ppajda napisał(a):
Przebudzony75 napisał(a):
Ale widzę również błąd interpretacyjny, gdy ktoś na podstawie tekstu I KOR.13:8-10, chce udowodnić, iż dopiero wraz z nadejściem doskonałości ma przeminąć dar proroctwa i wiedzy. Paweł zupełnie o tym nie pisze.
Przecież Paweł dosłownie pisze, że dopiero wraz z nadejściem doskonałości ma przeminąć nasze cząstkowe prorokowanie i cząstkowa wiedza, bo to, co cząstkowe, wtedy przeminie [g2673 καταργέω katargeō]. A proroctwa i wiedza są cząstkowe i przeminą:
"
Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą [katargeō]; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci [katargeō]. Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie [katargeō]." (1.Kor. 13:8-10)
Te dary nie będą już potrzebne, kiedy staniemy przed Panem "
twarzą w twarz" (1.Kor. 13:12).
Nie mogę się z Tobą bracie zgodzić. Paweł w tekście nie mówi, że wraz z nadejściem doskonałości przeminie dar prorokowania czy wiedzy, lecz naucza, że w raz z nadejście doskonałości przeminie, zniszczeje,
"owoc" proroctw i przekazanej cząstkowej wiedzy. Proszę przeczytaj jeszcze raz to co napisałem wcześniej. Jeśli właściwie odczytamy czym jest cząstkowość to wówczas będzie to jaśniejsze do zrozumienia.
Cząstkowość dotyczy nie samego daru, gdyż ten jest doskonały. Cząstkowe są proroctwa, które wypowiada ten, który ten dar posiada. A to różnica. Zatem to informacje, która nam Bóg objawił są cząstkowe. I to one przeminą. Mam nadzieję, że jaśniej to przedstawiłem.
ppajda napisał(a):
Proroctwo Pisma (2.Pt. 1:20) jest kompletne, kanon jest zamknięty. Pan powiedział: "
Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą" (Mk. 13:31). Zapewne jest wiele spraw, których Bóg nie zawarł w swoim Słowie, bo nie uznał tego najwyraźniej za wskazane, za potrzebne dla nas. W tym sensie Cię rozumiem. Natomiast skoro w 1.Kor. 13 mowa jest o naszym prorokowaniu
oraz wiedzy w jednym pakiecie, to rozumiem, że w 1.Kor. 13
nie chodzi o proroctwo Słowa Bożego, lecz o obdarowania, którymi dysponuje człowiek, a które otrzymał od Boga. O tych rozmaitych darach mówi też kontekst, czyli rozdział 12 i 14,
o czym sam wspomniałeś.
Ja osobiście rozumiem, że Paweł pisze tutaj o Słowie Bożym. Cząstkowa wiedza jaką miał Bóg do przekazania swojemu ludowi została już objawiona i dostarczona w postaci 66 ksiąg. To w nich mogę się przyglądać jak w zwierciadle i to 66 ksiąg jest doskonałe i wystarczające, lecz cząstkowe.
ppajda napisał(a):
Przebudzony75 napisał(a):
I mam pytanie, które mnie nurtuje. Otóż, jeżeli przyjmę, że kościół został zbudowany na fundamencie apostołów i proroków, to czy mogą być teraz apostołowie i prorocy? (Ef.2:20, z podkreśleniem, iż Paweł mówi o prorokach działających w czasie powstawania NT. Kontekst i fakt, że kościół zaczął budować się dopiero od Jezusa).
Po pierwsze apostołów było dwunastu (Mk. 3:14), bo mają oni określoną przyszłość w planie Bożym, a ta przyszłość jest związana ściśle z ich liczbą (Mt. 19:28). Dlatego powstała konieczność, żeby "uzupełnić" liczbę dwunastu apostołów po odpadnięciu Judasza od wiary i fizycznego życia, a w tym z grona apostołów (Dz. 1:17, 24-25). Przez proroków ST i przez tych dwunastu apostołów i ich uczniów powstał kanon Pisma Świętego. My dzisiaj na tym fundamencie całego przecież Pisma Świętego złożonego z 66 ksiąg budujemy naszą wiarę. Tak rozumiem Ef. 2:20. Apostołów zatem i proroków w takim sensie już nie będzie.
Po drugie Pismo mówi też o innych apostołach, którzy nie należeli do dwunastu, będąc
apostolos (czyli
wysłannikami) - np. Barnaba (Dz. 14:14). Mówi też o prorokujących, którzy nie przyczynili się do spisania ksiąg Pisma Świętego - np. córki Filipa (Dz. 21:9).
Oczywiście zgadzam się, że apostołów było miało być, jest i będzie 12. Ale trzymając się konkretnego tekstu, to Paweł w liście do Efezjan mówi o 12 apostołach baranka. Jak również mówi o prorokach "ery kościoła" a nie ST. Dlaczego wierzę, że jest tutaj mowa tylko o prorokach NT? Otóż:
1. List do Efezjan przedstawia budowlę Bożą, która jest kościół w totalnym tego słowa znaczeniu, czyli mówi o perspektywie Bożej na cały kościół a nie np. na lokalną społeczność.
2. Skoro Bóg jest budowniczym, który rozpoczął budowanie kościoła od Jezusa, to nie mogą w tej budowli znaleźć się prorocy ST.
3. Skoro fundament jest już położony a tym fundamentem są apostołowie i prorocy a kamieniem węgielnym Jezus Chrystus, a pozostali są "nadbudowywani" na tej podstawie, to nie może już być ani apostołów, ani proroków. Pytanie, które pozostaje nadal dla mnie otwarte: czy Bóg ma jakieś dwa standardy proroków?
Badając ST nie widzę takiego rozróżnienia. Ktoś kto był prorokiem, był prorokiem Pana i nie ma znaczenia, czy Bóg posłużył się takim prorokiem również do napisania jakiejś księgi, którą później umieścił w kanonie 66 ksiąg. Myślę, że świetnym przykładem jest choćby Eliasz, Elizeusz, Natan, prorokini Chulda i inni, którzy byli prorokami takimi jak np. Izajasz, Micheasz czy Aggeusz. Ci pierwsi byli traktowani na tym samym "poziomie"/"płaszczyźnie" choć nie napisali żadnej kanonicznej księgi jak ci drudzy.
Pragnę tutaj podzielić się również refleksją, że nie każdy kto mówi proroctwo jest od razu prorokiem. Choćby Kajfasz.
A zatem list do Efezjan 2:20 traktuje o prorokach NT, którzy przekazywali słowo otrzymane od Boga. Tak rozumiem.
ppajda napisał(a):
Osobiście nie widzę problemu, żeby uznać, że i dzisiaj Kościół może mieć pokornych i wiernych wysłanników oraz prorokujących, którzy będą tak służyć Panu, jak przykładowo Barnaba i córki Filipa. Wszak nie czytamy nigdzie w Piśmie, że te służby przeminęły. A raczej odwrotnie:
"I On ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a innych pasterzami i nauczycielami, aby przygotować świętych do dzieła posługiwania, do budowania ciała Chrystusowego, aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do męskiej doskonałości, i dorośniemy do wymiarów pełni Chrystusowej" (Ef. 4:11-13)
W kontekście całego nauczania w liście widzę tutaj zastosowanie do 12 apostołów baranka a nie do apostołów w szerszym tego słowa znaczeniu. Skoro apostołowie już wypełnili swoją rolę jaką przeznaczył im Bóg w kościele to zgodnie z tym, w 4:11-13, apostołowie już "przeminęli". Teraz jest czas pozostałych wymienionych. A jak dołączę też proroków, to ich rola również została spełniona i już takowych kościół nie ma. A zatem na przedstawione przez Ciebie zdanie "A wręcz odwrotnie" niestety ale nie można poprzeć Efezjan 4:11-13. A zatem kościół dzisiaj nie może mieć ani apostołów w rozumieniu napisanym w liście do Efezjan ani proroków, gdzie obie te "grupy" są częścią jednego fundamentu, który został już założony.
Cały czas pozostaje dla mnie otwarte pytanie: Czy mogą być prorocy różnej kategorii? Czym jest dzisiejsze prorokowanie? Jaką ma pełnić rolę w kościele? Czy Słowo Boże jest wystarczające?