www.ulicaprosta.net

Drodzy forumowicze! Zapewniam was, że nie będę tu powtarzał tego, co napisałem, ani propagował nauk KADS, jak życzył mi Smok.

Teraz skupmy się na jednej ważnej rzeczy - ukrytym pochwyceniu wierzących.

"A nie chcemy, bracia, abyście byli w niepewności co do tych, którzy zasnęli, abyście się nie smucili, jak drudzy, którzy nie mają nadziei. Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli. A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem." (List do Tesaloniczan 4:13-17, BW)

Chrześcijanie ewangeliczni wierzą, że pochwycenie Kościoła będzie ciche i ukryte jak przyjście złodzieja w nocy. Przyrównają to pochwycenie do tego, że pasterz przychodzi jak złodziej w nocy i po cichu porywa swoje owce.

Co zrobiliby i gdzie bylibi wierzący (umarli i żywi), gdyby cicho (bez hałasu) i potajemnie (ukrycie/niewidocznie) zostaliby porwani w powietrze na spotkanie Pana?

Umarli byliby w prochu ziemi pod grobami. Żywi górnicy byliby uwięzieni w kopalni po wypadku. Żywi pracowaliby w biurowcu. Żywi ruszyliby w podróż samochodem albo spaliby w nim nocą.

Czy niewierzący wyraźnie widzieliby i słyszeliby to, co się dzieje z nimi, kiedy oni zostaną porwani? Tak. To, że wydarzenie to byłoby dla niewierzących widzialne i słyszalne, zaprzecza dosłownej cichości i skrytości pochwycenia. Prawda?

Pan Jezus zmartwychwstał w wielkanocną niedzielę nad ranem wtedy, gdy strażnicy mieli pilnować Jego grób. Ale to wydarzenie nie było dla strażników ciche ani tajemne:

"I oto powstało wielkie trzęsienie ziemi, albowiem anioł Pański zstąpił z nieba i przystąpiwszy odwalił kamień i usiadł na nim. A oblicze jego było jak błyskawica, a jego szata biała jak śnieg. A strażnicy zadrżeli przed nim ze strachu i stali się jak nieżywi. "(Ewangelia Mateusza 28:2-4, BW)

Pochwycenie wierzących, podczas którego będą się słyszeć głos i trąba, nie będzie ciche ani tajemne:

"Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana" (1 List do Tesaloniczan 4:16-17, BW)


Serdecznie pozdrawiam
Herkules

Herkulesie, była już o tym mowa w dwóch wątkach. Nie ma sensu kolejny raz powtarzać tematu. Poczytaj sobie oba wątki i wpisz się, jeśli będziesz miał coś do dodania:

http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtopic.php?t=572
http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtopic.php?t=101

Pogląd o pochwyceniu Kościoła mającym miejsce przed wielkim uciskiem jest wyraźnie sprzeczny ze słowami Pana:

"To powiedziałem wam, abyście we mnie pokój mieli. Na świecie ucisk mieć będziecie, ale ufajcie, Ja zwyciężyłem świat." (Ewangelia Jana 16:33, BW)

Te słowa są wyraźnie skierowane do pierwszych uczniów Jezusa, którzy potem założyli Kościół chrześcijański! Będące spadkobiercą apostołów każde pokolenie chrześcijan aż do powtórnego przyjścia Chrystusa musi się spodziewać ucisku na świecie, w tym nawet wielkiego ucisku.


Serdecznie pozdrawiam
Herkules

Pisałem już chyba kilkanaście razy, że utożsamianie tzw. Wielkiego Ucisku z uciskiem Kościoła wynika z pewnego nieporozumienia. Kościół doświadcza, doświadczał i będzie doświadczał ucisku na świecie, ale tzw. Wielki Ucisk dotyczy WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW ZIEMI, a nie Kościoła:

"Wtedy bowiem nastanie wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd, i nie będzie. A gdyby nie były skrócone owe dni, nie ocalałaby żadna istota, lecz ze względu na wybranych będą skrócone owe dni" [Mat. 24:21-22]

"Baczcie na siebie, aby serca wasze nie były ociężałe wskutek obżarstwa i opilstwa oraz troski o byt i aby ów dzień was nie zaskoczył niby sidło; przyjdzie bowiem znienacka na wszystkich, którzy mieszkają na całej ziemi. Czuwajcie więc, modląc się cały czas, abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie, i stanąć przed Synem Człowieczym" [Łuk. 21:34-36]

Ucisk i prześladowanie Kościoła są skierowane przeciwko Kościołowi ze strony świata i nie pochodzą od Boga ani od Baranka, natomiast Wielki Ucisk będzie wylaniem gniewu Boga i Baranka na mieszkańców całej ziemi:

"I wszyscy królowie ziemi i możnowładcy, i wodzowie, i bogacze, i mocarze, i wszyscy niewolnicy, i wolni ukryli się w jaskiniach i w skałach górskich, i mówili do gór i skał: Padnijcie na nas i zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka, albowiem nastał ów wielki dzień ich gniewu, i któż się może ostać? [Obj. 6:15-17]

Poza tym, proszę Cię, nie powtarzaj wątków, które już raz były rozpoczynane. Powyżej podałem linki. Nie ma sensu w kółko powtarzać tego samego w kilku wątkach.

Smoku Ty myślisz że Pan Bóg w swoim dniu gniewu będzie latał z bejzbolem i prał wszystkich dokoła, zwłaszcza że pokonani przez szatana siedzą i tak w mrocznych lochach swej bezsilności. Dzień ich gniewu to po prostu dzień sądu koniec czasu Łaski w erze mesjańskiej, której my wierzący doświadczyliśmy , czasu w którym każdy człowiek mógł skorzystać z bożego miłosierdzia.
To czas w którym ludzie ze wstydu będą chcieli się skryć przed obliczem Pana, bo poznają, że Pan jest dobry, a gniew to reakcja Ojca na to, że jego dziecko nie skorzystało z szansy, która była mu darowana i pozostanie w tej złej sytuacji na zawsze.

Henryku, czytaj to, co jest napisane. Opis wylania gniewu jest podany w tekście. Ale Ty tradycyjnie nie widzisz tekstu. Pana Jezusa nie będzie jeszcze na ziemi podczas wydarzeń opisanych w 6 rozdziale Objawienia, więc nie może to być koniec czasu łaski w erze mesjańskiej, w którą to erę i tak nie wierzysz, o ile dobrze zrozumiałem poprzednie Twoje posty na ten temat. Właściwie Twoje ostatnie zdanie jest nawet wewnętrznie sprzeczne: Pan będzie się gniewał, a ludzie będą się chcieli skryć w związku z Jego gniewem, bo poznają, że jest dobry. Dziwne rzeczy piszesz. Nie po raz pierwszy.

Osobiście Smoku -Adminie to bym zamknął topik z podaniem linków gdzie toczyła sie dyskusja. Odświeżanie starych kotletów powoduje problemy żoładkowe zwane mdłościami

Jakie Herkules będzie miał pochwycenie to sie i tak kiedyś przekona (Prędzej lub później)

Zamykać topiki - lub tworzyc klateczki jak machabeuszowi

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Jeśli się Herkules nie narodzi na nowo, to w ogóle nie będzie miał Pochwycenia. Chyba, że do hadesu.


Herkules jednak czymś się różni od Machabeusza. Sam przyznasz. A jeśli wątek stanie się kopią innych, to pewnie zostanie po prostu skasowany.

Smoku, nie mniemaj, że ewangelikalny futuryzm jest lepszy od innych wykładni proroctw biblijnych.

Nowe narodzenie (pogrzebanie starego życia i rozpoczęcie nowego życia w Chrystusie), które ja przeżyję, nie ma nic wspólnego z futurystycznym poglądem o sekretnym Pochwyceniu.


Serdecznie pozdrawiam
Herkules

Zadziwiasz mnie. Od ponad roku głosisz adwentystyczną propagandę na forum.
Szczęśliwie, jeszcze nie zaczałeś o sabacie i jarzynach.

Zaplanowałes już, kiedy przeżyjesz swoje nowonarodzenie?

No, chyba nie zaplanowałem, kiedy będę się na nowo narodził. Tylko pragnę powierzyć swoje życie Chrystusowi, ale tutaj, gdzie mieszkam i gdzie nie ma zboru KADS z pastorem opiekunem niesłyszących, jest przeszkoda życiowa (nerwica natręctwa i nadmiernie emocjonalne skojarzenia), która wbrew mojej woli nie pozwala mi być gotów do nowonarodzenia. Moją nadzieją pozostaje wstęp do rozwiązania tego problemu - opuszczenie gniazda rodzinnego i wyruszenie do wielkiego miasta, gdzie znajduje się zbór KADS.

Proszę Cię, nie nalegaj, abym natychmiast narodził się na nowo. Wiem wszystko o nowonarodzeniu, ale nie do końca, bo wymaga ode mnie gruntowne studiowanie innych zagadnień biblijnych dotyczących zbawienia.

Serdecznie pozdrawiam
Herkules

O czm Wy tu piszecie .
Planujecie sobie nowe narodzenie
Nowe narodzenie, jesli jest prawdziwe i jest z Boga, to jest z Ducha i z Prawdy i jest to suwerenne obdarownie człowieka przez Boga.

A nasz udział jaki jest???
1. szukanie Boga
2. wiara w Jezusa
3. nawrócenie - tylko to mozna zaplanowac sobie i to przez działanie Bożej łaski w nas

Nowe narodzenie to działanie Ducha Świętego przez wiarę i ogladanie owoców tego Cudu w grzeszniku.
Zapomieliście o Łasce, a wierzycie tu w wiarę w wiarę, to tez jest chybienie celu.

Herkulesie, jesteś w poważnym błędzie.

Aby narodzić się na nowo, należy przyjść DO JEZUSA, a nie do zboru KADS czy jakiegokolwkiek innego, ponieważ TO JEZUS ZBAWIA, A NIE KOŚCIÓŁ.

"Wszystko zostało mi przekazane przez Ojca mego i nikt nie zna Syna tylko Ojciec, i nikt nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić. Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie" [Mat. 11:27-28]

"Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie" [Jan 6:35]

"Napisano bowiem u proroków: I będą wszyscy pouczeni przez Boga. Każdy, kto słyszał od Ojca i jest pouczony, przychodzi do mnie" [Jan 6:45]

"A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony" [Jan 7:37-39]

Możesz narodzić się na nowo u siebie w domu bez żadnych pośredników w prostej modlitwie do Jezusa. Nie potrzebujesz niczego więcej niż prosta, dziecięca wiara w Jezusa i Jego dzieło na krzyżu. Żadna choroba nie jest przeszkodą do nowego narodzenia, jeśli rozumiesz proste przesłanie Ewangelii. JEŚLI PRAGNIESZ POWIERZYĆ SWOJE ŻYCIE CHRYSTUSOWI, ZRÓB TO TAM, GDZIE JESTEŚ I NIE ZWLEKAJ. To jest sprawa między Tobą a Nim.

Jeśli nie rozumiesz jakichś zagadnień podstawowych, pisz - może będziemy w stanie Ci pomóc. Do mnie możesz nawet na priva. Jedno jest pewne - Twoje zbawienie nie zależy od poglądów na Pochwycenie Kościoła, futuryzm czy eschatologię. Te sprawy układają się później, ale sprawą fundamentalną jest NOWE NARODZENIE Z DUCHA ŚWIĘTEGO.

DZIŚ JEST CZAS ŁASKI, DZIŚ JEST DZIEŃ ZBAWIENIA.

Wiem, że sam pójdę do Jezusa, a tylko On zbawi mnie. Potrzebuję jednak Kościół, bo ten jest odpowiedzialny za właściwą wykładnię Pisma Świętego. A gdyby (jako nieświadomi) bez tej wykładni, to łatwiej byśmy popadli w herezję, jeżeli samodzielnie studiujemy Biblię i interpretujemy ją w dowolny sposób.


Zobaczymy, ale brak mi czasu... Mam jedną wątpliwość co do Twojego kazania, bo mimo że dobrze wykładasz nam Słowo Boże, jakie dotyczy w ogóle nawrócenia i zbawienia, nadal Ty głosisz niebiblijną wykładnię proroctw - futuryzm.


Przyjęcie właściwej wykładni proroctw biblijnych (np. Księga Daniela i Objawienie) na podstawie gruntownego studiowania Pisma Świętego nie może być poprzedzone nowonarodzeniem w Duchu. Ponieważ Bóg dał nam uroczyste ostrzeżenie zawarte w tych proroctwach, dotyczące upadku i zwiedzenia Kościołów chrześcijańskich. Mnożenie się takich niezależnych Kościołów spowodowało, że każdy z nich wykłada proroctwa biblijne w dowolny sposób, co w konsekwencji prowadzi do zgubnej herezji.

Serdecznie pozdrawiam
Herkules

A jedynym jedynie słusznym i pozbawionym herezji kościołem jest KADS? Co oni Ci zrobili...