www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 4:36 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: re
PostNapisane: Cz gru 06, 2007 6:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 26, 2005 2:31 pm
Posty: 78
Lokalizacja: małopolska
izraelita napisał(a):
Tuniu jaki jest Twoj stosunek do opini spolecznej ?
Czy wazna jest dla ciebie opinia rodziny, przyjaciol, znajomych na Twoj temat? Jak bardzo wazne to dla ciebie?

Właśnie tymi pytaniami uzmysłowiłas mi,że baaaaaaaaaaaaardzo ważne i nie wiem czy sobie z tym poradze. Wiesz katolicy są okrutni. Kiedyś przezytałam na murze grafiti :"Boże chroń mnie przed katolikami" i podpisuję sie pod tym w 100%. Pracuję wśród katolików,sąsiaduje z katolikami,rodzina to katolicy i nie wiem czy zniosłabym ich reakcje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 07, 2007 11:59 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Tuniu, Pan Jezus jasno się wyraził w tej kwestii:

"Nie mniemajcie, że przyszedłem, przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jej matką, i synową z jej teściową. Tak to staną się wrogami człowieka domownicy jego. Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien. I kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien. Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je" [Mat. 10:34-39]

"Jeśli świat was nienawidzi, wiedzcie, że mnie wpierw niż was znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale Ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Wspomnijcie na słowo, które do was powiedziałem. Nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mnie prześladowali i was prześladować będą; jeśli słowo moje zachowali i wasze zachowywać będą. A to wszystko uczynią wam dla imienia mego, bo nie znają tego, który mnie posłał" [Jan 15:18-21]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 07, 2007 3:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lis 29, 2007 1:01 am
Posty: 141
Tuniu rozpoznanie problemu to juz polowa sukcesu. Wiesz juz teraz o co masz sie modlic. Wierze ze Pan przelamie twoja niesmialosc i usunie strach :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Pt gru 07, 2007 9:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 26, 2005 2:31 pm
Posty: 78
Lokalizacja: małopolska
Smoku dzieki za przypomnienie tych słów Jezusa,teraz już wiem że kieruję się w dobrą strone. Kilka dni temu wypożyczyłam sobie pare kaset video z filmami religijnymi. Na grzbiecie tych kaset widniał wielki napis: "BIBLIA".Przekładałam je w pracy z jednej reklamówki do drugiej i kilka moich współpracowników zauważyło je. Wszyscy z wielkim zdziwieniem i kpiną ironicznie zapytali: "a co ty biblie oglądasz". Zrobiło mi sie głupio i zaczełam coś motać, że to historyczne filmy o królu Dawidzie i nagle zdałam sobie sprawe że wstydze się tego. Zreflektowałam sie zaraz i pytam ich-a co to takiego dziwnego ze biblię oglądam na video,to coś nienormalnego? Wszyscy zaczęli sie podśmiechiwać i wyszli szeptając jeden do drugiego coś pod moim adresem. Gdybym wyciągneła kasety porno nikt by sie nie smiał i głupio nie pytał, wtedy byłabym cool.Co za czasy, cóż za ludzie??


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: re
PostNapisane: So gru 08, 2007 2:02 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Tunia03 napisał(a):
Smoku dzieki za przypomnienie tych słów Jezusa,teraz już wiem że kieruję się w dobrą strone. Kilka dni temu wypożyczyłam sobie pare kaset video z filmami religijnymi. Na grzbiecie tych kaset widniał wielki napis: "BIBLIA".Przekładałam je w pracy z jednej reklamówki do drugiej i kilka moich współpracowników zauważyło je. Wszyscy z wielkim zdziwieniem i kpiną ironicznie zapytali: "a co ty biblie oglądasz". Zrobiło mi sie głupio i zaczełam coś motać, że to historyczne filmy o królu Dawidzie i nagle zdałam sobie sprawe że wstydze się tego. Zreflektowałam sie zaraz i pytam ich-a co to takiego dziwnego ze biblię oglądam na video,to coś nienormalnego? Wszyscy zaczęli sie podśmiechiwać i wyszli szeptając jeden do drugiego coś pod moim adresem. Gdybym wyciągneła kasety porno nikt by sie nie smiał i głupio nie pytał, wtedy byłabym cool.Co za czasy, cóż za ludzie??

Twoja wiar jest testowan pomodle sie o to zbys wydala dobre swiadectwo ust - On JEST moin PANEM i sie go nie WSTYDZE.
Laska Jezusa niech bedzei z toba :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: re
PostNapisane: So gru 08, 2007 10:09 am 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
Tunia03 napisał(a):
Smoku dzieki za przypomnienie tych słów Jezusa,teraz już wiem że kieruję się w dobrą strone. Kilka dni temu wypożyczyłam sobie pare kaset video z filmami religijnymi. Na grzbiecie tych kaset widniał wielki napis: "BIBLIA".Przekładałam je w pracy z jednej reklamówki do drugiej i kilka moich współpracowników zauważyło je. Wszyscy z wielkim zdziwieniem i kpiną ironicznie zapytali: "a co ty biblie oglądasz". Zrobiło mi sie głupio i zaczełam coś motać, że to historyczne filmy o królu Dawidzie i nagle zdałam sobie sprawe że wstydze się tego. Zreflektowałam sie zaraz i pytam ich-a co to takiego dziwnego ze biblię oglądam na video,to coś nienormalnego? Wszyscy zaczęli sie podśmiechiwać i wyszli szeptając jeden do drugiego coś pod moim adresem. Gdybym wyciągneła kasety porno nikt by sie nie smiał i głupio nie pytał, wtedy byłabym cool.Co za czasy, cóż za ludzie??


Pan Jezus wisial na krzyzu goły, spocony, zalany krwia, a tłumy przygladaly się widowisku. Oprawcy kpili, Ukochany Ojciec odwrocil się. Wisial na drzewie posrod przestepcow, co było przeklenstwem dla Zydow i hanba dla wszystkich... ale wstyd!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 08, 2007 12:29 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Ukochany Ojciec odwrocil się

Wątpię, czy się odwrócił. Zresztą nie wiem dokładnie, cóz by to miało oznaczać, że się odwrócił.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 08, 2007 1:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
lis napisał(a):
Cytuj:
Ukochany Ojciec odwrocil się

Wątpię, czy się odwrócił. Zresztą nie wiem dokładnie, cóz by to miało oznaczać, że się odwrócił.


Chodzi mi o to:

34. O godzinie dziewiątej zawołał Jezus donośnym głosem: Eloi, Eloi, lama sabachtani? Co się wykłada: Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Ew. Marka 15:34


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: re
PostNapisane: Śr sty 09, 2008 12:39 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
Tunia03 napisał(a):
izraelita napisał(a):
Tuniu jaki jest Twoj stosunek do opini spolecznej ?
Czy wazna jest dla ciebie opinia rodziny, przyjaciol, znajomych na Twoj temat? Jak bardzo wazne to dla ciebie?

Właśnie tymi pytaniami uzmysłowiłas mi,że baaaaaaaaaaaaardzo ważne i nie wiem czy sobie z tym poradze. Wiesz katolicy są okrutni. Kiedyś przezytałam na murze grafiti :"Boże chroń mnie przed katolikami" i podpisuję sie pod tym w 100%. Pracuję wśród katolików,sąsiaduje z katolikami,rodzina to katolicy i nie wiem czy zniosłabym ich reakcje.

Jak tam Tuniu z podjeciem decyzji?
Zaczelam czytac ten wątek, nie tak odległy...
Czesto wymyslamy sobie niefajne reakcje najblizszych na naszą, ze tak powiem "innosc". Czy Bóg, ten ktory stworzył swiat, to co na ziemi, na niebie itd? nie jest silniejszy od wrogich (potencjalnie ) nam ludzi?
Pomyśl.
Wszelka władza jest w rekach JEzusa. Tuniu, to naprawde wazne- uwierzyc ze słowa ktore wypowiedzial Pan: Na swiecie ucisk miec bedziecie, ale ufajcie- Jam zwyciezył świat- są PRAWDĄ.
Nie spotka cię nic, o czym Bóg nie wiedziałby i czemu nie dał by przyzwolenia. Nawet włosy na twojej głowie sa policzone.
no i:
15) Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!
(Rzym8)

oraz o reakcji najbliższych:
Tuniu- błogosław ich w imieniu JEzusa.
staraj sie nie przewidywac czarnych scenariuszy, jestem pewna, ze Bóg łagodnie cie przeprowadzi. On sam będzie kroczył przed tobą :)
Zaufaj Imieniu Pana i polegaj na swoim Bogu- jak powiada Izajasz

Ja mysle, ze ze chrztem nalezy poczekac do chwili, kiedy bedziemy pewni, ze tego pragniemy. I bedzie to wyplywalo wyłącznie z naszej osobistej decyzji, a nie innych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Śr sty 09, 2008 7:59 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 26, 2005 2:31 pm
Posty: 78
Lokalizacja: małopolska
Jeszcze ciągle nie jestem gotowa choć robie postepy. Sciągam sobie kazania protestanckie zwłaszcza Kulca Mirosława i słucham, słucham i przemysliwuje. Mam już duzo odwagi aby rodzicom a nawet koleżankom w pracy mówić o Jezusie i o tym jak bardzo kk odszedł od prawdy. Nie jest łatwo bo ludzie boją sie ze mna rozmawiać, proszą aby nie robić im mętliku w głowie bo wolą żyć w niewiedzy zgodnie z tym co im rodzice przekazali. Mysle, że bedzie coraz lepiej :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 09, 2008 11:25 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
Dobrze Tuniu:)))

Wiesz, to moje prywatne zdanie oczywiście, wiec prószę nie przyjmuj tego jako namawianie Cie do czegokolwiek.

Z biegiem czasu zaczełam rozumieć, ze ludzie nie tyle pragną słyszeć o odstępstwach KRK, co o Jezusie. Ponieważ tak naprawdę człowiek z natury swej potrzebuje Boga.
Więcej owocu sie zbierze, gdy w centrum rozmów ustawi sie Pana ( w koncu o Nim jest dobra nowina), a nie różnice doktrynalne, błędy, wypaczenia katolickie itd. To naprawdę niesamowite, jak Duch sw. zabiera sie do roboty używając nas:)
Katolicy w gruncie rzeczy wierzą w autorytet Biblii, ( obok tradycji rzecz jasna) jednak nawyki myślowe, siła tradycji i nauczania, kultury, historii i przeróżne sterotypy (łącznie z "co ludzie powiedzą" ) niewielu z nich umożliwia odkryć moc Słowa bożego.
Zauważyłam, ze generalnie ludzie lubią słuchać o Jezusie, tylko natury szukające sensacji zatrzymują sie przy "potknięciach katolickich" , czytając z lubością "NIE" czy jakis inny periodyk antyklerykalny.
Także, uważam, ze lepiej jest zacząc od zwiastowaia ewangelii, mówic słowo boze, a nie wskazywać na herezje. Ludzie słuchając słowa, czy tez czytając je- dostają się pod przewodnictwo Tego, który wprowadzi we wszelka prawdę- Ducha sw. Czyz nie?
Zaczynają w nich powstawac pytania, przystepują do szukania odpowiedzi i wtedy tak, należy wskazac fałsz, z Biblią w reku.

Głos ewangelię, i bądź dzielna, w końcu : crescit sub pondere virtus - prześladowana cnota wzrasta. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 10, 2008 9:49 am 
Offline

Dołączył(a): N wrz 02, 2007 4:52 pm
Posty: 6
Lokalizacja: M-c Podl.
To mój pierwszy raz na tym forum, więc witajcie :)
Chciałbym podkreślić to co napisał Gil. Jako chrześcijanie ewangelikalni mamy poselstwo, które zasadza sie na czymś pozytywnym. Ewangelia jest dobrą nowiną, bo wyzwala z grzechu i daje nadzieję jaką jest Chrystus.
Zbyt często mylimy zwiastowanie dobrej nowiny ze zwiastowaniem pełnym przesłania negatywnego. Nie naszym, głównym zadaniem jest przekonywać ludzi o błędach w KRK, czy gdziekolwiek indziej.
Pozwólmy Duchowi Świętemu pracować :) On już swoje zrobi.
Naszym zadaniem jest mówić, że jesteśmy grzesznikami, którzy potrzebują Zbawiciela. Zauważyłem, że kiedy mówi się o wspaniałości Boga, ludzie często sami dostrzegają, że są grzeszni.

ps. oczywiście jak ktoś pyta, nie ma co uciekać od odpowiedzi, ale zawsze w końcu rozmowę można skierować na to co ostatnio przeżywam w społeczności z Ojcem :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 30, 2008 9:50 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
tak na początek zadam niby proste pytanie:

Czym się różni człowiek nowonarodzony od nie nowonarodzonych?

Przy czym pytam o osoby religijne, te które twierdza że żyją z Bogiem, czyli np Mormoni, Adwentyści, Badacze, Epifaniści, SJ, unitarianie, i inni, w których temat nowonarodzenia nie jest tak akcentowany jak w innych społecznościach.

Pytam, bo tak naprawdę nie widzę różnicy, jedynie może w zestawie wierzeń doktrynalnych. Chociaż i to raczej jest mizerne, bo większość zarówno po tej jak i po inne stronie o teologii ma prawie żadne rozeznanie.

Kiedyś słyszałem taki przykład o różnicy między osobą nawróconą a nie nawróconą, że zarówno jedna i druga jest grzeszna, ale z tą różnicą, że wcześniej chcieliśmy popełniać grzech, a teraz od niego uciekamy.

To jednak nie może być probierzem nowonarodzenia, gdyż sam pamiętam moje poszukiwanie Boga i jak sięgam pamięcią i tak jest do dzisiaj, grzech nigdy a zwłaszcza teraz nie sprawia mi przyjemności.

Jako że nigdy tutaj nie mówiłem swojego świadectwa, to pragnę nadmienić, że sam przeżyłem nawrócenie na Prawdziwego Chrystusa w 2006 roku na przełomie kwietnia i maja, gdy podczas czytania na nowo NT ( bo do tego Duch mnie zachęcał, ciągle mówiąc mi do serca aby tak uczynił) Pan mi siebie objawił (Mateusza 11:27). Wcześniej od 1990 roku byłem SJ, gdzie kilka naście lat byłem tam "starszym zboru" i też kilkanaście lat byłem takim pełnoczasowym propagatorem tej nauki, czyli 90 godzin w miesiącu. I jak kiedyś sobie policzyłem to w sumie spędziłem pon. 7000 godzin chodząc po domach i w inny sposób głosząc tą fałszywa naukę. Ale dlaczego o tym mówię, a dlatego że już wtedy bardzo byłem spragniony Boga i myślałem że mu służę, już wtedy grzech sprawiał mi ból i wiele rozterek.

Jak jest dzisiaj różnica ? napewno wierzę w inne nauki, napewno mam uczucie wolności w Chrystusie, ale obserwując siebie i innych nowonarodzonych czasem nie widzę większej różnicy, od niektórych np SJ którzy po mimo indoktrynacji naprawdę pragną służyć Bogu ( to były nieliczne przykłady, bardzo nieliczne ale były). Gdy teraz zestawie to z zachowaniem z ludźmi odrodzonymi wypada to czasem marnie.

Oczywiście nie jest moim celem, wytykanie komuś błędów, ani porównywanie jednej grupy do drugiej, ale tak sobie myślę jakim ja powinienem być, aby nie tylko mówić że jestem nowonarodzonym, ale też nie ranić innych bez sensu i postępować tak jakby Duch Boży na mnie wogólę nie działał.

Na razie tyle napiszę...

Ciekawy jestem waszych spostrzeżeń co do cech osoby nowonarodzonej...

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 30, 2008 10:40 pm 
Moim zdaniem różnica nie tkwi w nauce wyznawanej, bo często nowonarodzony nie ma nawet wpływu w początkowej fazie swego życia po nowonarodzeniu na to jaką naukę przyjmuje, po szczerym przyjęciu Chrystusa. Nieodrodzony może wyznawać poprawnie, to nie jest wykluczone. Różnica nie tkwi też w uczynkowości, jako że nowonarodzeni też miewają wiele problemów natury cielesnej i ulegają pożądliwościom. Różniaca jest gdzieś głęboko w sercach wyryta. Nowonoarodzeni są jakby od środka inni, jakby zapieczętowani( a może przecież nie jakby). Nowonarodzeni nawet jeśli tkwią w jakichś błędnych naukach, to jakoś i tak zawsze wyczuwają głos Pasterza i w końcu za Nim idą. To jest coś, co nie do końca da się nazwać, ale to jest coś z wysokości.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 31, 2008 8:57 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
nowy napisał(a):
...gdzieś głęboko w sercach wyryta. Nowonoarodzeni są jakby od środka inni, jakby zapieczętowani( a może przecież nie jakby). Nowonarodzeni nawet jeśli tkwią w jakichś błędnych naukach, to jakoś i tak zawsze wyczuwają głos Pasterza i w końcu za Nim idą. To jest coś, co nie do końca da się nazwać, ale to jest coś z wysokości.

podobnie to próbowałem rozwiązać, ale wtedy powstaje problem tego typu, że nawet taki ja może byłem nowonarodzony już dawno ? Nie twierdzę że tak jest, ale biorąc pod uwagę to zapieczętowanie uważam, że to nie sprawa tych ostatnich dwóch lat w moim przypadku, ale wielu lat wcześniej. I co najważniejsze, upada trochę stwierdzanie o kimś że jest lub nie jest nowonarodzony, a czasem da się to przeczytać na forum. Na jakiej podstawie wtedy coś takiego stwierdzamy ? Nie uważasz, że gdyby przyjąć to co napisałeś to nie jesteśmy to w stanie ocenić ?

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL