www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 12:28 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 1:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Nauczyciel twierdzący, że Jezus nigdy nie mówił, że jest Synem Bożym i że Nim nie był przed zmartwychwstaniem, jest heretykiem wypowiadającym się jawnie przeciw Pismu. Podobnie jak nauczyciel twierdzący, że Bóg tylko zmieniał "maski" raz będąc Synem, a innym razem Duchem. Moc człowieka głoszącego herezje nie musi pochodzić od Boga i tak będzie w przypadku Antychrysta, który prawdopodobnie powoła się na te same wersety o mocy, wypaczając przy okazji Słowo Boże w kwestiach fundamentalnych.

Jeśli chcesz Branhama włączać w Ciało Chrystusa, to Twoja sprawa. Ale w takim razie musisz w tym Ciele umieścić również Hymeneusza, Filetosa i samego Antychrysta. Przecież dzisiaj nie ma już autorytetów, które mogłyby zadecydować, że tacy ludzie są heretykami, prawda?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 2:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Właśnie się tak zastanawiam nad tym zagadnieniem i takim osadzaniem kogoś o jakim mówimy: co będzie jeśli ocenimy, na podstawie naszej cząstkowej wiedzy, że ktoś jest wilkiem w owczej skórze, zwodzicielem, wyrzucimy go z Kościoła i umieścimy poza Ciałem Chrystusowym, a Bóg go potem, na podstawie swojego pełnego poznania, umieści w Chwale, gdzie będzie świecił jak gwiazda na niebie, albo my bedziemy myśleli, że ktoś jest wielkim mężem Bożym, a on się znajdzie w piekle. Wynika z Pisma, że w dniu ostatecznym, na sądzie, będzie wielu zaskoczonych - pójdą w ogień piekielny między innymi ci co spodziewali się nieba/niektórzy pewnie mieli pewność zbawienia/, pierwsi będa ostatnimi i na odwrót. Jak uważacie /mając wiedzę o tym co robił i głosił Branham/: czy Branham zostanie potępiony? czy zbawiony? Pytanie może nieco prymitywne i dziwne, ale odpowiedź na nie umożliwi mi lepsze zrozumienie Waszego punktu widzenia.

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 2:30 pm 
thomson napisał(a):
(...) Doświadczam z Branhama, Nee, Hydzika /głosił nie przeminie pokolenie od 1947 do końca świata/, Kulca /wierzy w dziesięcinę i akceptuje niebiblijne urzędy w Kościele/, Grahama /niebiblijna nauka o chrzcie Duchem/ czy innych i to, co jest niebiblijne odrzucam, a co biblijne przyjmuje (...)

Łukasz cytując słowa Jezusa o chrzcie Duchem w Dziejach Apostolskich 1/8 napisał(a):
(...) gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi. (...)

thomson napisał(a):
Nie mówię, że moc jest jedynym znakiem Bożego błogosławieństwa, ale na pewno jest jednym z poważnych znaków (...)

To w koncu jak?

No i jesli biblijna nauke o chrzcie Duchem Swietym uwazasz za niebiblijna, czlowieka okradajacego Syna Bozego z majestatu nazywasz sluga Bozym, usluge Kulca i Hydzika stawiasz na równi z bzdurami, które wyglaszal Branham... to moze zmienmy temat i zamknijmy watek, bo o czym tu jeszcze wielce dyskutowac.


thomson napisał(a):
(...) Na Branhama ludzie przyjeżdżali nawet z odległości 1000 kilometrów, jak nabożeństwo miało się rozpocząć o 11 godzinie, to czekali od 3 w nocy pod drzwiami (...)

Za moich czasów, gdy bylem mlody :wink: "ludzie przyjeżdżali nawet z odległości 1000 kilometrów" na... koncert Take That! A ilu ich przyjezdza na "nabozenstwo" z Satya Sai Baba... Moze wyznanie powinienes zmienic?! :lol:


Ostatnio edytowano Wt wrz 29, 2009 3:05 pm przez ppajda, łącznie edytowano 2 razy

Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 2:39 pm 
thomson napisał(a):
Właśnie się tak zastanawiam nad tym zagadnieniem i takim osadzaniem kogoś o jakim mówimy: co będzie jeśli ocenimy, na podstawie naszej cząstkowej wiedzy, że ktoś jest wilkiem w owczej skórze, zwodzicielem, wyrzucimy go z Kościoła i umieścimy poza Ciałem Chrystusowym, a Bóg go potem, na podstawie swojego pełnego poznania, umieści w Chwale, gdzie będzie świecił jak gwiazda na niebie, albo my bedziemy myśleli, że ktoś jest wielkim mężem Bożym, a on się znajdzie w piekle. Wynika z Pisma, że w dniu ostatecznym, na sądzie, będzie wielu zaskoczonych - pójdą w ogień piekielny między innymi ci co spodziewali się nieba/niektórzy pewnie mieli pewność zbawienia/, pierwsi będa ostatnimi i na odwrót. Jak uważacie /mając wiedzę o tym co robił i głosił Branham/: czy Branham zostanie potępiony? czy zbawiony? Pytanie może nieco prymitywne i dziwne, ale odpowiedź na nie umożliwi mi lepsze zrozumienie Waszego punktu widzenia.

Rozumiem ta kwestie nastepujaco:

1.) "Tymczasem archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi." (List Judy w.9, Biblia Warszawska)

2.) "Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!" (List do Galatów 1:8, Biblia Warszawska)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 5:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
thomson napisał(a):
Jak uważacie /mając wiedzę o tym co robił i głosił Branham/: czy Branham zostanie potępiony? czy zbawiony? Pytanie może nieco prymitywne i dziwne, ale odpowiedź na nie umożliwi mi lepsze zrozumienie Waszego punktu widzenia.

Wydaniem sądu zajmuje się sam Pan. Natomiast my powinniśmy takiego człowieka ostrzec, że głosi herezje, a jeśli nie posłucha raz i drugi, należy go unikać. Podobnie jak nauczycieli przynoszących naukę niezgodną z nauczaniem Pana i głoszących innego Jezusa w innym duchu.

"A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo [heretyka], po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj, wiedząc, że jest on przewrotny i grzeszy, i sam na siebie wyrok wydaje" [Tyt. 3:10-11]

"Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna. Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie" [II Jana 9-10]

"Zabiegam bowiem o was z gorliwością Bożą; albowiem zaręczyłem was z jednym mężem, aby stawić przed Chrystusem dziewicę czystą, obawiam się jednak, ażeby, jak wąż chytrością swoją zwiódł Ewę, tak i myśli wasze nie zostały skażone i nie odwróciły się od szczerego oddania się Chrystusowi. Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością" [II Kor. 11:2-4]

"A pospolitej, pustej mowy unikaj, bo ci, którzy się nią posługują, będą się pogrążali w coraz większą bezbożność, a nauka ich szerzyć się będzie jak zgorzel; do nich należy Hymeneusz i Filetos, którzy z drogi prawdy zboczyli, powiadając, że zmartwychwstanie już się dokonało, przez co podważają wiarę niektórych" [II Tym. 2:15-16]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 30, 2009 1:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
ppajda – nie zrozumiałeś mnie, o co chodziło mi z tym chrztem Ducha, ja wierzę, że istnieje biblijna nauka na temat chrztu Duchem i napisałem że: Graham głosi jej niebiblijną wersję, a nie chodziło mi o to, że nauka o chrzcie Duchem jest niebiblijna.
Ppajda napisał: „Za moich czasów, gdy bylem mlody "ludzie przyjeżdżali nawet z odległości 1000 kilometrów" na... koncert Take That! A ilu ich przyjezdza na "nabozenstwo" z Satya Sai Baba... Moze wyznanie powinienes zmienic?!”
- Rozumiem, że ilość nie zawsze wskazuje na prawdę, niemniej czasem takie wyjaśnienie jak Ty napisałeś przypomina mi te polskie marne zbory, które nie wzrastają i tłumaczenie pastorów: „my nie idziemy na ilość, tylko na jakość”. Byłem członkiem w takim zborze, gdzie tak mówiono, tylko ani ilości, ani jakości nie było. Biblijne jest to: że Bóg błogosławi Swój Kościół i przydaje ludzi do Kościoła:
Dz.Ap. 2:41
„Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz”.
Dz.Ap. 4:4
„Wielu zaś z tych, którzy słyszeli tę mowę, uwierzyło, a liczba mężów wzrosła do około pięciu tysięcy”.
Dz.Ap. 13:48
„Poganie słysząc to, radowali się i wielbili Słowo Pańskie, a wszyscy ci, którzy byli przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli”.
Jeśli się teraz tak nie dzieje, to się trzeba nad tym zastanowić, dlaczego tak jest i może to jest lepszy temat do dyskusji na forum, niż różne „cedzenia komara”.
Co do zmiany wyznania informuje, że nie mógłbym zmienić wyznania bo od 1996 roku nie należę do żadnego, teoretycznie mógłbym do jakiegoś wstąpić.
Mam 2 pytania wobec tego:
1. Jaką „inną” ewangelię głosił Branham? - bo mnie wydaje się, że taką samą: odkupienie, zbawienie z łaski, przebaczenie grzechów, pojednanie z Bogiem.
2. Czy Branham lub osoba głosząca te nauki co Branham powinna być wykluczona ze zboru?

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 30, 2009 2:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
thomson napisał(a):
1. Jaką „inną” ewangelię głosił Branham? - bo mnie wydaje się, że taką samą: odkupienie, zbawienie z łaski, przebaczenie grzechów, pojednanie z Bogiem.

Branham głosił innego Jezusa, który nie zbawia, bo zbawia tylko Ten, o którym mówi Biblia. Czyli Branham robił dokładnie to, przed czym ostrzegał apostoł Paweł w II Kor. 11:2-4. Głosił jakiegoś Jezusa, który nie był Synem Bożym przed Wcieleniem. I który był jedną z "masek" Boga.

thomson napisał(a):
2. Czy Branham lub osoba głosząca te nauki co Branham powinna być wykluczona ze zboru?

Taka osoba powinna zostać napomniana zgodnie z Ewangelią i nauką apostolską. Jeśli się nie upamięta, powinna zostać wykluczona ze zboru za grzech w postaci głoszenia herezji o innym Jezusie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 30, 2009 3:51 pm 
thomson napisał(a):
(...) Jaką „inną” ewangelię głosił Branham? - bo mnie wydaje się, że taką samą: odkupienie, zbawienie z łaski, przebaczenie grzechów, pojednanie z Bogiem. (...)


CYTATY BRANHAMA (komentowanie uwazam za zbedne):

- „Choćby anioł nie dbam o to, jak realnie by wyglądał, jak bardzo byłby natchniony, jeśli on mówi coś przeciwnego do Słowa Bożego, opuśćcie go. On nie jest aniołem Bożym. List do Galacjan 1, 8 mówi: „Choćby anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!“. Nie bierzmy niczego, ale tylko to, co Bóg...” („Wyjaśnienie usługi” paragraf 10, Phenix, Arizona, USA, 29.I.1962 r.)

- „Otóż, ktoś powiedział, wielu mówiło do mnie, nawet teolodzy: 'Bracie Branham, jeżeli Pan Bóg...' Mówili: 'Z twoim doświadczeniem, które ci dał Pan dla Swego ludu', mówiąc skromnie rzekli: 'Ty byłbyś sam w stanie napisać Biblię, twoje Słowo, które Bóg zamanifestował'. Ja odpowiedziałem: 'To mogłoby się zgadzać'.” („Odsłonięcie Boga” str. 55, paragrafy 274-276, Jeffersonville, Indiana, USA, 14.VI.1964 r.)

- "On posłał mnie z powrotem i powiedział, że nadszedł czas otwarcia tych siedmiu pieczęci, w których zapieczętowanych było siedem tajemnic całej Biblii. Ujawnił też jak tych siedem aniołów, posłańców do siedmiu okresów Kościoła, otwierało kolejno pewną ich część. Lecz w siódmej godzinie, w okresie siódmego posłańca zakończone miały być wszystkie tajemnice."
("Szalom" str. 14, paragraf 64, Sierra Vista, Arizona, USA, 12.I.1964 r)


- „Słowo Chrystus znaczy: Namaszczony, „Pomazaniec”. Dlatego Mojżesz był Chrystusem w swoim czasie, on był pomazańcem. Jeremiasz był Chrystusem w swoich dniach, ponieważ miał część tego słowa dla tamtych dni.” („Odsłonięcie Boga” str. 39 paragraf 186, Jeffersonville, Indiana, USA, 14.VI.1964 r.)

- "Kiedy Słowo było w Mojżeszu, był to Bóg w ciele. Kiedy było w Jezusie, był to Bóg w ciele. Widzicie? To jedyne, co On czynił było, że On zmieniał swoją postać, nie Swoje Słowo, ani Swoją naturę. ON jest tym
samym wczoraj, dzisiaj i na wieki. ON zmieniał tylko Swoją postać. ON przemieniał się z Noego na Mojżesza, z Mojżesza na Dawida, na Józefa i ciągle dalej..." („Odsłonięcie Boga” str. 56, paragraf 281, Jeffersonville, Indiana, USA, 14.VI.1964 r.)

- "...wy tego nie potraficie w żaden sposób zrozumieć. Jest to... ja - tak mi Boże dopomóż, z tą Biblią w mojej ręce, ja wiem, co to jest. Było wam to już przedtem powiedziane. Zatem po prostu - po prostu nie próbujcie włożyć do tego żadnego wykładu, tylko mi wierzcie jako waszemu bratu. Rozumiecie?" ("Sprawowanie się, regulamin, nauczanie Kościoła", rozdział 17 - "Pytania i odpowiedzi na temat Pieczęci", str. 566, paragraf 13, 24.III.1963 r.)

- „O, to miałoby uszczęśliwić was na waszej drodze. Naszym problemem dzisiaj jest to, że tak bardzo różnimy się od dawnych chrześcijan. Kiedy to rzeczywiste, prawdziwe objawienie Jezusa Chrystusa jako Emmanuela mieszkało w sercach tych ludzi, oni byli szorstkimi ludźmi. Ale dzisiaj jesteśmy głaskani przez denominacje, w których mówią nam: 'Och, tamci nie mają objawienia. Przyjdźcie do nas!' Uzależniają was od swojego własnego objawienia. Ale jeśli ich objawienie nie jest zgodne ze Słowem
Bożym, to jest ono fałszywe, tak samo moje i czyjekolwiek. To stanowi ten decydujący sprawdzian. Słowo Boże mówi, co jest właściwe a co fałszywe!” („Uczynki są wyrażeniem wiary” str. 130, paragraf 130, Shreveport, Louisiana, USA, 26.XI.1965 r.)

- „NA PODSTAWIE NIEOMYLNYCH DOWODÓW SŁOWA ZAPRZECZAM TEMU, ŻE ISTNIEJE WIĘCEJ, NIŻ JEDEN GŁÓWNY PROROK-POSŁANIEC, KTÓRY OBJAWI TAJEMNICE ZAWARTE W SŁOWIE, I KTÓRY MA USŁUGĘ, ABY OBRÓCIĆ SERCA DZIECI DO OJCÓW.” („Siedem wieków kościoła" rozdział 9 - "Laodycejski wiek Kościoła”, str. 11 I koniec kropka.)

- „Tak, jestem osobą nerwową, to prawda. Jeśli zauważyliście to kiedyś, ludzie, którzy mają skłonność być duchowymi, są nerwowi.” („Mój życiorys” paragraf 75, California, USA, 19.IV.1959 r.)

- "On działał przez jednego męża - Jezusa. Obecnie działa On przez człowieka, którego wybrał do tego celu – Bóg w postaci człowieka."
(„Odsłonięcie Boga” str. 13, paragraf 59, Jeffersonville, Indiana, USA, 14.VI.1964 r.)

- „Taki jest zakon Boży. To się dzieje - ja nie wiem, czy to powiedzieć, albo nie. Taki jest Boży Zakon. Bożym zakonem (prawem) jest przyjąć potwierdzonego sługę.” („Mówione słowo jest oryginalnym nasieniem” str. 109, Jeffersonville, Indiana, USA, 18.III.1962 r.)


● Branham: “Nie zostaliście zbawieni w żadnym dniu. Zawsze byliście zbawieni. Amen. Jezus przyszedł tylko, aby was odkupić, lecz byliście zbawieni od początku, ponieważ mieliście życie wieczne.” (“Przyszły dom niebiańskiego oblubieńca z ziemską oblubienicą” str. 33, 02.VIII.1964 r.)

Biblia: "Przyszedł bowiem Syn Człowieczy, aby zbawić to, co zginęło." (Mt 18:11)

● Branham: “Bóg stworzył świat w sześciu tysiącach lat.” (“Przyszły dom niebiańskiego oblubieńca z ziemską oblubienicą” str. 42, 02.VIII.1964 r.)

Biblia: “I ukończył Bóg w siódmym dniu dzieło swoje” (1Moj.2,2)

● Branham: “On sam (Jezus) nie określał się nigdy jako Syn Boży.” (“Czy Bóg zmienia swój pogląd” str. 18, Kalifornia, USA, 27.IV.1965 r.)

Biblia: “... mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: jestem Synem Bożym?”(Jan.10,36)

● Branham: "Otóż, wiem, że kiedy odpowiem na jedno pytanie, wyłania się następne, i ludzie pytają sięmnie: 'Jeżeli Ewa upadła w ten sposób, co uczynił Adam, że Bóg położył winę na Adama?' To jest proste. (...) Adam przyjął ją z powrotem. On wiedział dokładnie, co czyni, lecz on to uczynił mimo wszystko. Ona była jego częścią, a on ochoczo przejął na siebie odpowiedzialność za nią. On nie chciał, aby ona odeszła. Więc Ewa została brzemienną z niego. On wiedział, że ona pocznie.” ("Siedem wieków kościoła" rozdział 3 - "Efeski wiek Kościoła")

Biblia: "A do Adama rzekł: Ponieważ usłuchałeś głosu żony swojej i jadłeś z drzewa, z którego ci zabroniłem, mówiąc: Nie wolno ci jeść z niego, przeklęta niech będzie ziemia z powodu ciebie! W mozole żywić się
będziesz z niej po wszystkie dni życia swego!" (1Moj. 3;17)

● Branham: "Może ktoś zaraz postawi mi tutaj pytanie: Czy Bóg powiedział Ewie, aby dawała baczenie na węża, bo inaczej wąż mógłby ją zwieść? Otóż słuchajcie! Bóg nie musiał nic mówić o tym, co się
miało stać. Uchwyćcie tylko sedno tej historii. On po prostu dał Słowo. On nie powiedział, aby się im stało udziałem POZNANIE, ale aby mieli dział w ŻYCIU. ŻYCIE BYŁO SŁOWEM BOŻYM. ŚMIERCIĄ BYŁO WSZYSTKO, CO NIE BYŁO SŁOWEM BOŻYM. Ona pozwoliła, żeby JEDNO SŁOWO zostało zmienione, i już ją miał szatan, zaraz potem. Bóg mógłby powiedzieć:
"Nie zrywaj z tych drzew więcej owoców, niż możesz zjeść." Szatan mógł powiedzieć: "Patrz, to jest całkiem w porządku. Widzisz, jeśli zerwiesz za dużo, zepsuje się to. Lecz tutaj jest metoda przechowywania owoców, możesz więc zerwać naraz wszystko, czego sobie życzysz. Widzisz więc,
możesz iść równocześnie swoją drogą i Bożą drogą." ("Siedem wieków kościoła" rozdział 3 - "Efeski wiek Kościoła")

Biblia wyraźnie podaje jak brzmiało przykazanie Boże i jak zwodził szatan Ewę. "I dał Pan Bóg człowiekowi taki rozkaz: Z każdego drzewa tego ogrodu możesz jeść, ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy tylko zjesz z niego, na pewno umrzesz." (1Moj.2,16-17).
"A wąż był chytrzejszy niż wszystkie dzikie zwierzęta, które uczynił Pan Bóg. I rzekł do kobiety: Czy rzeczywiście Bóg powiedział: Nie ze wszystkich drzew ogrodu wolno wam jeść? A kobieta odpowiedziała
wężowi: Możemy jeść owoce z drzew ogrodu, tylko o owocu drzewa, które jest w środku ogrodu, rzekł Bóg: Nie wolno wam z niego jeść ani się go dotykać, abyście nie umarli. Na to rzekł wąż do kobiety: Na pewno nie umrzecie, lecz Bóg wie, że gdy tylko zjecie z niego, otworzą się wam oczy i będziecie jak Bóg, znający dobro i zło." (1Moj.3,1-5)

● Branham: "Spójrzcie na Eliasza. On potępił wszystkie te umalowane Jezabele w swoim dniu, te niemoralne kobiety. Co uczynił Jan? Tę samą rzecz wobec Herodiady. Obie z nich przyczyniły się do ich śmierci." ("Głos znaku" paragraf 74, Beaumont, Texas, USA, 13.III.1964 r.)

Eliasz nie umarł.

● Branham: "...tłumy ludzi, którzy nie byli nawet znowu zrodzeni, wejdą do wiecznego życia." ("Siedem wieków kościoła" rozdział 7 - "Sardejski wiek Kościoła")

Biblia: "Jezus, rzekł mu: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego."(Jan.3,3)

● Branham: "Anioł nigdy nie upadł. On jest odmiennego rodzaju istotą, posiada inne ciało. On nigdy nie zgrzeszył, ani nie uczynił niczego złego; on jest inny." ("Objawienie siedmiu pieczęci" „Na przełomie Siedmiu Wieków Kościoła i Siedmiu Pieczęci”, str. 22, paragraf 129, Jeffersonville, Indiana, USA, 17.III.1963 r.)

Biblia: "I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego" (Obj. 12,7)

"I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat;
zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie." (Obj.12,9)

● Branham: „Mojżesz ten największy prorok, jaki kiedykolwiek żył, za wyjątkiem Jezusa Chrystusa” („Zupełne odkupienie w radości” str. 13, paragraf 77, Louisville, Kentucky, USA, 30.III.1954 r.)

Biblia: "Zaprawdę powiadam wam: Nie powstał z tych, którzy z niewiast się rodzą, większy od Jana Chrzciciela, ale najmniejszy w Królestwie Niebios większy jest niż on." (Mat.11,11)



DALEJ:

- "...ja powiedziałem: Niewiasta, która strzyże swoje włosy, jej małżonek ma prawo i to biblijne prawo rozwieść się z nią. To się zgadza. Tak właśnie mówi Biblia. To się dokładnie zgadza. O, moi drodzy!" ("Sprawowanie się Regulamin Nauczanie Kościoła" rozdział I - "Pytania i odpowiedzi na temat I Mojżeszowej" ,str.10 , paragraf 76, 29.VII.1953 r.)

- "... te stopnie są doskonale odzwierciedlone w Piramidzie, która jest drugą Biblią, którą napisał Bóg. Napisał ją Enoch i umieścił ją w piramidzie." ("Postawa doskonałego męża" str. 56, Jeffersonville, Indiana, USA, 14.X.1962 r.)

- "Pierwsza Biblia, którą napisał Bóg, to był zodiak na niebie." ("Postawa doskonałego męża" str. 56, Jeffersonville, Indiana, USA, 14.X.1962 r.)

- „Ja nie nazywam samego siebie prorokiem, ja nie jestem prorokiem”. („Mówione słowo jest oryginalnym nasieniem” str. 52, Jeffersonville, Indiana, USA, 18.III.1962 r.)
+
- "W dniach siódmego posłańca, w dniach Laodycejskiego wieku, jego posłaniec objawi tajemnice Boże, jak były objawione Pawłowi. On je wypowie, a ci, którzy przyjmują tego proroka w jego własnym imieniu,
otrzymają dobrodziejstwa płynące z jego proroczej usługi. (...). Tak, słuchajcie tego uwierzytelnionego przez Boga proroka, który pojawia się w tym ostatnim wieku." ("Siedem wieków kościoła" rozdział 9 - "Laodycejski wiek Kościoła", str. 44)

- „Bóg na początku polecił Adamowi i Ewie, aby się rozmnażali i napełniali ziemię. Z tego powodu był dany seks -dlatego tak było.” („Mówione słowo jest oryginalnym nasieniem” str. 33, Jeffersonville, Indiana, USA, 18.III.1962 r.)
+
- “Nigdy nie było to Jego (Boga) zamiarem, żeby dzieci rodziły się przez stosunek płciowy” (“Czy Bóg zmienia swój pogląd” str. 6, Kalifornia, USA, 27.IV.1965 r.)

- „A pewnego dnia, pewnego dnia Nauczyciel przyjdzie i zawoła każde imię, które będzie zapisane w Barankowej Księdze Życia. Jeśli Twego imienia tam nie ma, zrób TERAZ to, co sprawi, że ono tam będzie.”
(„Wtedy przyszedł Jezus i zawołał”, str. 22, paragraf 168, Tulare, Kalifornia, USA, 13.II.1964 r.)
+
- "...większość studiujących Biblię wyciągnęła po prostu wniosek, że Bóg umieszcza imiona znowuzrodzonych w Barankowej Księdze życia w chwili ich nawrócenia; a jeżeli to imię musi zostać z jakiegoś powodu usunięte,
potem to miejsce w tym rejestrze będzie po prostu puste, takie jakim byo, zanim to imię zostao tam umieszczone. To jest stuprocentowo w sprzeczności do tego, czego nas Słowo w rzeczywistości uczy. Na samym początku naszego studium niechaj będzie wiadome, że NIE MA ANI JEDNEGO miejsca Pisma, które by uczyo, że Bóg obecnie zestawia rejestr imion. To wszystko byo uczynione przed założeniem świata, jak na to wkrótce zwrócimy uwagę." ("Siedem wieków kościoła" , rozdział 7 - "Sardejski wiek Kościoła”,str 24)

- "On (wąż) zaczął się umizgiwać do Ewy i współżył z nią jako małżonek"
(“Nasienie węża” str. 24, paragraf 159, Jeffersonville, Indiana, USA, 28.IX.1958 r.)

- "Rozpoczęliśmy tym faktem, że tam w pośrodku ogrodu Eden znajdowały się DWA drzewa. Drzewem Życia był Jezus." ("Siedem wieków kościoła" rozdział 3 - "Efeski wiek Kościoła", str. 36)
+
- "Przybliżę wam teraz to wydarzenie. Wszystko było czyste i święte, nie było tam grzechu ani żadnego zanieczyszczenia. Teraz przejdę do tego... twego... do tego pierwszego pytania najpierw. To drzewo w życiu... na środku ogrodu, wpośród tych drzew. Tym drzewem była"niewiasta" . Ja
wam to teraz udowodnię na podstawie Pisma Świętego..." ("Sprawowanie się Regulamin Nauczanie Kościoła" , rozdział 5 - "Pytania i odpowiedzi na temat Hebrajczyków", str. 166, paragraf 179, 25.IX.1957 r.)


- “Kobiety, które noszą szortki są w oczach Bożych prostytutkami, a nie wiedzą o tym.” (“Eden szatana” str. 24, Jeffersonville, Indiana, USA, 29 .VIII .1965 r.)

- „Bóg miał sekretną tajemnicę zanim rozpoczął się świat.(...), bowiem na początku nie było ani księżyca, gwiazd, atomów, atomów molekół, lub czegoś innego. On był Bogiem. Właściwie jednak On nie był jeszcze
Bogiem w owym czasie, bowiem Bóg jest obiektem oddawania czci, a nie było jeszcze niczego, co by Mu mogło oddawać cześć. (...) Według mojego mniemania, On najpierw stworzył Aniołów. Oni Go uwielbiali i
to czyniło go Bogiem” („Chrystus jest objawioną tajemnicą Boga” str. 20, paragrafy 102-104,Jeffersonville, Indiana, USA, 28.VII.1963 r.)

- "Jezus Chrystus został zabity przed założeniem świata." (“Nasienie węża” str. 11, paragraf 72, Jeffersonville, Indiana, USA, 28.IX.1958 r.)

- "Bóg zabił Baranka – w swoich własnych myślach, przed założeniem świata..." (“Nasienie węża” str. 14, paragraf 96, Jeffersonville, Indiana, USA, 28.IX.1958 r.)

- „Kiedy Bóg i Jego Słowo staną się jedno (Halleluja!) To jest... kiedy Duch Boży nawadnia to Boże Nasienie – Słowo Boże, to wyprodukuje Boga; to już nie jest jednostka, ale to jest Bóg! Dlaczego? - ty jesteś umarły, ty już więcej nie jesteś samym sobą....To już więcej nie jesteś ty, to już więcej nie jest człowiek; jest to Bóg w człowieku.” („Mówione słowo jest oryginalnym nasieniem” str. 30, Jeffersonville, Indiana, USA, 18.III.1962 r.)

- "Laodycejski Wiek rozpoczął się na przełomie dwudziestego wieku, prawdopodobnie w r. 1906. Jak długo będzie on trwał? Jako sługa Boży, który miał całe masy wizji, z których ŻADNA nigdy nie zawiodła, pozwólcie mi przepowiedzieć ( ja nie mówię prorokować, lecz przepowiedzieć ), że ten wiek zakończy się około 1977 r." ("Siedem wieków kościoła" rozdział "Laodycejski wiek Kościoła")

- "Wstałem następnego poranka, podszedłem do krzesła, gdzie zawsze z rodziną razem klękamy, kiedy wyjeżdżam na zgromadzenia. Tam zawsze modlimy się tuż przed tym obrazem Jezusa, "Portretem Chrystusa w wieku 33 lat", który namalował Hoffman. Uklęknęłem tam aby się pomodlić." ("Audio list do Lee Vayle" paragraf 98, V. 1964 r.)

- "Obiecałem Bogu, gdy byłem ślepym człowiekiem, że jeśli On uzdrowi moje oczy, będę patrzał tylko na właściwe rzeczy. A w moim samochodzie mam powieszony mały krzyż. Kiedy widzę coś takiego, patrzę na krzyż i mówię: -O, Boże, To moja Ucieczka” - kiedy patrzę na krzyż." ("Kościół zwiedziony przez świat" str.9, paragraf 31, Jeffersonville, Indiana, USA, 28.VI.1959 r.)

- „Następnego poranka przyszedł Junior Jackson. Jak wiecie miał także sen dotyczący piramidy, w czasie kiedy udałem się na zachód. Chyba pamiętacie, że on do mnie dwa, lub trzy miesiące przedtem zatelefonował. Miał sen, który go bardzo niepokoił i musiał mi go po prostu opowiedzieć. Powiedziałem: "Billy... (stało tam około 20 ludzi) On powiedział: "Stoi tam Junior Jackson i mówi, że musi ci opowiedzieć ten sen.” Powiedziałem mu, aby go tu posłał na jakieś pięć minut. On przyprowadził swoją żonę i powiedział, że ona będzie świadkiem. I mówił: "Śniło mi się, bracie Branham, że jechałem z moją żoną. A kiedy spojrzałem na wschód, zobaczyłem mały obiekt, coś jakby latający talerz.”
Ten świat nie wie, co to jest. Wy wiecie... my wiemy, co to oznacza. Wiemy, że to są aniołowie przepatrujący ziemię, aniołowie sądu. Nawet Pentagon i inni z całą swoją inteligencją są wobec tego całkiem bezradni. One zabłysną niczym blask światła i znowu znikają. Unikają przed wszystkim, czym oni dysponują. Oni nie wiedzą, co to jest. Niech sobie myślą, co chcą. Nazywają to latającymi talerzami i tym podobnie. Po prostu tego nie wiedzą.” („A nie wiesz o tym” paragrafy 235-239, 15.VIII.1965 r.)



Co było jednym z głównych celów i zadań posługi Branhama? Czy uwielbienie Boga? Można spróbować dowiedzieć się tego na podstawie jego własnych wypowiedzi.

● Aby ludzie uwierzyli, że jest posłany przez Boga. Takie zadanie powierzył mu jego anioł:

„Jestem przysłany z obecności Wszechmogącego Boga, aby ci oznajmić, że twoje osobliwe życie i niezrozumiałe drogi mają pewien cel. One mają ci pokazać, że Bóg postanowił wyposażyć cię w dar uzdrawiania, a ty weźmiesz go dla narodów tego świata. Jeśli będziesz rzetelny, szczery i będziesz umiał nakłonić naród, aby ci wierzył, wtedy twojej modlitwie nic się nie oprze, nawet rak”. ("Własne świadectwo Williama Branhama o ukazaniu się anioła w dniu 7 maja 1946 roku" w „William Branham - Mąż od Boga posłany” Gordon Lindsay , rozdział 3, str. 40)

W.M. Branham traktował to polecenie poważnie. Poniżej podaję cytaty wypowiedzi Branhama które padały gdy uzdrawiał.

- „Ty, patrząca na nią, czy wierzysz? Ty potrzebujesz Chrystusa. Czy wierzysz, że jestem Jego sługą? Ten nowotwór, który sobie chcesz dać usunąć - czy wierzysz, że Bóg to uczyni?” („Wiara jest naszym zwycięstwem” str. 29, paragraf 202, Jeffersonville, Indiana, USA, 04.X.1958 r.)

- „...z powodu czego płaczesz, siostro? Czy wierzysz Bogu? Czy wierzysz, że jestem Jego sługą? Czy wierzysz, że Bóg może mi powiedzieć, dlaczego płaczesz i jakie jest twoje pragnienie? Jeśli w to wierzysz,
podnieś swoją rękę.” („Mąż powołany przez Boga” str. 34, paragraf 239, Jeffersonville, Indiana, USA, 05.X.1958 r.)

- „W porządku, panie, czy wierzysz, że jestem Bożym prorokiem? [Mężczyzna mówi: -"Amen” - wyd.] Czy wierzysz z całego swego serca? Nie musisz powstawać, stój po prostu na miejscu. W porządku, panie,
twoja dolegliwość polega na tym, że masz cukrzycę. ["To się zgadza”]. I boli cię twoja noga. ["Tak”]. Ty jesteś z Ohio. ["Tak”]. Nazywasz się pan Miller. ["To się zgadza”]. Wracaj do domu i bądź zdrów.” („Kościół zwiedziony przez świat” str. 22, paragraf 100, Jeffersonville, Indiana, USA, 28.VI.1959 r.)

- „Ta pani, siedząca tutaj, czy podniosłaś swoją rękę? Wielka pani, nosząca okulary, czy wierzysz z całego swego serca? Ty wierzysz z... Czy wierzysz, że ja jestem Bożym sługą? Czy wierzysz? W porządku, jeżeli Bóg może mi powiedzieć, jakie masz kłopoty, czy będziesz...” („Kościół zwiedziony przez świat” str. 22, paragraf 101, Jeffersonville, Indiana, USA, 28.VI.1959 r.)

- „Ty przebyłaś długą drogę po uzdrowienie. Czy wierzysz, że jestem Jego prorokiem? Cierpisz na skutek reumatyzmu, artretyzmu,...” („Odrestaurowanie drzewa oblubienicy” str. 82, Jeffersonville, Indiana, USA, 22.IV.1962 r.)

- „Co to jest? Czy ty tam masz kartę modlitwy? Dobrze, więc ty będziesz w kolejce modlitwy. A co ty? Czy masz kartę modlitwy? Czy wierzysz, że jestem Jego prorokiem? Czy tak? Ja cię nie znam, lecz ty jesteś... Co się dzieje? Ty jesteś cały załamany, jakby nerwowo załamany, komplikacje. Jesteś cały chory. Czy to prawda? I naprawdę, w tej chwili czujesz się fajnie. Jest to Duch Święty nad tobą. Czy wierzysz, że jestem
Jego prorokiem? Czy mnie usłuchasz jako Jego proroka? Zatem powstań z tych noszy na swoje nogi w Imieniu Jezusa Chrystusa, idź do domu i bądź zdrowy.” („Od tego czasu" str. 50, paragraf 107, Open Bible Standard Church, Spokane, 13.VII.1962 r.)

- „Jeśli Bóg mi powie kim jesteś, jakie jest twoje imię, wszedłeś teraz we właściwy z Nim kontakt. Czy uwierzysz, że jestem Jego prorokiem albo Jego sługą? Wybacz mi, takie wyrażenie jest przeszkodą dla wielu. Czy wierzysz temu?” („Większy niż Salomon jest teraz tutaj” paragraf 202 ,Dallas, Texas, USA, 6.III.1964 r.)

- "Ten sam Bóg w Słupie Ognia, który pisał tą Biblię, w obydwu - w Starym i Nowym Testamencie, jest właśnie tutaj, objawiając i pokazując dokładnie, co to było, i wykłada to, aby zapewnić, że to jest właściwy
wykład.” („Odsłonięcie Boga” str. 68, paragraf 337, Jeffersonville, Indiana, USA, 14.VI.1964 r.)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 02, 2009 1:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
Szkoda mi go, ale jak ktoś podważa że Bóg nie jest w 3 osobach to już jest zwiedzenie. O czym dalej gadać ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 08, 2009 1:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Chciałbym zakończyć moje wystąpienie w tym temacie krótkim podsumowaniem i wyjaśnieniem ostatecznym mojego stanowiska. Nie jestem żadnym branhamowcem, nie należę do takiego zboru, ani nigdy nie należałem. To co napisałem: że mam pewna wiedzę na temat Branhama, to tak jest w istocie: pierwsze kazania Branhama otrzymałem ok. 1993 roku (przeczytałem może z 200 kazań, wiele mam do przeczytania), niemniej ostatnio nie czytam ich z powodu braku czasu. Byłem w paru zborach branhamowych, posiadam też sporo wewnętrznych gazetek z Centrum w Krefeld, mam różne materiały anty-branhamowe, przejrzałem różne strony „branhamowe” i anty-branhamowe w internecie i filmy na You Tube. Tak więc moja wiedza jest może większa niż kogoś kto tylko coś słyszał o Branhamie, albo przeczytał kilka kazań. Moim zamiarem jest przedstawianie samych faktów, a nie zniechęcanie do Branhama, czy zachęcanie do Jego czytania. Bez sensu jest wymaganie ode mnie, abym się ustosunkowywał do nauk Branhama, za swoje nauki jest odpowiedzialny tylko On.
Jeśli chodzi o moje zdanie: uważam, że Branham głosił pewne nauki, które nie wynikają z Biblii jak np.: jak nasienie węża, modalizm, jednak zastanawiam się czy należy nauczanie Branhama w całości odrzucić, czy można pewne rzeczy przyjąć, a pewne odrzucić. Jestem zwolennikiem tej drugiej postawy, niemniej jeśli ktoś uważa inaczej, to mi to nie przeszkadza w relacjach z tą osobą. Ogólnie są dwie postawy w stosunku do Branhama: totalne odrzucenie, albo całkowite przyjęcie nawet jego powiedzonek i zwyczajów. Ja praktykuję drogę pośrednią: badać z Biblią i przyjmować tylko to co biblijne, a co niebiblijne odrzucać, zresztą Branham sam często mówił żeby badać Jego przesłanie i porównywał to do jedzenia kurczaka – jak napisałem to w poprzednich postach, albo do placka z wiśniami, gdzie odrzucasz tylko pestki, a nie cały placek. Problemem w takim podejściu jest ewentualnie to, co uznać za pestki, a co nimi nie jest, ale to już inny temat. Uważam, że te proste przykłady w miarę trafnie oddają duchową rzeczywistość o której jest mowa. Moje podejście jest takie: w wielu rzeczach, szczególnie w teologii, nie zgadzam się z Branhamem, niemniej podobają mi się niektóre kazania przeważnie nieteologiczne, zachęcające do wiary np.: Absolut, Dlaczego małe Betlejem, Wewnętrzna zasłona, Bóg bogaty w miłosierdzie, Dziurawe cysterny i cała masa innych. Interesuję się literatura chrześcijańską, dużo czytam i powiem tak: jedne z największych głębin duchowych /wiarę, zaangażowanie/ znalazłem w Branhamie. Kazania Branhama /oraz Biblię oczywiście/ czytałem w okresie gdy nie chodziłem nigdzie do zboru i byłem na nich tak wykarmiony i zbudowany, że lepiej się czułem duchowo, niż teraz, gdy chodzę do zboru, słucham kazań zielonoświątkowych i nie czytam Branahma. Poza tym imponują mi niektórzy ludzie branhamowcy i ich głęboka i żywa wiara, szczególnie Ci z Woli Piotrowej i podobają mi się ich niektóre pieśni. Załączam próbkę śpiewu ze zboru Woli Piotrowej – „Tam gdzie na krzyżu mój Zbawca zmarł”:http://www.youtube.com/watch?v=79gHk-5jQSo
Nie podoba mi się nadmierny kult proroka, podzielenie kazań na wersety, gwara branhamowo – religijna. Zauważyłem też różnice w podejściu do Branhama wśród samych branhamowców: od podejścia umiarkowano - rozsądnego do całkowicie bałwochwalczego - obrazy Branhama na ścianach itp.. Nie mam zamiaru nikogo zachęcać i zniechęcać do czytania Branhama, nie zależy mi na tym. Jeśli ktoś chciałby porozmawiać ze mną na Jego temat – niech napisze do mnie prywatną wiadomość. Jeśli komuś nie odpowiada moje podejście i chciałby nawiązać kontakt z tzw. „branhamowcami ortodoksyjnymi” wystarczy że sobie wpisze w google: Branham i ich znajdzie. Nie uważam, że Branham ma cokolwiek do naszego zbawienia, można być zbawionym jak się jest branhamowcem oraz jak się Branahma uważa za zwodziciela - z Biblii wynika, że zbawienie zależy wyłącznie od stosunku do Jezusa, a nie do Branhama. Na podstawie mojej obserwacji różnych usługujących z okresu ostatnich stuleci myślę, że cały czas Duch Święty, poprzez usługi różnych nauczycieli, pracuje nad przywróceniem Kościoła do wzorca apostolskiego. Uważam że Branham miał powierzoną pewną usługę do wykonania w Kościele, którą wykonał jak potrafił. Miał On przesłanie do Kościoła, które można streścić w słowach: powrót do Biblii, chrystocentryzm, ewangelizacja w mocy, powrót kościoła do wzoru apostolskiego. Oczywiście nie tylko On to głosił i te tematy w 20 wieku często się pojawiały i pojawiają się u innych głoszących, oczywiste również jest to, że można do nich dojść bez czytania Branhama. Branham był pewnym drogowskazem, który moim zdaniem zachęcał do tego co wyżej napisałem, ale czystej wody branhamowcy nie zrozumieli właściwie Jego przesłania, zamiast wrócić do Słowa, zawiśli na człowieku. Na mój gust Kościół, jako całość również nie przyjął jeszcze tego przesłania należycie - przykłady mam na co dzień: „co prawda w Biblii pisze tak, ale nasz pastor powiedział tak”. Znam jednak osobiście parę osób, które kiedyś czytały Branhama i wszystkie te osoby mają podobne zrozumienie do mojego i nie powstał z tego żaden ośrodek adoracji kultu Branhama. Jak napisałem wyżej: są obecnie osoby propagujące Branhama i zwalczające Go – uważam, że rozsądnie jest w tym temacie zająć postawę Gamaliela z Dziejów Apostolskich 5:34-39
„W Radzie Najwyższej powstał jednak pewien faryzeusz, imieniem Gamaliel, nauczyciel zakonu, którego cały lud poważał, polecił usunąć na chwilę apostołów
I rzekł: Mężowie izraelscy, rozważcie dobrze, co z tymi ludźmi chcecie uczynić.
Albowiem nie tak dawno wystąpił Teudas, podając siebie za nie byle kogo, do którego przyłączyło się około czterystu mężów; gdy on został zabity, wszyscy, którzy do niego przystali, rozproszyli się i zniknęli.
Po nim wystąpił w czasie spisu Juda Galilejczyk i pociągnął lud za sobą; ale i on zginął, a wszyscy, którzy do niego przystali, poszli w rozsypkę.
Toteż teraz, co się tyczy tej sprawy, powiadam wam: Odstąpcie od tych ludzi i zaniechajcie ich; jeśli bowiem to postanowienie albo ta sprawa jest z ludzi, wniwecz się obróci;
Jeśli jednak jest z Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a przy tym mogłoby się okazać, że walczycie z Bogiem”.
Zastanawiające jest bowiem to, że kazania Branhama bez żadnej centrali i poparcia organizacji w ciągu 40 lat dotarły na cały świat, powstał tzw. ruch branhamowy istniejący na całym świecie, co potwierdza jak wyeksponowana i znana była Jego służba, te dyskusje na Jego temat są na każdym forum, a jest to wszystko zgodne z tym słowem, które przekazał mu anioł, że Jego służba będzie znana na cały świecie. Jak już pisałem wyżej: przeczytałem z ciekawością na forum Ulicy wątek: kto jest heretykiem, lub co jest herezją - i w sumie nie było tam danej żadnej konkretnej odpowiedzi, tylko podział na to co jest istotne i pierwszorzędne /potrzebne do zbawienia/ i co jest drugorzędne. Według mnie, mimo że Branham głosił pewne niebiblijne nauki, to nie należały one do zagadnień pierwszorzędnych i związanych z zbawieniem i nie zasługuje On na miano zwodziciela, a wręcz przeciwnie: należy On do najznamienitszych osób w Kościele Chrześcijańskim w 20 wieku.
Chciałbym polecić opracowanie Józefa Kajfosza-”Jeszcze raz W.M.Branham”-gdzie opisał On swoje podejście i zrozumienie Branahama i w sumie to co napisał jest podobne do mojego zrozumienia (aczkolwiek są pewne rozbieżności), opracowanie Kajfosza jest obszerniejsze i dogłębniej analizuje to zagadnienie.
Na koniec dodam, że Branham należy do zjawisk tzw. pozabiblijnych i niepotrzebne są w Kościele rozłamy spowodowane różnicą podejścia do Niego, porównałbym stosunek do Branhama do stosunku np. do Amiszy – tj. czy Oni postępują właściwie /biblijnie/ czy nie – niech każdy uważa jak chce i niech zostanie przy swoim zdaniu, niech nie powoduje rozłamów spowodowanych swoim zrozumieniem i niech nie osądza innych, którzy mają inne zdanie.
Branham powiedział:
"Ani na chwilę nie przynoszę tego poselstwa do ludzi w tym celu, aby mnie naśladowali, albo przyłączyli się do mego kościoła, albo założyli jakieś towarzystwo, albo organizację. Nigdy tego nie czyniłem, a nie będę tego czynił obecnie. Nie interesuję się tymi sprawami, ale interesują mnie sprawy Boże oraz ludzie, a gdybym mógł osiągnąć tylko jedną rzecz, będę zadowolony. Tą rzeczą jest oglądać ugruntowany i prawdziwy duchowy stosunek między Bogiem i ludźmi, w którym ludzie stają się nowym stworzeniem w Chrystusie, są napełnieni Jego Duchem i żyją zgodnie z Jego Słowem. Chciałbym wszystkich zaprosić, błagać i ostrzec, aby słuchali Jego głosu w tym czasie, i wydali całkowicie swoje życie Jemu, podobnie jak ja ufam w moim sercu, że oddałem Jemu wszystko, co mam. Niech was Bóg błogosławi, a niechaj Jego przyjście sprawi radość waszym sercom"
W wolnej chwili może wrócę do krytyki kobiet przez Branhama i do nasienia węża /mam tu pewne przemyślenia i pytania/.

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 08, 2009 2:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
thomson napisał(a):
Jak już pisałem wyżej: przeczytałem z ciekawością na forum Ulicy wątek: kto jest heretykiem, lub co jest herezją - i w sumie nie było tam danej żadnej konkretnej odpowiedzi, tylko podział na to co jest istotne i pierwszorzędne /potrzebne do zbawienia/ i co jest drugorzędne. Według mnie, mimo że Branham głosił pewne niebiblijne nauki, to nie należały one do zagadnień pierwszorzędnych i związanych z zbawieniem i nie zasługuje On na miano zwodziciela, a wręcz przeciwnie: należy On do najznamienitszych osób w Kościele Chrześcijańskim w 20 wieku.

:shock: Gość,. który głosił INNEGO JEZUSA nie zasługuje na miano zwodziciela? Jeśli tak, to nikt na to miano nie zasługuje, a Paweł napisał zupełnie niepotrzebnie II Kor. 11:2-4. Fundamentem wiary chrześcijańskiej jest Jezus czyli JHWH Zbawiciel, który przyszedł w ludzkim ciele jako Mesjasz. Każdy, kto ujmuje Synowi Bożemu Jego Boskości, jest heretykiem i głosi innego Jezusa niż Ten, który jest Panem i Bogiem. I Stworzycielem nieba i ziemi. A żaden "Jezus", który jest mniejszym bogiem, aniołem, człowiekiem czy przejawem Ojca po prostu nie zbawia.

A co do Gamaliela, to buddyzm i hinduizm istnieją już tak długo, że według jego instrukcji (a był człowiekiem nieodrodzonym) należałoby je chyba uznać za pochodzące od Boga...

Thomson, ja Cie bardzo przepraszam, ale z takim myśleniem jesteś znakomitym materiałem na ofiarę zwiedzenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 10, 2009 5:33 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Nie wiem czy jestem łatwym materiałem do zwiedzenia: bo już raz w życiu, zaraz po nawróceniu, uwierzyłem w tzw. ruch wiary – poniosłem pewne szkody z tego tytułu bo np. nie chodziłem do lekarza przez jakiś czas – ponieważ myślałem że nie wolno, ale jakaś tragedia nie nastąpiła typu: żeby umarło mi dziecko, czy coś podobnego. Tak więc obecnie nie wierzę od razu w to co słyszę, tylko sprawdzam. Odnośnie Branhama napisałem jak wyżej – pewne rzeczy odrzucam, a nie przyjmuję wszystkiego. Myślę, że odnoszę się do Niego w miarę pozytywnie, bo jedynie Jego nauczanie mnie jakoś dotknęło, głębia zwiastowania /jak czytałem niektóre kazania, dotykał mnie Duch, pokutowałem z różnych grzechów, które wtedy przychodziły mi na myśl, miałem przebudzenie religijne, misyjność/, może dlatego też, że Jego osobowość jakoś jest podobna do mojej, natomiast jak czytam większość innych książek religijnych to normalnie usypiam - duchowo i fizycznie. Co do innego Jezusa: Branham głosił że Jezus jest Jahwe ze Starego Testamentu, tak więc nie odrzucał boskości Jezusa, głosił że Jezus stworzył świat, że jest Panem, Bogiem i Stworzycielem – tak więc nie wiem czy głosił innego Jezusa czy głosił tego samego z Biblii, ale pewne rzeczy tłumaczył inaczej. Nie chciałbym lekceważyć wersetu – ale z Listu do Koryntian nie wiadomo jakiego innego Jezusa głosili Koryntianie i o co dokładnie tam chodziło i nie wiadomo do czego to obecnie zastosować. To o napisałem wyżej: wyznania wiary nie obejmują w całości istoty Boga, są pewnym skrótem, widzę współczesne działanie Boże /tzn. przebudzenie charyzmatyczne/ w dwóch kierunkach wiary: trynitarnym i modalistycznym i jego modyfikacjach, w kierunku ariańskim raczej nie ma darów Ducha i następuje stagnacja i zwrot ku rozumowemu pojmowaniu wiary i odrzucanie nadprzyrodzonych rzeczy.
Zastanawiam się nad jedną rzeczą: czy Ewę w Edenie zwiódł wąż czy szatan? Proszę o odpowiedź – może to nie jest temat Branhama, ale kojarzy się z tym tematem: nasienie węża.

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Ostatnio edytowano Pn paź 12, 2009 7:44 pm przez thomson, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 10, 2009 6:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
thomson napisał(a):
Co do innego Jezusa: Branham głosił że Jezus jest Jahwe ze Starego Testamentu, tak więc nie odrzucał boskości Jezusa, głosił że Jezus stworzył świat, że jest Panem, Bogiem i Stworzycielem – tak więc nie wiem czy głosił innego Jezusa czy głosił tego samego z Biblii, ale pewne rzeczy tłumaczył inaczej.

Branham głosił herezję modalizmu. Jego Jezus to nie jest Syn Boży, do którego Ojciec powiedział: "Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, i niebiosa są dziełem rąk twoich; one przeminą, ale Ty zostajesz; I wszystkie jako szata zestarzeją się, i jako płaszcz je zwiniesz, jako odzienie, i przemienione zostaną; ale tyś zawsze ten sam i nie skończą się lata twoje" [Hebr. 1:10].

Jego Jezus to nie jest również Pan Dawida (Adonai) zasiadający po prawicy JHWH [Ps. 110:1,5-7] czyli JHWH Zbawiciel [Jeszua], który przyjdzie w ciele. Te sprawy już omawialiśmy. Jezus Branhama to "przebrany Ojciec", a Duch to "przebrany Jezus". Jahwe ze ST to jest Adonai echad, czyli jedność złożona. Kto namaścił Mesjasza, jeśli Jezus jest Mesjaszem, Jezus jest JHWH, JHWH jest jedną Osobą, a doktryna o trójcy jest "diabelska"?

thomson napisał(a):
Nie chciałbym lekceważyć wersetu – ale z Listu do Koryntian nie wiadomo jakiego innego Jezusa głosili Koryntianie i o co dokładnie tam chodziło i nie wiadomo do czego to obecnie zastosować.

Paweł nie pisze, jakiego innego Jezusa głoszono. Wystarczy, że innego niż Ten, którego głosili apostołowie. Tak jak innego Jezusa głosił Branham. Jakie działanie Boże można widzieć w zwiedzeniu? Bo antychryst przyjdzie za sprawą wielu znaków i cudów - jemu też uwierzysz? Jeśli tak lub nie, to na jakiej podstawie? Zobaczysz "Boże działanie"?

Jeśli Ty uważasz, że Branham głosił Tego samego Jezusa, co apostołowie, to nie jesteś materiałem na zwiedzenie - Ty już jesteś zwiedziony.

thomson napisał(a):
Zastanawiam się nad jedną rzeczą: czy Ewę w Edenie zwiódł wąż czy szatan? Proszę o odpowiedź – może to nie jest temat Branhama, ale kojarzy się z tym tematem: nasienie węża

"I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie" [Obj. 12:9]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 12, 2009 10:43 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
To że jestem nazywany na Ulicy Prostej: „zwiedziony” to tyle mi na tym zależy co Apostołowi Pawłowi gdy go nazywali: „sektą”: Dz.Ap. 24:14
„To jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków”.
Wracając do tematu: z Mojżeszowej wynika że to wąż /to zwierze/ zwiódł Ewę - bo został za to ukarany – na brzuchu czołgać się będziesz itd., nie znajduje w Biblii że szatan miał czołgać się na brzuchu, Smok podał, że to był szatan na podstawie Objawienia, np. Świadkowie J. uczą, że to szatan posłużył się zwierzęciem wężem, poza tym nie wiemy jaki był to owoc i wiele innych detali np. kiedy to było, w jakim odstępie czasu od stworzenia. Zmierzam ku temu, że pewne rzeczy nie są nam objawione w szczegółach, tylko jak w „zwierciadle” i tak samo jest z upadkiem pierwszych ludzi. Osobiście nie zgadzam się z Branhamem w tej sprawie –wg mnie jest napisane wyraźnie, że ojcem Kaina był Adam, niemniej jakieś takie gorączkowanie i podniecanie się przy doktrynie nasienia węża Branhama jest bez sensu, jak napisałem wcześniej, w Biblii nie ma detali całej tej sytuacji, Branham po prostu zrozumiał to inaczej /też podawał wersety np. I Jan 3:12, Juda 14, doszukiwał się jakiś symboli itd/ niemniej nie odrzucał upadku pierwszych ludzi, grzechu i potrzeby odkupienia, a czy ktoś uważa, że to była gruszka albo jabłko czy coś innego, to sprawy drugorzędne. Nawet sami branhamowcy uważają różnie w tej sprawie. Uważam, że można różnić się tej nauce i mieć jedność braterską, ja to widzę w sposób tzw. tradycyjny, ale jakoś nie przeraża mnie, że Branham widział to po swojemu.
1 Kor. 8:2
" Jeśli kto mniema, że coś poznał, jeszcze nie poznał, jak należało poznać"

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Ostatnio edytowano Pn paź 12, 2009 11:07 am przez thomson, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 12, 2009 11:07 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
thomson napisał(a):
To że jestem nazywany na Ulicy Prostej: „zwiedziony” to tyle mi na tym zależy co Apostołowi Pawłowi gdy go nazywali: „sektą”: Dz.Ap. 24:14
„To jednak wyznaję przed tobą, że służę ojczystemu Bogu zgodnie z tą drogą, którą oni nazywają sektą, wierząc we wszystko, co jest napisane w zakonie i u proroków”.

Określenie "sekta" nie było w tamtych czasach niczym pejoratywnym. Oznaczało po prostu jakiś odłam poza głównym nurtem judaizmu. Dlatego z początku Pismo mówi o "nazarejczykach" czyli inaczej "sekcie nazarejczyków". Inne sekty ówczesne to esseńczycy, ebionici itd. Nawet faryzeusze i sasuceusze różnili się poważnie w swoim nauczaniu, ale nie było mowy o tym, że "sekta" to coś złego. Dlatego nie ma sensu stosować dzisiejszego znaczenia słowa "sekta" w wersecie, który cytujesz.

Wyznawcy nauki Branhama (i sam Branham oczywiście) zostaliby przez samego Pawła nazwani "odstępcami" [heretykami] głoszącymi innego Jezusa. Między innymi z powodów, które podałem w poprzednim poście. Zawarłem w nim również szeregg pytań, na które nie odpowiedziałeś.

Osoby wyznające różnych Jezusów nie są "braćmi w Chrystusie". Dlatego jeśli ktoś jest modalistą, nie może mieć jedności braterskiej z kimś, kto wyznaje Jezusa jako Syna Bożego nie będącego Ojcem ani Duchem.

Jeśli chodzi o węża, to Obj. 12:9 wystarczająco jasno odpowiada na Twoje pytanie. Twoja niefrasobliwość w traktowaniu herezji o "nasieniu węża" pokazuje, że albo nie riozumiesz, jakie ona ma efekty dlanauczania o odkupieniu, albo chcesz za wszelką cenę przedstawić Branhama jako chrześcijanina (a nawet "męża Bożego") a jego fałszywą naukę przedstawić jako drugorzędny drobiazg.

Ciebie "nie przeraża, że Brahnam widział to po swojemu". A mnie przeraża Twoja tolerancja dla herezji. Zresztą ppajda zacytował juz całą listę fałszywych nauk Branhama - wystarczającą, żeby unikać takich ludzi zgodnie z II Jana 9-10, II Kor. 11:2-4; Tyt. 3:10-11 i innymi ostrzeżeniam zawartymi w Piśmie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL