www.ulicaprosta.net

Niech sobie poczytaja i sami sobie wyrobia zdanie. To oczywiste, ze Ty bedziesz go bronil. To nic nie zmieni, fakt...
I po co udawales, ze nie wiesz, o kogo mi chodzilo?

PS. Chcialabym przeczytac swiadectwo jakiegos narodzonego z Ducha swiadka J. Cos o nawroceniu - jak, co, gdzie, kiedy itp. itd. Mozesz cos umiescic w dziale swiadectw? Niekoniecznie swoje.

Nie udawałem, że nie wiem o kogo chodziło, tylko nie wiedziałem, że sprawa mialaby wyglądać tak jak opisałaś. Więc sprawdzilem i... rzeczywiście tak nie wygląda. Sprawdź a nie powtarzaj zasłyszanych 'faktów'. Wiadomo, że każdy, kto jest przekonany o swoim zdaniu, będzie go bronił. Ty też pewnie bronisz swoje (tylko nie wiem właściwie co bronisz, bo na razie to tylko atakujesz wybacz, bezpośredniość).

Ja 'narodzony z ducha' nie jestem. Więc mogę podać Tobie linki do tych, o których słyszałem, że są.
http://biblia.org.pl/pliki/abt.pdf
http://biblia.org.pl/pliki/frederick_franz.pdf
http://biblia.org.pl/pliki/macmillan.pdf

Nie spodziewaj się po tym za dużo, oni nie opisują tego, jak to duch każe im podkreślać swoją inność. Zwykli ludzie.Jednak oddani Bogu.

Tak jak myslalam... Swiadkowie "nawracaja sie" do organizacji, to, co robi na nich wrazenie na poczatku to ogromna wiedza biblijna wyznawcow. Gdzie Jezus Chrystus? pokuta? "Prawda" to dla nich "prawdy" wyznawane przez organizacje. Jak w ogole mozna mowic o nowym narodzeniu w przypadku swiadkow? Dlatego nie dziwie sie, ze piszesz, ze nie jestes narodzony z Ducha. Przyjecie intelektualne pewnych "prawd" to nie nawrocenie. To tylko zmiana pogladow.

A jak wygląda, w takim razie, według prawdę mówiącego ŚJ?
Bo ja przeczytałem na stronie:
http://watchtower.org.pl/jz-greber.php
co następuje:


===============================================
Odniesienia do Grebera można znaleźć w następujących publikacjach wydanych przez Towarzystwo Strażnicy:

1955 What do the Scriptures Say About Death? p88
1955 WatchTower 10/1/55 p603
1956 WatchTower 2/15/56 p111
1962 WatchTower 9/15/62 p554
1962 The Word - Who is He? - According to John p5
1965 Make Sure of All Things p489
1971 Aid to Bible Understanding pp 1134, 1669
1975 WatchTower 10/15/75 p640
1976 WatchTower 4/15/76 p231

(...)

Towarzystwo ostatecznie zaprzestało używać odniesień do Grebera w roku 1983, kiedy w Pytaniach Od Czytelników pojawiło się takie:

Dlaczego w ostatnich latach "Strażnica" nie powoływała się na przekład Pisma Świętego, który opracował były ksiądz katolicki, Johannes Greber?
Wersję tę przytaczano od czasu do czasu na poparcie sposobu, w jaki "New World Translation" (Przekład Nowego Świata) oraz inne miarodajne tłumaczenia Biblii oddają tekst Ewangelii według Mateusza 27:52,53 oraz według Jana 1:1. Niemniej jednak w roku 1980 ukazała się w przedmowie do "Nowego Testamentu" Johannesa Grebera wzmianka o istotnym znaczeniu, z której wynika, że tłumacz ten w poszukiwaniu sposobów wyjaśnienia trudniejszych fragmentów zdał się na "Boski świat duchów". Powiedziano tam: "Jego żona, będąca medium Boskiego świata duchów, często pośredniczyła w przekazywaniu księdzu Greberowi trafnych odpowiedzi pochodzących od Posłańców Bożych". Uznano za niestosowne, by "Strażnica" korzystała z przekładu, który ma tak ścisłe powiązania ze spirytyzmem (Powt.Pr. 18:10-12). Podstawy naukowe, na jakich opiera się sposób oddania powyższych wersetów w "New World Translation", są dostatecznie mocne i dlatego nie ma potrzeby, by powoływać się w tej sprawie na tłumaczenia Grebera. Nic więc straconego, gdy nie posługujemy się już tym przekładem. [W83 4/1 31; cytat za polską Strażnicą, Rok CIV/22 (1983) s.24;
===============================================



Po dwudziestu latach korzystania z przekładu spirytysty, Strażnica z lekka się zreflektowala.
Ale to pewnie nieprawda, bo info jest w necie, a net jest be, Kogucie?

A po każdym fałszywym proroctwie o czasie końca przychodziło następne, równie fałszywe, i tak w kólko. Dobrze, że nie prorokują drugie owce, a jedynie wybrańcy narodzeni z ducha z małej trzódki - wtedy to byłby już prawdziwy koniec świata zakłamanej organizacji.

wybacz ale się nie zgodzę ze nie jesteś narodzony z Ducha Świętego jesli prawdziwie wyznajesz że Jezus Chrystus jest Mesjaszem. (to: prawdziwie, pozostawie tobie do weryfikacji)

Oczywiście że jeszcze mozna być zrodzonym z ducha odstepczego lub pod jego wpływem i tak działać wsród Wierzących, co łatwo poznać po owocach, chociazby takim że mają rozdwojony język, którym błogosławią i złorzeczą.

_________________
Jarek

Aha, czy Fred Franz to stryj Raymonda Franza, bylego czlonka Ciala Kierowniczego SJ, ktory napisal ksiazke "Kryzys sumienia - (...) Wnikliwa obserwacja najwyzszej rady religijnej i jej dramatycznej wladzy nad ludzkim zyciem"?
To wspaniale swiadectwo bylego sJ, ktory na lamach tej ksiazki, cytuje: "otwiera przed czytelnikiem zamkniete posiedzenia, na ktorych zapadaja decyzje o powaznych, czesto dramatycznych nastepstwach dla zycia tysiecy ludzi".
Warto przeczytac.

To,że ŚJ nie są chrześcijanami odkryłem całkowicie samodzielnie,a nie dlatego,że ktoś mi tak powiedział.Więc nie prubój robić z ludzi odrzucających nauki Strażnicy bezmyślnych gamoni,którym wystarczy coś n.t. ŚJ powiedzieć negatywnego i oni już to uznają za prawdę.
Wiedz,że tu na tym forum obecni w ogromnej większości sami doszli do pewności,że ŚJ są zwodzicielami.
Wystarczy poczytać w Biblii kiedy i w jaki sposób człowiek staje się chrześcijaninem,by to zauważyć.
ŚJ nie są chrześcijanami przedewszystkim z jednego najważniejszego powodu-bo nie narodzili się na nowo.
Kogut,znam nauki Strażnicy w tym temacie.Człowiek nie staje się chrześcijaninem dlatego,że czyta Biblię,że uznaje Jezusa za Syna Bożego,że przyłączył się do wierzących,że stara się pożądnie żyć.
W ten sposób może ,co najwyżej,stać się człowiekiem zainteresowanym chrześcijaństwem i to może doprowadzić go do narodzenia się na nowo ale nim jeszcze nie jest.
Dlatego nie można uznawać ŚJ za chrześcijan.

_________________
adam

To,że ŚJ nie są chrześcijanami odkryłem całkowicie samodzielnie,a nie dlatego,że ktoś mi tak powiedział

Raczej uwierzę Adamie że nie sam z siebie, a że Pan dał ci to zrozumienie i ze nie tylko ŚJ jako zbór ale takze i kilka innych kościołów, a jedank w kazdym z nich sa ci co Pan ich prowadzi, pobudza nie dając zasnąć czy napomina.

_________________
Jarek

No tak.Co racja,to racja.

_________________
adam

Tak, nie ma to jak w Prawdzie widzieć chocby troche i umacniac tak jak Pan, gdyz z Niego otrzymane.

_________________
Jarek

itur napisała:

Jeśli przeczytałaś wstawkę umieszczona przez lisa to już pewnie wiesz, że przy tłumaczeniu PNŚ nie korzystano z przekładu Grebera, tylko wskazywano, że inne przeklady (między innymi Grebera) oddają pewne zwroty tak samo, co nie powinno być dziwne. Jak jednak widzisz, przestano się powoływać na takie wątpliwe przeklady z wiadomych względow. Ciekawe jest jednak to, że 'ludziska' zarzucają ŚJ coś, co właśnie sami ŚJ ujawnili i odpowiednio zareagowali na to. Jakoś innych źródeł oprócz Pytań Czytelników w Strażnicy się nie podaje na ten temat. Gdyby ktoś chciał coś ukryć to na pewno by to się nie ukazało, nie uważasz? A teraz pytanie, czy inne grupy wyznaniowe tak otwarcie zareagowały na wieść, że Greber jest spirytystą? Czy Twoi bracia 'zrodzeni z ducha' w tamtych latach coś pisnęli na ten temat? A tłumaczy Biblii Warszawskiej czy Tysiąclecia jesteś pewna? Czy wygłaszając poglądy sprzeczne z Biblią i pewnie z Twoimi nie pozostają pod wpływem demonów...? 1 Tym 4:1-3. Odrzucisz takie przekłady...?

wycofany

wycofany

Kogut, usun dwa posty, bo balaganu narobiles
A po co bracia narodzeni z Ducha mieli sie zajmowac sJ nie narodzonymi z Ducha i ich przekladami? Po co komu grzebac sie w jehowickich tlumaczeniach? A miejcie sobie, jakie chcecie, jak tam nie chce z nich korzystac. Teraz to robi tylko za ciekawostke... A poza tym wspolczesnie ponoc sJ powoluja sie na innego spirytyste, niejakiego Thompsona...
Co do Biblii, z ktorych korzystam to raczej nie slyszalam, zeby wywolywacze duchow maczali palce w ich przekladzie
A dalej to nie wiem, o co Ci chodzi...
A w ogole to juz mi sie nie chce dlubac w jehowickosci...

Masz rację, lepiej nie dłubać w czymś o czym nie ma się zielonego pojęcia. Bo wychodzi ci tylko wykoślawianie na wszelkie sposoby imienia Bożego.