Prawdę mówiąc ciekawe to jest dla mnie to, jak bardzo na naszych ciałach i ich zaburzonym funkcjonowaniu odznaczają się skutki skażenia. Może by się tak zastanowić z czym jest związany lunatyzm [zaburzenie fazy snu głębokiego -bo medycyna z obserwacji dzieli sen na fazy]. Mnie wychodzi że organicznie to dzieje się na poziomie mózgu. Organizm nie wysypia się wtedy prawidłowo [a taka jest naturalna, biologiczna funkcja snu-odpoczynek]. Praca układu nerwowego i mózgu jest niewłaściwa jako organów.
Tak ja do tego podchodzę. I zgadzam się ze Smokiem, ze może ale wcale nie musi to być miejsce oddziaływania demonów na człowieka i że należy do tego podchodzić indywidualnie.
Ja też nie mam doświadczeń, żeby po nawróceniu zanikały takie zachowania. Nasze dzieci np. urodziły się jak już długo żyliśmy świadomie z Bogiem i pojawiają się u nich takie sporadyczne lunatyczne zachowania podczas snu w nocy.
Spotkałam się jeszcze z takim UPROSZCZENIEM somnambulizmu i chciałabym przestrzec przed nim:
artykuł napisał(a):
III) sen pochodzący od złego (somnambulizm — sen hipnotyczny)
jest to sen, którego treść nie tylko nie jest zgodna z objawioną wolą Bożą w Piśmie Świętym, ale jest sprzeczna. Bóg bowiem nie mówi sprzecznych rzeczy przeciwko sobie — por. Deut. 13 r. Wykładanie takich snów było karane śmiercią (Deut. 13,2—12).
http://nowasol.kz.pl/Dekalog/DrugiePrzykazanie
Moim zdaniem wrzucono tu niesłusznie do jednego worka 3 różne rzeczy. Czym innym jest "sen pochodzący od złego"[i nie bardzo mogę tam wyczytać co by to miało znaczyć konkretnie dla autora, bo się tego tam nie wyjaśnia]. Czym innym jest sam "somnambulizm" jeżeli jest rozumiany jako określenie medyczne na lunatyzm [bo to dotyczy nieprawidłowości które zachodzą w organizmie w czasie snu, a nie czuwania lub dziennej aktywności]. I czymś zupełnie innym jest "sen hipnotyczny", w który człowiek zostaje wprowadzony najczęściej za swoją zgodą, lub bez niej, ale ze stanu świadomości/czuwania czyli aktywności [a wprowadzenie w stan taki następuje poprzez działanie różnymi technikami oddziaływania na umysł i poprzez niego na emocje i wolę].
Cenne jest wskazanie z Pisma, jakie tu podano i warte pamiętania. Ale nijak się ma akurat do somnambulizmu i hipnozy.
Z resztą tego art. nie chce mi się polemizować, bo nie mam czasu.
Dobrze jednak przypatrzeć się zaleceniom jakie mamy m.in. w Powt. Pr. 18:9-12. Cenne by było zastanowienie się co się kryje detalicznie pod każdym z określeń dotyczących praktyk okultystycznych. Takie ustalenie ich ostrego zakresu.
ps. A że istnieją "wyznania" za którymi stoją moce i siły duchowe to wiadomo z bardzo pewnego źródła, zwłaszcza jeżeli moce te są zaliczone do wszelkich duchów antychrystusowych.