Witaj na forum
Spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytania, ale w innej kolejności niż je zadałeś.
Objawienia prywatne mają to do siebie, że ich wiarygodność musi zostać jakoś potwierdzona, ponieważ objawienie samo w sobie może pochodzić nie tylko od Boga, ale również z innego źródła, czyli od szatana. Dlatego treść tych objawień musi być weryfikowana w oparciu o jedyne stałe, niezmienne kryterium, którym jest nauczanie Biblii. Nawet cuda muszą być weryfikowane w oparciu o to kryterium - inaczej duchy zwodnicze mogą oszukać każdego poprzez podanie objawienia nawet łudząco podobnego do prawdy, ale jednak fałszywego. Sama Biblia tak stawia sprawę i przestrzega przed przyjmowaniem objawień, a nawet cudów za dobrą monetę, jeśli ich treść lub następstwa przeczą Słowu Bożemu. Dlatego znajdujemy tam następujące ostrzeżenia:
"wszak i szatan przybiera postać anioła światłości" [II Kor. 11:14]
"Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!" [Gal. 1:8]
"Wszystko, co ja wam powiedziałem, starannie wypełniajcie. Nic do tego nie będziesz dodawał ani niczego od tego nie ujmiesz. Jeśliby powstał pośród ciebie prorok albo ten, kto ma sny, i zapowiedziałby ci znak albo cud, i potem nastąpiłby ten znak albo cud, o którym ci powiedział, i namawiałby cię: Pójdźmy za innymi bogami, których nie znasz, i służmy im, to nie usłuchasz słów tego proroka ani tego, kto ma sny, gdyż to Pan, wasz Bóg, wystawia was na próbę, aby poznać, czy miłujecie Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej. Za Panem, waszym Bogiem, pójdziecie i jego będziecie się bać, i jego przykazań przestrzegać. Jego głosu będziecie słuchać, jemu będziecie służyć i jego się trzymać." [V Mojż. 13:1-5]
Objawienia, sny, znaki i cuda muszą być weryfikowane przez Słowo Boże, od którego nie wolno odstępować ani w lewo, ani w prawo, i do którego nie wolno nic dodawać ani niczego ujmować.
Prywatne objawienie może nawet zawierać elementy prawdy, lecz pochodzić ze źródła demonicznego. Taki przypadek jest opisywany w Dziejach Apostolskich:
"A gdyśmy szli na modlitwę, zdarzyło się, że spotkała nas pewna dziewczyna, która miała ducha wieszczego, a która przez swoje wróżby przynosiła wielki zysk panom swoim. Ta, idąc za Pawłem i za nami, wołała mówiąc: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego i zwiastują wam drogę zbawienia. A to czyniła przez wiele dni. Wreszcie Paweł znękany, zwrócił się do ducha i rzekł: Rozkazuję ci w imieniu Jezusa Chrystusa, żebyś z niej wyszedł. I w tej chwili wyszedł" [Dz. Ap. 16:16-18]
Jest rónież napisane, że Antychryst będzie dokonywał rzekomych cudów po to, by zwieść jak najwięcej ludzi, którzy nie mają w sobie umiłowania prawdy:
"A wtedy objawi się ów niegodziwiec, którego Pan Jezus zabije tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego. A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, i wśród wszelkich podstępnych oszustw wobec tych, którzy mają zginąć, ponieważ nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić" [II Tes. 2:8-10]
"I widziałem inne zwierzę, wychodzące z ziemi, które miało dwa rogi podobne do baranich, i mówiło jak smok. A wykonuje ono wszelką władzę pierwszego zwierzęcia na jego oczach. Ono to sprawia, że ziemia i jej mieszkańcy oddają pokłon pierwszemu zwierzęciu, którego śmiertelna rana była wygojona. I czyni wielkie cuda, tak że i ogień z nieba spuszcza na ziemię na oczach ludzi. I zwodzi mieszkańców ziemi przez cuda, jakie dano mu czynić na oczach zwierzęcia, namawiając mieszkańców ziemi, by postawili posąg zwierzęciu, które ma ranę od miecza, a jednak zostało przy życiu" [Obj. 13:11-14]
Tyle tytułem wstępu. Świadectwo Glorii Polo czytałem i rzeczywiście robi wrażenie. Problem jest taki, że jest ono mieszanką prawdy i kłamstwa, co widać dopiero wtedy, gdy porówna się jego treść do nauczania Biblii. Każda mieszanka prawdy i fałszu jest w rzeczywistości fałszem. Czytając jej świadectwo miałem wrażenie, że jest to kobieta szczera, ale mocno oszukana - ponieważ jest wychowana w środowisku katolickim, więc rozumie "po katolicku" nawet to, co mogłoby ją doprowadzić do zupełnie innych wniosków, gdyby tylko umiłowała prawdę. Głoszenie "Jezusa" nie oznacza głoszenia prawdziwej Ewangelii, bo można głosić innego Jezusa (np. eucharystycznego):
"(...) Obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością" [II Kor. 11:3-4]
Jeśli p. Gloria z jednej strony głosi fałszywe dogmaty KK, a z drugiej strony słusznie mówi o wiecznym piekle, to należy taką mieszankę prawdy i kłamstwa odrzucić. Nawet, jeśli stał się cud, to osoba prowadząca słuchaczy na podstawie tego cudu do fałszywych bogów jest niewiarygodna [V Mojż. 13:1-5].
Przeprowadzanie egzorcyzmów "z powodzeniem" to nie jest taka oczywista sprawa. Demony doskonale wiedzą, że jeśli po opuszczeniu ciała ofiary dom pozostanie przystrojony, poniewaz człowiek uwoilniony nie otrzyma Ducha Świetego (bo skąd, skoro egzorcysta nie głosi prawdziwej ewangelii?), mogą potem powrócić z siedmioma innymi. Przecież diabeł zna Słowo Boże:
"A gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, a gdy nie znajdzie, mówi: Wrócę do domu swego, skąd wyszedłem. I przyszedłszy, zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem innych duchów, gorszych niż on, i wchodzą, i mieszkają tam. I bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny" [Łuk. 11:24-26]
Diabeł jest kłamcą i ojcem kłamstwa [Jan 8:44] więc zdarza się również, że demony wcale nie wychodzą, albo twierdzą że wychodzą - tu trzeba mieć poznanie na miejscu, żeby coś ocenić.
Teraz wracam do początku Twojego wpisu, między innymi gdzie zadajesz konkretne pytania.
Cytuj:
Pomino tego, że formalnie nadal jestem katolikiem, moje wątpliwości są tak wielkie, że ocieram się już o herezję, jednak obecnie jestem jakby w stanie zawieszenia "do wyjaśnienia sprawy"
KK nie daje Ci takiego komfortu niestety. Kodeks kanoniczny w artykułach 750-754 nakazuje Ci wierzyć nawet w to, co nie jest podane do wierzenia przez Magisterium w sposób definitywny:
http://www.intratext.com/IXT/POL0025/_P1R.HTMCytuj:
Czy Kościół Katolicki jest jedynym prawdziwym kościołem Chrystusowym?
Nie, ponieważ Kościół Chrystusowy nie jest ani instytucją ani organizacją utworzoną na sposób ludzki, a tym bardziej nie jest państwem ziemskim ze stolicą w Watykanie. Kościół Chrystusowy to jest Ciało Chrystusa złożone z ogółu ludzi NARODZONYCH NA NOWO Z DUCHA ŚWIĘTEGO [Jan 1:12-13; 3:1-21 i inne], a nie zapisanych do jakiejkolwiek denominacji.
Cytuj:
Czy w KK działa Duch Święty?
Duch Święty działa nawet w Arabii Saudyjskiej - czyli wszędzie tam, gdzie przekonuje świat o grzechu, sprawiedliwości i sądzie. Natomiast nie przeczy sam sobie i nie naucza tego, co jest sprzeczne ze Słowem, które sam natchnął, czyli z Biblią. Natomiast KK nie głosi prawdziwej Ewangelii, jeśli o to Ci chodziło.
Cytuj:
Czy poza KK nie ma zbawienia?
"Zbawienie jest u Boga naszego, który siedzi na tronie, i u Baranka" [Obj. 7:10], a nie w takim czy innym kościele instytucjonalnym.
Cytuj:
Czy nieświadome przyjęcie błędnych nauk jest równoznaczne ze śmiercią wieczną?
To zależy od tego, czy są to nauki fundamentalne i stanowiące o zbawieniu, czy nie. Jedno jest pewne, każdy, kto szczerze poszukuje Boga i jest gotów zapłacić każdą cenę, żeby Go znaleźć, może liczyć na Jego odpowiedź. Tak mówi Pismo:
"Gdy będziecie mnie wzywać i zanosić do mnie modły, wysłucham was. A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem, objawię się wam - mówi Pan" [Jer. 29:12-14]"A pewien mąż w Cezarei, imieniem Korneliusz, setnik kohorty, zwanej italską, pobożny i bogobojny wraz z całym domem swoim, dający hojne jałmużny ludowi i nieustannie modlący się do Boga, ujrzał wyraźnie w widzeniu za dnia około dziewiątej godziny anioła Bożego, który przystąpił do niego i rzekł mu: Korneliuszu! Ten zaś, strachem zdjęty, utkwił w nim wzrok i rzekł: Co jest, Panie? I rzekł mu: Modlitwy twoje i jałmużny twoje jako ofiara dotarły przed oblicze Boże. Przeto poślij teraz mężów do Joppy i sprowadź niejakiego Szymona, którego nazywają Piotrem; (...) Wtedy Piotr zszedł do mężów i rzekł: Jestem tym, którego szukacie; co za przyczyna sprowadziła was tutaj? A oni rzekli: Setnik Korneliusz, mąż sprawiedliwy i bogobojny, cieszący się uznaniem całego narodu żydowskiego, otrzymał od anioła świętego polecenie, aby cię wezwać do swojego domu i posłuchać tego, co masz do powiedzenia" [Dz. Ap. 10:1-5; 21-22]Cytuj:
czy we mszy św. jest faktycznie obecny Jezus pod postacią chleba i wina?
Nie. Dyskusję na ten temat zobacz tutaj:
http://www.ulicaprosta.net/forum/viewtopic.php?t=223
Pozdrawiam,
Smok Wawelski