www.ulicaprosta.net

Otaczanie szacunkiem nie jest związane z hierarchizacją w Kościele. "Pastor" jest nazwą urzędu, podobnie jak "ksiądz". Nadal nie rozumiem, dlaczego nie można go nazywać bratem i otaczać szacunkiem. Z tego, co wiem, na przykład we wczesnym kościele istniał zwyczaj zwracania się do biskupa "papa", a nie "biskupie" czy "bracie starszy". Dopiero po rozbudowaniu hierarchii powstał zwyczaj zwracania się do hierarchów poprzez nazwę ich urzędów. To tworzy dystans między braćmi i moim zdaniem nie jest zdrowe, bo potwierdza i pogłębia podział na laikat i duchowieństwo, który nie jest biblijny.


Będzie zdrowe. Dziwne będzie dlatego, że to tej pory większość myślała "po katolicku". A nazywanie kogokolwiek poprzez jego urząd wcale nie musi oznaczać osobistej czołobitności wobec tej osoby, natomiast ewidentnie wskazuje na istnienie urzędu i urzędowy sposób myślenia w Kościele. Czyli mamy historyczną mentalność katolicką przeniesioną do kościołów, które nie dokończyły tak naprawdę dzieła Reformacji.

No, przynajmniej ja nie twierdzę, że nie można. Pewnie jakby biskup powiedział do pastora bracie, to by się pastor ucieszył
Mnie zastanawia, co jest " niepoprawnego " w mówieniu do brata - pastorze ? Można mówić - starszy ? Jednak dziwnie brzmi. Dz 20:17 Bw "A posławszy z Miletu do Efezu, wezwał starszych zboru." Starszych w znaczeniu wiekiem, czy starszych w znaczneniu, np. pełnych wiary ?
Zwracanie się do biskupa - papa, mogło wynikać z faktu, iż biskup w grece to " nadzorca " ( przynajmniej tak mi się wydaje ).

No i b. dobrze, że nie oznacza ! Właśnie zwracanie się pastorze - ma nie oznaczać czołobitności ! To teraz moje pytanie - czy w zborze może być " pastor " czy nie ?

"Episkopos" to jest dosłownie "doglądający trzody", a starszy to jest inne określenie tej samej funkcji, kładące nacisk na doświadczenie w wierze. Mówiliśmy juz o tym wielokrotnie na forum. Podobnie jak o innych sprawach, o które tutaj pytasz.