Smok Wawelski napisał(a):
Gal. 3:5 mówi o otrzymaniu Ducha Świętego na podstawie wiary, o czym wcześniej mówi werset 2. Nie ma tutaj mowy o darach Ducha.
Jest również wzmianka o dokonywaniu cudów przez Boga wśród osób, które otrzymały Ducha na podstawie wiary w Słowo. Istnienie cudów świadczy o darach Ducha, przy czym zarówno udzielanie Ducha, jak i czynienie cudów, odbywa się za sprawą dawania posłuchu wierze. Co jeszcze istotne, z wypowiedzi Pawła wynika, że występowanie cudów nie miało na celu zasiania wiary, nie miało również mieć miejsca w wyniku jakiś ludzkich dążeń po nawróceniu, ale cuda były skutkiem przyjęcia wiary.
Cytuj:
"Bo kto językami mówi, nie dla ludzi mówi, lecz dla Boga; nikt go bowiem nie rozumie, a on w mocy Ducha rzeczy tajemne wygłasza. A kto prorokuje, mówi do ludzi ku zbudowaniu i napomnieniu, i pocieszeniu. Kto językami mówi, siebie tylko buduje; a kto prorokuje, zbór buduje. A pragnąłbym, żebyście wy wszyscy mówili językami, lecz jeszcze bardziej, żebyście prorokowali; bo większy jest ten, kto prorokuje, niż ten, kto mówi językami, chyba żeby je wykładał, aby zbór był zbudowany" [I Kor. 14:2-5]
Pogrubione przeze mnie fragmenty mówią o pojedynczych osobach, zgadza się?
Paweł we wstępie krótko przedstawił na czym polegać miało mówienie językami i prorokowanie. Jednak późniejsze jego słowa z wersetów od 26 do 30 dowodzą, że sedno zagadnienia stanowiło budowanie zboru, tzn. aby zbór jako całość był wyposażony w te dary, które służą jego wzrostowi, i nie wprowadzają chaosu na spotkaniach. I o takie dary zbór miał zabiegać.
Cytuj:
"Jeśli się tedy cały zbór zgromadza na jednym miejscu i wszyscy językami niezrozumiałymi mówić będą, a wejdą tam zwykli wierni albo niewierzący, czyż nie powiedzą, że szalejecie?" [I Kor. 14:23]
Czy możesz mi wyjaśnić, kto to jest "zwykły wierny", jeśli ze względu na niego nie należy mówić językami bez tłumaczenia, żeby się nie zgorszył?
Zwykły wierny to osoba pozornie nawrócona, wierząca wprawdzie w Boga i Chrystusa, jednak jej wiara posiada aspekt duszewny, a nie duchowy, np. szczerze wierzący katolicy stanowią przykład zwykłych wiernych, jednak ze względu na uczynkowość ich wiary, tzn. sakramentalizm, w ich życiu nie przejawia się Duch Święty.
Cytuj:
"I znowu rzekł do nich Jezus: Pokój wam! Jak Ojciec mnie posłał, tak i Ja was posyłam. A to rzekłszy, tchnął na nich i powiedział im: Weźmijcie Ducha Świętego." [Jan 20:21-22]
GDZIE TUTAJ JEST NAPISANE, że chodzi o obietnicę zesłania Ducha Świetego? Gdzie jest napisane, że uczniowie mają wziąć Ducha w innym momencie niż ten? CZYM Jezus tchnął na uczniów w tym momencie?
Inne teksty Pisma dowodzą, że Duch raczej nie mógł być dany w tej chwili. Apostołowie po tchnięciu przez Jezusa nie rozpoczęli od razu służby. Jezus zapowiedział, że Apostołowie pozostając w Jerozolimie mieli oczekiwać obietnicy Ojca odnośnie przyjścia Pocieszyciela-Ducha Chrystusowego, przy czym to doniosłe wydarzenie umieszczane jest w kontekście odejścia Chrystusa do Ojca i przyjścia do Apostołów, co wyraźnie świadczy, że Duch nie mógł być wcześniej dany aniżeli po fakcie wniebowstąpienia Jezusa (Jana rozdz. 14-16; Dzieje Apostolskie 1:4-8; por. Łukasza 24:47-49). Z chwilą przyjścia Ducha miało się rozpocząć głoszenie upamiętania na odpuszczenie grzechów począwszy od Jerozolimy. Skoro od razu po objawieniu się Apostołom Chrystusa zmartwychwstałego, nie rozpoczęło się zwiastowanie Ewangelii, więc wypowiedzi z Jana nie powinno się traktować, jako wypełnienie obietnicy Ojca, a raczej jako potwierdzenie, rękojmię tejże obietnicy. Do tego samego co w Ewangelii wg Jana 20:21-23 zdaje się nawiązywać fragment z Ewangelii wg Łukasza 24:47-49.
Cytuj:
Interesująca idea. Ale skąd ją wziąłeś? Czy ktokolwiek był lub jest chrzeczony w wodzie ZANIM otrzyma Ducha Świętego, który jest otrzymywany podczas narodzenia na nowo [Jan 1:11-13; 7:37-39; Gal. 3:2]?
Nowonarodzenie należy do spraw niebiańskich, i związane jest tylko z wiarą przez którą otrzymuje się Ducha, a nie jakimikolwiek obmyciami rytualnymi.
Cytuj:
Kierujesz się terminologią zamiast kontekstem. Kontekst wskazuje na to, że odrodzeni ludzie po chrzcie wodnym otrzymywali Ducha przez włożenie rąk apostołów, po którym to akcie mówili językami tak jak podczas chrztu Duchem. Jeszcze raz pytam: Czy odrodzony człowiek ma Ducha Świetego i NASTĘPNIE zostaje ochrzczony, czy też zostaje ochrzczony w wodzie ZANIM otrzyma Ducha Świętego?
W swych rozważaniach kieruję się przede wszystkim kontekstem a nie terminologią. To przecież nie ja rozgraniczam otrzymanie Ducha od chrztu w Duchu. Rozróżniam wprawdzie sprawy ziemskie z ich obmyciami i innymi uczynkami rytualnymi, jak np. wkładanie rąk, od spraw niebiańskich, gdyż tego typu rozróżnianie jest jak najbardziej konieczne.
Cytuj:
GDZIE TO JEST NAPISANE?
"A w ostatnim, wielkim dniu święta stanął Jezus i głośno zawołał: Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije. Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony"
Gdzie tutaj jest mowa o zesłaniu Ducha? Czy tekst mówi o popłynięciu wody żywej z wnętrza człowieka w momwencie uwierzenia, czy o zesłaniu Ducha w momencie nałożenia rąk apostołów?
Tekst odnosi się do uwielbienia Jezusa, i Duchu, którego mieli otrzymać wierzący, co z godnie z obietnicą Bożą z Ewangelii wg Jana 16:13-15 miało swój początek w Dniu Pięćdziesiątnicy, gdy Duch Święty zstąpił na uczniów.
Cytuj:
"Chcę dowiedzieć się od was tego jednego: Czy przez uczynki zakonu otrzymaliście Ducha, czy przez słuchanie z wiarą?" [Gal. 3:2]
Wicie, Galacjanie otrzymali Ducha Świętego przez słuchanie z wiarą. Czyli narodzili się na nowo. Nie ma tutaj ani słowa o nakładaniu rąk, mówieniu językami czy prorokowaniu. Twoja odpowiedź jest mocno nie na temat. Pomijam już, że jest jakaś dziwna, bo odnowienie wszechrzeczy nastąpi w przyszłości, o czym mówi fragment Dz. Ap. 3:21
"Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa, którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich"
Niebo przyjęło Pana po Jego Wniebowstąpieniu, a odnowienie wszechrzeczy nastąpi w Erze Mesjańskiej (1000-letnim Królestwie) po Jego Powtórnym Przyjściu.
Odpowiadam, jak najbardziej na temat. Jeżeli Galacjanie otrzymywali Ducha na podstawie słuchania z wiarą, to zupełnie niepotrzebnie łączy się ich sytuacje z Samarytanami. Przecież, gdyby dla odbiorców Listu do Galacjan, a nie tylko dla nich, ale i dla odbiorców Listu do Rzymian, oraz innych odbiorców Listów Apostolskich, chrzest w Duchu uzależniony byłby od jakichkolwiek czynników ludzkich, byłoby to wyraźnie zaznaczone w ich treści. A, że inne kryteria obowiązywały np. dla Samarytan, a inne dla czytelników Listów Apostolskich, więc wszystko wskazuje, że zbawienie należy postrzegać inaczej niż w I wieku. Wszak Kościół I wieku to wiara w rzeczy przyszłe, tzn. wiara w przyjście Syna Bożego, gdy nastanie odnowienie wszechrzeczy, natomiast dzisiejszy Kościół powinien charakteryzować się wiarą objawioną, tj. wiarę w Syna Bożego, który z nastaniem pełni czasu zstąpił z nieba.