www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 8:50 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 6:35 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Nie słyszałem o takim kotle, ani o boskim Auschwitz (Bóg nie planuje eksterminacji ludzkości, tylko jej zbawienie).


A siarka, ogień który nigdy nie gasnie? + szeroka droga do zatracenia i ucho igielne i mamy niezły pasztet...

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 8:29 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
No, ale to już...na własne życzenie... :twisted:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 9:04 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Może tak, może nie - ja (miejsce w kotle obok Sceptyka) wybieram szlachetny agnostycyzm "poszukiwawczy" zgodny z przekazem Buddy:

“Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest zapisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu; do tego co przynosi pożytek wam i innym."
Budda, Kalama Sutra


I dlatego po tych słowach ktoś może spokojnie zostać chrześcijaninem a ktoś NIE-CHRZEŚCJANINEM (Taki sobie marnotrawny syn :)

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 10:06 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
SM napisał(a):
A siarka, ogień który nigdy nie gasnie? + szeroka droga do zatracenia i ucho igielne i mamy niezły pasztet...

Nie jest wolą Bożą, żeby ktokolwiek został potępiony, ale istnieją nieuniknione konsekwencje dla osób, które nie chcą sie dać zbawić. Jeśli dobrowolnie wyskoczysz z 10 piętra z wiadomym skutkiem, to nie miej pretensji ani do grawitacji, ani do Twórcy grawitacji, ani do architekta budynku.

Budda napisał(a):
“Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego, że przez długi czas obowiązywały w wielu krajach. Nie wierzcie w coś tylko dlatego, że wielu ludzi od dawna to powtarza. Nie akceptujcie niczego tylko z tego powodu, że popiera to swym autorytetem jakiś mędrzec albo kapłan, lub że jest zapisane w jakimś świętym piśmie. Nie wierzcie w coś tylko dlatego że brzmi prawdopodobnie. Nie wierzcie w wizje lub wyobrażenia, które uważacie za zesłane przez boga. Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu; do tego co przynosi pożytek wam i innym."

"Bóg, który stworzył świat i wszystko, co na nim, Ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych ani też nie służy mu się rękami ludzkimi, jak gdyby czego potrzebował, gdyż sam daje wszystkim życie i tchnienie, i wszystko. Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania, żeby szukały Boga, czy go może nie wyczują i nie znajdą, bo przecież nie jest On daleko od każdego z nas. Albowiem w nim żyjemy i poruszamy się, i jesteśmy, jak to i niektórzy z waszych poetów powiedzieli: Z jego bowiem rodu jesteśmy. Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzić, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu. Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali, gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych" [Dz. Ap. 17:24-31]

Bóg puszczał płazem czasy niewiedzy, ale objawił sie ludzkości i potwierdził to poprzez zmartwychwstanie Mesjasza. A Mesjasz powiedział, że TYLKO ON JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM i że NIE MA INNEJ DROGI DO OJCA, JAK PRZEZ NIEGO [Jan 14:6].

Budda nie zrobił nic dla nikogo, tylko sam chciał uciec od cierpienia. Nie podawał się za Syna Bożego, nie umarł za nikogo, ani tym bardziej nie zmartwychwstał. I nie przynosi wolności od jarzma grzechu, podobnie jak jego nauka - to jest tylko gonienie za wiatrem po to, żeby nie zdać sprawy Bogu ze swoich uczynków i nie ukorzyć się przed Stwórcą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 10:24 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Budda nie zrobił nic dla nikogo, tylko sam chciał uciec od cierpienia. Nie podawał się za Syna Bożego, nie umarł za nikogo, ani tym bardziej nie zmartwychwstał. I nie przynosi wolności od jarzma grzechu, podobnie jak jego nauka - to jest tylko gonienie za wiatrem po to, żeby nie zdać sprawy Bogu ze swoich uczynków i nie ukorzyć się przed Stwórcą.


Bardzo się mylisz Smoku. W tej "drodze" KAŻDY uczynek będzie policzony. Nikt za nas nie zdejmie ani nie przekreśli odpowiedzialnosci za nasze czyny i słowa. Zdamy sprawę ze swych uczynków - nawet bardziej niż myślisz :)

Co do wypadania z 10 pietra - nie o to chodzi.
Bardziej adekwatny byłby przykład z wyborem drogi do Rzymu (a jak wiemy wszystkie drogi tam proawdzą ;) )

WIęc przykład bym zmienił:
Proponujesz mi podróż do Rzymu przez Wenecję bo jak nie... to wypadnę z 10 pietra :)

A ja sobie po prostu jadę stopem przez Mediolan - co więcej, jesli chcesz koniecznie przez Wenecję - nie zamierzam Ci zabraniać ani straszyć Cię siarką czy mękami ;)

Nie o to chodzi jaką drogą jedziemy ale JAK się zachowujemy w trakcie jazdy...

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 11:14 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Syn Marnotrawny napisał(a):
Bardzo się mylisz Smoku. W tej "drodze" KAŻDY uczynek będzie policzony. Nikt za nas nie zdejmie ani nie przekreśli odpowiedzialnosci za nasze czyny i słowa. Zdamy sprawę ze swych uczynków - nawet bardziej niż myślisz :)

Uczynki nie są drogą do zbawienia, choć rzeczywiście będą policzone. Problem polega na wiarygodności osób proponujących określoną drogę i skuteczności tej drogi w życiu. Ten, który zmartwychwstał, określił siebie jako JEDYNĄ drogę do zbawienia i BRAMĘ dla owiec. Jego zdaniem nie ma innej drogi i tylko On daje żywot wieczny.

Jeśli chodzi o odpowiedzialność, to nikt nie zdejmie z Ciebie odpowiedzialności za wyrządzone zło i nie zrównoważysz go wyrządzonym dobrem. Oddzielenie od świętego Boga na skutek winy nie jest tym samym, co odpowiedzielność za konkretne czyny. Bóg sam chce uwolnić Cię od winy i usprawiedliwlić na podstawie wiary. Ale jeśli Twoje duma nie pozwala Ci przyjąć łaski, to nie musisz jej przyjmować. Nie dziw się tylko, jeśli wieczność spędzisz w innym miejscu niż się spodziewasz. Wybór należy do Ciebie.

Oczywiście, możesz próbować innych dróg, bo jesteś wolnym człowiekiem. Możesz próbować ludzkiej mądrości, skakać z 10 piętra, jechać nawet przez Pacanów - ja Ci tego nie zabraniam. Nawet Twój Stwórca Ci tego nie zabrania. Konksekwencje odrzucenia jedynego ratunku przed wiecznym potępieniem zostały Ci przedstawione i Twoja sprawa, co z tym zrobisz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 11:44 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
"Miejcie zaufanie do tego, co uznaliście za prawdziwe po długim sprawdzaniu; do tego co przynosi pożytek wam i innym."


Długo sprawdzałam. Zbawienie w Chrystusie j e s t prawdą.
Przynosi pożytek- Mi i innym, którzy przyjęli tę prawdę
:D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 01, 2009 9:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Uczynki nie są drogą do zbawienia, choć rzeczywiście będą policzone. Problem polega na wiarygodności osób proponujących określoną drogę i skuteczności tej drogi w życiu. Ten, który zmartwychwstał, określił siebie jako JEDYNĄ drogę do zbawienia i BRAMĘ dla owiec. Jego zdaniem nie ma innej drogi i tylko On daje żywot wieczny..


Spece z KrK już sobie z tym poradzili. Zbawienie ZAWSZE jest w Jezusie nawet jak się jest w innej religii ;)



Smok Wawelski napisał(a):
Bóg sam chce uwolnić Cię od winy i usprawiedliwlić na podstawie wiary. Ale jeśli Twoje duma nie pozwala Ci przyjąć łaski, to nie musisz jej przyjmować. Nie dziw się tylko, jeśli wieczność spędzisz w innym miejscu niż się spodziewasz. Wybór należy do Ciebie..


To chyba nie duma - raczej brak wiary w Jezusa jako Boga. Co do miejsca - nie spodziewam się być w Raju bo takowego nie ma :)
Natomiast w piekle jesteśmy od urodzenia :)


Smok Wawelski napisał(a):
Oczywiście, możesz próbować innych dróg, bo jesteś wolnym człowiekiem. Możesz próbować ludzkiej mądrości, skakać z 10 piętra, jechać nawet przez Pacanów - ja Ci tego nie zabraniam. Nawet Twój Stwórca Ci tego nie zabrania. Konksekwencje odrzucenia jedynego ratunku przed wiecznym potępieniem zostały Ci przedstawione i Twoja sprawa, co z tym zrobisz.


Stwórca jednak zabrania (przynajmniej w "biblijnej" interpretacji) - On jest Bramą (Jedyną) i on każe jechać przez Wenecję. Tak jest i ekwilibrystyka teologiczna tego nie zmieni. Monoteizm to monoteizm... Tylko MÓJ Bóg jest prawdziwy...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 12:30 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Syn Marnotrawny napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Uczynki nie są drogą do zbawienia, choć rzeczywiście będą policzone. Problem polega na wiarygodności osób proponujących określoną drogę i skuteczności tej drogi w życiu. Ten, który zmartwychwstał, określił siebie jako JEDYNĄ drogę do zbawienia i BRAMĘ dla owiec. Jego zdaniem nie ma innej drogi i tylko On daje żywot wieczny..

Spece z KrK już sobie z tym poradzili. Zbawienie ZAWSZE jest w Jezusie nawet jak się jest w innej religii ;)

Marni są ci "spece". Odkąd to wiara w fałszywych bogów daje zbawienie? Bóg mówi w Biblii coś wręcz przeciwnego. "Nie będziesz mial innych bogów obok mnie". Proste.

SM napisał(a):
To chyba nie duma - raczej brak wiary w Jezusa jako Boga. Co do miejsca - nie spodziewam się być w Raju bo takowego nie ma :)
Natomiast w piekle jesteśmy od urodzenia :)

Rozumiem, że robisz z Jezusa kłamcę? Z apostołów też? Co jest podstawą Twojej pewności, że Raju nie ma? Na ile ta podstawa jest wiarygodna?

SM napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Oczywiście, możesz próbować innych dróg, bo jesteś wolnym człowiekiem. Możesz próbować ludzkiej mądrości, skakać z 10 piętra, jechać nawet przez Pacanów - ja Ci tego nie zabraniam. Nawet Twój Stwórca Ci tego nie zabrania. Konksekwencje odrzucenia jedynego ratunku przed wiecznym potępieniem zostały Ci przedstawione i Twoja sprawa, co z tym zrobisz.

Stwórca jednak zabrania (przynajmniej w "biblijnej" interpretacji) - On jest Bramą (Jedyną) i on każe jechać przez Wenecję. Tak jest i ekwilibrystyka teologiczna tego nie zmieni. Monoteizm to monoteizm... Tylko MÓJ Bóg jest prawdziwy...

Czy z jedynym prawdziwym rozwiązaniem równania 2+2=4 masz takie same problemy? Z grawitacją też jeszcze się nie pogodziłeś? Istnieje pewna rzeczywistość, przeciwko której można się buntować, ale ten bunt niczego nie zmieni. Odrzucenie wyjścia, które proponuje Ci Bóg, jest dla Ciebie dozwolone i nikt Ci niczego nie zabrania, ani Ci nie każe. Nie zrzucaj na Boga odpowiedzialności za to, że nie chcesz skorzystać z jedynego wyjścia w tej rzeczywistości, które jest pozytywne i które Bóg sam opłacił swoja krwią, żeby w ogóle było możliwe. I nie zrzucaj na ludzi odpowiedzialności za to, co Bóg powiedział. Jeszcze chwila, a zażądasz od Stwórcy przeprosin za stwierdzenie, że jest Jedynym Bogiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 6:39 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Marni są ci "spece". Odkąd to wiara w fałszywych bogów daje zbawienie? Bóg mówi w Biblii coś wręcz przeciwnego. "Nie będziesz mial innych bogów obok mnie". Proste.


Napisałem tylko co można zrobić i twierdzić będąc "specem" :) Natomiast tak się składa, że w Buddyzmie nie ma Bogów (nawet fałszywych) a jeśli są (Ci lub Ten prawdziwy) to akurat Buddyzm tym się nie zajmuje ani nie zaprząta


Smok Wawelski napisał(a):
Rozumiem, że robisz z Jezusa kłamcę? Z apostołów też? Co jest podstawą Twojej pewności, że Raju nie ma? Na ile ta podstawa jest wiarygodna?


Czy kłamcę? Przecież gdyby było napisane czarno na białym jak jest to nie byłoby rozłamów. Sami chrześcijanie od wieków spierają się na temat Jego natury. Moim zdaniem ważniejsza od tego kim był Jezus jest jego Nauka - bo zapewne jest wielu ludzi, którym przynosi wyzwolenie.Także wiara w Jezusa jako Boga - skoro im pomaga to OK. Jeśli człowiek może być szczęśliwy w chrześcijaństwie to widocznie jest jego droga. Oby tylko nie wybierał jej z lęku...przed Bogiem.

Smok Wawelski napisał(a):
Czy z jedynym prawdziwym rozwiązaniem równania 2+2=4 masz takie same problemy? Z grawitacją też jeszcze się nie pogodziłeś? Istnieje pewna rzeczywistość, przeciwko której można się buntować, ale ten bunt niczego nie zmieni. Odrzucenie wyjścia, które proponuje Ci Bóg, jest dla Ciebie dozwolone i nikt Ci niczego nie zabrania, ani Ci nie każe. Nie zrzucaj na Boga odpowiedzialności za to, że nie chcesz skorzystać z jedynego wyjścia w tej rzeczywistości, które jest pozytywne i które Bóg sam opłacił swoja krwią, żeby w ogóle było możliwe. I nie zrzucaj na ludzi odpowiedzialności za to, co Bóg powiedział. Jeszcze chwila, a zażądasz od Stwórcy przeprosin za stwierdzenie, że jest Jedynym Bogiem.


Ja się buntuję tylko przed jednym - skokiem wiary do pustego basenu :) jako konieczności i podczas braku tejże wiary...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 11:04 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Syn Marnotrawny napisał(a):
Natomiast tak się składa, że w Buddyzmie nie ma Bogów (nawet fałszywych) a jeśli są (Ci lub Ten prawdziwy) to akurat Buddyzm tym się nie zajmuje ani nie zaprząta

O ile dobrze zauważyłem, to posągi Buddy są otaczane religijnym kultem. A sam buddyzm jest skazaną na niepowodzenie próbą samodoskonalenia i egocentrycznie nastawioną ucieczką od własnefgo cierpienia - równie beznadziejną zresztą. Plus relatywizacją tego, co "właściwe".

SM napisał(a):
Czy kłamcę? Przecież gdyby było napisane czarno na białym jak jest to nie byłoby rozłamów. Sami chrześcijanie od wieków spierają się na temat Jego natury. Moim zdaniem ważniejsza od tego kim był Jezus jest jego Nauka - bo zapewne jest wielu ludzi, którym przynosi wyzwolenie. Także wiara w Jezusa jako Boga - skoro im pomaga to OK. Jeśli człowiek może być szczęśliwy w chrześcijaństwie to widocznie jest jego droga. Oby tylko nie wybierał jej z lęku... przed Bogiem.

Nie ściemniaj znowu. Rozmawiamy o istnieniu raju i zarzuciłeś w tej sprawie kłamstwo Jezusowi i apostołom, którzy wyraźnie mówili i napisali, że raj istnieje. Na ten temat nie ma rozłamów, więc nie uciekaj od tematu.

SM napisał(a):
Ja się buntuję tylko przed jednym - skokiem wiary do pustego basenu :) jako konieczności i podczas braku tejże wiary...

No to skacz do jeziora. Innej opcji już nie ma, choć usiłujesz ją wykreować. A to, czy basem jest pusty, należałoby sprawdzić na podstawie dostępnych przesłanek. Wielu ludzi (od apostołów począwszy, a na wielu użytkownikach tego forum skończywszy) stwierdziło, że jest sens uwierzyć i przekonali się, że basen jest pełny. I nie jest to w ich życiu iluzja, lecz konkretne fakty od wielu lat. A jeśli nowe narodzenie i związane z tym owoce są faktem tak jak jest napisane, to znaczy że reszta nauczania również może (a nawet jest) wiarygodna. I nie ma co zasłaniać się różnicami w szczegółach, które nie wpływają na sam fakt nowego narodzenia.

"Potem rzekł do Tomasza: Daj tu palec swój i oglądaj ręce moje, i daj tu rękę swoją, i włóż w bok mój, a nie bądź bez wiary, lecz wierz. Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój. Rzekł mu Jezus: Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli" [Jan 20:27-29]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 11:11 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Spoko Smoku, daj na luz ;) Nie chciałem nikogo wburzać - wyraziłem tylko swoje przekonania. Masz inne - niet problema jak mawiali starozytni rzymianie. Strzeż owieczki ;)

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 1:33 pm 
Smok Wawelski napisał(a):
(...) Rozmawiamy o istnieniu raju (...)

No wlasnie, a przeciez tematem watku jest "modlitwa o niewierzacych" ;)

Jesli obustronna potrzeba dalszej, nie przecze ze nie blachej, dyskusji istnieje, mozna rozpoczac przeciez nowy watek. Proponuje temat "Prawda absolutna?!" (wypowiedz absolutna Jezusa, moja parafraza: "Ja jestem droga, prawda i zycie i nikt nie przychodzi do Ojca, jak tylko przeze mnie")

A wracajac do tematu watku, pragne sie czyms podzielic. Dotyczy to wprawdzie ksiegi zywota, mysle jednak, ze jest scisle zwiazane z tematem watku. Jestem ciekaw, co o tym myslicie:

Bóg pragnie zbawienia wszystkich ludzi. Mówi o tym jasno miedzy innymi 1. Tym. 2/1-6 oraz 1. Tym. 4/10. Biblia informuje nas zarazem, iz "od zalozenia swiata" (Obj. 17/8 ) do ksiegi zywota wpisane sa imiona "zwyciezców" (Obj. 3/5). Tylko i wylacznie oni - ci, którzy sa wpisani do ksiegi zywota - nie beda wrzuceni do jeziora ognistego i nie doswiadcza drugiej smierci (Obj. 20/15).

Slowo ksiega (w róznych formach, np. ksiag, ksiegami, ksiegom...) wystepuje w biblii "Warszawskiej" wedlug konkordancji 181 razy, z czego tylko stosunkowo niewiele razy chodzi o ksiege zywota - najczesciej jest mowa o "ksiedze zakonu Pana", "ksiedze Dziejów Królów" itp.
Istnieja tez miejsca, w których jest mowa o imionach ksiegi zywota, mimo ze slowa "ksiega" i "zywota" w nich nie wystepuja, np. Ew. Lukasza 10/20. Sprawdzilem wszystkie fragmenty, które w moim zrozumieniu mówia o ksiedze zywota.

Co zwrócilo moja uwage: jak najuwazniej i najdokladniej potrafilem, sprawdzilem i doszedlem do wniosku, ze w calej biblii widocznie nie istnieje wzmianka o tym, ze po zalozeniu swiata jeszcze ktos zostal/moze zostac WPISANY do ksiegi zywota. Znajdujemy fragmenty, ze "od zalozenia swiata" imiona JUZ SA wpisane (Obj. 17/8 ) oraz ze imiona z ksiegi zywota moga zostac "wymazane" (Obj. 3/5 oraz 2. Mojz. 32/32-33).
Tlumaczyc to moze Psalm 69/29: "Niech zostaną WYMAZANI z księgi żyjących i niech nie będą zapisani z prawymi!" (BT). Ciekawe jest, ze mowa tu o PRZECIWNIKACH SPRAWIEDLIWEGO, nie zas o wierzacych/sprawiedliwych (patrz kontekst psalmu 69). Wnioskuje z tego, ze OD ZALOZENIA SWIATA WSZYSCY LUDZIE SA WPISANI W KSIEGE ZYWOTA (TZN SA "POTENCJALNYMI KANDYDATAMI DO ZBAWIENIA) I DLATEGO NIE MOGA BYC WPISANI W KSIEGE, JEDYNIE WYPISANI. To nadaje jeszcze wiecej sensu ww informacji z Obj. 3/5, ze "zwyciezca" nie bedzie wymazany. Ci, którzy odrzucaja za czasu swojego zycia zbawienie w Jezusie Chrystusie, zostaja WYMAZANI.
Nastepujacy fragment nabiera w moim zrozumieniu przez to tez pelniejszego sensu: „Natomiast faryzeusze i uczeni w zakonie wzgardzili postanowieniem Bożym o nich samych, bo nie dali się przez niego ochrzcić” (Ew. Lukasza 7,30). Boze postanowienie bylo jasne, zbawic ich. Jednak oni nie chcieli pokutowac (chrzest Jana Chrzciciela ku upamietaniu), lecz wzgardzili Bozym postanowieniem zbawienia wzgledem nich. Skutek: wymazanie z ksiegi!

Pytanie do was: zapedzilem sie, czy trzyma sie to kontekstu biblii? :) (Wszak jestem gotów do zmiany pogladów, po dostrzezeniu bledu)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 02, 2009 1:54 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Wnioskuje z tego, ze OD ZALOZENIA SWIATA WSZYSCY LUDZIE SA WPISANI W KSIEGE ZYWOTA (TZN SA "POTENCJALNYMI KANDYDATAMI DO ZBAWIENIA) I DLATEGO NIE MOGA BYC WPISANI W KSIEGE, JEDYNIE WYPISANI.


Brzmi ciekawie i wiaze sie innym tematem - zbawienie dzieci 8) .

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 93 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL