www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn maja 13, 2024 11:29 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 185 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 01, 2007 3:15 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Oczywiście, że każdy fragment Pisma można przeczytać pod z góry ustaloną tezę. Dlatego nawet "wypadnięcie z łaski" i "odseparowanie od Chrystusa" można próbować odczytać tak, żeby "wszyszło na nasze".

jj napisał(a):
Zauwaz, ze chodzi tu o wszystkich tych, którzy „szukali usprawiedliwienia”, a wiec jeszcze nie znalezli, bo szukali go w Prawie. Tam usprawiedliwienia nie ma, jest w wierze. A ponieważ laska dostepna jest wylacznie przez wiare – „wypadliscie z laski”. Byliście w lasce tak dlugo, jak dlugo szukaliscie usprawiedliwienia w wierze, nastepnie zaczeliscie szukac usprawiedliwienia w uczynkach i... wypadliscie

Nieprawda. Chodzi o ludzi, którzy już wcześniej zostali usprawieliwieni z wiary, trwali w łasce i prawdzie, otrzymali Ducha Świętego, stali się braćmi Pawła w Chrystusie i członkami kościoła, do którego Paweł napisał ten list. Następnie niektórzy z nich ulegli zwiedzeniu i zaczęli szukać usprawiedliwienia z Prawa, czyli zaczęli w Duchu, a skończyli w ciele. I dlatego Paweł pisze, że jeżeli to zrobili, to wypadli z łaski, oddzielając sie od Chrystusa. Paweł pisze te słowa do ludzi, którzy otrzymali już wcześniej Ducha przez słuchanie z wiarą. Rozpoczęli już bieg. Zostali powołani w łasce Chrystusowej [Gal. 1:6]. Rozpoczęli już w Duchu [3:1]. Otrzymali Ducha [3:2]. Zanim położyli ufność w uczynkach Prawa byli braćmi Pawła w Chrystusie. I nie byli zbawieni?

A co do "wypadnięcia z łaski", to może zilustruję to następująco. Jeśli mówimy o kimś, że "wypadł z okna", to domyślamy się, że musiał wcześniej stać w oknie, następnie się wychylić i wypaść. Ale nigdy nie przyszłoby nam do głowy, że ktoś może wypaść z okna poszukując dopiero tego okna i nie stojąc w nim jeszcze. Prawda?

"Wypaść" z łaski to po grecku "ekpipto" czyli "odpaść od czegoś, stracić coś, stracić posiadaną pozycję, upaść, zginąć".

http://cf.blueletterbible.org/lang/lexi ... ersion=KJV

Lash napisał(a):
Kto powiedzial, ze czlowiek otrzymujacy Ducha, lub „uczestnik Ducha Swietego” jest zbawiony?

:shock: Uczestnik Ducha Świętego nie jest zbawiony? A czy może ktokolwiek stać się uczestnikiem Ducha Świętego, jeśli się z Ducha na nowo nie narodził? A jeśli się narodził na nowo, to czyż nie jest dzieckiem Bożym [Jan 1:12-13]? Czy może zakosztować cudownych mocy wieku przyszłego, czyli mocy Mesjasza we własnym życiu i jednocześnie nie być zbawionym?

Ten, kto posiada Ducha Bożego, należy do Chrystusa. Zawsze myślałem, że tylko zbawieni ludzie należą do Niego i są Jego własnością. Do głowy by mi nie przyszło, że można tak "szatkować" pojęcia i dzielić włos na czworo, byle tylko uratować jakąś teorię. :roll:

"Ale gdy się objawiła dobroć i miłość do ludzi Zbawiciela naszego, Boga, zbawił nas nie dla uczynków sprawiedliwości, które spełniliśmy, lecz dla miłosierdzia swego przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego, którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca. [Tyt. 3:4-7]

Paweł pisze do kościoła czyli do ludzi odrodzonych. Podobnie jak autor Listu do Hebrajczyków. A wylanie Ducha nastąpiło na tych, którzy uwierzyli i narodzili się na nowo:

"Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony" [Jan 7:27-39]

Dlatego w Dniu Pięćdziesiątnicy Duch został wylany na uczniów trwających w modlitwie, a nie na słuchających ich pielgrzymów, którzy z nich drwili, zarzucając stan upojenia alkoholowego (a przecież słuchacze też byli "wszelkim ciałem") [Dz. Ap. 2:11-17].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 01, 2007 4:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
A dlaczego ci ludzie mieliby być zbawieni?
Przeciez nie byli „zapieczetowani Duchem Swietym”, nie „narodzili się z Ducha ”. Kto powiedzial, ze czlowiek otrzymujacy Ducha, lub „uczestnik Ducha Swietego” jest zbawiony?


Równie dobrze mógłyś zapytać, dlaczego zapieczętowany Duchem Świętym miałby być zbawiony? Albo jeszcze lepiej - dlaczego narodzony z Ducha miałby być zbawiony? To jest tak samo 'dobre pytanie', jak:
dlaczego uczestnik Ducha miałby być zbawiony?

Mimo retoryczności pytania, krótko odpowiadam - bo tylko ci, którzy mają, bo otrzymali Ducha Świętego, mogą być zbawieni. Nie można być uczestnikiem kogo/czego - jeśli się tego kogo/czego nie posiada.
[na marginesie - Duch Święty jest osobą]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 01, 2007 6:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
Smok Wawelski:


Cytuj:
Twierdzisz, że powyższy tekst jest skierowany do "nieodrodzonych odbiorców". No, to przyjrzyjmy mu się z bliska:


Cytuj:
Ten, kto posiada Ducha Bożego, należy do Chrystusa. Zawsze myślałem, że tylko zbawieni ludzie należą do Niego i są Jego własnością. Do głowy by mi nie przyszło, że można tak "szatkować" pojęcia i dzielić włos na czworo, byle tylko uratować jakąś teorię.


Jak z toba dyskutowac? Zacheciles do „przyjrzenia się z bliska”, sam dzielac wlos na czworo, a nastepnie uciekasz do ogolnikow i nawet „szatkowac” ci się nie chce. :D
Wiecej nie będzie.

Lis:


Cytuj:
Równie dobrze mógłyś zapytać, dlaczego zapieczętowany Duchem Świętym miałby być zbawiony? Albo jeszcze lepiej - dlaczego narodzony z Ducha miałby być zbawiony? To jest tak samo 'dobre pytanie', jak:
dlaczego uczestnik Ducha miałby być zbawiony?


Dlatego, ze:

13. W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,
14. który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego
List do Efezjan 1:13-14

5. Odpowiedział Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego.
Ew. Jana 3:5

... natomiast nigdzie nie jest napisane, ze „uczestnik Ducha” jest zbawiony.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 01, 2007 7:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
... natomiast nigdzie nie jest napisane, ze „uczestnik Ducha” jest zbawiony.


Jak to nie jest.
Uczestnik Ducha posiada Ducha, czy nie posiada?
A tu o kim mowa:
"Tym zaś, który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas namaścił, jest Bóg, który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 01, 2007 8:20 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
lis napisał(a):
Cytuj:
... natomiast nigdzie nie jest napisane, ze „uczestnik Ducha” jest zbawiony.


Jak to nie jest.
Uczestnik Ducha posiada Ducha, czy nie posiada?
A tu o kim mowa:
"Tym zaś, który nas utwierdza wraz z wami w Chrystusie, który nas namaścił, jest Bóg, który też wycisnął na nas pieczęć i dał zadatek Ducha do serc naszych"?


Ale po co wprowadzac jeszcze inne pojecia? Ja tu nic nie chce udowadniac. :)
Powiedz mi, co to jest "byc uczestnikiem Ducha" i po sprawie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 01, 2007 8:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Powiedz mi, co to jest "byc uczestnikiem Ducha" i po sprawie.


Jak odpowiem, raczysz odpowiedzieć na moje pytanie, które już zadałem?
[Uczestnik Ducha posiada Ducha, czy nie posiada?]


Odpowiadam na twoje pytanie słowami Pawła:
"zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,
który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego"
- mieć zadatek Ducha, być zapieczętownym Duchem, być uczestnikiem Ducha - to zdania równoważne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 01, 2007 10:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
o widzę, że "ZagranicznaWspólnotaMisyjna", która przybyła tutaj w niewiadomym celu i w niewiadomej misji nadal walczy zaciekle :lol:


jj napisał(a):

Powiedz mi, co to jest "byc uczestnikiem Ducha" i po sprawie.


uczestnikiem Ducha Świętego może być tylko ten, komu JHWH Go udzieli, a możliwe staje się to jedynie PRZEZ Jeszuę Mesjasza ("Drogę-Prawdę-Życie")- czyli "uczestnikiem" (czyli "trwającym w NIM i pod JEGO PRAWEM") staje się ten kto najpierw:

- przyjął prawdę o tym kim jest Mesjasz ("został oświecony")
- przyjął prawdę o swojej grzeszności i Boże przebaczenie ("skosztował daru niebiańskiego")
- dopiero wtedy powstały podstawy, żeby jako usprawiedliwiony krwią ofiary przebłagalnej mógł stać się "uczestnikiem Ducha Św."

nawet w brzydkim dla niektórych Starym Przymierzu Chwała/Obecność JHWH nie zstępowała "byle gdzie" i wymagał JHWH "specjalnego oczyszczenia" miejsca oraz kapłana i usługujących przy Namiocie Zgromadzenia- JHWH się nie zmienił, to ludzie niezainteresowani poznaniem JHWH i nierozumiejący analogii tego czym/kim jest dzisiaj "królewskie kapłaństwo", "dziedzictwo", oraz budowanie siebie na Świątynię, uzurpują sobie prawo do "tykania ŚWIĘTEGO" brudnymi łapami, po swojemu ... ;)

jest jeszcze w Liście do Hebrajczyków o tym, że jako taki, wierzący, gdy poznał i zakosztował Słowa Bożego oraz "cudownych mocy wieku przyszłego" (darów D.Św.), gdy odpadnie (czyli powróci do swych grzechów i odda się im ponownie pod władanie i/lub próbuje na wypełnianiu PRAWA/OFIAR budować swoją własną sprawiedliwość), to niemożliwym staje się jego ponowna "teszuwa", dopóki w tym trwa...

a napisano o tym właśnie w Hebr. 6:4-13

Hbr 6:4 BT Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego,(5) zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku,6 a [jednak] odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko. Ziemia zaś, która pije deszcz często na nią spadający i rodzi użyteczne rośliny dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga. 8 A ta, która rodzi ciernie i osty, jest nieużyteczna i bliska przekleństwa, a kresem jej spalenie. 9 Ale chociaż tak mówimy, to jednak po was, najmilsi, spodziewamy się czegoś lepszego i bliskiego zbawienia. 10 Nie jest bowiem Bóg niesprawiedliwy, aby zapomniał o czynie waszym i miłości, którą okazaliście dla imienia Jego, gdyście usługiwali świętym i jeszcze usługujecie. 11 Pragniemy zaś, aby każdy z was okazywał tę samą gorliwość w doskonaleniu nadziei aż do końca, 12 abyście nie stali się ospałymi, ale naśladowali tych, którzy przez wiarę i cierpliwość stają się dziedzicami obietnic."

- jest ta przestroga skierowana do wspólnoty Żydów Mesjańskich, którzy przyjęli prawdę o Mesjaszu i Jego Doskonałej Ofierze oczyszczenia, ale zaczęli w pewnym momencie mieć problemy ze zrozumieniem "celu ofiary Mesjaszowej" - wielu było zwodzicieli nakazujących np. powrót do systemu ofiarniczego nakazanego Mojżeszowi


- w czasach gdy apostołowie pochodzący z Żydów nauczali "Ewangelii o Drodze" do Ojca otwartej przez Mesjasza ("HaDerech"), to opierali się tylko na Torze i Prorokach, taką ewangelię opartą na TYCH PISMACH głosili i Żydom i Nie-Żydom, bo nie istniały inne priorytety argumentacyjne, żeby móc się do nich odwoływać - stąd wykłądnią są wszędzie przepisy prawne (Tora) warunkujące Stare Przymierze i oznajmiające Nowe Łaskawsze Przymierze (Tora i Prorocy),

- stąd też zrozumiałe dla wierzących w Mesjasza z Żydów -porównania do Prawa jako "systemu nakazów" warunkujących w Starym Przymierzu przystąpienie do JHWH i ocalenie życia (raz w roku w czasie Święta Pojednania kapłan wchodził do Miejsca Najświętszego oraz składał ofiarę za siebie i lud, ale wcześniej wypędzał na pustynię kozła "z winami ludu", aby nie było podstaw do ich oskarżania przed JHWH - i tak co roku...bo nietrwała to była ofiara, ze względu na skłonność człowieka do ulegania grzechowi)

- niezrozumienie przez wierzących ze wspólnoty Żydów Mesjańskich "Jednorazowej Doskonałej Paschalnej Ofiary Przebłagalnej Baranka-Mesjasza" ("nawet Jego kość nie została złamana"!) oraz krwi, którą pokropienie dawało oczyszczenie (na zasadzie: "nie jesteś winny przestąpienia zakonu Prawa - Mesjasz poniósł karę za ciebie, boś nie potrafił wytrwać w Prawie ze względu na " nieobrzezane przed JHWH serce i uszy" - idź i nie grzesz więcej"!!!) doprowadziło do zaniepokojenia apostoła i napomnienia wierzących

- przypomniał on swoim braciom w wierze jakie są następstwa świadomego wyjścia spod Nowego Przymierza - utrata wszystkich gwarantów i dobrodziejstw jakie przyniosło...


ps.: Pisma w żadnym miejscu nie przeczą sobie nawzajem...może to dla niektórych nowina, albo niewygoda...ale ani Stary Testament, ani poszczególne części Nowego Testamentu (Ewangelie i Listy apostołów, Apokalipsa), bo JEDEN jest DAWCA tego Słowa...i nie ma w NIM kłąmstwa ;)

a o co teraz chodzi? ciągle o to samo?

to na prawdę "Zagraniczna Wspólnota Misyjna" najechała na naszą ULICĘ...może czas pomyśleć o jakiejś "Ambasadzie dla kolegów z ZWM" w Archiwum?

8)

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 02, 2007 10:29 am 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
Widze, ze LokalnaObronaprzeciwLotnicza nie oszczedza śrutu, ale powiedzialo sie, ze wiecej nie bedzie, to nie bedzie.

Lis:


Odpowiadam: ”stac sie uczestnikiem Ducha Swietego” [metochos - partycypowac w dzialaniu], to jeszcze nie znaczy „być zbawionym”. Duch Swiety dziala jak chce i kiedy chce, i sa przyklady Jego dzialania przez ludzi zupelnie postronnych, nie mowiac już o „zblizonych”.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 02, 2007 12:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Odpowiadam: ”stac sie uczestnikiem Ducha Swietego” [metochos - partycypować w dzialaniu], to jeszcze nie znaczy „być zbawionym”. Duch Swiety dziala jak chce i kiedy chce, i sa przyklady Jego dzialania przez ludzi zupelnie postronnych, nie mowiac już o „zblizonych”.


Jest 6 wystąpień słowa: metachos w NT według:
http://cf.blueletterbible.org/lang/lexi ... ersion=KJV

Wymienię charakterystyczne, te ze wskazaniem na uczestnik Boga:

Hbr 3:14 BT "Jesteśmy bowiem uczestnikami Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną."

Hbr 6:4 BT "Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego,"

Hbr 12:10 BT "Tamci karcili nas według swej woli na czas znikomych dni. Ten zaś czyni to dla naszego dobra, aby nas uczynić uczestnikami swojej świętości."

Oczywiście, zgadzam się definicją, którą podałeś [być uczestnikiem - partycypować w działaniu]. Dla ścisłości, metachos to przymiotnik. Zauważ jednak, że w tłumaczeniach słowa metachos wskazuje się również na posiadanie kogo/czego, w sensie mieć dział, cząstkę kogo/czego. I tak jest w powyższych przykładach, a także w
Hbr 3:1
"Dlatego, bracia święci, uczestnicy powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa"

Jeśli według Słowa Bożego - uczestnik Chrystusa zachowuje do końca nadzieję [Hbr 3:14], to nie widzę przeszkód dla rozumienia, iż uczestnik Ducha - podobnie. Bo taki ma Boga w sobie, Ojca i Syna i Ducha Świętego. A kto ma Boga, ma życie i jest zbawiony. Mam nadzieję, że nie zaprzeczysz.

Uczestnictwo w Duchu, to nie to samo co posiadanie zbawienia - według Ciebie.
Wyczytałeś to z Hbr 6, więc po raz kolejny sprawdźmy, co jest napisane:

"Niemożliwe jest bowiem tych - którzy raz zostali oświeceni, a nawet zakosztowali daru niebieskiego i stali się uczestnikami Ducha Świętego, zakosztowali również wspaniałości słowa Bożego i mocy przyszłego wieku, a /jednak/ odpadli - odnowić ku nawróceniu. Krzyżują bowiem w sobie Syna Bożego i wystawiają Go na pośmiewisko"

Zwróć uwagę, że we fragmencie w ogóle nie padają słowa o tym, że owi oświeceni, uczestnicy Ducha, którzy zakosztowali daru niebiańskiego i Słowa Bożego - zanim odpadli - byli zbawieni. A czy to znaczy, że nie byli zbawien? Byli, bo gdyby nie byli, nie mieliby od czego odpaść. Zresztą przeżyli pokutę i odnowienie. Powtórnie krzyżując Syna Bożego, odpadają od łaski, Chrystusa, zbawienia, etc. I teraz nie potrafią przeżyć pokuty i odnowienia swego życia.

Po prostu widać, że wiara w mit o nieutracalności zbawienia, uniemożliwia niektórym przyjmowanie nawet prostych komunikatów z Pisma.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 02, 2007 1:15 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
lis:

Cytuj:
Po prostu widać, że wiara w mit o nieutracalności zbawienia, uniemożliwia niektórym przyjmowanie nawet prostych komunikatów z Pisma.


Napisalem już wczesniej, ze wiecej nie bedzie, to nie będzie. Nie to było moim zamiarem, a nie zycze sobie, żeby moje czyste rece, bo zmyte krwia Pana Jezusa razem z calym cialem, ktos nazywal „brudnymi lapami”... i tyle.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 02, 2007 1:25 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
jj napisał(a):
lis:

Cytuj:
Po prostu widać, że wiara w mit o nieutracalności zbawienia, uniemożliwia niektórym przyjmowanie nawet prostych komunikatów z Pisma.


Napisalem już wczesniej, ze wiecej nie bedzie, to nie będzie. Nie to było moim zamiarem, a nie zycze sobie, żeby moje czyste rece, bo zmyte krwia Pana Jezusa razem z calym cialem, ktos nazywal „brudnymi lapami”... i tyle.


Nie pomyliłeś adresata? Po co to do mnie piszesz?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 02, 2007 2:56 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
jj napisał(a):
a nie zycze sobie, żeby moje czyste rece, bo zmyte krwia Pana Jezusa razem z calym cialem, ktos nazywal „brudnymi lapami”... i tyle.


każdy z nas ma skłonność do zapominania się przed JHWH, trzeba nam wszystkim pamiętać o Świętości Boga - za każdym razem, gdy chcemy przyjść przed Jego oblicze... coś drażliwie do tego podszedłeś... a to tylko odwołanie się do Nowego Testamentu było... o tą bojaźń przecież chodzi... oraz o to gdzie może i chce przybywać "Duch Boży"/"Duch Chrystusowy"/"Duch Święty"...

2Kor 7:1 BT Mając przeto takie obietnice, najmilsi, oczyśćmy się z wszelkich brudów ciała i ducha, dopełniając uświęcenia naszego w bojaźni Bożej.

2Tm 2:19-22 BT (...)Niechaj odstąpi od nieprawości każdy, kto wzywa imienia Pańskiego. (20) Przecież w wielkim domu znajdują się naczynia nie tylko złote i srebrne, lecz i drewniane, i gliniane: jedno do użytku zaszczytnego, a drugie do niezaszczytnego.
Jeśliby więc ktoś oczyścił siebie samego z tego wszystkiego, będzie naczyniem zaszczytnym, poświęconym, pożytecznym dla właściciela, przygotowanym do każdego dobrego czynu. (22) Uciekaj zaś przed młodzieńczymi pożądaniami, a zabiegaj o sprawiedliwość, wiarę, miłość, pokój - wraz z tymi, którzy wzywają Pana czystym sercem.


Jk 4:5-8 BT A może utrzymujecie, że na próżno Pismo mówi: Zazdrośnie pożąda On ducha, którego w nas utwierdził? (6) Daje zaś tym większą łaskę: Dlatego mówi: Bóg sprzeciwia się pysznym, pokornym zaś daje łaskę. (7) Bądźcie więc poddani Bogu, przeciwstawiajcie się natomiast diabłu, a ucieknie od was. ( 8 ) Przystąpcie bliżej do Boga, to i On zbliży się do was. Oczyśćcie ręce, grzesznicy, uświęćcie serca, ludzie chwiejni!

:roll:

to chyba rzeczywiście ta Zagraniczna Wspólnota Misyjna już z nieba tutaj pisuje...

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 02, 2007 8:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
jj napisał(a):
Powiedz mi, co to jest "byc uczestnikiem Ducha" i po sprawie.

Być uczestnikiem Ducha to mieć udział w Duchu. Tak samo, jak być uczestnikiem [metochos] niebiańskiego powołania to mieć udział w niebiańskim powołaniu czyli w zbawieniu:

"Dlatego, bracia święci, uczestnicy [metochoi] powołania niebieskiego, zwróćcie uwagę na Apostoła i Arcykapłana naszego wyznania, Jezusa" [Hebr. 3:1]

Być uczestnikiem Chrystusa, to mieć udział w Chrystusie:

"Jesteśmy bowiem uczestnikami [metochoi] Chrystusa, jeśli pierwotną nadzieję do końca zachowamy silną [Hebr. 3:14]

Jeśli uczestnicwto w Duchu Świętym nie oznacza zbawienia, to w takim razie uczestnictwo w Chrystusie też nie oznacza zbawienia, ani uczestnictwo w powołaniu niebieskim - tylko dlaczego uczestnicy powołania niebieskiego sa nazywani "braćmi świętymi" przez autora listu, który jest zbawiony? I jakim cudem uczestnictwo w Chrystusie nie oznacza zbawienia, skoro dla tych, którzy są w Chrystusie, nie ma żadnego potępienia?

Poza tym, zakosztować mocy wieku przyszłego mogą tylko ci, którzy są uczestnikami Królestwa Bożego [Obj. 1:9]. "Wiek przyszły" to jest określenie Ery Mesjańskiej, w której nastąpi Królestwo Boże na ziemi z Królem Mesjaszem władającym z Syjonu. A Królestwo Boże teraz to sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym [Rzym. 14:27] zarezerwowane wyłącznie dla zbawionych.

Żeby zostać odłączonym od Chrystusa, trzeba najpierw być w Niego włączonym. Żeby wypaść z łaski, trzeba się najpierw w niej znajdować. Żeby odpaść od Boga lub od zbawienia, trzeba mieć od czego odpaść. Żeby nie móc powtórnie kogoś przyprowadzić do upamiętania [metanoi], ten ktoś już raz musiał być do upamiętania przyprowadzony. To są wszystko proste rzeczy, których nie ma sensu komplikować. Zdań i pojęć równoważnych nie ma sensu czynić nierównoważnymi dla jakiejś idei nie wynikającej z samego tekstu.

JJ, ja Cię szanuję i cenię Twoje poczucie humoru oraz zwięzłość postów. :D Zaszło jednak chyba jakieś nieporozumienie:

jj napisał(a):
a nie zycze sobie, żeby moje czyste rece, bo zmyte krwia Pana Jezusa razem z calym cialem, ktos nazywal „brudnymi lapami”... i tyle.

Większość zwolenników "nieutracalności zbawienia" ma jakieś dziwne rozumienie poglądów oponentów. Absolutnie nikt nie Twierdzi, że masz nieczyste ręce, albo że musisz zasługiwać na zbawienie. Jako narodzony na nowo z Ducha jesteś moim bratem i nikt nie ma prawa podważać Twojego zbawienia, jeśli trwasz w Chrystusie. Chodzi o to, że trwanie w Chrystusie jest związane z naszymi decyzjami i Bóg współpracuje ku dobremu z tymi, którzy Go miłują, ale jesteśmy w stanie zatwardzić swoje serce jak Izrael na pustyni, o czym mówi choćby 3 rodział Listu do Hebrajczyków:

"Baczcie, bracia, żeby nie było czasem w kimś z was złego, niewierzącego serca, które by odpadło od Boga żywego, ale napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa "dzisiaj", aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu. Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku" [Hebr. 3:12-14]

Zbawienia nie można stracić przez przypadek, ani zasłużyć na nie uczynkami. Grzech ma zwodniczą urodę apelującą do pożądliwości mieszkającej w naszych członkach i dlatego powinniśmy mocą Ducha przeciwstawiać się pokusom, aby nie dopuścić do zatwardziałości naszych serc i zachować aż do końca ufność, jaką mieliśmy na początku. Nikt, kto nie żyje w grzechu, nie powinien się bac utraty zbawienia. Natomiast nie mamy biblijnych podstaw do fałszywej nadziei, że nie jesteśmy w stanie żyć w grzechu i zatwardzić serca. Stąd wołanie "Nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, w dniu kuszenia na pustyni, gdzie kusili mnie ojcowie wasi i wystawiali na próbę, chociaż oglądali dzieła moje przez czterdzieści lat".

Kocham Jezusa, oczyszczam swoje serce, piorę szaty zbawienia, staram sie nie zatykać uszu na głos Ducha Świętego. Dlatego jestem spokojny o swoje zbawienie na dziś. Jeśli do końca wytrwam w takim stanie, to będę mógł powiedzieć za Pawłem coś, co wcale nie jest ani oczywiste, ani automatyczne:

"Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem; a teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego" [II Tym. 4:7-8]

Czego i Tobie życzę, pozdrawiając Cie serdecznie i zapraszając do Smoczej Jamy, gdy tylko będziesz w pobliżu (bynajmniej nie w celach konsumpcyjnych). :)

Smok


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 04, 2007 7:11 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
W przeciagu paru dni ustosunkuje sie do waszych wypowiedzi. obecnie mam zamkniecie miesiaca. i troche mniejsza aktywnosc wykazuje. Odpisze tak srednio 1-2 posty dziennie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 07, 2007 12:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Przepraszam, ale tak się nie da dyskutować. Nadal uciekasz od niewygodnych faktów w Liście Jakuba,

Jakich FAKTOW? Gdzie Jakub mowi o ciele?

"Niechaj nikt, gdy wystawiony jest na pokusę, nie mówi: Przez Boga jestem kuszony; Bóg bowiem nie jest podatny na pokusy ani sam nikogo nie kusi. Lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą; potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje, rodzi śmierć. Nie błądźcie, umiłowani bracia moi" [Jak. 1:13-16]


"Skądże spory i skąd walki między wami? Czy nie pochodzą one z namiętności waszych, które toczą bój w członkach waszych? Pożądacie, a nie macie; zabijacie i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć; walczycie i spory prowadzicie. Nie macie, bo nie prosicie. Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, zamyślając to zużyć na zaspokojenie swoich namiętności. Wiarołomni, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem, to wrogość wobec Boga? Jeśli więc kto chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga.[Jak. 4:1-4] [/quote]

OK od poczatku
Na wstepie przypowiesc o siewcy i czterech rodzajach gleby. Jako tlo do lepszego zrozumienia.
Kazdy chrzescijanin ja zna jej tresc mozna znalesc w ewangeli Mateusza 13.1 i dalej i Mk 4.1 i dalej
Jezus komentuje ta przypowiesc slowami
(13) I rzekł im: Nie rozumiecie tego podobieństwa? Jakże więc zrozumiecie wszystkie inne podobieństwa? Widac wiec ze ta przypowiesc albo
- jest latwa i powinni ja zrozumiec? albo
- jest wazna.

Jej wyjasnienie jest ponizej - Wezmy chocby Mk 4.14
Siewca sieje Slowo tym slowem jest Slowo Boga.
Slowo powinno rodzic wiare ktora bierze sie ze sluchania. Por Rzymian 10.17
Jednak:
W pierwszym przypadku wiara nie powstaje bo Slowo jest od razu wykradane przez Diabla
W drugim przypadku ziarno spada na skale gdzie jest malo gleby - rodzi sie wiara ale umiera gdy jest ucisk lub przesladowanie.
W trzecim przypadku wiara wzrasta ale - TROSKI i ULUDA BOGACTW zabija wiare
W czwartym przypadku jest Slowo rodzi wiare a ta wiara rodzi owoce 30,60,100, .
Co Jest ym owocem? ;) Czy nie wiara czynna w milosci :)


2. Rzecz o czym i do kogo pisze Jakub. – postaram sie krotko.
List Jakuba adresowany do 12 pokolen w rozproszeniu.
Glownym tematem Listu Jakuba jest WIARA
Wskazuja na to chocby wersty /polecam analize slowa wiara u Jakuba ile razy i jak ja przytacza.
(2) Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie, (3) wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia wytrwałość, (4) wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków.

Teza po analizie listu jakuba Jakuba mowi:
Jakub pisze do spolecznosci ludzi wierzacych /prawdopodobnie pochodzenia zywoskiego jako ze jest to jeden z najwczesniejszych listow / ktorzy maja sporo problemow natury wiara - moralnosc - zdrowie.

Najpierw przedstwie wniosek koncowy czyli: TEMAT Jaki bym nadal listowi - czyli mysl przewodnia.
Badajcie czy wasza wiara jest wiara prawdziwa.


Uzasadnienie.

Wstepna analiza tekstu:

Jak 1.3-4
Jakub pisze na poczatku: Cieszczie sie ze wasza wiara jest probowana to jest dobre!

Jakub nastepnie obala MITY i poucza o prawdzie

A. MIT 1.
Nie jestesmy madrzy. Wersy 1.5-8
Jakub mowi - Jesli tak proscie z WIARA. Nie macie byc „ dipsychikosc – przeciwnosc osoby wierzacej – tu oddane jako rozdwojony na duszy” wers 8. Kto jest dipsychikos nie otrzyma od Boga tego o co go prosi.

B. Jakub wspomina Bogactwo stwierdzajac to jest uluda 1.9-11

C. MIT 2.1.12-16
Bog nas kusi i dlatego upadamy
Jakub mowi nieprawda to w was jest pokluszenie Bog nikogo nie kusi to blad! Jak. 1.16.

O tym tekscie dyskutujemy ze Smokiem; Jak widac juz tutaj Jakub nie zastanawia sie nad istota dzialana grzechu jak czyni to Pawel. Jakub stwierdza poprostu w kontekscie do zdania Poprzeniego „Niech nikt nie mowi ....”. Widocznie pojawialy sie takie glosy w tej spolecznosci. Przypisywanie pokuszenia Bogu jako jego zrodlu dawalo im „pozwalanie na trwanie w grzechu”. Dlatego Jakub Pokazuje - tak nie jest. To w czlowieku jest grzech. To czlowiekowi jest przypisywana wina.
Jak to sie dzieje ze grzesza?
Czlowiek jest kuszony /na rozne sposoby/ kiedy spotka sie to z jego pragnieniami/pozadliwosciami moze urodzic grzech. /grzech nie rodzi sie automatycznie ale dopiero wtedy gdy pokusa i pragnienie/pozadanie zaciaza – chwyca na haczyk/. Jesli te dwie rzeczy zadzialaja rodzi to grzech a jak grzech dojrzeje rodzi to smierc.
Osobiscie twierdze ze chodzi tu o smierc c fizyczna.
/Duchowa smierc jest od razu - patrz Adam i Ewa w Raju od razu byli oddzieleni od Relacji z Bogiem/

D. MIT 3.
Jesli znam Slowo jestesm Zbawiony:
Pozniej Jakub mowi cos dziwnego dla wielu, ktorzy twierdza ze ten list ma utwierdzic ich w zbawieniu. Autor niejako dystansuje sie od odbiorcow.
(18) Gdy zechciał, zrodził nas przez Słowo prawdy, abyśmy byli niejako pierwszym zarodkiem jego stworzeń. (19) Wiedzcie to, umiłowani bracia moi. A niech każdy człowiek będzie skory do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu. (20) Bo gniew człowieka nie czyni tego, co jest sprawiedliwe u Boga. (21) Przeto odrzućcie wszelki brud i nadmiar złości i przyjmijcie z łagodnością wszczepione w was Słowo, które może zbawić dusze wasze. (22) A bądźcie wykonawcami Słowa, a nie tylko słuchaczami, oszukującymi samych siebie.
Jakub mowi do odbiorcow
Bog NAS zrodzil przez Slowo Prawdy - Maja to wiedziec!
Czy to samo twierdzi o odbiorcach w slowach MOZE WAS ZBAWIC . Smiem watpic.

Jest to odmienne od listow np Pawla w ktorych pisze on czesto: np Ef 1.12-13
(12) po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzyśmy już przedtem nadzieję złożyli w Chrystusie. (13) W Nim także i wy usłyszeliście słowo prawdy, Dobrą Nowinę o waszym zbawieniu.
Por tez 1 Jan 1;2-3

Jakub daje im do zrozumienia
Wierzycie - to dobrze Slowo jest w was zasiane ale to co czynicie pokazuje ze potrzebujecie Zbawienia. Ono nie jest waszym udzialem jesli wasze Sluchanie Slowa jest podobne do przegladania sie w lustrze.
Obala wiec mit Sluchanie Slowa wystarczy.
Dlatego przytaczam przypowiesc o siewcy ktora pokazuje ze sluchane slowo i nawet przyjete rodzi wiare zwasze ale nie zawsze jest ona Zbawienna. Mam tez o sobie takie zdanie gdy bylem Katolikiem Rzymskim. WIERZYLEM i widzlaem Slowo ale nie bylem zbawiony.

E. MIT 4.
Bogatych materialnie trzeba lepiej traktowac niz biednych .
Jak 2.1-9. Jakub kwituje to falszywe myslenie oparte o osadzanie 2.4 i wpada sie pod zakon 2.9

F. Jakub naucza o tym ze jeden grzech = wszsytkie grzechy Jak 2.10-13

G. MIT 5.
Wierzacy jest zbawiony z wyznania /usprawiedliwienia/, ale moze czynic co chce Jak 2.14- 26
Jakub stwierdza ze taka wiara nie rozni sie niczym od wiary demonow. 2.19
Pokazuje ze wiara nie jest dla nich zbawineiem - jesli tak obfituja i trwaja w grzechu.
Co z tego ze wyznaliscie ustami jesli Tak Naprawde NIC TO NIE ZMIENILO? Jestescie niczym demony! Prawdziwa wiara JEST CZYNNA W MILOSCI jesli ktos nie jest czynny w milosci ten ma falszywa wiare – martw wiare.

H. Jakub napimina odbiorvoww do panowania nad jezykiem szczegolnie tych ktorzy maja parcie na kazalnice Jak 3.1-12

I. Jakub wraca do tematu madrosci jak 3.14-17 /patrz pkt A/ rozwija porownujac madrosc demoniczna, cielesna z ta Boza. Jakub rozpoznaje ze ta Boze nie jest ich udzilem 3.14 Klamia ze maja madrosc boza, ale nie jest ona ich udzialem. Odnoszac cie do pkt A daje im do zrozumienia – macie mala wiare jestescie niczym dipsychikos to widac w was!

J. Cielesnosc 4.1-10 jest udzialem odbiorcow listu wynika ona z braku wiary /Jakub znowu uzywa tu slowa Dipsychikos do swoich odbiorcow patrz probelm A gdzie jest to przeciwstawione postwie wiary/ Jest to dzialanie diabelskie w nich!
Poddanie sie Bogu i przeciwstawienie diablu pomoze! 7 i 10.
I znowu Smok powouje sie na ten tekst. Przyjecie jednak zalozenia ONI WSZYSCY SA ZBAWIENI co jest sprzeczne z Jak 1.13 powoduje ze przypisywane sa Chrzescijanom /mordestwa, cudzolustwa itp./


K. Jakub 4:11-17 wraca do problemu rowazanego wczesniej w E. Stwierdza ze „kto osadza innych stawia sie w miejsce Boga.” Jakub wskazuje ze „ulegli uludzie bogactwa” 13-17 sa na najlepszej drodze aby Slowo umarlo bez owocu o czym przestrzega Jezus w przypowiesci. Bogactwo zabija ich wiare, ale wbija w pychce wynoszenia sie i „panowania”

L. Jakub 5.1-5 wraca do pkt B mowiac Bogactwo jest niczym, gdy opiera sie o niesprawiedliwosc.

M. Najwiecej trudnosci sprawia wers 6 Osądziliście na śmierć i zabiliście sprawiedliwego, a on nie stawiał wam oporu. Jedyne skojarzenie to zabicie u krzyzowanie Jezusa /chyba ze doszlo tam do jakiegos morderstwa./ Z checia uzyskam odpowiedz o co tu chodzi.
Kojarzy mi sie Hebr 6.7-8. o powtornym krzyzowaniu Pana.

N. Jakub mowi Dalej 5.7-12. Odbiorcy maja byc cierpliwymi, Maja zachcac siebie do wytrwania w wierze bo Pan wkrotce przyjdzie, Jako przyklady moga im sluzyc bohaterowie wiary. Ktorzy jak Job wytrwali pomimo ze chorowal, byl ubogi, i trzech „przyjaciol” go otaczalo. Ziemia urodzi to co deszcz podlewajacy wskaze. Czy chwasty czy owoc wiary por Mar 4 gleby, Hebr 6.7-8, 1 kor 2.6.

P. Koncowe Napomnienia:
Jak 5.13 jakub pokazuje zachowanie w dwoch „skrajnych” sytuacjach.
14-19 Mowi o chorych ludziach w tej spolecznosci Kto jest chory bedzie uzdrowiony a jesli jest to z grzechu to bedzie mu to odpuszczone. /patrz grzech rodzacy smierc jak 1.15-16
*por tez 1 kor 10 (29) Kto bowiem spożywa i pije nie zważając na Ciało [Pańskie], wyrok sobie spożywa i pije. (30) Dlatego to właśnie wielu wśród was słabych i chorych i wielu też umarło./. Nie chce przez to powiedziec ze KAZDA Choroba ma podloze grzechu ale moze byc ze chorujemy z powodu grzechu
Wyznawanie grzechow przywraca zdrowie szczegol nie jesli jest polaczona z Modlitwa pelna wiary. Przyklad Elaisza – normalnego czlowieka. Tak samo mozna rozumiec wers 19. Choc wers 19 mozna rozumiec tez jako Jakubowe „nasladujcie mnie”. Na zasadzie: Ja ratuje teraz wasze dusze bo wasza wiara jest niezdrowa i glosze wam poprawne Slowo ktore moze je zbawic.




Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Dlaczego podaje Jako rozwiazanie poddanie sie Bogu i przeciwstawienie sie Diablu w tych grzechach? SKORO WG CIEBIE TO CIELESNOSC WYWOLUJE TE GRZECHY? Po co trzy razy wspomina o duchowym podlozu!

"Tak więc, bracia, jesteśmy dłużnikami nie ciała, aby żyć według ciała. Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie" [Rzym. 8:12-13]
Pożądliwość mieszkająca w członkach naszych poczyna z pokusą i tak rodzi się grzech. Natomiast rozwiązaniem problemu nie jest cielesne walczenie z pokusą, tylko poddanie się Bogu, odwrócenie się od grzechu i zwalczanie pokusy Duchem, a nie ciałem. O tym wszyscy wiemy i nie trzeba pisać na ten temat całych wątków. Uciekłeś od faktów dotyczących pożądliwości toczących wojnę w członkach czyli w ciele odrodzononych ludzi. I zmieniłeś temat na duchowe rozwiązanie problemu, który zaczyna się w ciele. I jeszcze się pytasz, gdzie Jakub pisze o ciele. I jak ja Cię mam poważnie traktować?


To jest tekst o ktorym rozmawiamy.
To co napisalem pisales juz kilka razy. Powtorze JEST TO TWOJ POSTULAT ktory jest tu podnoszony przez ciebie.
Oparty jest jak widze o:
1. Uniewaznienia / hiperbolizowanie wypowiedzi Pawla – Co wykazalem w 7 pkt. Ty odpowiadajac mi ogolnie nie wykazujesz DLACZEGO i KTORA z jesgo „sprzeczych” wypowiedzi mam interpretowac hiperbolicznie.
2. Opierasz sie na Jakubie co jak pokazlem wyzej nie ywnika z wypowiedzi Jakuba w kontekscie Calego Jego listu.


Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
1. Nie twierdze ze Odrodzeni chrzescijanie nie moga „zyc cielesnie” w sensie – CZYNIA GRZECH JAK SWIAT CZYNI. Twierdze ze ich grzechy wynikaja z innych zrodel niz cielesnosc.

Paweł wyraźnie pisze do Koryntian, że są cieleśni, mimo że są niemowlętami w Chrystusie [I Kor. 3:1-3]. Inne fragmenty już cytowałem.


Apostol Pawel ma szczegolny stosunek do swoich wspolpracownikow nie szczedzi im nigdy Ostrych slow.
Pawel widac kluci sie z Janem Mrakiem i Barnaba, Stwierdza ze tylko Tymoteusz z Jego wspolprawonikow szuka tego co Chrystusa. Choc Epafrodyt jest wirnym Sluga
Filip 2: (19) A mam nadzieję w Panu Jezusie, że niebawem poślę do was Tymoteusza, abym i ja doznał radości, dowiedziawszy się o waszych sprawach. (20) Nie mam bowiem nikogo o równych dążeniach ducha, który by się szczerze zatroszczył o wasze sprawy: (21) bo wszyscy szukają własnego pożytku, a nie - Chrystusa Jezusa. (22) A wiecie, że on został wypróbowany: bo jak dziecko ojcu, tak on wraz ze mną służył Ewangelii. (23) Jego to mam nadzieję posłać do was natychmiast, skoro tylko rozejrzę się w swoich sprawach. (24) Ufam zaś w Panu, że i ja sam przybędę niebawem. (25) Uznałem też za konieczne posłać do was Epafrodyta, brata, współpracownika i wspóbojownika mojego, a waszego wysłannika, który miał zaradzić moim potrzebom,

Gdyby Pawla wypowiedz traktowac doslownie to Epafrodyt szuka wlasnego pozytku i nie szuka Jezusa!.

W 1 kor 3 Pawle mowi
(1) I ja, bracia, nie mogłem mówić do was jako do duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie. (2) Poiłem was mlekiem, nie stałym pokarmem, bo jeszcze go przyjąć nie mogliście, a i teraz jeszcze nie możecie, (3) jeszcze bowiem cieleśni jesteście. Bo skoro między wami jest zazdrość i kłótnia, to czyż cieleśni nie jesteście i czy na sposób ludzki nie postępujecie?.

Pawel stwierdza, gdy bylem u was /albo gdy pisal list do koryntian tzw A ktory zaginal/ . Moglem mowic do was JAKO DO CIELESNYCH. Czyli do jakich? Do takich ktorzy sluchaja slowa widza co jest dobre ale nie ma w nich ukrzyzowanej cielesnosci. Zwraca sie poprostu do nich jako do grzesznikow.

Czy Pawel wprowadza tu podzial na Duchowych chrzescijan i cielelesnych chrzescijan? Jesli tak - to znowu jest straszliwie niekonsekwentny. Pawel Bowiem stwierdza w liscie do galacjan:

Gal 5:(19) Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd [b] , nieczystość, wyuzdanie, (20) [b] uprawianie bałwochwalstwa , czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, (21) zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne.


Potem zasz w 1 kor 5 Stwierdza:
(11) Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą , pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku.

Pawel nakazuje CILESNYCH wykluczyc.
Wiec jak to jest raz nakazuje jednych cielesnych WYKLUCZYC a innych traktuje jako zwyklych grzesznikow ktorzy choc wykonuja UCZYNKI CIALA sa Dziecmi Boga?
Wg Twojego zrozumienia Pewnie ci z 3 go rozdialu jeszcze nie upadli wystarczajaco nisko.
Z tym tylko ze Pawel nie pisze nic o czasie ile ktos ma czasu na „nazywanie sie bratem – trwanie w grzechu”. /Hebr tez nie mowi ile czasu musimy „dobrowolnie grzeszyc”.
Ba powiem nawet wiecej Pawel wrecz twierdzi ze Chrzescijanin ktory popadl w grzech calkowicie cielesny moze byc zbawiony 1 kor 5: 1-6 Co juz wogole obala twoja teeorie cielesnosci!
Tak samo jak to ze wg Twojego Zrozumienia Pawel BYL CIELESNY Piszac list do rzymian
(14) Wiemy bowiem, że zakon jest duchowy, ja zaś jestem cielesny, zaprzedany grzechowi. (15) Albowiem nie rozeznaję się w tym, co czynię; [/b] gdyż nie to czynię, co chcę, ale czego nienawidzę, to czynię.[/b]

Pawel w Koryntian nie wskazuje na grupe „nizszych chrzescijan” cilesnych.
Uzywa tego zwrotu jako zamiennika do slowa grzeszni. Jestescie grzeszni bo postepujecielie jak zwykli ludzie!
Przyjmujac Twoje zrozumienie Pawel sam twierdzi „JESTEM Cielesny nie robie tego co chce ale ja jestesm duchowy” a „wy jestescie cielesni i nie duchowi”.
Stwirdzisz Tak bo Duchem umartwia cialo. Jednak jesli to czyni to dlaczego mowi Jestem cilesny! Rzym 7.14? Czy ma na mysli AKTUALNIE w trakcie pisania tego listu? Wtedy kiedy jest „duchowy” jest i cielesny?

Proszeo wyjasnienie tej sprzecznosci.
Jak Pawel jest jednocesnie duchowy /dajacy staly pokarm rzymianom/ i cielesny.

Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
2. Nie znamy wszystkich odbiorcow Listu do Galacjan – CZESTO istnieje milczace zlaozenie ze Pwel pisze DO TYCH KTORYCH SAM NAWROCICL. Prawda jest jednak taka ze w zborze tym bylo NOWI LUDZIE ktorych Pawel tez nie znal

KOMPLETNA BZDURA, która jest potrzebna po to, żeby ratować teorię "nieutracalności zbawienia". Nie ma ŻADNYCH POWODÓW, żeby dzielic adresatów listów na kategorir odrodzonych i nieodrodzonych - taki podział jest spowodowany wstępnymi założeniami i potrzebą obrony niebiblijnych nauk.

Kompletna bzdura jest Twierdzenie ze kosciol w Galacji nie przyprowadzal nowych ludzi do Jezusa a o tym mowie. Kompletna bzdura jest tez zaprzeczanie Temu ze pojawili sie nowi ludzie w Galacji gdyz Pawel wprost to pisze! Gal 1.7! (7) chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową.
Gal 5.10 (10) Jestem co do was przekonany w Panu, że nie inaczej myśleć będziecie; a ten, kto was niepokoi, kimkolwiek by był, poniesie karę.

Podzial na odrodzonych i nieodrodzoanych jest jak najbardziej Biblijny. Patrz chocby Jakub. Czy Hebrajczykow gdzie autor mowi ze moze byc ktos u nich „nie wierzacego serca” Albo Jan Wyszli „sposrod nas”. Nawet Pawel mowiac do starszych W dziajach widzi w niektorych z nich Ludzi ktorzy sa ZLI:
(29) Ja wiem, że po odejściu moim wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody, (30) nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie, mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą.
Co sie stalo i Efez oziebl.


Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Tego nie powiedzilem. Kazdy moze przeczytac. Np. PKT 3.

3. Ludzie w Glacji ulegli ZWIEDZENIU! /ktorzy Pawlowi czy nowi?/ Przyszedl ktos i ZACZAL NAUYCZAC O PRAWIE jako podstwie zbawienia. Por Rzym 7! (2) Oto ja, Paweł, mówię wam: Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda. (3) I raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy Prawa. (4) Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski. (5) My zaś z pomocą Ducha, na zasadzie wiary wyczekujemy spodziewanej sprawiedliwości. (6) Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość. (7) Biegliście tak wspaniale! Kto przeszkodził wam trwać przy prawdzie? ( Wpływ ten nie pochodzi od Tego, który was powołuje. (9) Trochę kwasu ma moc zakwasić całe ciasto. (10) Mam co do was przekonanie w Panu, że innego zdania niż ja nie będziecie. A na tym, który sieje między wami zamęt, zaciąży wyrok potępienia, kimkolwiek by on był.

Twierdzisz, że powyższy tekst jest skierowany do "nieodrodzonych odbiorców". No, to przyjrzyjmy mu się z bliska: "Zerwaliście więzy z Chrystusem; wszyscy, którzy szukacie usprawiedliwienia w Prawie, wypadliście z łaski" [w. 4]


Kataergosthete – VIAP – czasownik czas przeszly dokonany forma bierna o ile dobrz pamietam kod /zobac do popowskiego/
Kata –od
Ergomai – praca, uzytecznosc, wykonywanie.

Popowski - co pewnie swietnie wiesz - oddaje to jako „staliscie sie nieuzyteczni” – rownie dobrze mogloby byc „uczyniono was nieczynnymi - bezrobotnymi”, aby wykazac forme bierna.

Wniosek.
Stali sie /w fomie biernej nawet nie zrotnej/ bezuzyteczni dla Jezusa /w tym sensie odlaczyli sie od niego/ gdyz przetsali byc w lasce /wypadli z niej/.
Jak wiec mozna oddac ten tekst

κατηργηθητε απο του χριστου οιτινες εν νομω δικαιουσθε της χαριτος εξεπεσατε
„Zdezaktywowano was przez oddzielenie” od Chrystusa kimkolwiek bedac w Prawie usprawiedliwiacie sie.
της χαριτος εξεπεσατε
Wypadliscie z laski.

Gdybys Smoku konsekwentnie podazal za mysla Pawala zobaczylbys ze o podobnych rzeczach pisze On w Rzymian. 6.14-15.
Pisze tam
(4) Tak i wy, bracia moi, dzięki ciału Chrystusa umarliście dla Prawa, by złączyć się z innym - z Tym, który powstał z martwych, byśmy zaczęli przynosić owoc Bogu. (5) Jak długo bowiem wiedliśmy życie cielesne, grzeszne namiętności [pobudzane] przez Prawo działały w naszych członkach, by owoc przynosić śmierci. (6) Teraz zaś Prawo straciło moc nad nami, gdy umarliśmy temu, co trzymało nas w jarzmie, tak, że możemy pełnić służbę w nowym duchu, a nie według przestarzałej litery.

Jesli jestesmy pod zakonem - pod jego dzialaniem - to jestesmy grzeszni i NIE MOZEMY PRZYNOSIC OWOCU BOGU. Nie jestesmy w stanie pelnic sluzby wnowym Duchu! Dlatego Galacjanie Wypadjac z Laski pod zakon stali sie nieuzyteczni, Beda zmagac sie z cialem a nie w Duchu chodzic.


Smok Wawelski napisał(a):
"Biegliście tak wspaniale! Kto przeszkodził wam trwać przy prawdzie?" [w. 7] Jak można zerwać więzy z Chrystusem, jeśli się tych więzów wcześniej nie miało? Jak można wypaść z łaski, jesli się w niej wcześniej nie było? Jak można przeszkodzić trwać przy prawdzie komuś, kto jej wcześniej nie poznał? Jak można biec wspaniale, jeśli nie rozpoczęło się biegu?


Ludze sluchajac i przyjmujac Slowo otrzymuja waiare. Zycie /bieg/ weryfikuje czy sa wydajacymi owoc czy tez nie!
Zycie pokauzje:
Czy sa zbawieni - czy sa imitatorami jak ci z Jakuba /mamy wiare robta co chceta/.
Czy sa zbawieni – czy sa imitatorami jak ci Rzymian /uczynkami zakonu spraweidliwosci zbawieni bedziemy – wtedy Chrystus umarl nadaremno/
Dlatego Pawel mowi:
(6) Albowiem w Chrystusie Jezusie ani obrzezanie, ani jego brak nie mają żadnego znaczenia, tylko wiara, która działa przez miłość.

Pawel mowi tu wyranie Obrzezanie i nie nie ma znaczenie!?
Choc wczesniej przeciez powiedzial:
(2) Oto ja, Paweł, mówię wam: Jeżeli poddacie się obrzezaniu, Chrystus wam się na nic nie przyda. (3) I raz jeszcze oświadczam każdemu człowiekowi, który poddaje się obrzezaniu: jest on zobowiązany zachować wszystkie przepisy Prawa..

To co sie liczy to wiara czynna wmilosci.

Wiara nieczynna = jest martwa - patrz Jakub 2.
Uczynki bez Jezusa = cielsnosc w Prawie – patrz Gal 3.

W obu wypdakach nie jest osiagany cel choc bieg sie rozpoczal.

Ale obaj wiemy ze Pawel ma o wiele lepsze zdanie o Galacjanach niz Jakub o swoich odbiorcach.

Aby nie bylo ze twierdze ze prawdziwych chrzescijan nie mozna zwiesc twierdzam i owszem mozna. Jednak z laski ten w Chrystusie wroci do prawdy a ci co uwierzyli NIE gdyz sa 2 rodzajami gleby sluchajacymi lecz rodzacymi chwasty, lub sa bez gleby - odpadna i kosciol sie oczyszci z tych co WYSZLI Z NAS ale nie BYLI z NAS.



Smok Wawelski napisał(a):
Do tych samych adresatów Paweł pisze, że wcześniej otrzymali Ducha przez słuchanie z wiarą:

"Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą? Czy aż tak nierozumni jesteście? Rozpoczęliście w duchu, a teraz na ciele kończycie?" [Gal. 3:2-3]


Zgoda.

Smok Wawelski napisał(a):
List został napisany do kościołów w Galacji [Gal. 1:1-2], czyli do odrodzononych a nie do "nieodrodzonych ludzi".


Jesli tak by bylo ze kazdy w kosciele WIDZIALNYM jest odrodzony to wtedy Jezus i Jan klamia. Odrodzeni sa bowiem znani przez Boga. Rzymian 8.29-31

Jezus bowiem mowi: Mat 7:
(21) Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. (22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.

A Jan mu wturuje:
(19) Wyszli spośród nas, lecz nie byli z nas. Gdyby bowiem byli z nas, byliby pozostali z nami. Lecz miało się okazać, że nie wszyscy są z nas. .

Mylisz te dwie rzeczy widze. Obecnosc w widzilnym kosciele i dzialanie w imieniuz Jezusa z intymna znajomoscia/obcowanie z Bogiem.


Smok Wawelski napisał(a):
Zwiedzenie polegało na tym, że niektórzy z nich odwrócili sie od Ewangelii i uwierzyli w zbawienie z uczynków Prawa. Do nich Paweł pisze, że jeśli położyli ufność w zakonie, to odłączyli się od Chrystusa (do którego byli już wcześniej przyłączeni) i wypadli z łaski (w której wcześniej byli i otrzymali Ducha).


Patrz wyzej

Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
i jeszcze twierdzisz, że pożądliwość może być dobra.

No chyba ze Pawel Glupoty pisal: porownales Greke? Albo wszystko ratujaca Hiperbola.
Albo pozadliwosc jest wtedy zla - gdy dotyczy zlych obiektow.
Albo jest to slowo wieloznaczne.
1Tm 3:1 Stephanus „πιστος ο λογος ει τις επισκοπης ορεγεται καλου εργου επιθυμει
Jk 1:14-15 Scrivner „εκαστος δε πειραζεται υπο της ιδιας επιθυμιας εξελκομενος και δελεαζομενος(15) ειτα η επιθυμια συλλαβουσα τικτει αμαρτιαν η δε αμαρτια αποτελεσθεισα αποκυει θανατον”


"Epithumia" [Strong 1939] oznacza pożądliwość, pożądanie tego, co zakazane, ale również pragnienie lub tęsknotę - zależnie od kontekstu. Jakub najwyraźniej pisze o epithumii jako pożądliwości mieszkającej w członkach i poczynającej z pokusą, aby zrodzić grzech. Paweł w I Tym. 3:1 pisze o epithumii jako pragnieniu lub tęsknocie za szczytną służbą.


Dlatego twierdze ze Pozodliwosc/pragnienie dopiero w polaczeniu z POKUSA zaciaza i rodzi grzech o tym pisze Jakub. Kazde z osbna nie jest grzechem.

Smok Wawelski napisał(a):
Na Twoje 7 pytań odpowiedziałem już wieloktrotnie, więc nie będę się powtarzał. Po prostu uważnie przeczytaj. Jeśli chodzi o Prawo, to jest ono duchowe [Rzym. 7:12,14] i należy robić z niego właściwy użytek [I Tym. 1:8],


Nie odpowiedziales. Twoje odpowiedzi sa ogolne anie dotykaja sedna problemu. Ich sednem JEST
DLACZEGO i KTORA z wypowiedzi Pawla mam traktowac hiperbolicznie.
Na tym bazuje twoje zrozumienie. To przenosnia. Pytam dlaczego ta a nie inna gdyz jak widac teksty na ktore sie powolujesz niezbyt potwierdzaja Twoje zrozumienie. A wrecz rodza wiecej sprzecznosci.

Co zas do Prawa jak widac nie pomylilem sie.

Prawo ma dobry uzytek dla kogo ?. Powolujesz sie na I tymoteusza 1 8-11 wiec go cytuje.
(8) Wiemy zaś, że zakon jest dobry, jeżeli ktoś robi z niego właściwy użytek,

Jakie jest to dobre uzycie?

(9) wiedząc o tym, że zakon nie jest ustanowiony dla sprawiedliwego, lecz dla nieprawych i nieposłusznych, dla bezbożnych i grzeszników, dla bezecnych i nieczystych, dla ojcobójców i matkobójców, dla mężobójców, (10) rozpustników, mężołożników, dla handlarzy ludźmi, dla kłamców, krzywoprzysięzców i dla wszystkiego, co się sprzeciwia zdrowej nauce, (11) zgodnej z ewangelią chwały błogosławionego Boga, która została mi powierzona.

Jelsi taki jestes jest dla ciebie. Ale ma calkiem inne zdanie o Tobie.


Smok Wawelski napisał(a):
ale nie wolno przeciwstawiać Prawa łasce, bo to jest poważny błąd. Co innego przeciwstawiać legalizm łasce. A "być pod Prawem" [hypo nomon] oznacza właśnie legalistyczne pojmowanie Prawa. Umiłowanie Prawa wypełnionego, zinterpretowanego i podanego przez Mesjasza jest zaszczytem i objawem miłości do Boga [I Jana 5:3]


W takim razie bladze za Pwlem. Rzymian 6: (14) Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską. (15) Cóż tedy? Czy mamy grzeszyć, dlatego że nie jesteśmy pod zakonem, lecz pod łaską? Przenigdy!

Jesli przyjac Twoje zrozumienie [hypo nomon] czyli legalne zroumineie Prawa czy [hypo charin] znaczy legalne pojmowanie Laski?

Rozwin swoja mysl o Prawie jeslis laskaw.
Jesli zas chodzi o Jana to Przykaznia dla chrzescijan nie sa Prawem ST.

Smok Wawelski napisał(a):
Natomiast określenie "wy" i "ci" wcale nie muszą oznaczać wzajemnego wykluczania hipotetycznych "osobnych grup". Po prostu "ci", to są wszyscy, którzy pewne rzeczy czynią lub ich nie czynią - włącznie z adresatami listu. Dlatego Paweł zapowiada Galacjanom, że wszysy ci, którzy żyją według ciała, nie odziedziczą Królestwa Bożego. Nieodrodzeni dlatego, że w ogóle nigdy nie narodzili się na nowo, a odrodzeni dlatego, że jeśli zbyt mocno zatwardzą swoje serca, to nie będa w stanie już pokutować i odpadną od Boga - nawet, jeśli stali się wcześniej uczestnikami Ducha Świętego i zakosztowali mocy wieku przyszłego (czyli działania Mesjasza w swoim życiu) [Hebr. 6:4-6].


To jest zalozenie ktore niekoniecznie jest Prawdziwe. Patrz Mat 7.21-23. Dokladnie tam Jezus mowi o dzialaniu mocy, prorokowaniu i wypedzaniu demonow. A jednak NIGDY tych ludzi nie znal. Wiec niekoniecznie twoj postula doswiadczania MOCY jest prawdziwy jako dowod odrodzenia.
Wsrod ludu bozego /kosciol widzialny/ jest bowiem nasianych wielu ktorzy sa podobni do przenicy ale sa siasania /Mat 13.24 i dalej/

Smok Wawelski napisał(a):
Odziedziczenie Królestwa w sensie wiecznym i docelowym nastąpi wtedy, gdy dokonamy biegu, zachowując wiarę [II Tym. 4:7-8], nie potkniemy się i umocnimy nasze powołanie II Piotra 1:3-11]. Na razie Królestwo Boże to jest dla nas sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym [Rzym. 14:17].


Nie zgadzam sie.
Pawel Bowiem wczesniej mowi ze jestesmy dziedzicami: a nie byc moze bedziemy.
(15) Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze! (16) Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. (17) Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale. .

Smok Wawelski napisał(a):
To wszystko musiałem napisać, bo nadal usiłujesz wypaczać Pismo i dyskutujesz tak, jakbyś nie chciał zobaczyć faktów przeczących Twojej teorii. Ale to już wszystko z mojej strony.

Coz kto widzi ten widzi :( jakos twoje teorie sa sprzeczne i pozwalaja zyc pod prawem i w ciele.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 185 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL