"Jeżeli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Jego Syna, to tym bardziej, będąc już pojednani, dostąpimy zbawienia przez Jego życie. I nie tylko to - ale i chlubić się możemy w Bogu przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego teraz uzyskaliśmy pojednanie." Rzym 5:10-11
Chrystus z pewnością jest naszą ofiarą pojednania. Doskonałą i bez skazy. Za co Bogu niech będą dzięki! (W pewnym sensie wszystkie ofiary składane za pierwszego przymierza wskazywały na Chrystusa) Co do szczegółów niech wypowią się zakonoznawcy
Z tekstu wynika, że ofiarę pojednania można było złożyć Panu na kilka sposobów (jako):
Ofiara dziękczynna (7:12) – W Psalmie 107:21-22 czytamy o składaniu ofiary dziękczynnej. Z kontekstu całego Psalmu 107 wynika, że ofiarę dziękczynną składano Bogu za okazaną im łaskę i wszelkie cuda. Był to dzień radości. W rozdziale 3 czytamy, że na rzeźną ofiarę pojednania należało złożyć ofiarę ze zwierzęcia bez skazy. Jeżeli ofiara pojednania była składana jako dziękczynna to przy tej rzeźnej ofierze należało również „złożyć placki przaśne zaczynione oliwą i opłatki przaśne pomazane oliwą; z mąki przedniej zaczynione oliwą placki”. Chleb kwaszony był składany jako „własna ofiara” (7:13) przy ofierze dziękczynnej pojednania. Taki chleb nie mógł być złożony Panu na ofiarę ogniową (2:11)
Ślub/Przysięga (7:16a) – Taka ofiara musi być doskonała bez skazy (22:21)
Ofiara dobrowolna (7:16b) – Musi być bez skazy(22:21) lecz wciąż można było ofiarować woły lub barany, które mają przydługie kończyny (22:23)
Nasuwają mi się pewne wnioski z powyższych dwóch zdań i ciekaw jestem co wy myślicie. Obie ofiary mają być bez skazy lecz ofiara dobrowolna nie koniecznie musi być doskonała.
Nie wiem czy słusznie lecz widzę powiązanie ofiary dobrowolnej z historią Ananiasza i Safiry.
Ciekawy komentarz odnośnie rozdziału 7 III księgi Mojżeszowej.
http://biblehub.com/commentaries/barnes/leviticus/7.htm