Smok Wawelski napisał(a):
... natomiast nie byłoby zgodne z Pismem wnioskowanie z niego o śmiertelności Syna Bożego jako Boga Izraela w Jego Boskiej naturze. Nie wiem, czy taka była intencja stojąca za pytaniem qustera - może jej nie odgadłem i napisałem nie na temat. Wtedy przepraszam.
skąd, nie takie były intencje, chodziło tylko o to jak ten werset postrzegacie, bo ja osobiście zawsze sie skłaniałem to takiego odczytania że to Ojciec, bo reszta stawała sie po przypisaniu Synowi tego zwrotu, że nikt z ludzi go nie widział, absurdem...
ja rozdzielam jeśli mowa o wersecie w tym przekładzie, bo jest napisane:
- Błogosławiony
- Jedyny Władca
-
Jedyny (przecinek, tutaj to podkreślam bo uważam to za odrębne tytuły, Imiona, w interlinii jest rodzajnik 'Ten')
- Który Ma Nieśmiertelność
- Mieszka W Światłości Niedostępnej
- Którego nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może
Czytam też w Piśmie, ze
Cytuj:
tak jak Ojciec ma życie sam w sobie, tak i dał Synowi aby miał życie sam w sobie
uważam ten tekst, za werset tłumaczący ten zwrot:
"Który Ma Nieśmiertelność"...mógłbym jeszcze dowodzić, ze "mieć nieśmiertelność" różni się i jest pełniejsze od zwrotu "być nieśmiertelnym" bo pierwsze oznacza i jedno i drugie, a drugie tylko to drugie, można tutaj w odniesieniu do Syna przytoczyć werset:
Cytuj:
"Wszystko co ma Ojciec, ma też Syn"
Ale nie wiem czy takie rozróżnienie zwrotów i ich definicje nie kryją jakiegoś błędu, nie dyskutowałem o tym nigdy, jest to tylko moim prywatnym poznaniem w tym momencie jak o tym piszę...
Moze mnie ewentualnie nakierujecie, poprawicie lub zainspirujecie czymś dodatkowym
-------------------
ps: Mariusz, bywasz na Berei ?