Chciałbym zatrzymać się nad znaczeniem słów Ewangelii Mateusza: "Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego." Trynitarianie często powołują się na ten tekst, który rzekomo świadczy, iż chrzest wodny musi być udzielany w imię wszystkich Osób Trójcy Świętej. Czy jednak chrzest oznacza tylko kąpiel wodną? W Mateusza 3:11 czytamy: "Ja was chrzczę wodą, ku upamiętaniu, ale Ten, który po mnie idzie (...) chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem." W powyższym zdaniu mamy wyraźne rozróżnienie janowego chrztu wodnego od chrztu Duchem i ogniem. Słowo "chrzcić" dosłownie oznacza zanurzać. Więc chrzest Duchem oznacza zanurzenie w Duchu, który to chrzest obejmuje tylko osoby wierzące i dostępujące zbawienia. Osoby ochrzczone Duchem Bożym, mają zapewnione życie wieczne (Rzym. 8:2). Natomiast chrzcić ogniem, znaczy zanurzać w ogniu. Ten chrzest jest przeznaczony dla tych, którzy odrzucają Chrystusa, i te osoby będą wrzucone do ognia gehenny.
Wracając do tekstu mówiącego o chrzcie w imię Ojca i Syna, i Ducha, należałoby sprawdzić, czy te słowa są zgodne z całym Pismem Świętym. Biblia jednoznacznie wypowiada się, że chrzest przez zanurzenie był udzielany tylko w imię Jezusa Chrystusa, w jego śmierć (Dzieje 10:48; Rzym. 6:3,4; Gal. 3:27). Kąpiel wodna była odnoszona tylko do osoby Syna Bożego. Wychodząc z założenia, że Słowo Boże nie może sobie przeczyć, trzeba by ustalić co oznacza "formuła trynitarna" zapisana w Ewangelii...
Najprawdopodobniej słowa z Mateusza przedstawiają, nie tyle co, trzy rodzaje chrztu, każde w imię konkretnej osoby, ale oznaczają one trzy etapy w życiu chrześcijanina.
Pierwszym etapem jest nawrócenie, które jest efektem przyjęcia wiary w Boga. Jest rzeczą wiadomą, przynajmniej dla niektórych, że człowiek zostaje usprawiedliwiony na podstawie wiary w Jezusa Chrystusa, który poprzez swoją śmierć na krzyżu, odkupił ludzi z niewoli grzechu i śmierci. Następnie Ojciec wzbudził z martwych swojego Syna. Człowiek nawrócony więc, porzuca swój dotychczasowy styl życia i wkracza na nową drogę Bożą. Podsumowując to wszystko co napisałem o przyjęciu wiary przez człowieka, nawrócenie to inaczej narodzenie z Boga, zanurzenie w Ojca [chrzest w imię Ojca] (1 Jana 4:15,16; 5:1,4; Kol. 2:12).
Następnym etapem jest chrzest wodny, który jest zewnętrznym znakiem "wewnętrznej" wiary, nazywany też nierzadko chrztem wiary. Obrazuje on pogrzebanie starego grzesznego człowieka i narodzenie nowego człowieka do życia zgodnego z wolą Boga, na wzór Chrystusa. Jak Jezus umarł w grzesznym ziemskim ciele, tak też został przywrócony do życia w duchowym ciele niebiańskim. I podobnie człowiek nawrócony zostaje zanurzony w Chrystusa [chrzest w imię Syna] (Kol. 3:1; Rzym. 6:8; Dzieje 19:5).
Ostatnim etapem jest uświęcenie, które zaczyna się od otrzymania Ducha Świętego, zazwyczaj poprzez nałożenie rąk. W wyniku tego chrztu, człowiek jest wspierany w chwilach słabości oraz otrzymuje poznanie i zrozumienie Boga. Jest to zanurzenie w Ducha [chrzest w imię Ducha Świętego] (Dzieje 1:5; 19:6; Rzym. 8:26).
W rozmowie z dostojnikiem żydowskim, Nikodemem, Jezus omówił co jest potrzebne, aby człowiek mógł dostąpić Królestwa Bożego. "Jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego" (Jana 3:5). Człowiek musi się najpierw nawrócić, następnie dać się ochrzcić w wodzie, oraz otrzymać dar Ducha Bożego. Wszystko to ma potwierdzenie w innych fragmentach Biblii, np. w 1 Kor. 6:11- "Aleście obmyci, uświęceni, i usprawiedliwieni w imieniu Pana Jezusa Chrystusa i w Duchu Boga naszego." Zob. także: Tyt. 3:3-8; 1 Jana 5:1-8; 1 Piotra 1:18-23.
Muszę jeszcze podkreślić, iż zarówno chrzest wodny w imię Jezusa, jak i w imię poszczególnych osób Trójcy, ma jednakowe znaczenie, bowiem nawet trynitarianie są świadomi, że zanurzenie oznacza chrzest w śmierć Jezusa. Formuła, więc nie jest ważna, tym bardziej absurdalne wydaje sie twierdzenie Branhamowców, którzy sugerują, że trzeba uznać tylko chrzest w imię Jezusa Chrystusa. Dla nich bowiem osoba Syna Bożego, to nic innego, jak wcielenie Ojca. Zarówno chrzest w imię Jezusa, jak i w Osoby Trójcy wychodzi na jedno, bowiem, jest to zawsze chrzest w tę samą osobę, osobę Ojca (sic!).
|