www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 9:29 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N lip 19, 2009 9:22 am 
Moze dla wielu z Was moje mysli beda wydawac sie smieszne, a wynik rozwazan oczywisty. Jednak zastanawiam sie ostatnio nad "podstawami" chrzescijanstwa i wiele tematów rozwazam na nowo, bardziej swiadomie.

"Powiadam bowiem każdemu spośród was, mocą danej mi łaski, by nie rozumiał o sobie więcej, niż należy rozumieć, lecz by rozumiał z umiarem stosownie do wiary, jakiej Bóg każdemu udzielił." (Rz.12/3)

Czy Bóg udziela wiary?

Apele Boga o to, by ludzie odwrócili sie od swoich grzechów i uwierzyli Jemu (tzn. jakby ze odpowiedzialnosc w tej kwestii spoczywa na nich) zdaja sie sugerowac:
1.) Bóg objawia sie ludziom, Duch Swiety ich przekonuje o grzechu, sprawiedliwosci i sadzie - czyni to u wszystkich ludzi.
2.) Oni daja sie przekonac (nie odrzucaja tego) i robia "krok wiary" - decyduja sie, zeby zaufac dobrej nowinie - lub nie daja sie przekonac (odrzucaja Boze objawienie) i "przez nieprawosc tlumia prawde" (Rz.1/18 )

Stawiam wiec celowo (kontroweryjna?) teze, ze wiara (tzn. krok wiary jako odpowiedz na Boze wolanie) jest "w mocy" czlowieka - Bóg jej nie daje, tylko czlowiek jest w stanie wskrzesic ja w sobie jako reakcje na Boze objawienie.

Mam nadzieje, ze rozpetam burze i przez to temat stanie sie bardzo jasny :-) Tylko prosze nie kanienowac... ;-)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 19, 2009 12:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Ja na tą kwestię zapatruję się chyba w podobny sposób.

Zgodnie z Dziejami 2;17, Bóg wylał swego Ducha na wszelkie ciało, w moim zrozumieniu i na Kościół i na ludzi niewierzących. Zgodnie z tym co powiedział Jezus, Duch przekonuje świat o grzechu, sprawiedliwości i o sądzie. Wydaje mi się, że tak naprawdę każdy człowiek na świecie, jest przekonywany przez Boga o tym, że jest grzesznikiem, nie tylko że jego uczynki są złe, że grzeszy, ale że jest grzesznikiem i potrzebuje ratunku. Jako że mamy wolną wolę, niektórzy ten głos rozważają i szukają rozwiązania oraz ucieczki z upadłego stanu, a inni, zgodnie z tym co pisze Paweł, własną nieprawością tłumią prawdę, jaką objawia w sercach Bóg. Duch zna serce człowieka i krok po kroku stara się prowadzić tych szukających do poznania Prawdy, a tych tłumiących sumienie i Jego głos wzywa do opamiętania. W chwili gdy Bóg widzi, że człowiek jest gotowy w sercu aby przyjąć Jego zbawienie, okazuje mu łaskę i daje wiarę potrzebną do zbawienia, czyli do uwierzenia, że Jezus jest ofiarą za nasze grzechy i jedynym ratunkiem przed sądem Bożym.

Takie jest moje spojrzenie w kwestii wiary i zbawienia płynącego z niej.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 19, 2009 1:05 pm 
Lechu napisał(a):
W chwili gdy Bóg widzi, że człowiek jest gotowy w sercu aby przyjąć Jego zbawienie, okazuje mu łaskę i daje wiarę potrzebną do zbawienia, czyli do uwierzenia, że Jezus jest ofiarą za nasze grzechy i jedynym ratunkiem przed sądem Bożym.


Znaczyłoby to, że gdy Bóg widzi "gotowość w sercu" i wtedy z łaski ofiarowuje człowiekowi wiarę, by człowiek w ogóle mógł Mu zaufać (czyli: Bóg daje łaskę i dlatego - jako konsekwencja daru łaski - powstaje wiara w sercu człowieka).

Czy nie jest raczej tak, ze człowiek - reagując na zwiastowanie Słowa Bożego - decyduje się, by zrobić krok ku Bogu, robi "krok wiary" i wtedy Bóg w konsekwencji wiary człowieka obdarza go łaską i zbawia go (jakby wiara była w tym momencie "czynnikiem ludzkim", decyzją by oddać się Bogu)? "Wiara twoja uzdrowiła cię." (Łk.17/19) :?:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lip 19, 2009 4:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ppajda, Twoja teza jest kontrowersyjna tylko przy założeniu, że człowiek nie posiada wolnej woli i że Bóg jednym daje wiarę skutkującą zbawieniem, a innym nie daje, co skutkuje ich potępieniem. To założenie jest sprzeczne z fundamentalnymi prawdami Słowa Bożego [Bóg jest miłością, Bóg umiłował świat i Bóg chce, żeby wszyscy zostali zbawieni - cytować chyba nie muszę) i z samym faktem, że Bóg wzywa człowieka do upamiętania (czyli do podjęcia decyzji wolnej woli) zamiast je dać jednym i potępić drugich.

Jeśli chodzi o Rzym. 12:3 to cytuję interlinię:

"Mówię bowiem poprzez łaskę daną mi każdemu będącemu wśród was, by nie nad miarę myśleć obrócz tego, co trzeba myśleć, ale myśleć ku zachowywać rozsądek, każdemu jak Bóg przydzielił miarę wiary"

Jak widać, nie chodzi o wiarę jako taką, lecz o miarę wiary przydzieloną każdemu. Mowa o ludziach odrodzonych, którzy uwierzyli na podstawie wyboru wolnej woli, lecz miara wiary w życiu codziennym nie jest identyczna dla wszystkich i dlatego nie powinniśmy się porównywać do innych.

Bóg spodziewa się, że człowiek przekonywany przez Ducha Świętego pozwoli się przekonać i uwierzy:

"Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają" [Hebr. 11:6]

Zgadzam się jak najbardziej, że Bóg udziela człowiekowi łaskę (tzw. "uprzedzającą"), lecz polega ona na przekonywaniu o grzechu i przedstawieniu oferty darmowego zbawienia (łaska = wyświadczenie niezasłużonego dobra). Bóg spodziewa się w odpowiedzi wiary człowieka - dlatego słowa "Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił" [Ef. 2:5] mówią o tym, że darem łaski jest zbawienie, a nie wiara. Zbawienie przyjmowane jest przez wiarę, bo jest darem - gdyby było efektem uczynków, byłoby zapłatą [Rzym. 4:1-6] i powodem do chluby człowieka. Darem łaski jest żywot wieczny [Rzym. 6:23].

Bóg robi wszystko, żeby człowiek uwierzył w akcie wolnej woli, natomiast możliwość wiary w cokolwiek jest dana każdemu człowiekowi - dlatego ludzie wierzą w mnóstwo różnych złych lub bezsensownych rzeczy i ta wiara z pewnością nie jest im dawana przez Boga. A jednak wierzą. Bóg spodziewa się, że człowiek uwierzy w Niego i w to, że On nagradza tych, którzy Go szukają. Wiara rodzi się ze słuchania Słowa Bożego, ale rodzi się w człowieku i to on podejmuje decyzję o upamiętaniu w odpowiedzi na Słowo - dlatego głoszenie Ewangelii i wzywanie do upamiętania ma w ogóle sens. Jedni "dają się zbawić", a inni nie [II Kor. 2:15 interlinia]. Jedni dają się przekonać Duchowi, a inni nie. Zgadzam się z Lechem, że ludzie tłumiący prawdę w swoich sumieniach sami odrzucają przekonanie dawane wszystkim [światu] przez Boga w ten czy inny sposób.

Owszem, to Bóg powoduje nowe narodzenie człowieka, lecz ono jest odpowiedzią na jego wiarę i przyjęcie Jezusa [Jan 1:12-13]. Sam fakt, że człowiek jest zdolny uwierzyć, jest efektem Bożego stworzenia nas w taki, a nie inny sposób, więc nie ma w tym żadnej naszej zasługi. Przekonywanie do uwierzenia jest dziełem Ducha Świętego - więc znowu człowiek nie ma się czym chlubić. Samo zrodzenie z Ducha jest dziełem Boga, więc tym bardziej człowiek nie ma powodu do chluby. Ponieważ wiara nie jest uczynkiem, nie ma mowy o zbawieniu z uczynków w wyniku decyzji wiary.

Nie spotkałem jeszcze ani jednego człowieka, który widząc swoją grzeszność dzięki przekonaniu od Ducha Świtego i wołając do Boga o ratunek w postaci zbawienia, przypisywałby sobie jakąkolwiek zasługę w tym, że zawołał o ratunek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 27, 2009 11:24 am 
Smok Wawelski napisał(a):
"Mówię bowiem poprzez łaskę daną mi każdemu będącemu wśród was, by nie nad miarę myśleć obrócz tego, co trzeba myśleć, ale myśleć ku zachowywać rozsądek, każdemu jak Bóg przydzielił miarę wiary"

Jak widać, nie chodzi o wiarę jako taką, lecz o miarę wiary przydzieloną każdemu. Mowa o ludziach odrodzonych, którzy uwierzyli na podstawie wyboru wolnej woli, lecz miara wiary w życiu codziennym nie jest identyczna dla wszystkich i dlatego nie powinniśmy się porównywać do innych.

Bóg spodziewa się, że człowiek przekonywany przez Ducha Świętego pozwoli się przekonać i uwierzy (...)


Mysle, ze jest tak jak piszesz Smoku. Jednak mysle tez, ze Pismo nie niegujac tego co napisales, przedstawia wiare jako "dzielo" obydwoch stron: Boga i czlowieka. Wydaje sie to moze sprzeczne, gdyz myslimy schematem albo, albo: albo wiara pochodzi od Boga, albo od czlowieka. A jednak: Jezus jest w pelni Bogiem i w pelni czlowiekiem!

Zaraz zawołał ojciec chłopca: Wierzę, pomóż niedowiarstwu memu (Ew. Marka 9:24, Biblia Warszawska)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 27, 2009 11:59 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Hm, trudno budować doktrynę o pochodzeniu wiary na podstawie słów wypowiedzianych nawet nie przez Jezusa ani apostołów, lecz przez jednego ze słuchaczy Jezusa. Gdyby wiara była dziełem Boga, to Jezus w tym samym tekście nie stwierdziłby "O rodzie bez wiary! Jak długo będę z wami? Dokąd będę was znosił?" [Mar. 9:19]

Myślę, że teoria o tym, że to Bóg daje wiarę człowiekowi, jest po prostu nadbudowana na luterańsko-kalwińskiej doktrynie o braku wolnej woli i całkowitej niezdolności człowieka do uwierzenia, co jest sprzeczne z Biblią, zdrowym rozsądkiem i faktami. Bóg udziela człowiekowi łaskę w postaci daru zbawienia i przekonuje człowieka o potrzebie przyjęcia tego daru. Człowiek odpowiada lub nie odpowiada.

"Wszak [wierze] zawdzięczają przodkowie chlubne świadectwo. (...) Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają" [Hebr. 11:2,6]

Bóg wydaje dobre świadectwo tym, którzy uwierzyli:

"Przez wiarę złożył Abel Bogu wartościowszą ofiarę niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy, gdy Bóg przyznał się do jego darów, i przez nią jeszcze po śmierci przemawia. Przez wiarę zabrany został Henoch, aby nie oglądał śmierci i nie znaleziono go, gdyż zabrał go Bóg. Zanim jednak został zabrany, otrzymał świadectwo, że się podobał Bogu. (...) Przez wiarę zbudował Noe, ostrzeżony cudownie o tym, czego jeszcze nie można było widzieć, pełen bojaźni, arkę dla ocalenia rodziny swojej; przez nią wydał wyrok na świat i odziedziczył usprawiedliwienie, które jest z wiary" [Hebr. 11:4-5,7]

"Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii" [Mar. 1:15]

To jest wezwanie skierowane do osób obdarzonych wolną wolą, które są w stanie się upamiętać i uwierzyć. Inaczej byłoby czystym nonsensem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Pn lip 27, 2009 12:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
nie wiem czy takie pojmowanie "wiary" jako daru nie jest przypadkiem podobne do substancjonalnego pojmowania "łaski" w KK

http://www.piusx.org.pl/katechizm/7

Link prezentuje stanowisko przedsoborowe, ale charakterystyczne dla ortodoksyjnego katolicyzmu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 27, 2009 1:28 pm 
Smoku, napisales odnosnie Rzym. 12:3:
Smok Wawelski napisał(a):
Jak widać, nie chodzi o wiarę jako taką, lecz o miarę wiary przydzieloną każdemu. Mowa o ludziach odrodzonych, którzy uwierzyli na podstawie wyboru wolnej woli, lecz miara wiary w życiu codziennym nie jest identyczna dla wszystkich i dlatego nie powinniśmy się porównywać do innych.


"Mówię bowiem poprzez łaskę daną mi każdemu będącemu wśród was, by nie nad miarę myśleć obrócz tego, co trzeba myśleć, ale myśleć ku zachowywać rozsądek, każdemu jak Bóg przydzielił miarę wiary"

Czy to, co napisales, tlumaczy ostatecznie, dlaczego (i w jaki sposob) Bóg przydzielił? :roll:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 27, 2009 3:05 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
ppajda napisał(a):
Czy to, co napisales, tlumaczy ostatecznie, dlaczego (i w jaki sposob) Bóg przydzielił? :roll:

Zauważ, że tutaj jest mowa o ludziach, którzy już kiedyś uwierzyli i zostali zbawieni. Paweł pisze te słowa do odrodzonych, którym po odrodzeniu Bóg przydziela różne rzeczy. Na przykład miarę wiary, albo dary Ducha. Ten tekst nie mówi o tym, że Bóg przydzielił nieodrodzonym wiarę i w ten sposób uwierzyli. Ponieważ należymy do Boga, jesteśmy Jego własnością i on nas podtrzymuje, posila, podnosi, przydaje nam wiary w chodzeniu z Nim na codzień, jest naszą mocą itd. Wszystko to dzieje się jednak dlatego, że kiedyś przekonani przez Ducha Świętego uwierzyliśmy Ewangelii, a Bóg w odpowiedzi zrodził nas do nowego życia:

"Ktokolwiek wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, narodził się z Boga. Ktokolwiek miłuje samego Dawcę życia, miłuje również tego, który od owego Dawcy życie otrzymał" [I Jana 5:1]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 27, 2009 3:10 pm 
Ja bym chciał zwrócić uwagę na taką rzecz przy rozważaniu tematu wiary jako takiej, a mianowicie różne definicje wiary, które się uzupełniają tworząc jej pełen obraz. Bo wiarą bywa nazywany stan wierzenia w coś [w całym Piśmie]; czasami gdy jest napisane o wierze, chodzi bardziej o wierność czemuś [np. Gal 5:22]; jeszcze innym razem wiara oznacza treść wiary tzn. "komplet" doktryn [np. Jud 1:3]. Wszędzie jest gr. słowo pistis i w sumie znaczy ono to wszystko razem, ale bywa różnie tłumaczone, dlatego chyba warto pamiętać o tych różnych znaczeniach przy analizie różnych fragmentów.

EDIT
Swoją drogą, hebr. emuna [wiara] i emet [najczęściej prawda] znaczeniowo dość dobrze pokrywają się z powyższymi znaczeniami pistis, więc zjawisko wielopoziomowych znaczeń tych słów występuje w całym Piśmie, nie tylko greckim NT.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 28, 2009 5:26 pm 
Elendil napisał(a):
Ja bym chciał zwrócić uwagę na taką rzecz przy rozważaniu tematu wiary jako takiej, a mianowicie różne definicje wiary, które się uzupełniają tworząc jej pełen obraz. Bo wiarą bywa nazywany stan wierzenia w coś [w całym Piśmie]; czasami gdy jest napisane o wierze, chodzi bardziej o wierność czemuś [np. Gal 5:22]; jeszcze innym razem wiara oznacza treść wiary tzn. "komplet" doktryn [np. Jud 1:3]. Wszędzie jest gr. słowo pistis i w sumie znaczy ono to wszystko razem, ale bywa różnie tłumaczone, dlatego chyba warto pamiętać o tych różnych znaczeniach przy analizie różnych fragmentów.

To ciekawe, co napisales. Ja nie mam za bardzo pojecia o tym. Zauwazylem tylko, ze jest rowniez "dar wiary" w jednej z list darow w listach. A odnosnie tematu: jak sie ma to, co napisales, konkretnie do dyskusji, ktora prowadzimy, tzn. tak konkretniej (wiara=daje Bog czy "tworzy" czlowiek?!).


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 28, 2009 5:47 pm 
Wysunąłbym hipotezę, że w tym fragmencie z Rzym. o przydzielaniu miary wiary chodzi nie o miarę wierzenia w Boga, nie o miarę wierności, ale np. o miarę treści wiary - komuś Bóg dał możliwość przyswojenia większej ilości treści, które mówią o Nim i pokazują jaki jest, a komuś innemu mniejszej. Każdy z nas ma jakiś limit takiej wiary, dlatego potrzebujemy się nawzajem i dlatego nie możemy o sobie rozumieć więcej, niż należy rozumieć. Nie mówi zaś ten fragment o możliwości uwierzenia w ogóle.

Każdy może uwierzyć, bo to każdego decyzja, której wykonanie umożliwia Bóg.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 28, 2009 8:51 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Jak byśmy nie spojrzeli na wiarę ,to ma ona początek wskutek Bożego działania. Co potwierdza m.in.ten fragment
Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
Jest ona zatem oznaką Bożego miłosierdzia.
Myślę jednak ,jak zauważyli niektórzy z Was ,że spełnia ona różne funkcje ,w zależności od tego komu i do czego jest potrzebna.
Inna w stosunku do grzesznika, inna w stosunku do zbawionego. Jest to jednak ta sama wiara, której "motorem " jest Duch Święty.
Pozdrawiam Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 28, 2009 10:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
sewen napisał(a):
Jak byśmy nie spojrzeli na wiarę ,to ma ona początek wskutek Bożego działania. Co potwierdza m.in.ten fragment
Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
Jest ona zatem oznaką Bożego miłosierdzia.

Mnie się wydaje, że kontekst tego wersetu z Rzym 10:17 pokazuje właśnie, że pomimo usłyszenia Słowa Chrystusa nie uwierzyli, zabrakło woli uwierzenia i ci co słuchali nie podjęli właściwej decyzji. Przecież to jest chyba napisane w kontekście:

"Ale cóż mówi: Blisko ciebie jest to słowo, jest na twoich ustach i w twoim sercu. Jest to głoszone przez nas słowo wiary.(9) Tak więc jeśli ustami twoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i całym sercem uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił, będziesz zbawiony.(10) W sercu bowiem wyznaje się wiarę, która wiedzie do usprawiedliwienia, ustami zaś głosząc ją osiąga się zbawienie.(11) Mówi przecież Pismo: Nie będzie zawstydzony nikt, kto wierzy w Niego.(12)Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. (13) Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony. (14) Jakże więc mieli wzywać Tego, w którego nie uwierzyli? Jakże mieli uwierzyć w Tego, którego nie słyszeli? Jakże mieli usłyszeć, gdy im nikt nie głosił? (15) Jakże mogliby im głosić, jeśliby nie zostali posłani? Jak to jest napisane: Jak piękne stopy tych, którzy zwiastują dobrą nowinę! (16) Ale nie wszyscy dali posłuch Ewangelii. Izajasz bowiem mówi: Panie, któż uwierzył temu, co od nas posłyszał?
(17)Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.( 18 ) Pytam więc: czy może nie słyszeli? Ależ tak: Po całej ziemi rozszedł się ich głos, aż na krańce świata ich słowa. (19) Pytam dalej: czyż Izrael nie zrozumiał? Mojżesz mówi: Wzbudzę w was zawiść do tego, który nie jest ludem, wzniecę w was gniew do ludu nierozumnego. (20) Izajasz zaś odważa się powiedzieć: Dałem się znaleźć tym, którzy mnie szukali, objawiłem się tym, którzy o Mnie nie pytali. (21) A do Izraela mówi: Cały dzień wyciągałem ręce do ludu nieposłusznego i opornego."
[Rzym 10:8-21
W wersetach 8-11 mamy podpowiedź od kogo zależy decyzja o uwierzeniu i upamiętaniu się.

ps.:
Czy nie jest też tak, że dopiero po podjęciu przez człowieka decyzji o zaufaniu/uwierzeniu [Rzym 10:8-12], otrzymujemy w darze [charis] kolejno łaskę odpuszczenia grzechów [Rzym 5:15-16] i łaskę życia wiecznego [Rzym 6:23], [charismata] wiarę i inne dary Ducha Świętego [Rzym. 12:6, 1 Kor 1:7,12:4-31], w kontekście Bożej łaski wybawienie z niebezpieczeństwa [2 Kor 1:11]?
Ja tak myślałam, czy termin pomocniczy "treść" nie dotyczy może późniejszego etapu -bezpośrednio po zaufaniu- czyli różnych DARÓW jakimi z łaski zostaliśmy obdarzeni, a nie wiary jako czynnika decyzyjnego o zaufaniu przez człowieka Bogu w momencie upamiętania?
Chodzi mi o te występujące określenia darów jak np. "dorea" [Dz. Ap.2:38, Ej 2:8, 2 Kor 9:15, Hebr 9:14]. A inne to "dosis" i jest właśnie w Jak 1:17 jako określona dawka daru. A "charisma" to określenie daru niezasłużonego, z łaski ["charis"]?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 29, 2009 11:43 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
sewen napisał(a):
Jak byśmy nie spojrzeli na wiarę, to ma ona początek wskutek Bożego działania. Co potwierdza m.in. ten fragment
Przeto wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
Jest ona zatem oznaką Bożego miłosierdzia.

Duch Święty przekonuje poprzez Słowo Chrystusowe - ale to słuchacz musi zadecydować, czy zechce uwierzyć, czy nie. Słowo Chrystusowe nikogo nie zmusza do uwierzenia, bo nie wszyscy uwierzyli nawet samemu Chrystusowi (a nawet zdecydowana mniejszość). Gdyby wiara automatycznie rodziła się ze słuchania, to Chrystus nie zostałby ukrzyżowany, bo wszyscy by uwierzyli. Zgadza się?

Ani_Isza napisał(a):
Czy nie jest też tak, że dopiero po podjęciu przez człowieka decyzji o zaufaniu/uwierzeniu [Rzym 10:8-12], otrzymujemy w darze [charis] kolejno łaskę odpuszczenia grzechów [Rzym 5:15-16] i łaskę życia wiecznego [Rzym 6:23], [charismata] wiarę i inne dary Ducha Świętego [Rzym. 12:6, 1 Kor 1:7,12:4-31], w kontekście Bożej łaski wybawienie z niebezpieczeństwa [2 Kor 1:11]?

Myślę, że dokładnie tak jest. Dlatego właśnie każdy, kto przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i nagradza tych, którzy wierzą [Hebr. 11:6].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL