www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt maja 10, 2024 10:24 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 04, 2006 10:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
,,typwa meska odpowiedz''

dzieki

:)

PS
bez problemu, szacuneczek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 04, 2006 10:45 pm 
liafail napisał(a):
PS
bez problemu, szacuneczek


Nie do kończa rozumiem :oops:

Czy chciałeś przez to powiedzieć, że szacuneczek przychodzi ci bez problemu :?: :wink: :lol: :lol: (ad personam)

czy może też, że nie masz szacuneczku dla problemu (ad rem)

:wink: :lol:

ZDróweczko + szacuneczek - watpliwości*problemy = :roll:

wiem, że nic nie wiem 8)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 10:27 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
niewazne


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 5:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
hubertok napisał(a):
Czyściec jest to pewien stan oczyszczenia dla ZBAWIONYCH!!! czy jak ich tam zwał, w kazdym razie dla tych co idą do nieba ale jeszce nie sa doskonali jak matka teresa... :wink:

A skąd wiadomo, kto z katolików idzie do nieba zbawiony? Zwłaszcza, jeśli o nowym narodzeniu z Ducha przeważnie nawet nie słyszał? :shock: :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 6:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
hubertok napisał(a):
Przede wszystkim katolicy nie rozumieją czyśćca jako przechowalni dla letnich ani jako czegoś pośredniego pomiedzy piekłem a rajem :)


Akurat, wlasnie wiekszosc zwyklych, niedzielnych katolikow tak rozumie czysciec. I wiekszosc z nich nie jest pewna czy trafi do nieba, dlatego najczesciej sadza, ze po smierci trafia do czyscca. A to oczywiscie niezly interes dla ksiezy, bo mozna zarobic na mszach "za dusze". Po co uswiadamiac ludziska, ze droga do nieba stoi otworem dla nasladowcow Chrystusa, jak z czyscca mozna czerpac niezla kase.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 6:54 pm 
Oj itur itur - przecież to księża i teologowię trąbią na lewo i prawo tak jak ja mówie - a że nie wszyscy (lub mało kto :wink: ) słucha to inna sprawa.

Ja nie mówię o "niedzielnych katolikach" ale o NAUCZANIU KK. Więc nieprawdą jest to co napisałaś. KK nie ściemnia i nic nie ukrywa w niecnych celach. To po prostu ludziom nie chce się poczytać, zastanowić i zrozumieć co się do nich mówi...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 7:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Akurat! :lol: Kolejna sciema, jak to pisze Smok :lol: Kasiora sie liczy, a nie troska o zbawienie dusz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 8:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
hubertok napisał(a):
Oj itur itur - przecież to księża i teologowię trąbią na lewo i prawo tak jak ja mówie - a że nie wszyscy (lub mało kto :wink: ) słucha to inna sprawa.

Ja nie mówię o "niedzielnych katolikach" ale o NAUCZANIU KK. Więc nieprawdą jest to co napisałaś. KK nie ściemnia i nic nie ukrywa w niecnych celach. To po prostu ludziom nie chce się poczytać, zastanowić i zrozumieć co się do nich mówi...

Hahaha! Hubertoku, to jest kawałek w sam raz do wątku "Humor Kościoła Powszechnego"! :lol: :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 05, 2006 8:46 pm 
gadaj zdrów :P


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 07, 2006 9:12 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 3:13 pm
Posty: 99
Cytat ze Smoka z watku "Trybunal Chrystusowy"

Cytuj:
Będzie to sąd polegający na ocenie służby (dzieła) [I Kor. 3:13-15] i spraw ukrytych [Rzym. 2:16], a nie wyznanych dokonanych w ciele [II Kor. 5:10] - natomiast nie będzie on decydował o zbawieniu lub potępieniu, ponieważ temu sądowi [I Kor. 3:15] będą podlegać ludzie zbawieni już łaską przez wiarę [Ef. 2:8], dla których nie ma żadnego potępienia [Rzym. 8:1]

Oczyszczenie rozumiem jako przejście przez ogień wszystkich dzieł oraz wyjawienie ukrytych myśli i czynów nie wyznanych Bogu. Oblubienica zostanie oczyszczona i przygotowana na zaślubiny z Oblubieńcem - tak rozumiem przysposobienie z Ef. 5:27 i przygotowanie z Obj. 19:7-8.


I tak Kosciol rozumie czysciec.
Ja wiem ze smok napisal to w kontekscie pochwycenia ale ja uwazam ze kazdy wierzacy po smierci przechodzi przez ten proces.

Pozdrawiam,
Kuba


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 07, 2006 10:36 am 
DOKŁADNIE TAK
Tak KK rozumie czysciec a twierdzenie, ze rozumie inaczej i zwodzi to objaw jakiegoś niewytłumaczalnego dla mnie zaslepienia...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 07, 2006 10:51 am 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
Papież Grzegorz I w 593 roku jako pierwszy wspomniał o miejscu, gdzie dusze zmarłych rzekomo cierpią, dopóki nie spłacą długu lub nie wykupią ich stamtąd ofiary żywych. Koncept ten wywołał wówczas wiele kontrowersji, ale w średniowieczu okazał się tak lukratywny dla Kościoła (płatne odpusty i msze za zmarłych), że w 1439 roku uchwałą soboru florenckiego stał się dogmatem.

Zgodnie z Encyklopedią katolicką czyściec “to przejściowy stan, w którym zeszłe ze świata dusze mogą pokutować za nie wybaczone grzechy, dopóki nie dostąpią ostatecznej nagrody... Karze czyśćcowej mogą ulżyć ofiary składane przez żywych wierzących, takie jak: msze święte, modlitwy datki, i inne akty pobożności i dewocji”.


W 1514 roku papież Leon X potrzebował środków na wykończenie bazyliki św. Piotra w Rzymie. Wydał więc dekret o zbieraniu odpustów za dusze cierpiące w czyśćcu, zezwalając też na wydawanie żywym dyspensy za grzechy. Za każdy grzech można było otrzymać odpust, według ustalonej przez papiestwo taryfy. Misję sprzedaży odpustów na terenie Niemiec powierzono dominikaninowi z Lipska, imieniem Jan Tetzel. Właśnie odsiadywał on dożywocie za korupcję i niemoralność. Wyciągnął go stamtąd pilnie poszukujący obrotnego handlarza arcybiskup moguncki Albrecht, któremu papież Leon X przyobiecał połowę zysków ze sprzedaży odpustów w Saksonii. Tetzel stał się jego głównym kolektorem. Wóz dominikanina,krążąc po saksońskiej ziemi, dostarczał wszystkim, dysponującym odpowiednią gotówką, złudnej nadziei. Przyjmowano go z wielką pompą, jak wysłannika nieba. Duchowni i magistrat, rzemieślnicy i wieśniacy, mężczyźni i kobiety, starzy i młodzi pokornie wychodzili mu naprzeciw i ze świecami, przy biciu dzwonów wprowadzali do świątyni.
Tetzel stawiał przed ołtarzem czerwony krzyż, a pod nim szkatułę na pieniądze. Zachęcał ludzi do kupowania odpustów. Twierdził, że cierpienia czyśćcowe ich zmarłych bliskich ulegną skróceniu z każdym talarem, który trafi do szkatuły.



Jedną z osób, które propagowały dogmat o czyśćcu, wspierając go sprawozdaniami o swoich częstych rozmowach z duszami zmarłych i swoimi cierpieniami za te dusze, był popularny w katolickich kręgach Padre Pio. Twierdził on, że więcej duchów zmarłych odwiedziło jego klasztorną celę, niż żywych ludzi. Duchy dziękowały mu, że zapłacił zaich grzechy swoim cierpieniem, w wyniku czego zostały uwolnione z czyśćca i wpuszczone do nieba. Ojciec Pio twierdził, że przez 30 lat doświadczał cierpienia za dusze w czyśćcu za pośrednictwem swoich stygmatów - krwawienia z dłoni - które mają być rzekomym znakiem jego współudziału w cierpieniach Chrystusa.


wziete z :www.effatha.org.p
Doniosłą rolę w nauce o czyśćcu odegrał św. Grzegorz Wielki (zm. 604), który w swych Dialogach pisał, na kanwie pawłowego fragmentu do Koryntian (por. 1 Kor 3:15), o możliwości oczyszczenia między śmiercią a Sądem Ostatecznym.

"Ponieważ ten zbłądził nie ze złości, lecz z nieświadomości, mógł być oczyszczony po śmierci ze swego grzechu. Jednakże można sądzić, że przez hojne jałmużny to otrzymał, że wtedy mógł dostąpić przebaczenia, kiedy już nie mógł wcale pracować."

W IV księdze Dialogów odnajdujemy wiele opowiadań, w których św. Grzegorz nawiązuje do czyśćca, jako miejsca pokuty. Czytamy tam m. in.:

Na uwagę zasługuje fragment mówiący o skuteczności pomocy poprzez Ofiarę Mszy św., szczególnie Mszy odprawianych kolejno przez 30 dni. Stąd wzięła się nazwa Mszy św. gregoriańskich zamawianych za zmarłych i odprawianych przez 30 dni bez żadnego dnia przerwy. W utworze św. Grzegorza czytamy:

"Już długo ów zmarły brat w ogniu jest męczony, musimy mu okazać jakąś miłość i pomóc mu, o ile zdołamy, do uwolnienia. Idź więc i postaraj się, aby od dzisiaj przez trzydzieści dni składano za niego Ofiarę, żeby ani jednego dnia nie opuścić, w którym by zbawcza Hostia za niego złożona nie była. [...] zmarły brat przez zbawczą Hostię z katuszy został uwolniony."[15]


.........................................................................................................

Co Cerkiew Prawoslawna na to (czysciec)?
W Biblii nie ma mowy o czyśćcu. Z tego powodu nie możemy uznać tej nauki Nauka o czyśćcu pojawiła się na zachodzie bardzo późno, dopirow w średniowieczu i to wyłącznie pod wpływem określonej scholastycznej interpretacji. Polecam książkę Czyśćiec, wydaną przez PIW.



.........................................................................................................

A co na to setki katolikow, ktorzy oddawali swoje pieniadze ksiezom, aby wykupic dusze bliskich z czyscca???

A czym wogole jest msza sw, to juz inny temat
o. Henryk Paprocki... http://www.cerkiew.pl/faq/faq.php?id=332


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 07, 2006 12:01 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 3:13 pm
Posty: 99
i tym sposobem dyskusja znowu zeszla z toru. rozmawiamy o Czyscu a nie katlickich teoriach.
Pytanie na poczatku watku bylo proste ale jak zawsze wszystko poszlo w maliny.

co do cierpienia, hmm, przejscie przez ogien na pewno nie bedzie nalezec do przyjemnosci.
oczywiscie nie jest to cierpienie w sensie fizycznym, ale jak pisze Smok wyjawienie ukrytych mysli i czynow oraz zerwanie z resztkami "swiatowego myslenia" nie bedzie przyjemnoscia.

czy nazwiemy to czyscem czy nie takiego procesu wierzacy powinni sie spodziewac.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 07, 2006 2:38 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
koniec


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 07, 2006 3:15 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Ja nie rozumiem dalej czemu ma sluzyc katolicka nauka o czysccu? Przeciez tam sie cierpi meki!! Jesli katolicki chrzest gladzi grzech pierworodny, spowiedz gladzi grzechy popelnione po chrzcie, a ostatnie namaszczenie gladzi jakies inne pozostalosci pogrzechowe, to po co czysciec i cierpienie tam? W imie czego? To jest raczej oczyszczanie zyjacych, ale z pieniedzy... :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 69 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL