członkach" jest samo w sobie dość trudne i należy je wyjaśnić. A paweł wyjaśnia, o co chodzi, już od Rzym. 7:9-11, gdzie pisze o skłonności uaktywnianej przez pierwszy świadomy grzech (grzech ożył). Grzech działający w członkach, to właśnie "po naszemu" skłonność do czynienia zła na poziomie cielesnym. Nie należy jej mylić z wolną wolą człowieka będącego duszą, duchem i ciałem.

Marck5 napisał(a):
Paweł pisze : "To nie ja ale grzech" ...
Ty piszesz: grzech " Ale to my" (ja)...

Napisałem, że Paweł pisze o człowieku według ciała. On sam nie chciał grzeszyć, ale skłonność była zbyt duża. Jednak odrodzony człowiek nie jest bezradną ofiarą "tego ciała śmierci". Reszta powyżej.

Człowiek odrodzony (duchowy) nie ma podstaw do usprawiedliwiania życia w grzechu zasłaniając się określeniami Pawła dotyczącymi naszej cielesnej natury (to ona jest w niewoli "prawa grzechu", a nie my jako ludzie odrodzeni). Nie jesteśmy już niewolnikami grzechu i grzech nad nami panować nie będzie.

Kristina napisał(a):
Oj Smoku...te nieświadome grzechy.Wcale ich nie jest mało. Może nie są dużego kalibru ale jest ich full.

Ok. Zgadza się. Nie są dużego kalibru, ale rzeczywiście nie są "stosunkowo rzadkie". Dziękuję za czujność. 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 23, 2009 6:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
No właśnie o te określenia mi chodzi. :)
Cytuj:
quote napisał:
Paweł pisze: "Niewola zakonu grzechu w członkach moich".
Ty piszesz: "Skłonność do grzechu".


Objaśnianie Pisma powinno być wyjaśnianiem jego treści. Określenie "niewola zakonu grzechu w członkach" jest samo w sobie dość trudne i należy je wyjaśnić. A paweł wyjaśnia, o co chodzi, już od Rzym. 7:9-11, gdzie pisze o skłonności uaktywnianej przez pierwszy świadomy grzech (grzech ożył). Grzech działający w członkach, to właśnie "po naszemu" skłonność do czynienia zła na poziomie cielesnym. Nie należy jej mylić z wolną wolą człowieka będącego duszą, duchem i ciałem.

Określenie "skłonność" jakoś wydaje mi się, że spłyca określenie Pawła mówiące o niewoli. Gdzie indziej Paweł pisze: 1Kor 9:27 "ale zniewalam(gr.) ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony." Uważam, że Paweł chce zobrazować to, jak trudno czasami przywieść ciało do posłuszeństwa , że potrzebuje zniewolenia, zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Gdybyśmy zapytali się niewolnika pana X: czy jesteś niewolnikiem pana X ? , a ten odpowiedziałby: Nie ale mam skłonność do przebywania w jego obecności :) . To było by to co najmniej śmieszne.

Cytuj:
Marck5 napisał:
Paweł pisze : "To nie ja ale grzech" ...
Ty piszesz: grzech " Ale to my" (ja)...


Napisałem, że Paweł pisze o człowieku według ciała. On sam nie chciał grzeszyć, ale skłonność była zbyt duża. Jednak odrodzony człowiek nie jest bezradną ofiarą "tego ciała śmierci". Reszta powyżej.

Człowiek odrodzony (duchowy) nie ma podstaw do usprawiedliwiania życia w grzechu zasłaniając się określeniami Pawła dotyczącymi naszej cielesnej natury (to ona jest w niewoli "prawa grzechu", a nie my jako ludzie odrodzeni). Nie jesteśmy już niewolnikami grzechu i grzech nad nami panować nie będzie.

Mam wrażenie, że twoja interpretacja jest właściwie zaprzeczeniem, z obawy o mogącą wyniknąć herezje. Tymczasem jeśli chodzi o usprawiedliwienie, to, jak pisze Paweł : Pokładamy całkowitą nadzieję w łasce Pana naszego... A jeśli takie stwierdzenie miałoby komuś posłużyć do usprawiedliwiania to jedynie może Temu, który się za nas wstawia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 23, 2009 9:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Marck5 napisał(a):
Określenie "skłonność" jakoś wydaje mi się, że spłyca określenie Pawła mówiące o niewoli. Gdzie indziej Paweł pisze: 1Kor 9:27 "ale zniewalam (gr.) ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony."

I Kor. 9:27 mówi o zupełnie innej sprawie. Paweł pisze, że to on "podbija swe ciało i traktuje jako niewolnika". Czyli własnym działaniu wobec swego ciała, a nie o własnym zniewoleniu cielesnością.

Marck5 napisał(a):
Uważam, że Paweł chce zobrazować to, jak trudno czasami przywieść ciało do posłuszeństwa, że potrzebuje zniewolenia, zarówno z jednej jak i z drugiej strony.

Sorry, ale Paweł nie głosi żadnej "potrzeby zniewolenia" - nie wiem, gdzie to wyczytałeś? Mógłbyś podać jakieś jego słowa o "potrzebie zniewolenia"? Bo ja widzę potrzebę wyzwolenia człowieka według ciała z "ciała śmierci" [Rzym. 7:24]. Paweł nie jest kalwinistą i nie zrzuca na Boga odpowiedzialności za to, że nie "podbija ciała w niewolę". Jako człowiek duchowy podejmuje określone decyzje.

Marck5 napisał(a):
Gdybyśmy zapytali się niewolnika pana X: czy jesteś niewolnikiem pana X ? , a ten odpowiedziałby: Nie ale mam skłonność do przebywania w jego obecności :) . To było by to co najmniej śmieszne.

Paweł pisze, że jego CIAŁO jest niewolnikiem cielesności, a nie on sam. Według człowieka wewnętrznego Paweł ma upodobanie w Torze Boga. On sam ma dobrą wolę, ale brak mu wykonania WEDŁUG CIAŁA. Człowiek odrodzony został wyzwolony z cielesnej niewoli grzechu mieszkającego w członkach, choć grzech cały czas tam mieszka (i będzie tam mieszkał aż do zmartwychwstania ciał). To zamieszkanie grzechu w członkach i "prawo grzechu" kierujące człowiekiem cielesnym jest właśnie skłonnością. Gdybyśmy zapytali wyzwolonego niewolnika, dlaczego nadal przychodzi na plantację swego pana, to co by nam odpowiedział? Bo lubi tę plantację? Bo jest przywiązany do byłego pana? Bo nie ma motywacji, żeby już nie przychodzić?

Jeśli ktoś jest niewolnikiem swojego grzechu, to nie powinien zrzucać winy na Pana, który go wyzwolił za to, że Pan go teraz sam nie zniewolił na tyle skutecznie, żeby nie mógł grzeszyć. Jest wolnym człowiekiem i ma korzystać z łaski, która jest mu dana w Chrystusie. Jeśli jest cielesny i trwa w niewoli grzechu, to niech się nawróci zamiast biadolić, że Bóg mu zostawił wolną wolę.

Marck5 napisał(a):
Mam wrażenie, że twoja interpretacja jest właściwie zaprzeczeniem, z obawy o mogącą wyniknąć herezje. Tymczasem jeśli chodzi o usprawiedliwienie, to, jak pisze Paweł: Pokładamy całkowitą nadzieję w łasce Pana naszego... A jeśli takie stwierdzenie miałoby komuś posłużyć do usprawiedliwiania to jedynie może Temu, który się za nas wstawia.

A ja mam wrażenie, że mieszasz teksty mówiące o usprawiedliwieniu z łaski z innymi tekstami, mówiącymi o położeniu nadziei w łasce w celu uświęcenia. Mam również wrażenia, że całą odpowiedzialność za własne uświęcenie chcesz zrzucić na Boga, który po prostu jednym daje łaskę niezbędną do uświęcenia, a innym nie daje. Ale to nieprawda, bo dzięki Boskiej mocy każdy z nas otrzymał wszystko, co jest potrzebne do życia i pobożności [II Piotra 1:3] i dlatego mamy położyć całkowicie nadzieję naszą w łasce w celu uświęcenia:

"Dlatego okiełzajcie umysły wasze i trzeźwymi będąc, połóżcie całkowicie nadzieję waszą w łasce, która wam jest dana w objawieniu się Jezusa Chrystusa. Jako dzieci posłuszne nie kierujcie się pożądliwościami, jakie poprzednio wami władały w czasie nieświadomości waszej, lecz za przykładem świętego, który was powołał, sami też bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty.

A jeśli wzywacie jako Ojca tego, który bez względu na osobę sądzi każdego według uczynków jego, żyjcie w bojaźni przez czas pielgrzymowania waszego, wiedząc, że nie rzeczami znikomymi, srebrem albo złotem, zostaliście wykupieni z marnego postępowania waszego, przez ojców wam przekazanego, lecz drogą krwią Chrystusa, jako baranka niewinnego i nieskalanego" [I Piotra 1:13-19]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 24, 2009 3:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
Marck5 napisał:
Określenie "skłonność" jakoś wydaje mi się, że spłyca określenie Pawła mówiące o niewoli. Gdzie indziej Paweł pisze: 1Kor 9:27 "ale zniewalam (gr.) ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony."


I Kor. 9:27 mówi o zupełnie innej sprawie. Paweł pisze, że to on "podbija swe ciało i traktuje jako niewolnika". Czyli własnym działaniu wobec swego ciała, a nie o własnym zniewoleniu cielesnością.

Nie jest to zupełnie inna sprawa tylko druga jej strona. Jednak nie mam już ochoty rozmawiać o tym bo nie widzę u ciebie chęci zgłębiania tematu tylko chęć wyszukiwania herezji.

Cytuj:
Marck5 napisał:
Uważam, że Paweł chce zobrazować to, jak trudno czasami przywieść ciało do posłuszeństwa, że potrzebuje zniewolenia, zarówno z jednej jak i z drugiej strony.

Sorry, ale Paweł nie głosi żadnej "potrzeby zniewolenia" - nie wiem, gdzie to wyczytałeś? Mógłbyś podać jakieś jego słowa o "potrzebie zniewolenia"? Bo ja widzę potrzebę wyzwolenia człowieka według ciała z "ciała śmierci" [Rzym. 7:24]. Paweł nie jest kalwinistą i nie zrzuca na Boga odpowiedzialności za to, że nie "podbija ciała w niewolę". Jako człowiek duchowy podejmuje określone decyzje.


Jasne, że nie głosi żadnej potrzeby zniewolenia. Sam to na siłę wyczytujesz z moich zdań bo już nie potrafisz myśleć inaczej jak łowca herezji. Może źle sformułowałem zdanie ale chodziło mi o to, że słowem "niewola" Paweł obrazuje trudność przywiedzenia ciała do posłuszeństwa z obu stron. Paweł nie mógł być kalwinistą czy luteraninem bo nie mógł znać Lutra ani Kalwina w czasach których żył. Celowo wciskasz takie zdania ? Umiesz rozmawiać bez insynuacji ? Nigdzie nie napisałem ci o zrzucaniu odpowiedzialności na Boga. Tylko chyba twoje wrażenia łowcy herezji ci to powiedziały.
Cytuj:
Człowiek odrodzony został wyzwolony z cielesnej niewoli grzechu mieszkającego w członkach, choć grzech cały czas tam mieszka (i będzie tam mieszkał aż do zmartwychwstania ciał).

Skoro mieszka to nie jest to całkowite wyzwolenie bo trzeba dalej z nim walczyć. I tylko tyle. Gdyby sobie dalej hitlerowcy mieszkali w naszym kraju i działali to też wyzwolenie było by nie pełne chociaż byśmy dysponowali nie wiem jaką bronią.

Cytuj:
Marck5 napisał:
Mam wrażenie, że twoja interpretacja jest właściwie zaprzeczeniem, z obawy o mogącą wyniknąć herezje. Tymczasem jeśli chodzi o usprawiedliwienie, to, jak pisze Paweł: Pokładamy całkowitą nadzieję w łasce Pana naszego... A jeśli takie stwierdzenie miałoby komuś posłużyć do usprawiedliwiania to jedynie może Temu, który się za nas wstawia.


A ja mam wrażenie, że mieszasz teksty mówiące o usprawiedliwieniu z łaski z innymi tekstami, mówiącymi o położeniu nadziei w łasce w celu uświęcenia. Mam również wrażenia, że całą odpowiedzialność za własne uświęcenie chcesz zrzucić na Boga, który po prostu jednym daje łaskę niezbędną do uświęcenia, a innym nie daje. Ale to nieprawda, bo dzięki Boskiej mocy każdy z nas otrzymał wszystko, co jest potrzebne do życia i pobożności [II Piotra 1:3] i dlatego mamy położyć całkowicie nadzieję naszą w łasce w celu uświęcenia:



Oczywiście, że "dzięki Boskiej mocy każdy z nas otrzymał wszystko, co jest potrzebne do życia i pobożności [II Piotra 1:3] i dlatego mamy położyć całkowicie nadzieję naszą w łasce w celu uświęcenia".
Tylko twoje wrażenia są wrażeniami łowcy herezji i dlatego nie jesteś wstanie spojrzeć głębiej na tekst poza swoimi formułkami, gdzie albo spłycasz określenia Pawła albo im zaprzeczasz. Dlatego zaprzestaję rozmowy w tym temacie bo przyprawiając komuś gębe i insynuując herezje zaczynasz atakować rozmówcę osobiście. Pa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 24, 2009 7:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Marck5 napisał(a):
Nie jest to zupełnie inna sprawa tylko druga jej strona. Jednak nie mam już ochoty rozmawiać o tym bo nie widzę u ciebie chęci zgłębiania tematu tylko chęć wyszukiwania herezji.

Jaka "druga strona"? Bierzesz sobie dowolny fragment zawierający słowo "niewola" i próbujesz udowodnić coś, czego Paweł nie napisał w omawianym tekście z Rzym. 7. I jeszcze mi próbujesz zarzucać coś, czego nie napisałem. O co Ci właściwie chodzi?

Marck5 napisał(a):
Jasne, że nie głosi żadnej potrzeby zniewolenia. Sam to na siłę wyczytujesz z moich zdań bo już nie potrafisz myśleć inaczej jak łowca herezji. Może źle sformułowałem zdanie ale chodziło mi o to, że słowem "niewola" Paweł obrazuje trudność przywiedzenia ciała do posłuszeństwa z obu stron.

Ja niczego na siłę nie wyczytuję z Twoich zdań. Byłeś łaskaw napisać:

Marck5 napisał(a):
Uważam, że Paweł chce zobrazować to, jak trudno czasami przywieść ciało do posłuszeństwa, że potrzebuje zniewolenia, zarówno z jednej jak i z drugiej strony.

Przeczytałem to, co napisałeś i odniosłem się do tego. Twoje insynuacje i impertynencje w sprawie mojego "myślenia jak łowca herezji" są bezpodstawne i niepotrzebne, bo nie zarzuciłem Ci żadnej herezji. Zamiast się unosić, spróbuj dyskutować merytorycznie i trzymaj się tekstu. Paweł nie pisze, że "trudno przywieść ciało do posłuszeństwa z obu stron" - ja nawet nie bardzo wiem, o co miałoby chodzić. Pisze, że jako człowiek duchowy podbija swe ciało i traktuje je jako niewolnika [I Kor. 9:27]. Pisze, że jako człowiek według ciała nie byłby w stanie tego robić [Rzym. 7:13-24]. I pisze, że w Chrystusie może to robić, podejmując określone decyzje czyli postępując według Ducha, a nie według ciała [Rzym. 8:5-13].

Marck5 napisał(a):
Paweł nie mógł być kalwinistą czy luteraninem bo nie mógł znać Lutra ani Kalwina w czasach których żył. Celowo wciskasz takie zdania ? Umiesz rozmawiać bez insynuacji ? Nigdzie nie napisałem ci o zrzucaniu odpowiedzialności na Boga. Tylko chyba twoje wrażenia łowcy herezji ci to powiedziały.

Potrzeba niewoli oraz nie wolna wola to są idee kalwinistyczne i luterańskie, a Ty się nimi posługujesz (nie wiem, na ile świadomie, ale jednak). Dlatego napisałem, że Paweł o niczym takim nie pisze. Nic nie wciskam, tylko czytam, co napisałeś.

Marck5 napisał(a):
Smok napisał(a):
Człowiek odrodzony został wyzwolony z cielesnej niewoli grzechu mieszkającego w członkach, choć grzech cały czas tam mieszka (i będzie tam mieszkał aż do zmartwychwstania ciał).

Skoro mieszka to nie jest to całkowite wyzwolenie bo trzeba dalej z nim walczyć. I tylko tyle. Gdyby sobie dalej hitlerowcy mieszkali w naszym kraju i działali to też wyzwolenie było by nie pełne chociaż byśmy dysponowali nie wiem jaką bronią.

"Podobnie i wy uważajcie siebie za umarłych dla grzechu, a za żyjących dla Boga w Chrystusie Jezusie, Panu naszym. Niechże więc nie panuje grzech w śmiertelnym ciele waszym, abyście nie byli posłuszni pożądliwościom jego, i nie oddawajcie członków swoich grzechowi na oręż nieprawości, ale oddawajcie siebie Bogu jako ożywionych z martwych, a członki swoje Bogu na oręż sprawiedliwości. Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską" [Rzym. 6:11-14]

Trzymając się Twojej analogii, "hitlerowcy" nadal w nas mieszkają, ale wojnę już przegrali. Siedzą obecnie po lasach (w naszych członkach) i uprawiają partyzantkę. My mamy broń, która pozwala ich ujarzmiać, ale od nas zależy, czy i jak będziemy z niej korzystać współpracując z Wodzem i Zwycięzcą na Jego warunkach. Całkowita eliminacja "hitlerowców" z naszego ciała nastąpi podczas zmartwychwstania. A póki co, mamy "dorzynać watahy", czyli się uświęcać. Istnienie "hitlerowskiej" partyzantki nie jest dla nas wytłumaczeniem ani usprawiedliwieniem życia w grzechu czyli "kolaboracji w wrogiem".

Marck5 napisał(a):
Tylko twoje wrażenia są wrażeniami łowcy herezji i dlatego nie jesteś wstanie spojrzeć głębiej na tekst poza swoimi formułkami, gdzie albo spłycasz określenia Pawła albo im zaprzeczasz. Dlatego zaprzestaję rozmowy w tym temacie bo przyprawiając komuś gębe i insynuując herezje zaczynasz atakować rozmówcę osobiście. Pa.

Cóż, mam prawo do swoich wrażeń, tak jak Ty do swoich. Osobiście Cię nie atakuję. Nie próbuję niczego spłycać ani niczemu zaprzeczać - po prostu czytam to, co jest napisane i wyjaśniam, jak to rozumiem. Nie znajduję w tekstach Pawłowych tego, co Ty tam widzisz i co chcesz zgłębić. Możliwe, że nie jestem w stanie. Pa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL