www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 5:39 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: oko
PostNapisane: Pt mar 02, 2007 11:16 am 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
"Oko jest światłem ciała. Jeśli tedy oko twoje będzie zdrowe, całe ciało będzie pełne światłości. Lecz jeśli oko twoje, będzie chore, całe ciało będzie pogrążone w ciemności. Tak więc gdy światłość w tobie będąca jest w rzeczywistości ciemnością, jakże ta ciemność musi być wielka!"

Jak rozumiecie ten fragment z Ewangelii Mateusza?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 02, 2007 11:20 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Jezus nawiązuje do popularnej w śród żydów tamtych czasów anegdoty. Mówiło się, że jesli ktoś miał chore oczy, to znaczyło że był skąpy, albo zachłanny. Dlatego zaraz po zacytowanym wersecie Jezus mówi o mamonie.

Oczywiście jest w tym pewnie wiele innch ciekawych znaczeń, głebszych i bardziej duchowych.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 02, 2007 12:14 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
I wlasnie o te glebsza interpretacje mi chodzi, jaka to jest nauka dla nas. Nie sadze ze jest to jedynie ciekawy wkret o obyczajach zydowskich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 02, 2007 2:56 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 22, 2005 8:08 am
Posty: 105
Nikt nie wie o co chodzi, czy zbyt latwy temat, zeby cos odpisac?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 08, 2007 2:46 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 10:19 pm
Posty: 96
Dominik...
Oczywiście Jezusowi nie chodziło w tym miejscu o literalne oko, czy zdolność widzenia. Ale na tym przykładzie wskazuje jakie powinno być nasze 'duchowe' oko. Oko (literal.) funkcjonujące właściwie jest dla ciała jakby lampą świecącą w ciemnym miejscu. Ale żeby człowiek widział wyraźnie, oko musi być szczere, tzn. musi się koncentrować na jednym przedmiocie. W przeciwnym razie można coś błędnie ocenić i postawić cele materialne nad sprawy Królestwa, wskótek czego 'całe ciało' pogrąża się w mroku. Inaczej mówiąc oko o ktorym mówił Jezus to inaczej zdolność koncentracji na sprawach Bozych, nadzieja na nowy świat, cele do ktorych zmierzać powinien każdy chrześcijanin.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 09, 2007 3:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Dominik napisał(a):
Nikt nie wie o co chodzi, czy zbyt latwy temat, zeby cos odpisac?


tak sie właśnie zastanawiam...
czy przypadkiem nie zbudujemy jakiejś "fajnej, nowej nauki" na podstawie tego wyrwanego z kontekstu fragmentu, czy też podejmujemy wyzwanie w uczciwości i dokładnie badamy CAŁY kontekst tego nauczania Jezusa?

/bo może chodzi "tylko" o receptory zmysłu? :wink:
a wtedy okulary wystarczą bez wyłupywania... przepraszam, za żarty, mam nadzieję, że nie o takie uproszczenia chodziło przy zadawaniu pytania!/

a i sama pozastanawiam się chętnie... bo mnie też prawdę mówiąc zastanawia, czego "tak naprawdę" chciał Jezus, gdy tą (i wiele innych) w przypowieściach podawał nauk...

jakoś tak łatwo byłoby to uprościć, że pragnął aby wreszcie zrozumiano do czego sprowadził Nowe Przykazanie! do "miłości wiernej ku Bogu" i "miłości do bliźniego, takiej samej jaką człowiek potrafi obdarzyć siebie samego" (czyli:"własnej")...

ale co w związku z tym ma oznaczać zachęta do okaleczania ciała, aby choroba jednego członka nie "zaraziła" reszty?
o jakie ciało chodzi?
własne, czy ciało jako "domowników wiary", "kościół jako ciało"?
idę sprawdzać 8)

ps.tak mi się jeszcze nasunęło na myśl, że jeżeli ówcześnie "ciałem" wybranym, do którego Jezus przyszedł z nowym przymierzem, był Izrael, a "oko" , które miałoby być nakierowane na "sprawy" najważniejsze (Świętego Boga) byli pośrednicy między ludem a Bogiem - Kapłani, to ma to jeszcze inny wymiar, ale itak już nieaktualny dla nas dzisiaj, więc może jednak "ciało jako Kościół/Oblubienica", która ma być bez skazy? idę pytać męża... :lol:

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt mar 09, 2007 4:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Wracam do pytania w celu rehabilitacji... 8) znów dałam się "wpuścić w maliny" ...
mąż mi bowiem odrzekł: "wartość "duchowego życia" jest większa, niż zachowanie życia "tu na ziemi"
i utrata "życia w wieczności z Bogiem" nie jest tego warta-tyle jeśli chodzi o ten malutki fragmencik...


a kontekst Ew. Mt. 5:29 to całe nauczanie Jezusa od rozdziału 5 aż do 7 (!!!), o tym, za jaką postawę serca będziemy ubłogosławieni i jak mamy się przemienić, aby nie utracić tego, co Jeszua dla nas przeznaczył, aby sprawiedliwość słuchających tych słów była większa, niż ówczesnych "uczonych w piśmie", którzy polegali jedynie na usprawiedliwieniu z wypełniania zakonu, nakładali na innych brzemiona cięższe niż sam Bóg mógłby wymagać, żyli pobożnie na pokaz, a zapomnieli o najważniejszym: miłosierdziu i czystości (bynajmniej nie tej "rytualnej")...

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 10, 2007 1:53 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 02, 2006 6:16 pm
Posty: 105
Lokalizacja: Bytom
Słowa Jezusa o chorym i zdrowym oku przytoczone są w Nowym Testamencie dwa razy. Kontekst Łukasza niewiele mi mówi, za to kontekst tej wypowiedzi w ewangelii Mateusza jest dla mnie wymowny. Zarówno przed tą wypowiedzią o „oku”, jak i po, Jezus przestrzegał przed gromadzeniem ziemskich dóbr. Stąd mogę wnosić, że i ta wypowiedź w jakiś sposób, odnosi się do tego tematu.
Z kilku źródeł dowiedziałem się, że zwroty „mieć chore oko” i „mieć zdrowe oko” oznaczały w dawnym Izraelu tyle co „być skąpym” i „być hojnym”. Istotnie, wpisuje się to w kontekst tej wypowiedzi Jezusa w ewangelii Mateusza.
Można spróbować podstawienia;

Światłem ciała jest oko (stosunek do pieniędzy, dóbr materialnych?). Jeśli tedy jesteś hojny, całe ciało twoje jasne będzie.
A jeślibyś był skąpy, całe ciało twoje będzie ciemne. Jeśli tedy światło, które jest w tobie, jest ciemnością, sama ciemność jakaż będzie!
Mt 6:22-23


Nadal jednak pozostaje pytanie czym jest w tym nauczaniu ciało? Co oznacza jasność i ciemność ciała?
Mam swoją roboczą hipotezę na ten temat. Może pomożecie mi poddać ją próbie.
Znam pewnego kochanego, szczerego i gorliwego brata, który jednak wiele razy pokazał swoją zbytnią oszczędność, że się tak wyrażę. Mimo jego wielu dobrych i szlachetnych cech trudno mi czasem traktować go poważnie z tego powodu.
Znam społeczności w których dokłada sie wielkich starań by przesrzegać przykazań w drobnych nawet sprawach. Jednak ich zaangażowanie w bogacenie się jest na tyle duże, że niszczy to dobre wrażenie jakie mogli sprawiać swą gorliwością. Świat się z nich śmieje.
Z drugiej strony na ludzi nawet niefrasobliwych, słabych, którzy mają problem ze wstrzemięźliwością, ludzie patrzą łaskawym okiem gdy chętnie się dzielą, są gościnni a gdy trzeba to wspomogą.
Czyż wspieranie potrzebujących nie jest ważnym elementem naszego „świecenia” w tym świecie? Czy nie jest tak, że dla ludzi nienawróconych, dla których sprawy doczesne są ważniejsze niż wieczne, nasz stosunek do pieniędzy, nasza szczodrość ma ogromną wagę? Dzięki temu przecież można poznać, że „podporządkowujemy się wyznawanej przez siebie ewangelii „
Można też wspomnieć jak zachowywał się zbór jerozolimski po Pięćdziesiątnicy.

W związku z powyższym, czy jest możliwa i sensowna taka interpretacja tego nauczania Jezusa?
„To co szczególnie nadaje rys naszemu charakterowi (naszej osobie) to nasz stosunek do pieniędzy i dóbr materialnych. Jeśli tedy jesteś hojny, będą cię widzieć pozytywnie. A jeślibyś był skąpy, twoja osoba będzie postrzegana źle. Jeśli tedy to co powinno nadać tobie uznania i łaski w oczach ludzi i przykryć twoje inne wady, powoduje, że jesteś postrzegany źle, to jakże źle będą postrzegane twoje inne wady!”
Zdaję sobie sprawę ze słabych stron takiej interpretacji.
Jej trzonem jest tłumaczenie zwrotów ”jasne i ciemne ciało” jako: „dobra zła opinia”, „dobre i złe postrzeganie nas przez innych”. Na takie rozumienie tych zwrotów nie mam poparcia.
Co myślicie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So mar 10, 2007 9:50 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Dominik napisał(a):
"Oko jest światłem ciała. Jeśli tedy oko twoje będzie zdrowe, całe ciało będzie pełne światłości. Lecz jeśli oko twoje, będzie chore, całe ciało będzie pogrążone w ciemności. Tak więc gdy światłość w tobie będąca jest w rzeczywistości ciemnością, jakże ta ciemność musi być wielka!"

Jak rozumiecie ten fragment z Ewangelii Mateusza?

Fragment ten został wypowiedziany w kontekście nauczania o stosunku do pieniędzy i bogactwa [Mat. 6:19-7:34]. "Chore oko" [ajin ra'ah] lub "zdrowe oko" [ajin tovah] to jest idiom hebrajski mówiący o sknerstwie lub hojności. Tak jak u nas "oddać ostatnią koszulę" albo "mieć węża w kieszeni". Jeśli jesteśmy hojni, to jest oznaka naszego zdrowia duchowego, bo Bóg jest hojny w dawaniu i Jego dzieci powinny być do niego podobne:

"Błogosławiony mąż, który boi się Pana I rozmiłował się w jego przykazaniach! (...) Światło świeci prawym w ciemności, On jest łaskawy, miłosierny i sprawiedliwy. Szczęśliwy mąż, który się lituje i pożycza, Prowadzi swe sprawy zgodnie z prawem, Bo nigdy się nie zachwieje: Sprawiedliwy nigdy nie będzie zapomniany. [Ps. 112:1-6]

Człowiek pazerny i nie posiadający miłosierdzia dla ubogich nosi w sobie ciemność. Jeśli w tych sprawach nosi w sobie ciemność, to jakiż musi być jest jego ogólny stan duchowy!

"Jeśli brat albo siostra nie mają się w co przyodziać i brakuje im powszedniego chleba, a ktoś z was powiedziałby im: Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i nasyćcie, a nie dalibyście im tego, czego ciało potrzebuje, cóż to pomoże? Tak i wiara, jeżeli nie ma uczynków, martwa jest sama w sobie" [Jak. 2:15-17]

"Jeśli zaś ktoś posiada dobra tego świata, a widzi brata w potrzebie i zamyka przed nim serce swoje, jakże w nim może mieszkać miłość Boża? Dzieci, miłujmy nie słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą" [I Jana 3:17-18]

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 21, 2007 11:19 am 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
ehhh paranoja ja nad tym fragmentem straciłem dużo czasu żeby to zrozumieć i nic, nawet sie modliłem o objawienie, i nic. Bóg tylko utrudnia ludziom zrozumienie biblii, przecież my jesteśmy polakami, ktos chinczykiem, my tez mamy jakies skróty przenośnie myslowe itp. i gdyby biblia była tylko po polsku chińczyk by tracił czas zżeby zajarzyć o co chodziło polakowi. Gra słów Jezusa o "skale" tej petrze, narobiła co narobiła na tysiące lat. Czy nie było lepiej mówic prostolinijnie, uniwersalnym jeżykiem zrozumiałym dla każdego narodu ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 21, 2007 2:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Grzesiek: Bóg tylko utrudnia ludziom zrozumienie biblii

I co? Zgłosiłeś to świętemu Mikołajowi? Czy będziesz tylko narzekać?
Działać trzeba, nie psioczyć [trzy posty, w każdym te same żale].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 21, 2007 2:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grzesiek napisał(a):
ehhh paranoja ja nad tym fragmentem straciłem dużo czasu żeby to zrozumieć i nic, nawet sie modliłem o objawienie, i nic. Bóg tylko utrudnia ludziom zrozumienie biblii, przecież my jesteśmy polakami, ktos chinczykiem, my tez mamy jakies skróty przenośnie myslowe itp. i gdyby biblia była tylko po polsku chińczyk by tracił czas zżeby zajarzyć o co chodziło polakowi. Gra słów Jezusa o "skale" tej petrze, narobiła co narobiła na tysiące lat. Czy nie było lepiej mówic prostolinijnie, uniwersalnym jeżykiem zrozumiałym dla każdego narodu ?

Grześku, nie chciałbym skręcać w kierunku innego wątku, ale jeśli Bóg miał zostawić ludziom swoje objawienie w formie spisanej, to nie było innego wyjścia, jak zrobić to, co zrobiono. Natchnieni autorzy byli ludźmi i pisali do określonych adresatów bezpośrednich. Z drugiej strony, Słowo Boże jest ponadczasowe i skierowane do całej ludzkości. Gdybyś dzisiaj napisał do mnie list, który jednocześnie miałby zawierać treści skierowane do następnych pokoleń, to te pokolenia powinny wziąć pod uwagę, że jako Polak piszesz po polsku do Polaka i że piszesz w określonym kontekście kulturowym i historycznym. Gdybyś zamiast o "posiadaniu chorego oka" [idiom hebrajski] napisał, że ktoś ma "węża w kieszeni" [idiom polski], czytelnicy żyjący 2000 lat później mieliby dwa wyjścia: albo potraktowac te słowa dosłownie, co prowadziłoby do absurdu, albo sprawdzić, co one oznaczały dla Ciebie i dla mnie w momencie, gdy pisałeś do mnie list. To samo z "petrą". Jeśli w jednym miejscu czytamy, że fundamentu nikt nie może założyć innego niż Chrystus [I Kor. 3:11], a w innych że jedyną opoką jest Bóg czyli Odkupiciel [Iz. 44:8 i inne], to znaczy, że Kościół nie może zostać zbudowany na człowieku jako skale lub opoce. Dosłowne rozumienie doprowadziłoby do sprzeczności w przesłaniu Biblii. Ale ponieważ "petros" to nie to samo co "petra", Bóg jest skałą, a Mesjasz jako wcielony Syn Boży jest fundamentem, możemy poprawnie i spójnie z całym nauczaniem Biblii zinterpretować cały werset, nie zapominając o jego kontekście. Wracając do "oka" zauważ, że kontekst wypowiedzi Jezusa o chorym i zdrowym oku dotyczy stosunku człowieka do pieniędzy i bogactwa. I to dużo wyjaśnia.

Większość z powyższych operacji dokonywalibyśmy intuicyjnie mając do czynienia z każdym tekstem. A Bóg nie napisał Biblii w języku esperanto zrozumiałym dla wszystkich, ponieważ taki język nie posiadałby własnego kontekstu narodowego, kulturowego i innych, w których miałyby być osadzane teksty pisane przez natchnionych autorów. Czyli z jednej strony domagasz się rzeczy niewykonalnej, a drugiej strony nieprawdą jest, że Bóg utrudnia ludziom zrozumienie Biblii. On ułatwia jak może (oprócz intuicji i roztropności dał nam Ducha Świętego, żebyśmy byli w stanie duchowe treści odczytywać w Duchu), tylko my nie zawsze z Nim współpracujemy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 21, 2007 3:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Zpomniałem dopisać.
Niech święty Mikołaj spuści z nieba tekst Biblii dla Grześka, bez kontekstu kulturowego i w języku polskim.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 21, 2007 3:16 pm 
Offline

Dołączył(a): N paź 15, 2006 10:23 pm
Posty: 32
lis napisał(a):
Zpomniałem dopisać.
Niech święty Mikołaj spuści z nieba tekst Biblii dla Grześka, bez kontekstu kulturowego i w języku polskim.

tak, ja też jestem za prezentem dla Grześka od św.Mikołaja w postaci takiej Biblii!Ale naprawdę jestem zachwycona Ulicą Prostą.Chwała Stwórcy wszystkiego za Pana Jezusa Chrystusa,za Ducha Św. i za rozsądek!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 21, 2007 11:58 pm 
Ludzie,co Wy?Co tu już w Waszej obecności żaden człowiek nie może mieć wątpliwości nie może narzekać.Wam się nigdy nie zdarzyło?

Grześku,Bóg jest i dobry i mądry,jesli chcesz by Ci udzielił mądrości i jeśli chcesz doświadczyć Jego dobroci,miłości to po prostu do Niego przychodź w modlitwach szczerych z serca.On zapewne Cię usłyszy i zrozumie Twoje watpliwości a potem poprowadzi i pouczy.Potrafi to zrobić.Nie możesz jedynie stawiać mu waruków,że to czy tamto chcesz teraz albo się pogniewasz.Wielu odpadło od wiary na zawsze i stało sie ateistami ponieważ stawiali Bogu swoje warunki.Bóg jest Bogiem i szczęśliwy ten człowiek,który akceptuje i chce żyć na Bożych warunkach.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL