www.ulicaprosta.net

Mariusie, obawiam się, że usiłujesz coś lekko naciągnąć. Ciało Mojżesza leży w grobie i czeka na zmartwychwstanie. Nie czytamy ani o wniebowzięciu Mojżesza wraz z ciałem, ani o zmartwychwstaniu Mojżesza przed zmartwychwstaniem Jezusa. Oczywiście, że Piotr, Jakub i Jan coś rzeczywiście widzieli. Chodzi o to, CO WIDZIELI.

Pozwól, że jeszcze raz przytoczę świadectwo Piotra:

"Gdyż oznajmiliśmy wam moc i powtórne przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach, lecz jako naoczni świadkowie jego wielkości. Wziął On bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki go doszedł głos od Majestatu chwały: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. A my, będąc z nim na świętej górze, usłyszeliśmy ten głos, który pochodził z nieba" [II Piotra 1:16-18]

Wizja dotyczyła mocy i chwały Pana Jezusa podczas Jego powtórnego przyjścia - apostołowie byli naocznymi świadkami wielkości przemienionego Jezusa, który dopiero w przyszłości ma przyjść w takiej chwale. Czyli wizja dotyczy przyszłości.

Co więcej, kontekst pokazuje, że trzej apostołowie widzieli Syna Człowieczego przychodzącego w Królestwi swoim [Mat. 16:28-17-2]. Dlatego wizja dotyczyła Królestwa Bożego i chwały zmartwychwstałego Jezusa, który objawił się razem z Mojżeszem i Eliaszem w chwale ich ciał uwielbionych, co nastąpi dopiero po ich zmartwychwstaniu. Uważam, że trzem późniejszym filarom Kościoła [Gal. 2:9] zostało dane widzenie przyszłego Królestwa tak, jak bywało dane prorokom [por. Dan. 7:13-14]. Dlatego wizja Mojżesza i Eliasza w chwale dotyczy rzeczywistości, która dopiero ma nadejść.

Fragment dotyczy czlowieka żyjącego, a nie martwego i pogrzebanego.

Ładnie to tak podejrzewać bliźniego? Przepraszam, wyrażać jedynie uzasadnioną obawę. I tak dobrze, że uznałeś to jedynie za "lekkie naciągnięcie", a nie np. poważne nadużycie.

A napisałem jedynie:


Czy zaniepokoiło Cię stwierdzenie "kwestia jego ciała nie jest tak jednoznaczna"? Zaopatrzyłem je przecież w biblijny odnośnik, który mówi:
"Zaś Michał archanioł, gdy z oszczercą rozsądzając, rozmawiał o Mojżesza ciele, nie odważył się osądzenia wnieść krzywdzącego mówienia, ale powiedział: Oby ukarał cię Pan." [Jd 9 - interlinia].


Właśnie z powodu tego, że nie czytamy, nie powiniśmy tak definitywnie, jak to czynisz, zakładać, że ciało Mojżesza leży w grobie. Przepraszam, chcesz to dowieść z milczenia Biblii? Nieco zabawnie brzmi Twoja pewność, gdy dowodzisz z przekonaniem "Ciało Mojżesza leży w gronie i czeka na zmartwychwstanie". Tak a propos, nie wiedziałem, że ciała czekają na zmartwychstanie?
Myślę, że wybaczysz mi ten nieco żartobliwy ton.

A poważnie, ciało Mojżesza zostało pochowane przez Pana w dolinie, w krainie Moab, w miejscu nieznanym przez człowieka [Deut 34:6] Musiało to być uczynione celowo, w ten sposób przez Pana. Kiedy Mojżesz i Eliasz pojawiają się na Górze Przemienienia [Mt 17:3], Mojżesz musiał ukazać się w ciele, które zostało zachowane przez Pana i zmartwychwzbudzone. W takim spojrzeniu na tę kwestię dość prawdopodobne jest, że diabeł usiłował uczynić coś z ciałem Mojżesza, a archanioł spierał się z nim o to. Nawiązanie w 2 Pt 2:11 jest ogólne, lecz jest to określony przypadek dotyczący właśnie ciała Mojżesza.

Pozwól, że i ja przytoczę świadectwo Piotra:

"Gdyż oznajmiliśmy wam moc i powtórne przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach, lecz jako naoczni świadkowie jego wielkości. Wziął On bowiem od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki go doszedł głos od Majestatu chwały: Ten jest Syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem. A my, będąc z nim na świętej górze, usłyszeliśmy ten głos, który pochodził z nieba" [II Piotra 1:16-18].

Pisząc:

Musisz w konsekwencji przyjąć, że Chrystus w chwili, gdy usłyszał głos od Majestatu chwały, nie otrzymał jeszcze czci i chwały [sic!]. Skoro dotyczy to dopiero przyszłości, w której Mojżesz i Eliasz objawią się wraz z Panem w chwale ciał uwielbionych.
Stąd to juz prosty wniosek, że objawienie się Pana nastąpi na początku ostatniego z 70 tygodni wraz z wystąpieniem Eliasza jako jednego ze dwóch świadków z Ks. Objawienia.
Bo według Twojej interpretacji obleczenie Eliasza w uwielbione ciało nie może nastąpić wcześniej niż powtórne przyjście Pana w Królestwie.

Tak właśnie napisałeś:


Pozdrawiam

"I umarł tam Mojżesz, sługa Pana, w ziemi moabskiej, zgodnie ze słowem Pana. I pogrzebał go w dolinie, w ziemi moabskiej naprzeciw Bet-Peor; a nikt nie zna po dziś dzień jego grobu" [V Mojż. 34:5-6]

Kto pogrzebał Mojżesza? Najwyraźniej Pan, bo o nikim innym ten fragment nie wspomina. Dlatego zresztą nikt z ludzi nie zna miejsca miejsca pochówku Mojżesza. Z Judy 9 wynika, że archanioł Michał rozmawiał z diabłem o ciele Mojżesza. Tyle wiemy z Pisma. Juda prawdopodobnie nawiązuje do historii opisanej w "targum Jonatana" i "Testamencie Mojżesza", mówiącej o tym, że Bóg zlecił archaniołowi Michałowi pogrzebanie Mojżesza i nakazał mu strzec jego grobu. Rozmowa Michała diabłem na temat ciała Mojżesza nie dowodzi niczego poza faktem, że rozmawiali. Treści rozmowy Juda nie przytacza.


Moje poczucie humoru ma się dobrze. Z faktu, iż Mojżesz umarł i został pogrzebany wnioskuję, że jego ciało zostało złożone w grobie. Chyba prawidłowo . Miejsce grobu Mojżesza miało pozostać tajemnicą, co wcale nie dowodzi, że ciało Mojżesza zostało z tego grobu wyjęte. Dlatego napisałem, że ciało Mojżesza leży w grobie i czeka na zmartwychwstanie w podobnym znaczeniu jak to, że na przykład zakupiony towar czeka na odbiór przez właściciela, a zepsuty samochód czeka na naprawę u mechanika.


Z milczenia Biblii oraz własnego założenia, że apostołowie widzieli Mojżesza i Eliasza w ich aktualnym stanie usiłujesz wyprowadzic wniosek, że Mojżesz musiał ukazać się w zmartwychwzbudzonym ciele. Tekst mówi natomiast, że apostołowie zobaczyli Jezusa przychodzącego w Jego Królestwie i że apostołowie zobaczyli Mojżesza i Eliasza w chwale. Ani Mojżesz, ani Eliasz jeszcze nie zmartwychwstali, ponieważ jako pierwszy miał zmartwychwstać Chrystus [I Kor. 15:23]. W związku z tym powodem utajnienia miejsca spoczynku ciała Mojżesza mogło być po prostu uniknięcie uczynienia z niego mauzoleum i miejsca kultu, jak to się stało np. w przypadku miedzianego węża. To również spekulacja, ale ona nie przeczy Pismu mówiącemu o takiej a nie innej kolejności zmartwychwstania.


Oryginał II Piotra 1:17 mówi tak:

"Otrzymawszy bowiem od Boga Ojca szacunek i chwałę, głos został przyniesiony Mu taki oto od wspaniałej chwały: "Synem mym, Tym umiłowanym mym, Ten jest, ku któremu ja znalazłem upodobanie" [interlinia]

Najprawdopodobniej otrzymanie szacunku i chwały dotyczy samego przemienienia na Górze. Bóg ukazał apostołom Jezusa w takiej chwale, w jakiej Jezus ukaże się podczas Powtórnego Przyjścia, gdy "zabije [Antychrysta] tchnieniem ust swoich i zniweczy blaskiem przyjścia swego" [II Tes. 2:8]. Całość wizji dotyczy Królestwa Bożego, w jakim Syn Człowieczy przyjdzie w chwale [Mat. 16:28-17:2]. Oczywiście Królestwo Boże w pełnej chwale nastąpi na ziemi podczas Ery Mesjańskiej, czyli po Powtórnym Przyjściu Jezusa i zmartwychwstaniu wszystkich, którzy wraz z Nim będą królować w ciałach uwielbionych. O tym wydajesz się zapominać albo nie widzisz tego w tekście.


Nie wiem, skąd wyciągasz takie wnioski. Przecież Eliasz nie przyjdzie w ciele uwielbionym jako jeden z 2 świadków, bo wtedy nikt nie byłby w stanie go zabić. Owszem, zostanie obleczony w uwielbione ciało (podobnie jak Mojżesz) po swoim zmartwychwstaniu, które nastąpi przed inauguracją Ery Mesjańskiej. Podtrzymuję to, co napisałem.

Zgadza się. Przytoczyłem fragment, bo przywołana wizja o zachwyceniu do trzeciego nieba pokazuje jak realnie jest przeżywana przez samego zainteresowanego. Prawdopodobnie podobnie było z wizją na Górze Przemienienia. Apostołowie widzieli Mojżesza i Eliasza, którzy nie musieli być realni, ani tym bardziej, w ciałach uwielbionych, skoro nie zmartwychwstali jeszcze. Zresztą, czy może ktoś wyjść z hadesu i świadczyć realnie ludziom na ziemi? [Łuk 16]