wit napisał(a):
Nie ma żadnej wzmianki w Piśmie na temat łotra wstępującego do raju. Sam Chrystus został wzięty do nieba dopiero jakieś 1,5 miesiąca później od chwili swojej śmierci, więc i on nie mógł wstąpić w dniu zgonu do jakiego raju.
" I rzekł mu: Zaprawdę, powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju" [Łuk. 23:43]Najwyraźniej nie wiesz, co to jest raj i gdzie był w dniu śmierci Jezusa. Raj był częścią szeolu zwaną inaczej "łonem Abrahama" [Łuk. 16:19-31], gdzie Jezus zstąpił w duchu po swej śmierci, a przed zmartwychwstaniem i skąd wszystkich zbawionych wcześniej wywiódł do nieba, gdzie raj jest od tego momentu [Ef. 4:8-10]
Jesli nie rozumiesz słowa "dziś", to dalsza rozmowa nie ma sensu. Jest to wyraz bardzo jednoznaczny, a doktryna nie jest oparta na nim samym, tylko na wielu fragmentach, z których część już przedstawiłem.
Wit napisał(a):
Przede wszystkim jakiekolwiek doktryny należy budować dając pierwszeństwo tekstom jednoznacznym, a nie dwuznacznym i niejasnym, więc nic nie wskazuje, aby łotr osiągnął "cel" w dniu śmierci. Warto zwrócić uwagę na słowa Boga z 1 Mojżeszowej 2:17 skierowane do pierwszych ludzi, według jakich to słów w przypadku, gdyby spożyli owoc z zakazanego drzewa, mieli oni umrzeć w dniu, w którym dopuścili się przestępstwa. Z dalszych rozdziałów wiemy, że w tym dniu, gdy zerwano i spożyto owoc z drzewa poznania dobra i zła, pierwsi ludzie nie umarli fizycznie, ale zostali przeklęci i wypędzeni z Edenu, więc można tu mówić jedynie o śmierci duchowej, czyli oddalenia od społeczności z Bogiem. W związku z tym, skoro brak w Biblii jakichkolwiek odniesień do rzekomego wstąpienia łotra do raju w dniu śmierci, użycie słowa "dziś" o niczym jeszcze nie przesądza.
W Mojż. 2:17 nie ma słowa "dziś" i nie jest ono po grecku, tylko po hebrajsku. Hebrajskie słowo "jom" może oznaczać dzień albo jakiś okres czasu:
http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 3117&t=KJVDlatego próba zaprzeczenia słowu "dziś" wpowiedzianemu przez Jezusa i zapisanemu przez Łukasza po grecku poprzez interpretację zupełnie innego fragmentu zapisanemu po hebrajsku jest bezcelowa.
Wit napisał(a):
Wszyscy pierwsi wyznawcy Chrystusa, którzy umarli przed powstaniem Księgi Objawienia, umarli jak najbardziej pod Starym Przymierzem.
Ciekawe. Czyli apostoł Paweł do końca życia był pod Starym Przymierzem, choć twierdził, że jest sługą Nowego Przymierza:
"Zdolność nasza jest z Boga, który też uzdolnił nas, abyśmy byli sługami nowego przymierza, nie litery, lecz ducha, bo litera zabija, duch zaś ożywia" [II Kor. 3:5-6]Paweł twierdzi, że Stare Przymierze należy juz do przeszłości, a on głosi Nowe Przymierze, które przewyższa chwałą Stare Przymierze, nazywane przez niego "służbą śmierci":
"Jeśli tedy służba śmierci, wyryta literami na tablicach kamiennych taką miała chwałę, że synowie izraelscy nie mogli patrzeć na oblicze Mojżesza z powodu przemijającej wszak jasności oblicza jego, czy nie daleko więcej chwały mieć będzie służba ducha? Jeśli bowiem służba potępienia ma chwałę, daleko więcej obfituje w chwałę służba sprawiedliwości. Albowiem to, co niegdyś miało chwałę, teraz nie ma chwały z powodu chwały, która tamtą przewyższa" [II Kor. 3:7-10]Apostoł Paweł pisze, że jest dzieckiem Nowego Przymierza, a nie Starego, które rodziło w niewolę:
"Napisane jest bowiem, że Abraham miał dwóch synów, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. Lecz ten, który był z niewolnicy, według ciała się urodził, ten zaś, który był z wolnej, na podstawie obietnicy. A to jest powiedziane obrazowo: oznaczają one dwa przymierza, jedno z góry Synaj, które rodzi w niewolę, a jest nim Hagar. Hagar jest to góra Synaj w Arabii; odpowiada ona teraźniejszemu Jeruzalem, gdyż jest w niewoli razem z dziećmi swymi. Jeruzalem zaś, które jest w górze, jest wolne i ono jest matką naszą. Jest bowiem napisane: Raduj się, niepłodna, która nie rodzisz, wydaj okrzyk radości i wesel się głośno, ty, która nie znasz bólów porodowych, bo więcej dzieci ma opuszczona niż ta, która ma męża. Wy zaś, bracia, podobnie jak Izaak, dziećmi obietnicy jesteście. Lecz jak ongiś ten, który się według ciała narodził, prześladował urodzonego według Ducha, tak i teraz. Lecz co mówi Pismo? Wypędź niewolnicę i syna jej; nie będzie bowiem dziedziczył syn niewolnicy z synem wolnej. Przeto, bracia, nie jesteśmy dziećmi niewolnicy, lecz wolnej!" [Gal. 4:22-31]List do Hebrajczyków mówi, że Nowe Przymierze już zostało ustanowione:
"Teraz zaś [Mesjasz] objął o tyle znakomitszą służbę, o ile lepszego przymierza jest pośrednikiem, które ustanowione zostało w oparciu o lepsze obietnice. Gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie. Albowiem ganiąc ich, mówi: Oto idą dni, mówi Pan, a zawrę z domem Izraela i z domem Judy przymierze nowe" [Hebr. 8:6-8]Czy potrafisz mi wytłumaczyć, jak apostołowie mogli być sługami Nowego Przymierza, traktować Stare jako nieaktuane za ich życia i twierdzić, że Nowe Przymierze zostało już ustanowione, skoro Twoim zdaniem oni sami żyli pod Starym Przymierzem?
Wit napisał(a):
Te osoby, które są pod Nowym Przymierzem, tj. tacy ludzie, z którymi Bóg zawarł Nowe Przymierze, są osobami zbawionymi i już nie umierają, gdyż śmierć nad nimi nie ma władzy, a jako uczestnicy pierwszego zmartwychwstania [duchowego], czyli jako członkowie zmartwychwstałego Ciała Chrystusa, są oni wolni od śmierci drugiej [cielesnej] (Rzymian 6:9-11; Objawienie 20:6).
Gdzie jest napisane, że druga śmierć jest śmiercią cielesną? Bo ja czytam w Obj. 20:14 i 21:8, że druga śmierć to jest jezioro ogniste. A cielesna śmierć dotyczy zbawionych i niezbawionych, bo wszyscy umierają (z wyjątkiem tych, którzy zostaną pochwyceni) [Hebr. 9:27]. Rzym. 9:11 mówi o śmierci dl grzechu, a nie o drugiej śmierci.
Wit napisał(a):
Znaczenie wyrażenia INNY POCIESZYCIEL powinno jednak być rozpatrywane w całym kontekście wypowiedzi Jezusa z Ewangelii wg Jana 14:16. We wcześniejszych wersetach Chrystus mówi, że jest w Ojcu, a Ojciec w Nim, i odnosi to do swojego ziemskiego życia; była to odpowiedź dana Filipowi odnośnie pokazania Ojca. Kto więc widział Syna, ten i widział Ojca. W dalszym fragmencie jest mowa o innym Pocieszycielu, którego świat nie widzi. Nie można go dostrzec wizualnie ponieważ On jest Duchem, a nie ciałem. Jednak werset 18 i dalsze pokazują, kto jest tym Duchem Prawdy. Jest Nim sam Chrystus, który nie tylko, że jest w Ojcu, a Ojciec w Nim, to dodatkowo Oni, czyli Ojciec i Syn, przebywają w tych, którzy dostrzegli przyjście Chrystusa. Tak więc, użycie słowa "inny" oznacza w tym przypadku zmianę natury Chrystusa z cielesnej na duchową. A więc Inny Pocieszyciel to Słowo Boże, czyli zmartwychwstały Syn Boży przybywający z nieba, o czym również jest mowa w Prologu Ewangelii wg Jana.
Zmartwychwstały Syn Boży jest w niebie w ciele uwielbionym. I właśnie dlatego inny Pocieszyciel czyli Duch Święty. Tekst nie mówi o żadnej "zmianie natury". Jan 14:18-19 mówi o tym, że Jezus przyjdzie widzialnie, a nie jako Duch Święty:
"Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie" [Jan 14:19]Jezus po zmartwychwstaniu pokazywał się tylko uczniom. I można Go było OGLĄDAĆ. Ducha oglądać nie można. Jezus sam odchodzi, ale pośle Ducha, a nie samego siebie:
"Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was" [Jan 16:7]Jezus pozostanie w niebie PO SWOIM WNIEBOWSTĄPIENIU aż do czasu, gdy nastąpi odrodzenie, czyli do swego Powtórnego Przyjścia do Izraela:
"Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa, którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich" [Dz. Ap. 3:19-21]Wit napisał(a):
Słowa "Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo pierwej był niż" odniesione do Chrystusa oznaczają, że jest On dziedzicem obietnicy danej przed Zakonem.
Czyli nadajesz Pismu dokładnie takie znaczenie, jakie Ci pasuje. Przecież to, co tutaj napisałeś, w ogóle nie ma się nijak do wypowiedzi Jana Chrzciciela. Jan nie mówi w ogóle o zakonie ani obietnicy. Ani słowa. Nie dodawaj nic do Słowa Bożego, bo to jest niebezpieczne.
Wit napisał(a):
Nie ma dowodów, że Księga Objawienia została napisana około 90 r. n.e. Spotkałem się z przesłankami, że Objawienie powstało za czasów panowania Nerona lub Wespazjana, czyli krótko przed rokiem 70 n.e. Prorocza wzmianka z Objawienia 11:1,2 zapowiadająca zniszczenie świątyni może ten fakt potwierdzać.
Prorocza wzmianka dotyczy przyszłości czyli czasów ostatecznych, o których mówi Objawienie. Powszechnie przyjmuje się, że Objawienie powstało ok. roku 90 i nie przyjmują tego faktu jedynie osoby, tórym to nie pasuje do ich teologii.
Wit napisał(a):
Wątek z Listu do Hebrajczyków 8:6-13 proponuję czytać do końca. Jest tam mowa o kapłaństwie Chrystusa, a nie o doskonałej ofierze. Gdyby Nowe Przymierze zaczęło funkcjonować od razu po śmierci Chrystusa, nie można byłoby mówić, że kapłani w świątyni sprawowali służbę Bożą (Hebrajczyków 9:6).
"Teraz zaś objął o tyle znakomitszą służbę, o ile lepszego przymierza jest pośrednikiem, które ustanowione zostało w oparciu o lepsze obietnice" [Hebr. 8:6]Czy rozumiesz zdanie "przymierze USTANOWIONE ZOSTAŁO"?
To zdanie zostało napisane na długo przed napisaniem Apokalipsy gdy świątynia jeszcze stała.
Wit napisał(a):
Z Listu do Hebrajczyków 10:11 wynika, że dopiero po złożeniu ofiary Chrystusa, kapłani sprawują, ale nie Bożą służbę, lecz swoją. Tu jest sprzeczność, ale pozorna, która może być wyjaśniona tylko wtedy, gdy weźmie się pod uwagę wątek świątyni ziemskiej.
" mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze. A każdy kapłan sprawuje codziennie swoją służbę i składa wiele razy te same ofiary, które nie mogą w ogóle zgładzić grzechów; lecz gdy On złożył raz na zawsze jedną ofiarę za grzechy, usiadł po prawicy Bożej, oczekując teraz, aż nieprzyjaciele jego położeni będą jako podnóżek stóp jego. Albowiem jedną ofiarą uczynił na zawsze doskonałymi tych, którzy są uświęceni" [Hebr. 10:10-14]Jedna ofiara złożona raz na zawsze, odbyła się na Golgocie, gdzie Jezus ofiarował swoje ciało.
Wit napisał(a):
czytamy, że po tysiącu lat nastąpi zniszczenie zwiedzionych w ogniu, a następnie Dzień Sądu. Rozpoczęcie tego Dnia poprzedzi ucieczka nieba i ziemi.
Chwileczkę, przecież napisałeś, że niebo i ziemia symbolizują Stare Przymierze. Czyli Stare Przymierze "ucieknie" dopiero po Tysiącletnim Królestwie? Przecież pisałeś poprzednio, że po zakończeniu pisania Nowego Testamentu (co jest takim samym absurdem zresztą). Wicie, piszesz kolosalne bzdury. Inaczej nie sposób tego nazwać.
Wit napisał(a):
Natomiast dzieła ludzkie i żywioły świata to według Listu do Kolosan 2:8-23 to pokarmy i napoje, których spożywanie było obowiązujące w czasach, gdy się było członkiem ziemskiego Ciała Chrystusa, natomiast w Nowym Przymierzu jest to już nieaktualne.
Nie odpowiedziałeś na moje pytania:
1. Nowe Przymierze przeminie z trzaskiem?
2. Co to są dzieła ludzkie na Nowym Przymierzu?
Wit napisał(a):
Ci co podlegali pod Zakon, aby mogli mieć życie wieczne, musieli go całkowicie wypełnić. A, że to było niemożliwym dla człowieka, jedynym wyjściem było wszczepienie przez chrzest w ziemskie Ciało Chrystusa, w jego śmierć, albowiem tylko Chrystus wypełnił Zakon. A więc, w okresie funkcjonowania Zakonu, który był dany po to, aby upadki się pomnażały, jedynym ratunkiem była śmierć wraz z Chrystusem. Ci, którzy umarli wraz z Chrystusem - wypełnili Zakon, zaś Zakon był obowiązujący do czasu, gdy Bóg posłał na ziemię zmartwychwstałego Syna Bożego. Szczegółowo te zagadnienie opisują Listy do Rzymian i Galacjan.
PISZESZ NIE NA TEMAT. Przypomnę moje słowa i
proszę o odpowiedź:Smok Wawelski napisał(a):
Ofiara jest jedna i została złożona na Golgocie. Dodawanie do ofiary Chrystusa na Golgocie jakichkolwiek innych cierpień kogokolwiek jest herezją. Chrystus złożył w ofierze swoje biologiczne Ciało, a Kościół nie może być wykupiony ofiarą, którą sam wespół z Chrystusem za siebie złożył. Chrystus SAM na ciele SWOIM poniósł nasze grzechy na krzyż i nikt nie "pomagał Mu" w "dopełnieniu ofiary".
Wit napisał(a):
Dlatego pytam, czy w czasach apostolskich było już znane całe przesłanie Nowego Przymierza?
A czy Ty odróżniasz treść przymierza od treści nauczania apostolskiego? Czy Ty w ogóle wiesz, co to jest przymierze? Treść przymierza jest napisana w Jer. 31:31-37 i powtórzona w Hebr. 8:6-13.
Wit napisał(a):
Dlatego też nie sposób mówić o sobie, że jest się narodzonym na nowo w przypadku, gdy nie daje się wiary w przyjście i obecność Syna Bożego-Ducha Prawdy na ziemi, który połączył się z wierzącymi w jedno Ciało. Do tego nawiązuje właśnie test Janowy z 1 Jana 4:2.
Test Jana mówi o tożsamości Jezusa i Jego przyjściu. Nie mówi o całej Biblii. Ma za zadanie wykazać, które duchy są anty-chrystusowe czyli podają się za Chrystusa, lecz są Mu przeciwne. Syn Boży jest JHWH Zbawicielem Mesjaszem i w związku z tym został posłany jako Mesjasz przez Ojca i Ducha. Syn nie jest Duchem ani nie jest Ojcem. Jak widać, duch stojący za Twoim nauczaniem nie przechodzi testu janowego w interpretacji z rozwinięciem znaczeń. Duch stojący za Twoimi poglądami jest anty-chrystusowy i nie jest Duchem Bożym, coć przyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, ale zaprzecza, że przyszedł w ciele ludzkim [sarks], lecz tworzy innego Chrystusa, którzy przyszedł w ciele zmartwychwstałym. Dodajesz do ofiary złożonej przez Mesjasza raz na zawsze na krzyżu coś innego, co miałoby tę ofiarę dopełnić. To również jest herezja.
Ponieważ nie odpowiadasz na moje pytania, zmieniasz znaczenie słów na takie, które pasują do Twojej teologii i przeczysz sam sobie, uparcie brnąc w herezje, nasza dyskusja dobiega końca. Proszę o konkretne odpowiedzi, a nie odpowiadanie obok tego, co ja piszę. Chciałbym sie również dowiedzieć, na jakiej podstawie ziemia i niebo raz są dla Ciebie symbolem Starego Przymierza, a innym razem rozumiesz je dosłownie? Czy w Twoich wywodach jest jakiś sens, czy po prostu jesteś w stanie każdy fragment rozumieć dowolnie? Jakie są zasady, którymi kierujesz się w interpretacji Biblii? Tylko mi nie mów, że masz objawienia od Ducha, bo On sam sobie nie przeczy.