przekonany o ustaniu znaków i cudów napisał(a):
"Mężowie izraelscy! Posłuchajcie tych słów: Jezusa Nazareńskiego, męża, którego Bóg wśród was uwierzytelnił przez czyny niezwykłe, cuda i znaki, jakie Bóg przez niego między wami uczynił, jak to sami wiecie" (Dz. 2:22) - u Mesjasza występowały te trzy rzeczy
To prawda, występowały. I Ten sam Mesjasz nakazał Kościołowi działać w Jego imieniu obiecując, że będzie z uczniami aż do skończenia świata [Mat. 28:18-20]. Bo Jemu jest dana wszelka moc na niebie i na ziemi.
przekonany o ustaniu znaków i cudów napisał(a):
"przez moc znaków i cudów oraz przez moc Ducha Świętego, tak iż, począwszy od Jerozolimy i okolicznych krajów aż po Ilirię, rozkrzewiłem ewangelię Chrystusową" (Rzym. 15:19) - apostoł Paweł doświadczał tych rzeczy w swojej służbie - ten fragment mógłby być postrzegany w związku z wersetem 20-tym jako apostolski
To nie zaprzecza aktualności nakazu zaniesienia Ewangelii "aż po krańce ziemi" w mocy Ducha Świętego, który miał zstąpić na uczniów [Dz. Ap. 1:5-8]. Jak wiadomo, jeszcze nie została i zostanie dopiero w czasach ostatecznych, które jeszcze nie nadeszły [Mat. 24:14]. Czyli głoszenie Ewangelii w mocy Ducha jest aktualne.
przekonany o ustaniu znaków i cudów napisał(a):
"a Bóg poręczył je również znakami i cudami, i
różnorodnymi niezwykłymi czynami oraz darami Ducha Świętego według swojej woli"
(Hebr. 2:4). Hebr. 2:3-4 mówi o trzech świadkach Nowego Przymierza. Bóg potwierdził sprawę raz na zawsze przez dwóch lub trzech świadków (Hebr. 10:28), w tym wypadku swoje Słowo.
Poręczył wtedy i nie przestał poręczać, skoro poręcza również darami Ducha Świętego, które ustaną dopiero podczas przyjścia Pana [I Kor. 13:8-12]. Albo znaki, cuda i niezwykłe czyny ORAZ dary lub inaczej udzielanie [merismois] Ducha według Jego woli były aktualne tylko podczas głoszenia Ewangelii adresatom Listu do Hebrajczyków, albo były aktualne nadal w momencie pisania tego listu. Z I Kor. 12-14 i z historii wiemy, że były nadal aktualne i nigdzie nie jest napisane, że miały ustać wraz z apostołami czy uznaniem kanonu.
Przekład dosłowny:
"Bo skoro słowo wypowiedziane przez aniołów stało się wiążące, a każde wykroczenie i nieposłuszeństwo spotkało się z zasłużoną zapłatą, to w jaki sposób my ujdziemy cało, lekceważąc tak wyjątkowy (dar) — zbawienie? Początkowo zwiastowane przez Pana, zostało nam (ono) potwierdzone przez tych, którzy usłyszeli, a przy tym Bóg poświadczał je znakami i cudami, różnorodnymi przejawami mocy i udzielaniem Ducha Świętego według swojej woli"
http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... /undefinedJak widać, tekst mówi o głoszeniu daru zbawienia i nie ma tutaj ani słowa o trzech świadkach Nowego Przymierza. Chyba dlatego Twój rozmówca nie cytuje tekstu, tylko własną jego interpretację.
przekonany o ustaniu znaków i cudów napisał(a):
Ten fragment tłumaczy też inne miejsce w Marka 16:20, gdzie czytamy: "a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły". Na "potwierdzał" użyte jest tutaj to samo greckie słowo - choć w innym czasie - i byłoby możliwe, że jest to obietnica dla wszystkich, jednak i tutaj można by było wnioskować, że jest to skierowane do apostołów. Jednak Hebr. 2:3 wyjaśnia te zagadnienie. Pasywny aorist wskazuje tam na wydarzenia jednorazowe i niepowtarzalne. Ostatecznie te trzy słowa występują jeszcze razem w 2.Tes. 2:9 "A ów niegodziwiec przyjdzie za sprawą szatana z wszelką mocą, wśród znaków i rzekomych cudów, (10) i wśród wszelkich podstępnych oszustw [...]"
Obietnica dotyczy wszystkich, którzy uwierzą i będą głosić Ewangelię, a Pan będzie się do tego przyznawał. Hebr. 2:3 nie zmienia tego faktu.
Przekład dosłowny:
"Tym zaś, którzy uwierzyli, towarzyszyć będą takie znaki: w moim imieniu wyganiać będą demony, będą mówić nowymi językami, węże będą podnosić, a gdyby wypili coś trującego, nie zaszkodzi im. Na chorych będą nakładali ręce, a (ci) wyzdrowieją. A gdy im Pan to powiedział, został uniesiony do nieba i usiadł po prawicy Boga. Oni zaś odeszli i głosili wszędzie, współdziałając z Panem i potwierdzając Słowo towarzyszącymi (mu) znakami. Amen"http://biblia.oblubienica.eu/interlinea ... version/TRZauważmy, że w momencie, gdy Pan Jezus te słowa wypowiadał, apostoł Paweł jeszcze nie uwierzył i jeszcze się nie nawrócił. Gdyby konsekwentnie do bólu iść tokiem myślenia Twojego adwersarza, to znaki i cuda musiałyby dotyczyć tylko jedenastu uczniów, którzy "odeszli i głosili wszędzie, współdziałając z Panem i potwierdzając Słowo towarzyszącymi (mu) znakami" - czyli znaki i cuda towarzyszące Pawłowi przy takiej interpretacji musiałyby pochodzić od diabła... albo miały dotyczyć wszystkim, którzy mieli uwierzyć w przyszłości i po tym jak uwierzyli głosić dalej. Stawiam na to drugie.
przekonany o ustaniu znaków i cudów napisał(a):
Z 2.Tes. 2:9 wynika jednak, że w ostatnich dniach czasów ostatecznych nastanie ruch, który będzie powoływał się na apostolskie znaki i cuda, które będą się rzekomo działy. Czysto zewnętrznie będą one podobne do tego, co działo się w pierwszym Kościele. W greckim oryginale czytamy tu te same słowa, które występują w kontekście cudów Żywego Boga (Hebr. 2:4), jednak w 2.Tes. służą one jako opis cudów diabła. Zatem Pismo zapowiada coś w rodzaju ruchu charyzmatycznego, czy zielonoświątkowego, którego jednak źródłem będzie duch zwodniczy (2.Tes. 2:10-11). Porównaj również Mt. 24:24 oraz Obj. 13:14, 16:14 i 19:20.
Z II Tes. 2:9 wynika tylko tyle, że Antychryst będzie dokonywał RZEKOMYCH cudów. Co implikuje istnienie prawdziwych. Takich będą dokonywać dwaj świadkowie w Jerozolimie w tym samym okresie:
"I dam dwom moim świadkom moc, i będą, odziani w wory, prorokowali przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt dni. Oni to są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, które stoją przed Panem ziemi. A jeżeli ktoś chce im wyrządzić szkodę, ogień bucha z ich ust i pożera ich wrogów; tak musi zginąć każdy, kto by chciał im wyrządzić szkodę. Oni mają moc zamknąć niebiosa, aby nie padał deszcz za dni ich prorokowania; mają też moc nad wodami, by je zamieniać w krew i dotknąć ziemię wszelką plagą, ilekroć zechcą" [Obj. 11:3-6]Jeśli znaki i cuda od Boga nie są już możliwe, a wszelkie cuda i znaki mogą być dokonywane tylko przez diabła, to kto da moc tym świadkom? Biblia mówi, że Bóg. Twój adwersarz sugeruje, że to niemożliwe, bo to już rzekomo przeminęło wraz ze wczesnym Kościołem.
W ostatnich dniach czasów ostatecznych będą działali fałszywi prorocy i prawdziwi prorocy. Będą fałszywe znaki, fałszywe proroctwa i prawdziwe znaki oraz prawdziwe proroctwa. Dlatego mamy się strzec FAŁSZYWYCH proroków, a nie proroków jako takich [Mat, 24:11,24]. Gdyby teoria Twojego adwersarza była prawdziwa, to należałoby się strzec JAKICHKOLWIEK lub WSZYSTKICH proroków. A nie tylko fałszywych.
Kościół był od początku istnienia charyzmatyczny, miał być taki do końca swoich dni na tej ziemi i nie wiedział o tym, że to się ma w przyszłości rzekomo zmienić. Problem pojawił się wtedy, gdy poleganie na mądrości ludzkiej zaczęło Kościołowi być bliższe nich chodzenie w Duchu. Wtedy jakoś trzeba było usprawiedliwić fakt, że brakuje mocy. I tak jest do dzisiaj. Niestety.