www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 10:04 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 11:58 am 
thomson napisał(a):
(...) nie wiem do czego w tym artykule mam się ustosunkować (...)

Na przyklad do nastepujacych punktów podanych przez autorke:

"Herezje głoszone przez Branhama były tak liczne, że nie będę ich tutaj wszystkich wymieniać. Dość, że wspomnę te najważniejsze:

* Zaprzeczał istnieniu Trójcy (Trójjedynego Boga) nazywając tę biblijną naukę "doktryną prosto od diabła".

* Głosił dziwną naukę na temat Boga. Oto cytat: "Czym jest Bóg? Bóg jest czymś wielkim i wiecznym. Na początku, jeszcze zanim nastąpił jakikolwiek początek, On nie był nawet Bogiem. Czy wiecie, że Bóg jest obiektem uwielbienia, a wtedy nie było jeszcze nikogo, kto by go wielbił, żył zupełnie sam. I w nim były pewne atrybuty. Co to jest atrybut? To myśl". Taką "myślą, atrybutem" był wg niego Syn Boży i Duch Święty, stąd zaprzeczenie istnienia Trójcy.

* Słynna nauka na temat "nasienia węża" dotyczyła Ewy z ogrodu Eden, która rzekomo poczęła Kaina w wyniku współżycia z wężem (szatanem), który był wówczas czymś pośrednim pomiędzy człowiekiem a małpą. Jej grzech polegał więc na cudzołóstwie - dała się uwieść szatanowi. Myśl tę wywiódł z wersetów: 1 J 3,12 i 1 Kor 11,3. Potomkowie Kaina to są ludzie skazani na piekło (które i tak nie jest potępieniem wiecznym, gdyż każdy grzesznik po "milionach lat" spędzonych w piekle zostanie w końcu unicestwiony), natomiast ci, którzy są przeznaczeni do życia w niebie, są uczniami Branhama i to oni staną się Oblubienicą Chrystusa. Ci zaś, którzy tkwią w innych denominacjach mogą zostać zbawieni pod warunkiem, że przejdą przez wielki ucisk.

* Chrzest w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego jest znakiem odstępczego Kościoła, Wielkiej Wszetecznicy, linii Kaina, synów diabelskich; natomiast chrzest w imię Jezusa jest znakiem Kościoła prawdziwego, linii Abla, synów Bożych.

* Głosił na podstawie wizji, wpływu swoich poprzedników i "nowego objawienia", że Zodiak, piramidy egipskie i Pismo Święte to są trzy równorzędne objawienia woli Bożej, przez które Bóg przemówił do ludzkości.

* Głosił, że jego objawienia i proroctwa powinny być stawiane na równi z Biblią, jako jej dalszy ciąg, gdyż Bóg nadal przemawia przez swoich apostołów proroków, a on jest właśnie "prorokiem Eliaszem" zesłanym na ziemię przed drugim przyjściem Chrystusa.

* Głosił, że podział Kościoła na denominacje to "znamię zwierzęcia" i podstawa religii Babilonu. Kościół należy odbudować, zreformować, aby stanowił jedną całość na bazie nauki proroka takiego jak on, bez podziałów wyznaniowych.

* Miał ogromną niechęć do kobiet. Przed nawróceniem mawiał, że nawet "kula w łeb" dla nich to za dobry sposób, ale potem również musiał z tą nienawistną postawą walczyć każdego dnia i wychodziła ona na jaw w kazaniach. Stąd też jego nauka na temat Ewy współżyjącej z wężem oraz jego słowa: "Każdy grzech jaki kiedykolwiek pojawił się na świecie, był spowodowany przez kobietę - jest to najniższe ze wszystkich stworzeń na ziemi".

* Nazwał siebie Aniołem z Apokalipsy 3,14, posłanym do kościoła w Laodycei, jakim jest dzisiejszy Kościół.

* Zapowiedział koniec świata na rok 1977, co oczywiście było zupełnie fałszywym proroctwem (nazwał je "przepowiednią", chociaż nie wyjaśnił na czym polega różnica pomiędzy proroctwem a przepowiednią)."


Która z tych wypowiedzi/nauk wyszla od Branhama, a która wedlug Ciebie powstala pózniej, juz po jego smierci?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 12:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Nauczanie Branhama o tym, że Ewa współżyła z wężem i zrodziła Kaina - czyli, że Kain nie był synem Adama, tylko Lucyfera:

"A wąż nie był gadem, na skutek przekleństwa stał się gadem. On był taki, jak człowiek - chodził wyprostowany. I on był z tą kobietą wówczas, i ona popełniła cudzołóstwo i urodziła swego pierwszego syna, którym był Kain, posiadający naturę swego ojca. I ja sądzę, że to wielkie zwierzę było wyprostowane jak człowiek, i ono chodziło wyprostowane, i stąd właśnie pochodzą ci wielcy olbrzymi. Tak, to się dokładnie zgadza"

http://obecnaprawda.50webs.com/serpent.htm

Żeby nie było wątpliwości, podaję link do oryginału kazania wraz z plikiem dźwiękowym:

http://www.nathan.co.za/message.asp?sermonum=522

Tymczasem Biblia mówi:

"Adam obcował z żoną swoją Ewą, a ta poczęła i urodziła Kaina. Wtedy rzekła: Wydałam na świat mężczyznę z pomocą Pana" [I Mojż. 4:1]

Inne "ciekawe" teorie Branhama wraz z ich omówieniem:

http://www.letusreason.org/Latrain4.htm


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 25, 2009 3:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
Jakie totalne bzdury gość sprzedawał!!! Jak to możliwe, że ktoś połknął taką "żabę"???

"Obserwujmy teraz węża, tego węża, który był wówczas na początku. Narysujmy teraz jego obraz. On był wielkim rosłym osobnikiem. Był czymś między szympansem a mężczyzną. A ten wąż - diabeł, Lucyfer wiedział, że to była jedyna krew, która by się mogła zmieszać z ludzką krwią - jedyna osoba, którą on mógł się posłużyć. On się nie mógł posłużyć szympansem, jego krew by się nie zmieszała. On nie mógł działać przy pomocy czegoś innego. On nie mógł działać przy pomocy owcy. On nie mógł działać przy pomocy konia. On się nie mógł posłużyć żadnym zwierzęciem. On musiał się posłużyć wężem."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 27, 2009 2:25 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Naprawdę nie jestem w stanie ustosunkować się jednocześnie do tego wszystkiego: może lepiej wybrać jakieś jedno zagadnienie i omówić je pojedynczo. A poza tym nie rozumiem, dlaczego miałbym się ustosunkowywać do czegokolwiek co nauczał Branham, a nie ja, ja nie jestem Branhamem, ani nawet jego potomkiem. Mogę jedynie napisać, na podstawie moich wiadomości, czy daną naukę głosił Branham, czy tego nie głosił. Mogę również odnieść się do artykułu Ewy Moen tj. czy prawdę napisała autorka, czy nieprawdę. Więc to co autorka czasami pisze, to w niektórych przypadkach są tzw. półprawdy np. to: „ Nazwał siebie Aniołem z Apokalipsy 3,14, posłanym do kościoła w Laodycei, jakim jest dzisiejszy Kościół”(koniec cytatu). W sumie to jest tzw. prawda częściowa, bo Branham gdzieś tak od końca lat 50-tych zaczął uważać się za ostatniego posłańca do Kościoła, sugerował to, chociaż mówił też: „że może ten posłaniec dopiero przyjdzie”, niemniej nie spotkałem się, aby gdzieś bezpośrednio powiedział: „ja jestem posłańcem do kościoła Laodycei”, podobnie jest ze sprawą Eliasza. To co napisał Smok i napisała Moen o nasieniu węża: to jest prawda (Branham powiedział to kazanie: „Nasienie węża” w taki sposób, że trudno je do końca zrozumieć, niemniej jednak wniosek, że Branham nauczał, że ojcem fizycznym Kaina był wąż /który miał zupełnie inną postać niż obecniej/ jest słuszny i jasno wynika z tego kazania. Ja nie mówię, że Branham nie mówił, czegoś co mówił. Mniej więcej obiektywizm autorki artykułu o Branhamie oceniam podobnie jak artykuł o Kościele Wolnych Chrześcijan z tej samej strony: http://sekty.eu/index.php?option=com_co ... Itemid=191

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 7:47 am 
thomson napisał(a):
Naprawdę nie jestem w stanie ustosunkować się jednocześnie do tego wszystkiego: może lepiej wybrać jakieś jedno zagadnienie i omówić je pojedynczo. A poza tym nie rozumiem, dlaczego miałbym się ustosunkowywać do czegokolwiek co nauczał Branham, a nie ja, ja nie jestem Branhamem, ani nawet jego potomkiem. Mogę jedynie napisać, na podstawie moich wiadomości, czy daną naukę głosił Branham, czy tego nie głosił. Mogę również odnieść się do artykułu Ewy Moen tj. czy prawdę napisała autorka, czy nieprawdę. (...)

Nie zrozum mnie zle, ale temat tego watku to "Branham- prawdziwy prorok czy zwodziciel ?". O tym tu rozmawiamy.

W pozycji "zainteresowania" swojego proilu thomson
napisał(a):
Branham,Biblia,teologia,muzyka

Czy ta kolejnosc (1. Branham, 2. Biblia, 3. teologia...) ma znaczenie? Jesli równiez dobrze rozumiem twoje posty, nie uwazasz, ze Branham byl falszywym prorokiem. Dlatego mysle, ze zostajac w watku mamy dwie mozliwosci: albo przyznaj, ze byl falszywym prorokiem - co juz moim zdaniem zostalo w tym watku wykazane -, albo wykaz, ze byl prawdziwym prorokiem polemizujac z powyzej przypisywanymi Branhamowi herezjami. Wykaz, które z ww nauk nie pochodza od Branhama i wykaz ze te, które glosil nie demaskuja go jako falszywego proroka. Czy moze Ty równiez jak Branham uwazasz, ze doktryna o trójjedynosci jest "doktryna prosto od diabla"?


thomson napisał(a):
(...) Mniej więcej obiektywizm autorki artykułu o Branhamie oceniam podobnie jak artykuł o Kościele Wolnych Chrześcijan z tej samej strony: http://sekty.eu/index.php?option=com_co ... Itemid=191 (...)

Prosze wykaz brak obiektywizmu autorki polemizujac z zawartoscia herezji przypisywanych przez nia Branhamowi, które w poscie powyzej zacytowalem.

Poza tym: strona sekty.eu oraz artykul, do którego podales link, nie jest autorstwa Ewy Moen, wiec krytyka Kosciola Wolnych Chrzescijan i ten artykul nie ma zadnego bezposredniego zwiazku z ww artykulem Ewy Moen. To, ze twórcy witryny umiescili obydwa artykuly na swojej stronie internetowej, przeciez nie oznacza, ze miedzy autorami artykulów i witryny istnieja takie same poglady na jakiekolwiek tematy.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 1:46 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
ppajda napisał:
“Nie zrozum mnie zle, ale temat tego watku to "Branham- prawdziwy prorok czy zwodziciel ?". O tym tu rozmawiamy”.
No właśnie, ale ja zacząłem sie odnosić do artykułu Moen na twoją prośbę, właśnie nie rozumiem, dlaczego ponownie nalegasz na to, abym odnosił sie do twierdzeń Moen, skoro wątek dotyczy Branhama. A już wcale nie rozmumiem dlaczego poruszasz temat mojego prywatnego profilu i moich zainteresowań skoro rozmawiamy o Branhamie. Ja się nie pytam dlaczego np. Smok ma awatar Smoka Wawelskiego, czyli pogańskiej postaci mitycznej i nie wnikam w czyjeś opisy, a jasno z nich wynika, że połowa tych opisów to fikcyjne miejsca zamieszkania itp, profil na ile zauważyłem, można w każdej chwili zmienić. Niemniej skoro pytasz to odpowiem: kolejność moich zainteresowań jest zupełnie przypadkowa, imteresuję się również innymi religiami: mormonami, świadkami, sektami, a także innymi rzeczami tzw. Świeckimi. Odnośnie artykułu Moen i Wolnych Chrześcijan na stronie sekty.eu – ja dobrze rozumiem to co napisałeś, niemniej mnie chodziło o porównanie, że tak samo jak niezbyt obiektywny jest artykuł Moen, tak samo niezbyt obiektywny jest artykuł o Wolnych. Jakby ktoś nic nie wiedział o Branhamie i przeczytał artykuł Moen, to dowiedziałby sie mniej więcej tyle samo, co jakby nic nie wiedział o Wolnych i przeczytał o nich artykuł ze strony sekty.eu. W sumie to jakieś prawdy są w obu tych artykułach – faktycznie u Wolnych jest niechęć do katolicyzmu i pewne wywyższanie się nad katolików jak i nad inne wyznania (mówienie językami pochodzi od diabła itp). Ponieważ naciskasz, to sie ustosunkuję do nauk Branhama, podanych przez Moen: 1.Trójca - faktycznie Branham odrzucał tą naukę, niemniej jest temat dłuższy, bo można przytoczyć wiele wypowiedzi Branhama na temat Boga, które cytował i trudno z nich ułożyć jakąś pozytywną doktrynę: ogólnie twierdził, że stoi między trynatarianami, a jednościowcami, ale nie zgadza się z żadną z tych dwóch nauk. Mówił, że umożliwia mu to usługiwanie w obu tych ugrupowaniach. Czasami przytaczał wersety tzw. klasyczne trynitarne; tj. np. “Jezus jest po prawicy Ojca”, itp, czyli znał je, a jak rozumiał i tłumaczył niewiadomo. 2. Głosił dziwną naukę na temat Boga – dłuższy temat i nie kluczowy, czytałem wypowiedzi Branhama w tym temacie, kompletne niezrozumienie myśli Branhama. 3. Nasienie wężą – już napisałem, jak wyżej. 4. Chrzest - chrzcił, podobnie jak niektóre inne ruchy zielonoświątkowe, tylko w imię Pana Jezusa, ochrzczonych w imie Ojca, Syna i Ducha chrzcił ponownie.4. To za dużo powiedziane, że dla Branham zodiak był równorzędnym objawieniem jak Biblia, w kazaniu “Absolut” mówił że jedynym autorytetem jest Biblia. Nauczał, że w przyrodzie – między innymi w znakach zodiaku objawił sie Bóg w stworzeniu (powoływał sie na znak Lwa jako symbolu Jezusa, panna jako oblubienica tj Kościół), powoływał sie przy tym na Psalm 8.
5. Na temat Eliasza i anioła Apokalipsy już pisałem, patrz wyżej. 6. Nie głosił, że jego nauki są równorzędne z Biblią, polecał aby wszystko sprawdzać z Biblią i odrzucać co niebiblijne, często mówił przykład jedzenia kurczaka: “jak jesz kurczaka i natrafisz na kość, nie wyrzucasz całego kurczaka tylko kość”. 7. Kościół należy odubudować , zreformować – podobne przesłanie głosi cała myśl protestancka. 8. Miał niechęć do kobiet, przed nawróceniem i potem walczył z tą postawą całe życie – to chyba dobrze, że walczył z tym. Miał niechęć i głosił przeciwko chrześcijankom, które ubierały się wyzywająco itp, chwalił kobiety skomnie żyjące i bogobojne. 9. Pod wpływem sytacji światowej (kryzys w stosunkach USA – ZSRR, zimna wojna, Zatoka Świń, wyścig zbrojeń) spodziewał sie, że koniec nastąpi niedługo, prawdopodobnie za Jego życia, chociaż dopuszczał też myśl, że umrze przed ponownym Przyjściem Jezusa. Mówił, że wg niego wszystko skończy się do 1977 roku, ale że nie podaje tego jako proroctwo. Słowa te pochodzą z książki: 7 Wieków Kościoła. Gdy sie o to pytałem, otrzymałem odpowiedź: że nie jest to oryginalna wypowiedź Branhama i że można to sprawdzić na nagranych taśmach (nie sprawdzałem), a książka: 7 wieków została napisana przez Lee Vayle i stanowi kompilacje różnych wypowiedzi Branhama i zrozumienie ich przez Lee. To tyle może bardzo skrótowo w tym temacie.
Ppajda napisał: “Dlatego mysle, ze zostajac w watku mamy dwie mozliwosci: albo przyznaj, ze byl falszywym prorokiem - co juz moim zdaniem zostalo w tym watku wykazane”
Wszystko zależy co rozumiesz pod pojęciem: fałszywy prorok, w innym wątku podałeś definicję fałszywego proroka wg Ciebie: “Hmm, myślę ze nie. Owoce to nie uczynki, a uczynki to nie owoce - uważam, ze to dwie różne sprawy. Dlatego uważam, ze poznamy fałszywych proroków nie głównie po proroctwach, uzdrowieniach, uczynkach, tylko po owocach:
"Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. (...)" (List do Galatów 5:22-23, Biblia Warszawska)”.
Według Twojej definicji: Branham nie był fałszywym prorokiem, bo według świadków miał: uprzejmość, cierpliwość, łagodność.

Sorry,ze może niezbyt fachowo wklejam te cytaty, bo odpowiedzi piszę w wolnej chwili w Office i potem wklejam na forum.

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 2:42 pm 
thomson napisał(a):
ppajda napisał:
“Nie zrozum mnie zle, ale temat tego watku to "Branham- prawdziwy prorok czy zwodziciel ?". O tym tu rozmawiamy”.
No właśnie, ale ja zacząłem sie odnosić do artykułu Moen na twoją prośbę, właśnie nie rozumiem, dlaczego ponownie nalegasz na to, abym odnosił sie do twierdzeń Moen, skoro wątek dotyczy Branhama. A już wcale nie rozmumiem dlaczego poruszasz temat mojego prywatnego profilu i moich zainteresowań skoro rozmawiamy o Branhamie. Ja się nie pytam dlaczego np. Smok ma awatar Smoka Wawelskiego, czyli pogańskiej postaci mitycznej i nie wnikam w czyjeś opisy (...)

Twierdzenia Ewy Moen zawarte w artykule sa tak dobitne, ze - jesli sie zgadzaja - wyraznie demaskuja Branhama jako wilka w owczej skórze. Z tego powodu sie do nich odnosze, gdyz dotycza Branhama.

Poniewaz zaciekle bronisz Branhama, a w liscie twoich zainteresowan jest zarówno biblia jak i Branham - z czego Branham wymieniony jako pierwszy - ISTNIALA MOZLIWOSC, ze interesujesz sie Branhamem conajmniej NA RÓWNI z biblia. Poniewaz zdajesz sie byc zwolennikiem Branhama badz jego nauk - mimo niejednej oczywistej herezji, jak np. sposób zrodzenia Kaina -, uznalem to za mozliwe - tym bardziej, ze robisz wrazenie, jakobys uznawal Branhama naprawde za prawdziwego proroka. Co do profilu "Smoka" - tutaj wszelkie skojarzenia sa bezpodstawne, co jednak widac w sumie na pierwszy rzut oka - wszak w profilu nie napisal, ze interesuje sie "smokami, biblia, teologia i muzyka". :lol: W tym wypadku sam bym mial watpliwosci i zapytal go, o co mu chodzi z tymi smokami! :)


thomson napisał(a):
(...)
Ppajda napisał: “Dlatego mysle, ze zostajac w watku mamy dwie mozliwosci: albo przyznaj, ze byl falszywym prorokiem - co juz moim zdaniem zostalo w tym watku wykazane”
Wszystko zależy co rozumiesz pod pojęciem: fałszywy prorok, w innym wątku podałeś definicję fałszywego proroka wg Ciebie: “Hmm, myślę ze nie. Owoce to nie uczynki, a uczynki to nie owoce - uważam, ze to dwie różne sprawy. Dlatego uważam, ze poznamy fałszywych proroków nie głównie po proroctwach, uzdrowieniach, uczynkach, tylko po owocach:
"Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość. (...)" (List do Galatów 5:22-23, Biblia Warszawska)”.
Według Twojej definicji: Branham nie był fałszywym prorokiem, bo według świadków miał: uprzejmość, cierpliwość, łagodność. (...)

Wedlug "mojej" definicji - a moim zdaniem nie jest moja, tylko Pisma - owoce Ducha sa GLÓWNYM kryterium, ale nie jedynym:

"Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna." (1 List Jana 2:22, Biblia Warszawska)

"wyszło na świat wielu zwodzicieli, którzy nie chcą uznać, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele. Taki jest zwodzicielem i antychrystem." (2 List Jana 7, Biblia Warszawska)

A jaka jest "twoja" definicja? Pozwól, ze ponowie pytanie: czy moze Ty równiez jak Branham uwazasz, ze doktryna o trójjedynosci jest "doktryna prosto od diabla"?


thomson napisał(a):
(...) 1.Trójca - faktycznie Branham odrzucał tą naukę, niemniej jest temat dłuższy, bo można przytoczyć wiele wypowiedzi Branhama na temat Boga, które cytował i trudno z nich ułożyć jakąś pozytywną doktrynę: ogólnie twierdził, że stoi między trynatarianami, a jednościowcami, ale nie zgadza się z żadną z tych dwóch nauk. Mówił, że umożliwia mu to usługiwanie w obu tych ugrupowaniach. Czasami przytaczał wersety tzw. klasyczne trynitarne; tj. np. “Jezus jest po prawicy Ojca”, itp, czyli znał je, a jak rozumiał i tłumaczył niewiadomo. 2. Głosił dziwną naukę na temat Boga – dłuższy temat i nie kluczowy, czytałem wypowiedzi Branhama w tym temacie, kompletne niezrozumienie myśli Branhama. 3. Nasienie wężą – już napisałem, jak wyżej. 4. Chrzest - chrzcił, podobnie jak niektóre inne ruchy zielonoświątkowe, tylko w imię Pana Jezusa, ochrzczonych w imie Ojca, Syna i Ducha chrzcił ponownie.4. To za dużo powiedziane, że dla Branham zodiak był równorzędnym objawieniem jak Biblia, w kazaniu “Absolut” mówił że jedynym autorytetem jest Biblia. Nauczał, że w przyrodzie – między innymi w znakach zodiaku objawił sie Bóg w stworzeniu (powoływał sie na znak Lwa jako symbolu Jezusa, panna jako oblubienica tj Kościół), powoływał sie przy tym na Psalm 8.
5. Na temat Eliasza i anioła Apokalipsy już pisałem, patrz wyżej. 6. Nie głosił, że jego nauki są równorzędne z Biblią, polecał aby wszystko sprawdzać z Biblią i odrzucać co niebiblijne, często mówił przykład jedzenia kurczaka: “jak jesz kurczaka i natrafisz na kość, nie wyrzucasz całego kurczaka tylko kość”. 7. Kościół należy odubudować , zreformować – podobne przesłanie głosi cała myśl protestancka. 8. Miał niechęć do kobiet, przed nawróceniem i potem walczył z tą postawą całe życie – to chyba dobrze, że walczył z tym. Miał niechęć i głosił przeciwko chrześcijankom, które ubierały się wyzywająco itp, chwalił kobiety skomnie żyjące i bogobojne. 9. Pod wpływem sytacji światowej (kryzys w stosunkach USA – ZSRR, zimna wojna, Zatoka Świń, wyścig zbrojeń) spodziewał sie, że koniec nastąpi niedługo, prawdopodobnie za Jego życia, chociaż dopuszczał też myśl, że umrze przed ponownym Przyjściem Jezusa. Mówił, że wg niego wszystko skończy się do 1977 roku, ale że nie podaje tego jako proroctwo. Słowa te pochodzą z książki: 7 Wieków Kościoła. Gdy sie o to pytałem, otrzymałem odpowiedź: że nie jest to oryginalna wypowiedź Branhama i że można to sprawdzić na nagranych taśmach (nie sprawdzałem), a książka: 7 wieków została napisana przez Lee Vayle i stanowi kompilacje różnych wypowiedzi Branhama i zrozumienie ich przez Lee. To tyle może bardzo skrótowo w tym temacie. (...)

Tak z ciekawosci: zdradzisz, kto odpowiadal na twoje pytania?

Poza tym relatywujesz pewne rzeczy: np. koniec w 1977 roku. Wedlug Ciebie Branham musialby powiedziec: "Drodzy sluchacze, to co teraz powiem, to 'proroctwo'"? Ale nawet, gdyby bezkrytycznie przyjac twoje "zlagodnienie" Branhamskich herezji: uwazasz powaznie, ze prawdziwy sluga Pana wygaduje takie bzdury?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 4:56 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
William Marion Brahnam napisał(a):
We believe that the Laodicean church started in A.D. 1906. I predict... Now, remember, "predict," especially you listening at the tape. I don't say it will be, but predict that it will end by 1977, that the church will go completely into apostasy, and she'll be ousted out of the mouth of God. And the second coming, or the rapture of Christ, might come anytime. Now, I could miss that a year; I can miss it twenty years, I could miss it a hundred years. I don't know where. But I just predict that according to a vision He showed me, and taking the time, the way it's progressing, I say it'll be sometime between '33 and '77

http://www.nathan.co.za/message.asp?sermonum=703

Błędne przewidywanie na podstawie wizji, która zdaniem Branhama była od Boga. Ale najwyraźniej nie była.

William Marion Branham napisał(a):
"Now, I think in that we find out that changing Himself, what He did. If you'll notice, He came in the name of three sons. He came in the Name of the Son of man, and in the Son of God, and the Son of David. He came as Son of man. Now, in Ezekiel 2:3, Jehovah Himself called Ezekiel the prophet the son of man. Son of man means a prophet. He had to come that way to fulfill Deuteronomy 18:15, which Moses said, "The Lord your God shall raise up among you a Prophet likened unto me." He never called Himself the Son of God. He referred to Himself, the Son of man, because He had to come according to the Scripture"

http://www.nathan.co.za/message.asp?sermonum=1055

"Jeśli nazwał bogami tych, których doszło słowo Boże (a Pismo nie może być naruszone), do mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?" [Jan 10:35-36]

"A gdy się zeszli faryzeusze, zapytał ich Jezus, mówiąc: Co sądzicie o Chrystusie? Czyim jest synem? Mówią mu: Dawidowym. Rzecze im: Jakże więc Dawid w natchnieniu Ducha nazywa go Panem, gdy mówi: Rzekł Pan Panu memu: Siądź po prawicy mojej, aż położę nieprzyjaciół twoich pod nogi twoje. Jeśli więc Dawid nazywa go Panem, jakże może być synem jego? I nikt nie mógł mu odpowiedzieć ani słowa, ani też już nikt od owego dnia nie odważył się go pytać" [Mat. 22:41-46]

"On im mówi: A wy za kogo mnie uważacie? A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie" [Mat. 16:15-17]


William Marion Branham napisał(a):
God wrote three Bibles. One of them was the Zodiac in the skies. That's the first Bible. Man was to look up to realize that God is from above. Follow the Zodiac; did you ever study it? It even gives every age, even the cancer age. It gives the beginning, the birth--the birth of Christ. What is the first figure in the Zodiac? The virgin. What's the last figure? Leo the lion. The first coming and the second coming of Christ, all of it is written in there. Then the next Bible was written, was in stone, called pyramid. God wrote in the pyramids. If you study them, watch the ancient histories and wars, how they were built before the antediluvian destruction

http://www.nathan.co.za/message.asp?sermonum=650

Kazań Branhama można poczytać i posłuchać w internecie. A Słowo Boże nie jest "kurczakiem z kością" i nigdzie nie ma w Nim zasady opisanej przez Branhama, żeby "kość wyrzucić". Zodiak jest tworem astrologicznym i powoływanie się na niego jako na źródło objawienia to jest głębokie nieporozumienie.

Ponowny chrzest ochrzczonych w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego jest jawnym zaprzeczeniem nakazu Jezusa [Mat. 28:19] i wynika z herezji modalizmu, wyznawanej przez Branhama:

William Marion Branham napisał(a):
Then we find, after His death, burial, and resurrection, He came on the day of Pentecost as Son of God--God, the Spirit, in the form, Holy Ghost. What was He doing? He was changing Himself, making Himself known to His people in a different form. Like the Holy Spirit, which is God, He came to deal through the church ages as Son of God, the Holy Spirit. But in the Millennium He comes as Son of David to set on the throne of David: King. He was to take the throne of David; He's on the Father's throne now. And then He said, "He that overcometh shall set with Me on My throne, as I've overcome and set on My Father's throne." So He--in the Millennium He'll be Son of David. What is it? The same God all the time just changing His--His mask.

http://www.nathan.co.za/message.asp?sermonum=1055

"To wam powiedziałem z wami przebywając. Lecz Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w imieniu moim, nauczy was wszystkiego i przypomni wam wszystko, co wam powiedziałem" [Jan 14:25-26]

William Marion Branham napisał(a):
But on the day of Pentecost He changed Himself from being the Son of man to the Son of God"

http://www.nathan.co.za/message.asp?sermonum=1055

"Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie, który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej" [Flp. 2:5-8]

Moim zdaniem wybielanie heretyków to nie jest zajęcie, którym można się przysłużyć Bogu. A wręcz przeciwnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 7:33 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Może zacznę od tego co pisał ppajda: ja nie bronię Branhama zaciekle, a nawet wydaje mi się, że nie bronię Go wcale. Przyznaję przecież co głosił: nasienie węża, 7 wieków Kościoła i inne rzeczy, nie udaję, że tego nie głosił. Wszystko jest do sprawdzenia. Miał prawo głosić co uważał /jest wolność słowa/ i to jego sprawa i odpowiedzialność przed Bogiem. Ja chyba najbardziej „nie lubię” w świecie chrześcijańskim brata Hagina /poniosłem przez Jego nauczanie pewne szkody duchowe/, ale jak ktoś będzie zarzucał mu nieprawdziwe rzeczy to stanę w Jego obronie. Co do mojej definicji fałszywego proroka to naprawdę nie zastanawiałem się. Tak na szybko kojarzy mi się z Mat.7:21-23 oraz te 2 wersety z Listów Jana, które podałeś /oczywiście jest jeszcze kwestia zrozumienia tych wersetów/. Odnośnie 1977 r. rozmawiałem już dawno temu na ten temat z różnymi ludźmi z tego środowiska, a odpowiedź na to pytanie i oświadczenie w tej sprawie zostało zawarte w okólniku, który wydaje Ewald Frank z Krefeld – który numer to bym musiał poszukać /zawsze można napisać do nich w tej sprawie/. Jak Branham był przekonany odnośnie tego co mówi, że jest to proroctwo z objawienia Ducha to mówił: „Tak mówi Pan”, natomiast odnośnie tego roku, w ten sposób nie powiedział. Co do tego co napisał Smok - wyjaśniam, że zasady „kość i kurczak” Branham nie odnosił do Słowa Bożego, tylko do swojego nauczania. Ja tak z grubsza zgadzam się z ta zasadą, podobnie rozumiem werset z Biblii: „wszystkiego doświadczajcie, tego co dobre się trzymajcie”. Doświadczam z Branhama, Nee, Hydzika /głosił nie przeminie pokolenie od 1947 do końca świata/, Kulca /wierzy w dziesięcinę i akceptuje niebiblijne urzędy w Kościele/, Grahama /niebiblijna nauka o chrzcie Duchem/ czy innych i to, co jest niebiblijne odrzucam, a co biblijne przyjmuje – wersetu tego nie rozumiem tak, że odrzucam całą usługę tego człowieka /bo musiałbym „wywalić za burtę” Kulca, Hydzika jako heretyków/, ale tylko niebiblijne rzeczy z ich usługi. Jeśli nie przyjmujecie tego sposobu myślenia, to jak oceniacie Lutra: z jednej strony - powrót do Słowa, objawienie usprawiedliwienia z wiary, niezwykła wiara, a jednocześnie: chrzest dzieci, niechęć do Żydów i inne tego typu rzeczy. To czy On był zwodzicielem? czy Bożym mężem? Odnośnie chrztu może i faktycznie u Branhama wynikało to z Jego modalnego zrozumienia Boga, natomiast ja spotkałem osoby i zbór w Polsce gdzie nie ma modalnej nauki, a chrzest jest w imię Jezusa. Wynika to raczej z tego, że w jednym miejscu Biblii tak, a w drugim inaczej i jedni przyjmują za wzór Mateusza, a inni Dzieje Apostolskie. Piszecie: „wybielanie heretyków nie może przysłużyć się Bogu" i "wilk w owczej skórze" - dla mnie jest dziwne i podejrzane duchowo atakowanie człowieka który starał się służyć Jezusowi jak umiał, którego usługę potwierdzał Bóg przez cuda i uzdrowienia, a podejrzewam że zrobił On więcej dla Królestwa Bożego, poprzez wieloletnią misję i ewangelizację, niż wszyscy razem wzięci uczestnicy Forum Ulica Prosta /bez obrazy, mam na myśli również siebie i moją marną służbę/. Co do trójjedyności postaram się odpisać jutro – na razie sprawdzam w google co to jest. Na pewno nie jestem w stanie ocenić tego czy to jest z diabła, nie posiadam daru rozróżniania duchów, mogę to tylko osądzić na podstawie Pisma.

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 8:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
thomson napisał(a):
Co do tego co napisał Smok - wyjaśniam, że zasady „kość i kurczak” Branham nie odnosił do Słowa Bożego, tylko do swojego nauczania. Ja tak z grubsza zgadzam się z ta zasadą, podobnie rozumiem werset z Biblii: „wszystkiego doświadczajcie, tego co dobre się trzymajcie”.

No to chyba źle rozumiesz ten werset z Biblii. On nie mówi o tym, żeby łykać wszystko, tylko żeby sprawdzać wszystko. "Doświadczajcie" w znaczeniu "testujcie" lub "poddawajcie próbie" [dokimadzo].

thomson napisał(a):
Doświadczam z Branhama, Nee, Hydzika /głosił nie przeminie pokolenie od 1947 do końca świata/, Kulca /wierzy w dziesięcinę i akceptuje niebiblijne urzędy w Kościele/, Grahama /niebiblijna nauka o chrzcie Duchem/ czy innych i to, co jest niebiblijne odrzucam, a co biblijne przyjmuje – wersetu tego nie rozumiem tak, że odrzucam całą usługę tego człowieka /bo musiałbym „wywalić za burtę” Kulca, Hydzika jako heretyków/, ale tylko niebiblijne rzeczy z ich usługi.

Nie porównuj herezji Branhama z błędami Hydzika czy Kulca. Heretyka należy unikać po pierwszym i drugim ostrzeżeniu [Tyt. 3:10-11]. Heretyk uderza w podstawy wiary i pozbawia wiary niektórych [II Tym. 2:17-18]. Branham głosi herezje na temat fundamentu wiary, jakim jest Osoba Jezusa Chrystusa (modalizm, odmówienie Jezusowi człowieczeństwa i Synostwa Bożego przed Wcieleniem). Pozostali wymienieni przez Ciebie o ile wiem tego nie czynią.

thomson napisał(a):
Piszecie: „wybielanie heretyków nie może przysłużyć się Bogu" i "wilk w owczej skórze" - dla mnie jest dziwne i podejrzane duchowo atakowanie człowieka który starał się służyć Jezusowi jak umiał, którego usługę potwierdzał Bóg przez cuda i uzdrowienia, a podejrzewam że zrobił On więcej dla Królestwa Bożego, poprzez wieloletnią misję i ewangelizację

A dla mnie podejrzane duchowo jest traktowanie człowieka, który głosi innego Jezusa niż Wcielony Syn Boży, jako sługę Bożego. Cuda i znaki nie są dowodem na wiarygodność nauczciela czy proroka [Mat. 7:15-23].

Co do trójjedyności, to zamiast się rozpisywać, poczytaj wątki na tutejszym forum - żebyśmy znowu nie zaczynali pisać od początku tych samych treści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 8:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Chciałem dodać tylko coś do tego co napisał ppajda: "czy prawdziwy sługa Pana wygaduje takie bzdury" - odpowiadam: sługa Pański nie powinien gadać bzdur, grzeszyć, ulegać ciału, nie myśleć nic złego, gniewać się , unosić się, myśleć nic złego o innych, miłować nieprzyjaciół, nadstawiać drugi policzek, rozdawać swój majątek itp. Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień!!!. Co do reszty i tego co napisał Smok ustosunkuje się jutro. Amen

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 28, 2009 9:02 pm 
thomson napisał(a):
Chciałem dodać tylko coś do tego co napisał ppajda: "czy prawdziwy sługa Pana wygaduje takie bzdury" - odpowiadam: sługa Pański nie powinien gadać bzdur, grzeszyć, ulegać ciału, nie myśleć nic złego, gniewać się , unosić się, myśleć nic złego o innych, miłować nieprzyjaciół, nadstawiać drugi policzek, rozdawać swój majątek itp. Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamień!!! (...)

Dla mnie to jest jak "czeski film". Ty porównujesz posługę Kulca czy Hydzika do Branhama? Brak mi słów. Ani Hydzik ani Kulec z tego co wiem nigdy nie głosili herezji odnośnie podstaw wiary, odnośnie istoty Boga itd. Smok napisał w sumie wszystko, co było do napisania. Herezja modalizmu, która powstała w drugim wieku i która podchwycił i nauczał Branham była tylko jedna z licznych jego zwodniczych nauk dotykających PODSTAW nauki chrześcijańskiej. Juz z powodu tej jednej herezji zestawienie jego nazwiska z ludźmi naprawdę służącymi Bogu brzmi jak głupi żart.

A twoja bledna interpretacja Ew. Jana 8:1-11 jest zadziwiajaca. Otwiera ona drzwi wszelkiej masci falszywym prorokom, takim jak Branham i nie dziwie sie, ze argumentujesz "na korzysc" sluzby Branhama.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 11:48 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Zacznę od tego, że nie mam żadnej dziwnej interpretacji Jana 8, tylko chciałem zwrócić uwagę, że sami często popełniamy błędy, mówimy niewłaściwe rzeczy itp. to dlaczego się dziwimy, ze ktoś inny popełnia błędy? /tu akurat mi przychodzi na myśl werset o belce w oku/. Faktycznie nie ma co porównywać usługi Branhama do np. Kulca – pojechałem raz „na Kulca”, miasto średniej wielkości, było obecnych około 15 osób, około 60 pustych miejsc. Może i mówił ważne rzeczy, ale jakoś moc Ducha się w tym nie przejawiła /jakieś to suche duchowo było/. Na Branhama ludzie przyjeżdżali nawet z odległości 1000 kilometrów, jak nabożeństwo miało się rozpocząć o 11 godzinie, to czekali od 3 w nocy pod drzwiami itp. Odpowiedzi na temat Lutra nie otrzymałem – Jego nauka o chrzcie dzieci też uderzała w podstawy wiary, bo On myślał, że odrodzenie dokonuje się w chrzcie, nie głosił potrzeby nowonarodzenia. Odnośnie tego co napisał Smok na temat wersetu 1 Tes 5;21: werset rozumiem, jak rozumiem, może dobrze, może źle, zawsze jest połowa szans, że to ja właściwe rozumiem ten werset, a nie np. Smok. A w ogóle, nie wiem o co chodzi, bo ja to dokładnie rozumiem to tak jak napisał Smok: tj „wszystko testujcie”, a nie napisałem żeby łykać wszystko. Ciekawi mnie temat: co jest herezją? I przeczytałem wątek na Forum Ulicy Prosta: „kto jest heretykiem”. Nie ma tam udzielonej żadnej konkretnej odpowiedzi, tylko konkluzja, że są sprawy pierwszorzędne /konieczne do zbawienia/ i drugorzędne, w których mamy wolność. Ja nie widzę, żeby jakieś znaczenie do zbawienia miało takie zrozumienie istoty Boga jak miał Branham, albo takie jak mają tzw. trynitarianie: w obu jest mowa o grzechu, o ofierze i odkupieniu. Odnośnie istoty Boga /jak i innych spraw/ mamy objawienie cząstkowe i myślenie takie, że uda nam się, w tym życiu, rozłożyć Boga na czynniki pierwsze jest błędem. Każde wyznanie wiary to uogólnienie, pewne rzeczy zostaną okrojone, a pewne całkiem pominięte. Zastanawiam się, czy Bogu rzeczywiście zależy /nie wiem/ aby Go tak doskonale określić i zapakować w jakieś wyznanie wiary– jakby trynitarianie mieli rację /ze swoją doskonałą gramatyką i greckim językiem/ to Bóg powinien się do nich przychylić i pobłogosławić im przez moc i obecność Ducha, a tu pobłogosławił prostego Branhama, który w prostocie swojego umysłu, zaczął głosić modalizm – bo tylko w ten sposób potrafił wyjaśnić jedność Boga – przypominam, że Bóg patrzy na serce. Ja osobiście moge być w jednym zborze z bratem, który ma jakieś naleciałości modalne /chociaż ja tego poglądu nie podzielam/, albo istotę Boga rozumie inaczej niż ja -”Koryntianie poszerzajcie serca swoje!!!”. Odnośnie tego co napisał Smok na dole: „Co do trójjedyności, to zamiast się rozpisywać, poczytaj wątki na tutejszym forum” - jeśli ppajda nadal sobie życzy, abym się wypowiedział w tym temacie, to się wypowiem. Nie wiem po co miałbym to robić, wątek dotyczy Branhama, a nie mnie, niemniej nie ukrywam tego w co wierzę, jeśli się ktoś o to pyta. Na razie napiszę tak: znam historię dyskusji w chrześcjaństwie pierwszych wieków, znam te wyzania wiary, bardzo mnie to ciekawi. Niemniej nie uważam, że muszę koniecznie do tych wyznań obecnie się ustosunkowywać i pod nimi podpisywać. Między innymi przez usługe Branhama, Lutra, i baptystów doszedłem do takiego przekonania: że moje wyznanie wiary jest tylko w Piśmie. Nie muszę używać pozabiblijnych sformułowań i dziwolągów słownych. Czyli jestem tzw. biblianinem, a nie trynitarianinem:”Jeśli ktoś mówi, niech mówi jak Słowo Boże” - 1List Piotra 4;11. Tak więc jak mnie pytasz o trójjedyność, to ja czegoś takiego nie rozumiem, zapytaj np. Kim jest Jezus itp., to ja poszukam wersetów i odpowiem. To mniej więcej tak, jakbym ja się Ciebie zapytał: w ile EONÓW wierzysz, albo czy Jezus jest Homousios, albo bym użyl innej tego typu gwary religijnej.

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 12:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jeśli popularność i moc jest potwierdzeniem prawdy, to najbardziej prawdziwe nauczanie będzie głosił Antychryst. Biblia mówi, kim jest Jezus Chrystus i jeśli ktoś jest nauczycielem, to nie może "w prostocie serca" zaprzeczać najważniejszym prawdom biblijnym na ten temat. Ponieważ Branham zaprzeczał, jest fałszywym nauczycielem. Głoszenie herezji w prostocie umysłu jest przez apostołów potępiane i takich głosicieli należy unikać. Zacytowałem wystarczająco dużo fałszywych nauk Branhama, żeby jeszcze dalej dowodzić to, co powyżej. Dlatego uważam, że dyskusja w stylu "tak naprawdę nie możemy powiedzieć, co jest prawdą" i w związku z tym akceptujmy fałszywych nauczycieli, bo towarzyszy im moc a ludzie ustawiają się do nich w kolejkach i przyjeżdżają z odległości 1000 kilometrów, po prostu nie ma sensu.

Gdybyś przetestował nauczanie Branhama na podstawie Biblii, to nie próbowałbyś go bronić. A jeśli bronisz jego, to będziesz w stanie przyjąć dowolne fałszywe nauczanie, bo przecież trzeba mieć "szerokie serce" - sorry, ale chyba czytamy inne Biblie, bo Paweł nie mówi o sercu otwartym szeroko na herezje i heretyków, tylko każe jednego i drugiego unikać [Tyt. 3:10-11]. Jan również [II Jana 9-10]. Inni również.

To tyle z mojej strony.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 29, 2009 1:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 13, 2006 9:08 am
Posty: 34
Lokalizacja: Polska C
Nie mówię, że moc jest jedynym znakiem Bożego błogosławieństwa, ale na pewno jest jednym z poważnych znaków np.:
Mar. 16:15-20
15. I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu.
16. Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
17. A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą,
18. Węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją.
19. A gdy Pan Jezus to do nich powiedział, został wzięty w górę do nieba i usiadł po prawicy Boga.
20. Oni zaś poszli i wszędzie kazali, a Pan im pomagał i potwierdzał ich słowo znakami, które mu towarzyszyły.
1 Kor. 2:4-5
4. A mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc,
5. Aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej.
2 Kor. 10:18
18. Albowiem nie ten, kto sam siebie zaleca, jest wypróbowany, ale ten, kogo Pan poleca.
1 Kor. 4:19-20
19. Ja jednak przyjdę do was wkrótce, jeśli Pan zechce, i zapoznam się nie ze słowem pysznych, lecz z ich mocą.
20. Albowiem Królestwo Boże zasadza się nie na słowie, lecz na mocy.
Rozumiem dobrze Twoją argumentację, niestety momentami przypomina mi ona nauczanie wolnych chrześcijan, świadków i baptystów przeciw darom Ducha i zielonoświątkowcom: a że niby to antychryst, a to znowu: Mat.7;21-23 i inne tego typu argumenty.
Tyt. 3:10
„A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj”
W czasach apostołów był prawowierny apostolski Kościół, Paweł mógł się z autorytetem wypowiedzieć w sprawie Hymeneusza, Filetosa czy innych. Obecnie wersety takie jak ten są nadużywane /świadkowie Jeh. używają go do tych, co przejrzeli na oczy i odeszli od organizacji/ i obrzucanie nawzajem się i kogokolwiek tym wersetem nie jest właściwe. Trzeba się sensownie zastanowić jak go zastosować do obecnych czaów, bo na przykład jeśli ktoś się nawrócił, odszedł od katolicyzmu, poszedł do adwentystów, potem przestał wierzyć w niektóre ich doktryny i poszedł do zielonoświątkowców - to czy jest odszczepieńcą? bo się odszczepił od katolicyzmu i adwentystów? I czy w ramach pokuty ma ponownie wrócić do Rzymu?
Dla informacji: używam głównie Biblii tzw.warszawskiej, normalnej, niemodyfikowanej, nie wiem jaką Biblię ma Smok, tak więc nie wiem czy używamy tych samych Biblii. Co do odszczepieństwa to Wy raczej chcecie Branhama odszczepić od Ciała Chrystusowego i Kościoła, ja natomiast umieszczam Go w Nim.

_________________
Mat. 13:28-30
"Czy chcesz więc, abyśmy poszli i wybrali go?
A on odpowiada: Nie! Abyście czasem wybierając kąkol, nie powyrywali wraz z nim i pszenicy. Pozwólcie obydwom róść razem aż do żniwa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 193 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL