in_signo napisał(a):
Widzę, że z góry jesteś nastawiony negatywnie do sakramentów, podobnie jak świadkowie Jehowy do Trójcy, a głównym argumentem jest to, że expressis verbis w Biblii nie występuje słowo sakrament.
Znowu coś wkładasz w moje usta. W Biblii nie ma nawet idei sakramentu jako "nośnika łaski". Bóg takich "nośników" nie potrzebuje. Zresztą rozmawialiśmy już na tym forum o sakramentach. Można sobie poczytać:
http://www.ulicaprosta.net/forum/viewto ... ght=#16208Nie widzę sensu powtarzania tego, co już napisałem.
in_signo napisał(a):
Nie pytałem, co symbolizuje jeden chleb, lecz czy Kościół jako Ciało Chrystusa to też tylko symbol czy coś więcej? Pan Jezus powiedział, że chleb jest Jego Ciałem, a nie symbolizuje je. Tekst jest prosty.
Rzeczywiście, tekst jest prosty. Jezus był w ciele, gdy wypowiadał te słowa, więc chleb nie był Jego ciałem i wystarczy odrobina trzeźwości, żeby to zauważyć. Podobnie jak wino nie było Jego krwią, bo przecież Prawo zakazywało spożywania jakiejkolwiek krwi [III Mojż. 17:10]. Jezus powiedział również, że jest bramą i drogą - a nie że jest symbolem bramy i drogi. Rozumiesz to dosłownie?
in_signo napisał(a):
To, że transsubstancjacja jest sprzeczna z Biblią nie oznacza od razu, że "nie ma mowy o obecności". To Ty założyłeś, że słowa "to jest ciało" oznaczają "to symbolizuje ciało". Biorąc pod uwagę fakt, że Paweł mówi o chlebie jako społeczności z Ciałem nie wydaje się za uzasadniony jedynie memorialny i symboliczny pogląd na tą sprawę.
Po prostu staram się nie wychodzić poza to, co jest napisane. Słowa Pawła są jasne i nie widzę powodu, żeby doszukiwać się w nich czegoś innego, niż tam jest napisane.
in_signo napisał(a):
Nie wiem czemu nie odnosisz się do tekstów, które wspominam i nie odpowiadasz na pytania, które zadaje. Czyżby były niewygodne, bo burzą raz przyjęty pogląd? Przecież ja tylko pytam, a dyskusja polega na wzajemnym pytaniu się i odpowiadaniu, to jest odnoszeniu się do wypowiedzi rozmówcy, a nie zawsze i wszędzie próbowania na siłę wmówić komuś swój pogląd...
Staram sie odpowiadać na wszystkie pytania, choć zadajesz ich wiele i powielasz tematy, w których już były zadawane. Nie zachowuj się jak kapryśny klient, który przyszedł powybrzydzać do restauracji. Byłeś tutaj już raz pod innym nickiem jako arche18, poszedłeś sobie i nawet stwierdziłeś, że już nie będziesz pisał na tym forum. Teraz wracasz i znowu niby pytasz, ale już zaczynasz wbijać jakieś szpilki. Mam pewne wątpliwości co do twoich intencji. Jak na nazie niczego mi nie zburzyłeś, a ja nie zauważyłem, żebym Ci cokolwiek wmawiał na siłę. Natomiast nie muszę dyskutować z kimś, kto po kilku postach już mi sugeruje jakieś podobieństwa do Świadków Jehowy. Nie dlatego, że przyjechał rycerz i pobił Smoka, tylko dlatego, że mogę nie mieć ochoty. Może weź coś na wstrzymanie, to porozmawiamy.