www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn maja 13, 2024 1:41 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Czy Szeol to:
Starotestamentowy odpowiednik Gehenny z NT? 0%  0%  [ 0 ]
Miejsce spoczynku wszystkich zmarłych? 100%  100%  [ 7 ]
Miejsce kaźni dusz potępionych po śmierci? 0%  0%  [ 0 ]
Liczba głosów : 7
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 10:53 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
lach napisał(a):
Wydaje mi sie, że materialny świat zginie, a wieczny bezie tylko Nowy Świat z natury duchowy.


To bardzo ciekawe biorąc pod uwagę, że chrześcijaństwo od 2000 lat mówi o zmartwychwstaniu ciał MATERIALNYCH :)
Na dowód tego w ewangelii Janowej Jezus nawet ZJADŁ rybę po zmartwychwstaniu...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 11:33 am 
Offline

Dołączył(a): N gru 10, 2006 1:49 pm
Posty: 196
Cytuj:
Czy jednak Szeol jest miesjce przebywania Dusz potępionych czekających na wykonanie wyroku po warunkowym zwolnieniu? .... Umiesz to udowodnić za pomocą Pisma?


Pan mowi ,ze bogacz-z przypowiesci o "Lazarzu-zebraku"- poszedl do szeolu i tam cierpi meki.
Z drugiej strony inny Lazarz-przyjaciel Jezusa- zasnal na 4 dni ,a pozniej powrocil do swojego rozkladajacego sie ciala.
Zatem jest "szeol swiadomego cierpienia" dla JUZ POTEPIONYCH-ktorych serce jest nie do nawrocenia-oraz "szeol nieswiadomego snu" dla tych ,ktorzy BEDA ZBAWIENI ,ALE SA NIE PRZEMIENIENI - za zycia nie dostapili laski duchowej przemiany(albo zyli w przedMesjanskich "czasach cielesnych" ,albo Ewangelia do nich nie dotarla ,ALBO SA ZYDAMI ).
Ci ktorzy sa zbawieni (choc sa cielesni ) ,oraz Zydzi ,to ci ,ktorzy SPIA PO SMIERCI .

Takze po smierci spia ci duchowi chrzescijanie ,ktorych dzielo zycia jest zbudowane z "nietrwalych materialow" i ,z wlasnej winy ,nie zostali uswieceni przez Ducha Swietego TAK ,ABY MOC PO SMIERCI UJRZEC PANA
.

Czesc Zydow ,ktora doswiadczyla mocy zla za zycia -z woli Boga-i zachowala czyste serce ,swiadomie odpoczywa na lonie Abrahama(byc moze ,ten odpoczynek ,dotyczy takze tych sposrod religijnych i cielesnych chrzescijan -niezydow- ktorzy cierpieli ,z woli Boga("przyjeli zlo") ,za swoja wiare JAKO CIELESNI ,A SA PRZEZNACZENI DO ZBAWIENIA. ).
Lono Abrahama jest TYLKO dla cielesnych potomkow Abrahama i byc moze dla jakies grupy zbawionych i cielesnych chrzescijan(?)
Zydzi albo sa na lonie Abrahama ,albo cierpia w szeolu ,albo spia czekajac na zmartwychwstanie(cielesni Zydzi i TAKZE czesc duchowych Zydow ,wybranych przez Boga) ,albo zyja w Niebie z Jezusem-zerknij tutaj).
Duchowi chrzescijanie NIE SA NA LONIE ABRAHAMA ,ALBO SA W NIEBIE Z JEZUSEM ,ALBO SPIA W PROCHU ZIEMI ,ALBO CIERPIA W SZEOLU)
Zbawieni i uswieceni ,przez Ducha Swietego ,chrzescijanie ,zaraz po smierci ,ZYJA z Jezusem("ujrzeli Pana").
Zbawieni ,ale nie uswieceni perzez Ducha Swietego ,spia "przez Jezusa" i ujrza Go po zmartwychwstaniu
.
Duchowi chrzescijanie ,ktorzy wyparli sie zbawienia ,CIERPIA W SZEOLU (zerknij tu)!

Osobiscie nie widze szansy na istnienie "russelowskiego" "dwustopniowego zbawienie" -tzw "drugiej szansy".
Wszystko rozstrzyga sie tu i teraz.

P.S.
Wyslalem Ci list do skrzynki .

_________________
Alleluja!
Amen.


Ostatnio edytowano Pt kwi 20, 2007 11:46 am przez fundamentalista, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 11:39 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lach napisał(a):
Mam wrażenie, że jesteśmy bardzo blisko siebie w tych pogladach i różnią nas tylko niiuanse. Ja mozę szdradzę, że wyobrazam sobie eschatologię podobnie jak Żydzi niemesjańscy. Najpierw przyjście Mesjasza i rzeczywisty rząd Boga (czyli tak jak Badacze i ŚJ) ale potem nowa Ziemia w dziedzinie duchowej.

Ciekawe dlaczego przyjście Mesjasza i Jego rządy traktujesz dosłownie, a nową Ziemię - duchowo? Czy jest jakiś konkretny powód, dla którego proste słowa o stworzeniu nowego nieba i nowej ziemi należałoby traktować inaczej niż literalnie? Żeby było ciekawiej, to Obj. 21:1 nawiązuje do proroctw hebrajskich o stworzeniu nowego nieba i nowej ziemi. W Iz. 65:17 Bóg mówi, że to On stwarza nowe niebo i nową ziemię - "bara" to jest identyczne określenie jak w I Mojż. 1:1. W Iz. 66:20 Bóg zapowiada uczynienie [asah] nowego nieba i nowej ziemi. II Piotra 3:13 mówi o obietnicy stworzenia nowego nieba i nowej ziemi, w których zamieszka sprawiedliwość. Nigdzie nie ma ani słowa o jakimkolwiek "uduchowieniu" nowego nieba i nowej ziemi.

Cytuj:
Wydaje mi sie, że materialny świat zginie, a wieczny bezie tylko Nowy Świat z natury duchowy. To świat, który oni określają nadchodzacym nowym światem dusz, a ja po prostu światem duchowym, bo wierzę w to że dusze zmartwychwstają otrzymując ciała również duchowe. To trochę skomplikowana perspektywa, ale mam wrażenie, że harmonizuje mi różne wypowiedzi Pisma lepiej niż koncepcje badackie, czy tradycyjnie chrześcijańskie np kalwińskie.

Ciało duchowe Jezusa po Jego zmartwychwstaniu było całkiem konkretne, skoro mógł jeść, pić i można Go było dotknąć. A przecież nasze ciała po zmartwychwstaniu będą takie jak Jego [Flp. 3:20-21]. Ciało duchowe nie oznacza, że będzie duchem, tylko że nie będzie cielesne w sensie grzeszności. Będzie inne niż nasze skażone ciało i krew, ale nie będzie zjawą ani mgłą. "To, co niewidzialne, jest wieczne" [II Kor. 4:18], ale mowa tutaj o sprawach nie widzianych przez oko ludzkie [I Kor. 2:9]. Lecz gdy w uwielbionych ciałach ujrzymy Go takim, jakim jest [I Jana 3:2], będzie to konkret - tyle, że w innej rzeczywistości niż nasza. Tu nie ma żadnej komplikacji, natomiast nie ma podstaw do twierdzenia, że będzie to świat duchowy czyli absolutnie niematerialny bez względu na to, jaka miałaby być ta nowa, nieskażona grzechem materia.

Cytuj:
W takiej perspektywie Bóg dąży do nawrócenia niesprawiedliwych, a wszystko co się teraz dizeje śłyży tylko wybraniu Oblubiennicy. W moim oodczuciu ddy ona już pójdzie do nieba rozpocznie się zmartwychwstanie sprawiedliwych proroków, aby ci błogosławili reszcie ludzkości w nawracaniu się do Boga. A Finał widzę tak: wszyscy sprawiedliwi osiągną Niebo, w którym będzie coś co będzie można nazwać Nową Ziemią i Nowym Niebem. Niesprawiedliwi atakujące śwaite miast zginą na wieki, gdyż widzieli ale nie uwierzyli, doświadczyli ale się odwrócili. Ich dusz poniosą drugą śmierć, która będzie finałem wiecznego odcięcia.

Owszem, Oblubienica zmartwychwstanie wcześniej niż prorocy ST, ale do Ery Mesjańskiej wejdą jedni i drudzy. Reszcie ludzkości nie jest potrzebne błogosławieństwo proroków ST w nawracaniu się do Boga, bo grzesznicy mają sumienie i stworzenie, Ojciec pociąga ich do Syna, a Duch Święty przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i sądzie. No i nigdzie nie czytamy o takiej roli proroków w planie zbawienia ludzkości.

Co do drugiej śmierci i wiecznego odcięcia, to piekło jest wieczne, a druga śmierć jest wieczną karą odbywaną w jeziorze ognistym. Ale o tym już było w wątku pt. "Piekło - niewygodny temat" (o ile dobrze pamiętam tytuł).

Jeśli chodzi o podjęcie polemiki, to jak najbardziej i w miarę możliwości podejmę się każdej sensownej polemiki z każdym człowiekiem dobrej woli. Zwłaszcza, jeśli może z tego wyniknąć coś dobrego. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 12:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
fundamentalista napisał(a):
"szeol nieswiadomego snu" dla tych ,ktorzy BEDA ZBAWIENI, ALE SA NIE PRZEMIENIENI - za zycia nie dostapili laski duchowej przemiany (albo zyli w przedMesjanskich "czasach cielesnych", albo Ewangelia do nich nie dotarla, ALBO SA ZYDAMI). Ci [b]ktorzy sa zbawieni (choc sa cielesni), oraz Zydzi, to ci, ktorzy SPIA PO SMIERCI.

Fundamentalisto, JA CIĘ BARDZO PROSZĘ, TY PRZESTAŃ ZNOWU MIESZAĆ. Twoje "teorie śpiochów" są wyssane z palca i mają poparcie jedynie w Twoich własnych definicjach śmierci jako snu, a nie w Biblii. Łazarz UMARŁ czyli zasnął jako wierzący w Jezusa człowiek [Jan 11:14]. Nie istnieje żaden "szeol nieświadomego snu". Człowiek cielesny czyli żyjący według ciała umrze czyli straci zbawienie [Rzym. 8:13]. Apostoł Paweł był ŻYDEM z pokolenia Beniamina i spodziewał się po śmierci być u Pana [II Kor. 5:8; Flp. 1:23] a nie zasnąć w prochu ziemi. Szczepan umierał pełen Ducha Świętego i również nie zasnął "w prochu ziemi". Psalmista sugeruje, że "zasnąć snem śmierci" oznacza umrzeć w stanie potępienia [Ps. 13:4]. "Zasnąć w Chrystusie" to znaczy umrzeć w stanie zbawienia [I Kor. 11:30; 15:6]. Święci Starego Testamentu zasypiali, czyli umierali zbawieni [Mat. 27:52]. Chrystus zasnął przed wszystkimi, którzy zasnęli później w Nim, i dlatego jest "pierwociną tych, którzy zasnęli" [I Kor. 15:20] - oczywiście nie oznacza to nic innego jak Jego śmierć. I raczej nie śpi teraz w prochu ziemi, tylko przebywa zupełnie gdzie indziej. A Ty znowu chcesz ludziom wodę z mózgów robić. I w dodatku pewnie PAN CI TO OBJAWIŁ. :roll:

Ci, którzy umarli zbawieni przed Jezusem, poszli do szeolu w miejsce zwane rajem lub inaczej "łonem Abrahama". Sam Abraham (choć ojciec wszystkich Żydów) całkiem świadomie rozmawiał z Łazarzem po śmierci ich obydwóch [Łuk. 16:19-31].

Chrześcijanie, którzy zachowali wiarę i biegu dokonali, są w niebie u Pana [II Tym. 4:8]. Jesteśmy zbawieni z łaski, a nie z uczynków. Bez trwania w uświęceniu można odrzucić łaskę i utracić zbawienie poprzez trwanie w świadomym grzechu i zatwardzenie serca. Ale wierzący nie idą do nieba na podstawie budowy z "trwałych materiałów" - to oznaczałoby, że niebo jest nagrodą za uświęcenie, czyli że można na nie zapracować uczynkami. Ci, którzy buduja z nietrwałych materiałów, ujrzą Pana jak wszyscy, którzy wiarę zachowali, ale nie otrzymają nagrody w dniu sądu wierzących przed Trybunałem Chrystusa [I Kor. 3:10-15].

Sam się plączesz i motasz, dzieląc zbawionych na jakieś grupy. :roll:

Z jednym się tylko zgadzam w zupełności:

Cytuj:
Osobiscie nie widze szansy na istnienie "russelowskiego" "dwustopniowego zbawienie" - tzw "drugiej szansy". Wszystko rozstrzyga sie tu i teraz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 1:49 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 10, 2006 1:49 pm
Posty: 196
Cytuj:
Chrystus zasnął przed wszystkimi, którzy zasnęli później w Nim, i dlatego jest "pierwociną tych, którzy zasnęli" [I Kor. 15:20]


Gdziez tak jest napisane ,ze nasz Pan zasnal ???? !
Tutaj masz 1 Kor 15:10-26 i jest tam napisane ,ZE ON ZOSTAL WZBUDZONY/PODNIESIONY ZE SMIERCI ,ALE NIZ ZE ZASNAL W SMIERCI-egeiro doslownie znaczy podniesc sie do gory (obudzic sie to tylko jedno ze znaczen !)
Jest wyraznie napisane ,ze On zostal podniesiony ZE SMIERCI (nekros)czyli ZMARTWYCHWSTAL(anstasis).
W 1 Kor 15:20 jest napisane ,ze jest on pierwocina(aparche) tych ,ktorzy zasneli ,CZYLI JEST PIERWSZYM ZMARTWYCHWSTALYM CZLOWIEKIEM .
To dzieki Jego PIERWSZEMU zmartwychwstaniu TAKZE CI KTORZY ZASNELI NIE POGINA [1 Kor 15:18]
Aparche -pierwocina -to DAR SKLADANY W OFIERZA BOGU W MODLITWIE O DOBRY PLON -w tym wypadku PLONEM SA CI KTORZY ZASNELI ,zas darem JEST ZMARTWYCHWSTALE CIALO JEZUSA DAWANE BOGU ZA NICH .

Jezeli ,przeznaczeni do zbawienia ,umarli ludzie zyja po smierci ,np na lonie Abrahama to dlaczego mieliby POGINAC ,GDYBY JEZUS NIE ZMARTWYCHWSTAL ?
Zastanow sie!
Przeciez oni zyja!
Gdyby Jezus nie zmartwychwstal najwyzej pozostaliby dalej ludzkimi bezcielesnymi duszami !

Zas ci ktorzy spia NIE OBUDZILIBY SIE NIGDY I TAK POGINELIBY !
Nie znaliby Boga ,nie wiedzieliby ze dalej istnieja!
Zmartwychwstanie Jezusa jest glownie im potrzebne !
Albowiem w zmartwychwstalym Jezusie zamieszkala Chwala Boga i TO ONA-BOSKA CHWALA OBECNA NA ZIEMI W CZLOWIEKU -budzi ze snu- patrz co sie dzieje ,gdy Jezus umiera ,otrzymuje Chwale ,a pozniej zmartwychwstaje w Swoje Chwale [ Mt 27:53]!
Chwala Boga mieszkajaca w Jezusie ,obecna na Ziemi ,BUDZI ZE SNU SWIETYCH !
Dlatego zmartwychwstanie Jezusa ma taka moc ,a konkretniej JEGO POWTORNE PRZYJSCIA JAKO ZMARTWYCHWSTALEGO!
Wtedy i dopiero wtedy ,z wyjatkiem tych ,ktorzy zmartwychwstali w dniach Jego zmartwychwstania ,obudza sie CI KTORZY SPIA W PROCHU ZIEMI -wpierw chrzescijanie ,a pozniej WSZYSCY ZYDZI [[Dn 12:1-2]
Gdyby nie zmartwychwstali i GDYBY NIE MIAL PRZYJSC WSZYSCY ONI POGINELIBY I SPALI BEZ DNIA KONCA -NIE BYLOBY ICH !

_________________
Alleluja!
Amen.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 2:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
fundamentalista napisał(a):
Aparche - pierwocina - to DAR SKLADANY W OFIERZA BOGU W MODLITWIE O DOBRY PLON - w tym wypadku PLONEM SA CI KTORZY ZASNELI , zas darem JEST ZMARTWYCHWSTALE CIALO JEZUSA DAWANE BOGU ZA NICH.

UPRASZA SIĘ NIE ŚCIEMNIAĆ :idea:

"Najlepsze pierwociny z plonów ziemi twojej przyniesiesz do domu Pana, Boga twego" [II Mojż, 23:19]
"ustanowisz też sobie Święto Tygodni przy pierwocinach żniwa pszenicy oraz Święto Zbioru na przełomie roku" [II Mojż. 34:22]
"Jeżeli zaś z pierwocin składać będziesz Panu ofiarę z pokarmów, to złożysz kłosy prażone na ogniu, krupy ze świeżego ziarna jako ofiarę z pokarmów z pierwocin twoich" [III Mojż. 2:14]
"Dar ofiarny z pierwocin waszego ciasta dawać będziecie Panu z pokolenia na pokolenie" [IV Mojż. 15:21]
"oddasz mu pierwociny twego zboża, twego moszczu i twojej oliwy oraz pierwociny wełny twoich owiec" [V MOjż. 18:14]
"weźmiesz z pierwocin wszelkich płodów rolnych, jakie uzyskasz w ziemi, którą daje ci Pan, Bóg twój, i włożysz do kosza, i pójdziesz na miejsce, które Pan, Bóg twój, wybierze na mieszkanie dla imienia swego" [V Mojż. 26:2]
"Czcij Pana darami ze swojego mienia i z pierwocin wszystkich swoich plonów!" [Przyp. Sal. 3:9]

Pierwocina to jest pierwszy plon. Jezus zasnął czyli umarł i zmartwychwstał jako pierwszy, a po Nim zmartwychwstana wszyscy, którzy zasnęli w Nim [I Kor. 15:23].

Cytuj:
Jezeli przeznaczeni do zbawienia, umarli ludzie zyja po smierci, np na lonie Abrahama to dlaczego mieliby POGINAC, GDYBY JEZUS NIE ZMARTWYCHWSTAL?

"(...) a jeśli Chrystus nie został wzbudzony, daremna jest wiara wasza; jesteście jeszcze w swoich grzechach. Zatem i ci, którzy zasnęli w Chrystusie, poginęli" [I Kor. 15:17-18]

Poginęli, to znaczy poumierali w swoich grzechach. Czyli zginęli, bo nie otrzymali życia wiecznego [Jan 3:16]. Bo skoro Chrystus nie zmartwychwstał, to nie był tym, za kogo się podawał. A wtedy nie byłoby w Nim zbawienia. Oni poumierali pokładając w Nim ufność, a jeśli On nie jest Mesjaszem i nie potwierdził tego swoim zmartwychwstaniem [Dz. Ap. 17:31], to poginęli na wieczność w sensie wiecznego potępienia.

Tekst jest prosty i nie wiem, po co wymyślasz takie straszne komplikacje, których w o góle nie ma w Biblii. :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 2:45 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 10, 2006 1:49 pm
Posty: 196
Cytuj:
Pierwocina to jest pierwszy plon.

I Jezus i ci ,ktorzy zasneli TO SA LUDZIE.
Jezus jest pierwszym -nalezacym do rasy ludzkiej-plonem dla Boga.
"Spiochy"(daruj ,ale podoba mi sie to okreslenie :) )sa plonem ,ktory ma byc zebrany dzieki "aparche" -ZMARTWYCHWSTALEMU-bo Ojciec przyjmuje dar zycia Syna.
Cytuj:
Poginęli, to znaczy poumierali w swoich grzechach. Czyli zginęli, bo nie otrzymali życia wiecznego [Jan 3:16]. Bo skoro Chrystus nie zmartwychwstał, to nie był tym, za kogo się podawał. A wtedy nie byłoby w Nim zbawienia. Oni poumierali pokładając w Nim ufność, a jeśli On nie jest Mesjaszem i nie potwierdził tego swoim zmartwychwstaniem [Dz. Ap. 17:31], to poginęli na wieczność w sensie wiecznego potępienia.

A co z tymi ,ktorzy nie znali Jezusa a tez zasneli ?
Niepotrzebnie zawezasz temat ,tylko do chrzescijan !

Abraham ,Izaak i Jakub i np Lazarz-zebrak zyli juz wtedy ,gdy Pawel pisal swoje Listy ,na lonie Abrahama.
Oni wg Ciebie tez zasneli ,CZYLI oni tez POGINELIBY ?
Absurd!
Tu nie o to tylko chodzi-czyli o falszywosc Mesjasza !
Przemysl temat szerzej-bez gotowcow prosze :) -wiecej samodzielnosci i modlitwy !

Poza tym jaka to zbiorowa odpowiedzialnosc lansujesz!
Wg Ciebie ,gdyby Jezus mial byc potencjalnie falszywym mesjaszem ,to ci ktorzy uwierzyli w Niego mieliby byc za ta wiare ukarani przez Boga potepieniem ???? ! :roll:

W mniejszej skali przyklad:
Jestem zwiedzionym nauczycielem(:twisted: :oops: ) i ci ktorzy uwierzyli Bogu i sa przy mnie i ufaja mi zostana z tego powodu POTEPIENI ?
Nie dajesz zby wielkiego wyboru Bogu :( ,ani zbyt duzo wolnosci "jednostkowemu wierzacemu" :?

Pzdr

_________________
Alleluja!
Amen.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 3:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
fundamentalista napisał(a):
Jezus jest pierwszym - nalezacym do rasy ludzkiej - plonem dla Boga. "Spiochy" (daruj, ale podoba mi sie to okreslenie :) ) sa plonem, ktory ma byc zebrany dzieki "aparche" - ZMARTWYCHWSTALEMU - bo Ojciec przyjmuje dar zycia Syna.

Jezus jest "pierwszym spośród" - dlatego jest PIERWOCINĄ. On jako pierwszy umarł + zmartwychwstał. Wszyscy, którzy zasnęli w Nim (czyli umarli zbawieni), zmartwychwstaną jako cały plon dla Boga. Czyli cała Oblubienica. Oczywiście nie tylko oni zmartwychwstaną, ale nie wszyscy należą do Oblubienicy. Ojciec nie przyjmuje daru życia Syna - to jest jakaś przedziwna hipoteza bez związku z Pismem. Nigdzie Pismo tak sprawy nie stawia.

Cytuj:
A co z tymi, ktorzy nie znali Jezusa a tez zasneli? Niepotrzebnie zawezasz temat, tylko do chrzescijan! Abraham, Izaak i Jakub i np Lazarz - zebrak zyli juz wtedy, gdy Pawel pisal swoje Listy, na lonie Abrahama. Oni wg Ciebie tez zasneli, CZYLI oni tez POGINELIBY? Absurd!

Paweł nie pisze o Abrahamie, Izaaku, Jakubie ani o Łazarzu. Paweł pisze o tych, którzy umarli w Chrystusie. Nie wyciągaj wniosku z czegoś, czego Paweł NIE NAPISAŁ.

Cytuj:
Tu nie o to tylko chodzi - czyli o falszywosc Mesjasza!

W tekście Pawła z I Kor. 15:17-18 chodzi o tych, którzy świadomie położyli ufność w Chrystusie i o to, że jeśli On nie zmartwychwstał, to znaczy, że oni położyli ufność w kimś, kto nie jest Mesjaszem. A jeśli tak, to poginęli na wieki, bo nie otrzymali żywota wiecznego. To jest proste i o tym pisze Paweł w omawianym tekście. Paweł NIE PISZE w tym fragmencie o ludziach, którzy nie mogli świadomie położyć ufności w Chrystusie, bo umarli zanim On się narodził. Więc nie zmieniaj tematu.

Cytuj:
Abraham, Izaak i Jakub i np Lazarz - zebrak zyli juz wtedy, gdy Pawel pisal swoje Listy, na lonie Abrahama. Oni wg Ciebie tez zasneli, CZYLI oni tez POGINELIBY? Absurd!

Powtarzam po raz trzeci, że Paweł nie pisze o nich. Oni zaufali Bogu i zostało im to poczytane ku usprawiedliwieniu. Nie mieli okazji się pomylić co do Mesjasza, bo umarli zbyt wcześnie.

Wszyscy, którzy umarli zbawieni czyli zasnęli zanim przyszedł Mesjasz, poszli (a właściwie ich dusze) do raju czyli na "łono Abrahama". Czyli do konkretnej części szeolu, przeznaczonej dla zbawionych. Moim zdaniem własnie do szeolu (czyli również do raju) poszedł Jezus w duchu po swojej śmierci [I Piotra 3:19; 4:6], tam ogłosił wszystkim, co się stało na Golgocie i stamtąd wziął jeńców (zbawionych przed Jego przyjściem), wstąpiwszy na wysokość czyli do nieba [Ef. 4:8-9]. Można więc powiedzieć, że raj został przeniesiony w tym momencie do nieba i odtąd wszyscy, którzy umierają w Chrystusie, idą do Pana, żeby być z Nim w niebie. Czyli część szeolu zwana "łonem Abrahama" opustoszała po wniebowstąpieniu Jezusa. Dlatego teraz w niebie mamy zgromadzenie ogólne i społeczność wywołanych pierworodnych, spisanych w niebiosach i duchy ludzi sprawiedliwych uczynionych doskonałymi [Hebr. 12:22-23 interlinia]. Nie zamierzam się przy tym jakoś szczególnie upierać, ale myślę, że jest to spójne z całością nauczania Pisma.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 4:06 pm 
Offline

Dołączył(a): So lut 17, 2007 2:59 pm
Posty: 191
Agnostyk napisał(a):
lach napisał(a):
Wydaje mi sie, że materialny świat zginie, a wieczny bezie tylko Nowy Świat z natury duchowy.


To bardzo ciekawe biorąc pod uwagę, że chrześcijaństwo od 2000 lat mówi o zmartwychwstaniu ciał MATERIALNYCH :)
Na dowód tego w ewangelii Janowej Jezus nawet ZJADŁ rybę po zmartwychwstaniu...

W przestrzeni np. szesciowymiarowej mozna wyroznic np podprzestrzen dwuwymiarowa i rozpatrywac rzut Jezusa nawet na plaszcyzne. Nie nalezaloby jednak twierdzic, ze to co przedstawia obraz Jezusa Milosiernego faktycznie nim jest.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 4:52 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 10, 2006 1:49 pm
Posty: 196
Cytuj:
To jest proste i o tym pisze Paweł w omawianym tekście. Paweł NIE PISZE w tym fragmencie o ludziach, którzy nie mogli świadomie położyć ufności w Chrystusie, bo umarli zanim On się narodził. Więc nie zmieniaj tematu.

Drogi Ty moj ,poprzez walke Smoku ,A W KIMZE TAMCI SA ZBAWIENI ?
Co Ty kombinujesz?

Tamci mogliby byc zbawieni bez ofiary i zmartwychwstania Chrystusa ?
Tamci mogliby zmartwychwstac nawet bez Niego ?
Z Twojego wniosku-ze Pawel o "tamtych" nie pisze wynika ze ONI BYLI ZBAWIENI DO KONCA!
Jezeli mogli byli zbawieni bez Chrystusa to po co W OGOLE CHRYSTUS ?

Wybacz mi ,ale moja Ewangelia jest taka:
Ci ktorzy zyli przed Chrystusem nie mieli zycia wiecznego-mimo dobroci serc i pragnien Boga- bo nie mieli w sobie wiecznego Ducha ,ktory zbawia i daje wieczna nature duchowa-czyli Abraham i inni Zydzi ,a takze poganie.
Mogli byc tylko chronieni-do czasu Mesjasza-przed wieczna smiercia i diablem ,aby nie byc potepionymi i wykorzystanymi przez diabla.
Te ochrone dawalo wybranym Zydom ,po smierci ,"lono Abrahama" ,oraz zasniecie(Zydom i innym plemionom Ziemi)-TO BYLY PRZETRWALNIKI DO CZASOW MESJASZA.
Smierc Mesjasza dawala duchowy przeskok ze swiata zwierzat-MAJACEJ KONIEC CIELESNOSCI-do swiata Boga-WIECZNEJ DUCHOWOSCI.

Gdyby Abraham i inni ludzie ,przed Chrystusem ,mogli osiagnac stan duchowej doskonalosci i zyc wiecznie z Bogiem-CHRYSTUS NIE BYLBY NIKOMU POTRZEBNY!
Zmartwychwstanie Chrystusa byloby im niepotrzebne.
W ogole zmartwychwstanie w ciele nie byloby potrzebne !


Albowiem czas po zmartwychwstaniu ludzi zbawionych ,w tysiacletnim Krolestwie ,wlasnie glownie ludziom cielesnym ,ale tez i nie uswieconym ,za zycia ,duchowym ,JEST POTRZEBNY ABY DOJRZEC DO DOSKONALOSCI DUCHOWEJ I ZYC WIECZNIE Z BOGIEM.

Gdyby nie ofiara i zmartwychwstanie Chrystusa ,zarowno "lono Abrahama" i zasniecie MIALOBY SWOJ NIEODWRACALNY KONIEC W UNICESTWIENIU-mimo dobroci serc ludzi zbawionych ,pomimo ich pragnieniu zycia z Bogiem !

Taki jest sens smierci i zmartwychwstania Pana i o tym pisze Pawel!

A co z tym:
Cytuj:
Poza tym jaka to zbiorowa odpowiedzialnosc lansujesz!
Wg Ciebie ,gdyby Jezus mial byc potencjalnie falszywym mesjaszem ,to ci ktorzy uwierzyli w Niego mieliby byc za ta wiare ukarani przez Boga potepieniem ???? !

W mniejszej skali przyklad:
Jestem zwiedzionym nauczycielem( ) i ci ktorzy uwierzyli Bogu i sa przy mnie i ufaja mi zostana z tego powodu POTEPIENI ?
Nie dajesz zby wielkiego wyboru Bogu ,ani zbyt duzo wolnosci "jednostkowemu wierzacemu"

_________________
Alleluja!
Amen.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 6:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
fundamentalista napisał(a):
Drogi Ty moj ,poprzez walke Smoku ,A W KIMZE TAMCI SA ZBAWIENI? Co Ty kombinujesz?

Nic nie kombinuję. Po prostu ofiara Chrystusa jest ponadczasowa. Czyli - jak mawiają "jajogłowi" - "retroaktywna i retrospektywna". Czyli działa w tył i w przód - Abraham uwierzył Bogu, ale jego grzech został odpuszczony na podstawie ofiary o ponadczasowej mocy i działaniu, która w historii zaistniała później. Moim zdaniem Abraham i wszyscy zbawieni ST dowiedzieli się o tym właśnie wtedy, gdy Jezus ogłosił im tę Dobrą Nowinę po swoim zejściu w duchu do szeolu [I Piotra 4:6].

"wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa" [Rzym. 3:23-25]

"I dlatego jest On pośrednikiem nowego przymierza, ażeby gdy poniesiona została śmierć dla odkupienia przestępstw popełnionych za pierwszego przymierza, ci, którzy są powołani, otrzymali obiecane dziedzictwo wieczne" [Hebr. 9:15]

fundamentalista napisał(a):
Wybacz mi ,ale moja Ewangelia jest taka:

Wybacz mi, ale TWOJA EWANGELIA JEST JAKAŚ DZIWNA. :roll:

fundamentalista napisał(a):
Poza tym jaka to zbiorowa odpowiedzialnosc lansujesz! Wg Ciebie, gdyby Jezus mial byc potencjalnie falszywym mesjaszem, to ci ktorzy uwierzyli w Niego mieliby byc za ta wiare ukarani przez Boga potepieniem????!

A jak Ci się wydaje? Czy ktoś, kto uwierzy w fałszywego mesjasza może być zbawiony? Jeśli tak, to po co Jezus ostrzegał przed fałszywymi mesjaszami? Nie ma tu mowy o żadnej odpowiedzialności zbiorowej. Każdy, kto położy ufność w kimkolwiek innym niż TEN Mesjasz Jezus, umrze w swoich grzechach. Kazdy, kto nie może słyszeć o Jezusie, może szukać Boga na podstawie dostępnego mu objawienia, a Bóg wyjdzie mu naprzeciw. Wystarczy, że nie będzie tłumił Bożego działania we własnym sercu przez nieprawość [Iz. 65:1; Rzym. 1:18].

fundamentalista napisał(a):
Jestem zwiedzionym nauczycielem ( ) i ci ktorzy uwierzyli Bogu i sa przy mnie i ufaja mi zostana z tego powodu POTEPIENI? Nie dajesz zby wielkiego wyboru Bogu, ani zbyt duzo wolnosci "jednostkowemu wierzacemu"

Nawet ci "jednostkowi wierzący", którzy słuchali Pawła, powinni byli badać Pisma, żeby sprawdzić, czy rzeczy mają się tak, jak mówi Paweł [Dz. Ap. 17:11]. Jeśli ktoś uwierzy Tobie zamiast Bogu, to położy ufność w ciele, a to jest bardzo niebezpieczne i Biblia przed tym ostrzega [Jer. 17:5]. Każdy zda sprawę za samego siebie - dlatego właśnie ufanie ludziom, którzy twierdzą i zapewniają, że ODBIERAJĄ OSOBIŚCIE OD PANA, albo że POLEGAJĄ NA PANU, może być niebezpieczne. Lepiej sprawdzić ich zapewnienia w Piśmie. Dlatego ja sprawdzam Twoje. :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 20, 2007 11:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Smok Wawelski napisał(a):
Nigdzie nie ma ani słowa o jakimkolwiek "uduchowieniu" nowego nieba i nowej ziemi. (...)

Ciało duchowe nie oznacza, że będzie duchem, tylko że nie będzie cielesne w sensie grzeszności. Będzie inne niż nasze skażone ciało i krew, ale nie będzie zjawą ani mgłą. "To, co niewidzialne, jest wieczne" [II Kor. 4:18], ale mowa tutaj o sprawach nie widzianych przez oko ludzkie [I Kor. 2:9]. Lecz gdy w uwielbionych ciałach ujrzymy Go takim, jakim jest [I Jana 3:2], będzie to konkret - tyle, że w innej rzeczywistości niż nasza. Tu nie ma żadnej komplikacji, natomiast nie ma podstaw do twierdzenia, że będzie to świat duchowy czyli absolutnie niematerialny bez względu na to, jaka miałaby być ta nowa, nieskażona grzechem materia.



Czyli uwazasz że gdy mowa jest o tym że ciało i krew nie odziedziczy królestwa, to znaczy tylko to, że nie będzie duchowej grzeszności.

Po za tym zastanawia mnie fakt czemu to co duchowe traktujesz tak nierzeczywiscie, ulotnie i niematerialnie? Duchowe, uważam ze jest rzeczywistym konkretem i wiekszym niż to co materialne, chociazby Bóg, który jest Duchem. Jezus też.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 21, 2007 8:19 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jarek napisał(a):
Czyli uwazasz że gdy mowa jest o tym że ciało i krew nie odziedziczy królestwa, to znaczy tylko to, że nie będzie duchowej grzeszności.

Tam, gdzie Bóg będzie wszystkim we wszystkim [I Kor. 15:28] i gdzie nie będzie nic nieczystego ani obrzydliwego dla Boga [Obj. 21:27], nie powinno być żadnej grzeszności, nie uważasz?

Cytuj:
Po za tym zastanawia mnie fakt czemu to co duchowe traktujesz tak nierzeczywiscie, ulotnie i niematerialnie? Duchowe, uważam ze jest rzeczywistym konkretem i wiekszym niż to co materialne, chociazby Bóg, który jest Duchem. Jezus też.

To nie ja, tylko Lach najwyraźniej traktuje to co duchowe, jako niematerialne, a opisy jako przenośnie chyba. Ciało Jezusa po zmartwychwstaniu było jak najbardziej materialne, choć apostoł Paweł nazywa je ciałem duchowym [I Kor. 15:44]. To jest po prostu inna, nieskażona materia, bo "nasza" ulegnie zniszczeniu [II Piotra 3:12-13].

A Jezus nie jest Duchem. Ani Bóg. Bóg jest Trójjedyny, a Jezus jest Synem Bożym. I wszystkie trzy Osoby Boga są BARDZO KONKRETNE, oczywiście. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 21, 2007 8:40 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Ciało duchowe Jezusa po Jego zmartwychwstaniu było całkiem konkretne, skoro mógł jeść, pić i można Go było dotknąć. A przecież nasze ciała po zmartwychwstaniu będą takie jak Jego [Flp. 3:20-21]. Ciało duchowe nie oznacza, że będzie duchem, tylko że nie będzie cielesne w sensie grzeszności. Będzie inne niż nasze skażone ciało i krew, ale nie będzie zjawą ani mgłą. "To, co niewidzialne, jest wieczne" [II Kor. 4:18], ale mowa tutaj o sprawach nie widzianych przez oko ludzkie [I Kor. 2:9]. Lecz gdy w uwielbionych ciałach ujrzymy Go takim, jakim jest [I Jana 3:2], będzie to konkret - tyle, że w innej rzeczywistości niż nasza. Tu nie ma żadnej komplikacji, natomiast nie ma podstaw do twierdzenia, że będzie to świat duchowy czyli absolutnie niematerialny bez względu na to, jaka miałaby być ta nowa, nieskażona grzechem materia.



Całkiem sensowne podejście i nawet do zaakceptowania przez agnostyka ;)

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 21, 2007 8:43 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
robaczek2 napisał(a):
W przestrzeni np. szesciowymiarowej mozna wyroznic np podprzestrzen dwuwymiarowa i rozpatrywac rzut Jezusa nawet na plaszcyzne. Nie nalezaloby jednak twierdzic, ze to co przedstawia obraz Jezusa Milosiernego faktycznie nim jest.


Przepraszam ale taki wykład w którym dużo się mówi nic nie mówiąc Miller nazwał "Józioleniem" od słowotoku Oleksego... :P

Zdróweczko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL