kristina napisał(a):
Herkulesie,ja naprawdę nie rozumiem.
Ty piszesz ożyciu tu i teraz zgodnie z wola Boga.
Ale ja pytam Cie o zycie wieczne....o WIECZNOSC.
Bo wg tego co piszesz ,to zyjemy tu i teraz zgodnie z wola Boga a potem umieramy.
Jak rozumiecie słowa Pisam, że jeśli tylko w tym zyciu pokładamy pokładamy nadzieje to jestesmy najbardziej godni pożałowania.
Możesz to jakoś... PROSTO mi wytłumaczyc?
Droga Kristino, wspomniałem, że braliśmy niegdyś udział w dyskusji na forum
http://www.chsi.pl/ , a byłem tam jako Jacek.
Biblia mówi, że życie wieczne jest darem łaski Bożej, a natomiast śmierć jest zapłatą za grzech (Rzym.6:23). My wszyscy jesteśmy grzesznikami, bo dopuściliśmy się przestępstwa wobec Prawa Bożego, w wyniku czego spadła na nas kara śmierci wiecznej. Świat grzechu, na którym żyjemy, i który na razie nie dostępuje łaski Bożej, lecz pogardza ją, jest morzem zguby wiecznej. Od zatonięcia grzeszników na tym morzu Pan Jezus może ocalić każdego, kto wzywa i błaga Go ze strachu przed swoją zgubą (Hebr.2:14-15).
Grzech odłączył nas od Boga i w konsekwencji prowadzi nas do śmierci wiecznej, jeśli nie przyjmujemy łaski Bożej. To jest uniezależnione od woli Bożej grzeszne życie (tzn. życie buntu i niewiary), którego konsekwencją będzie śmierć wieczna, czyli zapłata za grzech - jezioro ognia (Obj.20:14-15).
Łaska Boża, jaką dobrowolnie przyjmujemy, sprawia w nas przemianę umysłu i serca, czyli nawrócenie, kiedy szczerze wyznajemy Bogu swoje grzechy i otrzymujemy od Niego przebaczenie, w ten sposób uwalnia nas od kary śmierci wiecznej i stajemy się godnymi życia wiecznego, ale pod warunkiem, że nigdy nie grzeszymy odtąd.
Życie wieczne, które jest darem łaski Bożej, jest w przeciwieństwie do śmierci wiecznej, która jest zapłatą za grzech. Jeżeli dobrowolnie przyjmujemy łaskę Bożą przez wiarę w Chrystusa, to On daje nam w ofierze życie wieczne, które polega na całkowitym poddaniu się Jego woli, czyli na posłuszeństwie Bogu przez przestrzeganie wszystkich przykazań biblijnego Dekalogu (Rzym.6:23; Jan.3:18; 14:15; 1 Jan.5:2-3).
Jak umrzemy, skoro mamy jeszcze życie wieczne? Jest niewątpliwie, że śmierć, czyli kres fizycznego i psychicznego życia na ziemi jest przerwą w życiu wiecznym, a zmartwychwstanie sprawiedliwych przy powtórnym przyjściu Chrystusa będzie początkiem kontynuacji życia wiecznego. To jest życie wieczne jako wspaniały dar łaski Bożej przez wiarę w Chrystusa.
Prawdą jest, że dusza nieśmiertelna, jaką byśmy w sobie mieli, nie istnieje. Pamiętajmy, że przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych podczas powtórnego przyjścia Chrystusa otrzymamy nieśmiertelność jako uprzywilejowany dar Boży, ale przed tym zmartwychwstaniem jeszcze jej nie mamy, ponieważ nie możemy być nieśmiertelnymi ludźmi, tylko będąc w stanie śmiertelności możemy grzeszyć jeszcze przed upływem wygaśnięcia łaski Bożej. Tym wygaśnięciem zakończy się powtórne przyjście Chrystusa na ziemię po oczekujących Go zbawionych, którzy otrzymają nieśmiertelność w wyniku powstania z martwych w grobach oraz przemienienia się śmiertelnego ciała w nieśmiertelne u innych, którzy nie przeżyją śmierci i zmartwychwstania (1 Tes.4:13-18; 1 Kor.15:51-54; Jan.5:28-29). Dlatego adwentyści podkreślają naukę o powtórnym przyjściu Chrystusa i o zmartwychwstaniu sprawiedliwych.
Jeżeli dopuszczamy się przestępstwa wobec przykazań biblijnego Dekalogu, to znaczy grzeszymy, to zostajemy pozbawieni prawa do życia wiecznego i znajdujemy się pod karą śmierci wiecznej. A jeżeli zaś dostępujemy łaski Bożej, kiedy wyznajemy swoje grzechy i uzyskujemy przebaczenie, to stajemy się godnymi życia wiecznego i wolnymi od kary śmierci wiecznej.
Serdecznie pozdrawiam
Herkules