www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 8:53 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 08, 2009 6:51 pm 
Witajcie!

I znow sie wtrace.

To pytanie to ja zdalam Wojtkowi a nie Avelina :wink: i swoja droga to mialam mu podobnie odpowiedziec jak ty, Smoku :D .

Powiem wiecej.

Po prostu przekresliles wszystkie swoje wywody ta jedna wypowiedzia, Wojtku. Naprawde szkoda czasu na spory o slowa.

Pozdrawiam!


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 14, 2009 7:33 am 
Offline

Dołączył(a): Cz mar 29, 2007 4:41 am
Posty: 34
ppajda napisał(a):
Wydaje mi sie, ze jestes tu w bledzie, poniewaz uzyte w 1.Kor.7/14 slowo "hagiazō" (uswiecony/-a) zdaje sie pochodzic od w stosunku do dzieci w tym samym wersecie uzytego slowa "hagios" (swiety).
Nie przeczę, że słowo "hagiazō" (uświęcony) pochodzi od słowa "hagios" (swiety). Ta samo pochodzenie nie jest jednak dowodem, tego samego lub podobnego znaczenia. Widać to wyraźnie w tekście, do którego podałeś link (etymologia - "from G40")
Słowo "hagios" (swiety) ma wyjątkowe znaczenie, które jednoznacznie obrazuje relację z Panem Bogiem. Natomiast słowo "hagiazō" już takiej jednoznaczności nie obrazuje. Dlatego w stosunku do niewierzącego rodzica nie widzę tej jednoznaczności, którą widzę w stosunku do dzieci.
To nie pogański wpółmałżonek został uznany jako święty, ale dzieci zostały uznane jako święte. To jest duża różnica, ponieważ jeżeli Pismo mówi o nich wprost, że są święte, to znaczy, że należą do społeczności świętych.

Smoku,
to co piszesz, to są bezpodstawne oskarżenia. Ja nie polemizuje z Tobą, natomiast ty usilnie przypisujesz mi coś czego nienapisałem. To nie jest uczciwe z Twojej strony, ani nie jest szczere. To nie ma nic a nic wspólego z tym co napisałem.
Ja zauważam, że te dzieci, które są uznane za święte należą w pełni do społeczności świętych. Uważam przy tym, że jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego (Jan 3,3). Nie są to moje słowa, ani moja interpretacja, a jedynie obserwacja tekstu, że tak jest napisane. Dla mnie jest to prawda. Możesz się z tym zgadzać lub niezgadzać, ale ale nie przypisuj mi tego czego nienapisałem, nie poniżaj mnie w ten sposób bo to nie jest chrześcijańskie.
Ewie Maji odpowiedziałem wprost i dokładnie na zadane pytanie. Ty nie ominąłeś tak błahej okazji by znowu mi dołożyć, że moja odpowiedź jest wymijająca. Przestań przeinaczać bo to nie jest zgodne z jakąkolwiek etyką,

Eva Maja
Cytuj:
Po prostu przekresliles wszystkie swoje wywody ta jedna wypowiedzia, Wojtku.
. Jest to zbyt poważny temat, a to co napisałaś wymaga uzasadnienia. Inaczej mam wątpliwaści czy jesteś szczera w tym co napisałaś i zapytałaś. Taki komentarz (bez uzasadnienia) jest krzywdzący i poniżający.
Ja w tym co pisałem nie ustosunkowywałem się do tego, czy dziecko musi się narodzić na nowo lub czy nie musi, ani nie tworzyłem teorii czy rodzi się grzesznikiem czy się nie rodzi. Dla mnie są to problemy teoretyczne i nie istotne. Jedynie jestem zdania że jeśli się kto nie narodzi na nowo (z góry), nie może ujrzeć Królestwa Bożego (Jan 3,3) i nie wykluczam tutaj nikogo bo Pismo tego nie czyni.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 14, 2009 10:31 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Wojtek napisał(a):
Słowo "hagios" (swiety) ma wyjątkowe znaczenie, które jednoznacznie obrazuje relację z Panem Bogiem. Natomiast słowo "hagiazō" już takiej jednoznaczności nie obrazuje. Dlatego w stosunku do niewierzącego rodzica nie widzę tej jednoznaczności, którą widzę w stosunku do dzieci.

Wojtku, ja Cię bardzo proszę, TY MNIE PRZESTAŃ ROZŚMIESZAĆ. :lol: Żonglujesz pojęciami tak jak Ci wygodnie, ale żeby "wyjść na swoje". Słowo "uświęcony" znaczy "uczyniony świętym" - tak jak "pomalowany na niebiesko" oznacza, że jest "niebieski". W języku polskim istnieje mnóstwo wyrazów oznaczających ZMIANĘ STANU i zaczynających sie na "u": Ubłocony, ugotowany, ucięty, umoczony, uśmiechnięty, usprawniony, uleczony, umęczony, utwardzony itd.

Wojtek napisał(a):
To nie pogański wpółmałżonek został uznany jako święty, ale dzieci zostały uznane jako święte. To jest duża różnica, ponieważ jeżeli Pismo mówi o nich wprost, że są święte, to znaczy, że należą do społeczności świętych.

Wojtku, DYSKUTUJMY PO POLSKU. "Usprawiedliwiony" znaczy "uczyniony sprawiedliwym". "Uświęcony" znaczy "uczyniony świętym". I żebyś nie wiadomo jak się gimnastykował, nie zmienisz faktu, że werset, który próbujesz przekręcić NIE MÓWI tego, co Ty byś chciał, żeby mówił.

Wojtek napisał(a):
Smoku, to co piszesz, to są bezpodstawne oskarżenia. Ja nie polemizuje z Tobą, natomiast ty usilnie przypisujesz mi coś czego nienapisałem. To nie jest uczciwe z Twojej strony, ani nie jest szczere. To nie ma nic a nic wspólego z tym co napisałem.
Ja zauważam, że te dzieci, które są uznane za święte należą w pełni do społeczności świętych.

"Oskarżenia" to chyba za mocno powiedziane. Po prostu pokazuję absurdalność i niekonsekwencję Twoich teorii. Kręcisz się w kółko, a polemizować ze mną nie chcesz, choć jest to forum DYSKUSYJNE i obowiązuje tutaj regulamin nakazujęcy odpowiadać na zadane pytania.

Dzieci są uznane za święte w takim samym stopniu jak dorośli, którzy zostali uświęceni, są uznani za świętych. Dlatego I Kor. 7:14 albo mówi o tym, że zarówno dorośli jak i dzieci zostają uświęceni i w związku z tym są święci dzięki wierze kogoś innego (co jest nieprawdą) albo w ogóle nie mówi o świętości w sensie usprawiedliwienia. Stawiam na to drugie.

Wojtek napisał(a):
Uważam przy tym, że jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego (Jan 3,3). Nie są to moje słowa, ani moja interpretacja, a jedynie obserwacja tekstu, że tak jest napisane. Dla mnie jest to prawda.

Ależ nikt tego nie neguje. Chodzi o to, że wyrywasz werset z kontekstu i na nim budujesz fałszywe wnioski. Narodzić się NA NOWO Z DUCHA może tylko ten, kto WCZEŚNIEJ DUCHOWO UMARŁ. A UMARŁ DUCHOWO ten, kto ZGRZESZYŁ. A ZGRZESZYŁ ten, kto ZNAŁ PRAWO I JE ŚWIADOMIE ZŁAMAŁ. A ZNAŁ PRAWO ten, kto BYŁ NA TYLE ŚWIADOMY, BY JE ZNAĆ. Dlatego Paweł pisze w Rzy. 7:9-11 to, co pisze i dlatego nieświadome dzieci i ludzie niepoczytalni nie są w stanie grzechu. Kiedy zgrzeszą, wtedy duchowo umrą i będą musiały się na nowo narodzić. Możemy dyskutować o tym, kiedy dziecko świadomie grzeszy, ale teoria o świętości dzieci ze względu na wiarę rodziców jest niebiblijna i błędna.

Wojtek napisał(a):
Możesz się z tym zgadzać lub niezgadzać, ale ale nie przypisuj mi tego czego nienapisałem, nie poniżaj mnie w ten sposób bo to nie jest chrześcijańskie. Ewie Maji odpowiedziałem wprost i dokładnie na zadane pytanie. Ty nie ominąłeś tak błahej okazji by znowu mi dołożyć, że moja odpowiedź jest wymijająca. Przestań przeinaczać bo to nie jest zgodne z jakąkolwiek etyką,

Wojtku, ja Ci nie "dokładam" ani Cię personalnie nie obrażam. Czytam to, co piszesz i widzę, że kręcisz się w kółko, tworząc w długich postach teorie, których nie potrafisz sensownie uzasadnić, a jeśli Ci to ktoś wytknie, to się obrażasz i zarzucasz "brak etyki" lub "niechrześcijańskość". Ewie Maji odpowiedziałeś przecząc swoim własnym wypowiedziom, a ponieważ ona również to zauważyła, zaliczyłeś ją do grona "nieszczerych", którzy Cię "krzywdzą" i "poniżają". Proste wnioski o tym, że sam sobie przeczysz, starasz się oddalić jako "problemy teoretyczne i nieistotne". Czyli uciekasz od pytań, które są niewygodne. Moja wypowiedź może Ci się nie podobać, choć jest obserwacją Twojego tekstu. Przypisuję Ci niekonsekwencję, a Twoim wypowiedziom wewnętrzną sprzeczność, co pokazałem w poprzednim poście.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 14, 2009 9:32 pm 
Cytuj:
Jest to zbyt poważny temat, a to co napisałaś wymaga uzasadnienia. Inaczej mam wątpliwaści czy jesteś szczera w tym co napisałaś i zapytałaś. Taki komentarz (bez uzasadnienia) jest krzywdzący i poniżający.

Wojtku!

Wiecej poczucia humoru i zdystansowania, obrazalstwo to tez niezbyt chrzescijanskie jest :wink: .

A tak na powaznie. Jezeli uwazasz ze dzieci np. nienarodzone umierajac ida do Pana a jak sam piszesz Krolestwo Boze ujrza tylko ci co sie naradzaja na nowo (budza sie z duchowego snu) to logika podpowiada ze takie dzieci musza byc wtedy w stanie przeciwnym do duchowego snu inaczej bylyby potepione. Tak? Czyli nie musza sie rodzic na nowo przed swa fizyczna smiercia. Tak? No chyba ze uwazasz ze rodza sie potepione czyli w stanie duchowego snu (spadek po Adamie czy jak tam) ale Bog jest milosierny i im odpuszcza. Tak? Jednym slowem robi wyjatek ale nie jest konsekwetny i wierny swojemu Slowu. To sie zdecyduj :wink: .


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL