www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 6:33 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn mar 04, 2013 2:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 3:14 pm
Posty: 391
Lokalizacja: Warszawa
Chwała Panu Jezusowi! Właśnie toczę dyskusję z miłośniczką teorii Ruchu Wiary. Ona twierdzi że chrześcijanie są bogami, sugerując nauczanie Hinna albo Cerońskiego. Co tak naprawdę miał na myśli Pan Jezus, odpowiadając uczonym w Piśmie: Odpowiedział im Jezus: Czyż w zakonie waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście? Jan 10:34 ?

_________________
"Bez prorockich objawień naród dziczeje....''Księga Przysłów 29:18a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn mar 04, 2013 7:38 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jezus w Jana 10:31-39 cytuje Psalm 82.

Już pierwszy werset psalmu pokazuje, że Bóg sądzi tych, których nazywa bogami: "Bóg wstaje w zgromadzeniu Bożym, Pośród bogów sprawuje sąd" [1]

A jak On sam zwraca się do tych bogów? "Jak długo sądzić będziecie niesprawiedliwie I stawać po stronie bezbożnych?" [2]

Ludzie, kórych Jedyny Bóg nazywa "bogami" sądzą niesprawiedliwie i stają po stronie bezbożnych. Są to sędziowie, którzy mają władzę i wykorzystują ją do nikczemnych celów. Następnie Bóg przypomina im ich powinności: "Bierzcie w obronę biedaka i sierotę, Ubogiemu i potrzebującemu wymierzajcie sprawiedliwość! Ratujcie biedaka i nędzarza, Wyrwijcie go z ręki bezbożnych!" [3-4]

A potem podsumowuje ich postępowanie: "Lecz oni [bogowie] nic nie wiedzą i nic nie pojmują, W ciemności postępują, Chwieją się wszystkie posady ziemi." [5]

Wreszcie przypomina im, że są tylko ludźmi i poumierają jak ludzie, choć jako książęta mają się za bogów: "Rzekłem: Wyście bogami I wy wszyscy jesteście synami Najwyższego, Lecz jak ludzie pomrzecie I upadniecie jak każdy książę" [6-7]

Na końcu psalmista odwołuje się do sprawiedliwego sądu Bożego, ponieważ ludzie zawiedli: "Powstań, Boże, osądź ziemię! Ty bowiem jesteś dziedzicznym panem wszystkich narodów" [8]

Wyraz "bogowie" [elohim] ma kilka odcieni znaczeniowych. W interlinii angielskiej czytamy: "elohim" (plural) - rulers, judges, divine ones, angels, gods. Czyli władcy, sędziowie, nadludzkie istoty, aniołowie, bogowie. Kontekst pokazuje, że chodzi o władców i sędziów.

W oryginale mamy grę słów: "Bóg [Elohim] staje w zgromadzeniu Bożym [El] i wśród bogów [elohim] sprawuje sąd" [82:1]

Jezus mówi do władców i książąt Izraela, wykorzystując tę grę słów w Jana 10:31-39 następująco:

Jeśli ludzie, którzy czynią niesprawiedliwość sądząc niesprawiedliwie, są "elohim", to o ileż bardziej Jezus, który czyni sprawiedliwość, jest "Elohim". Jeśli oni wszyscy są nazwani "synami Najwyższego", to o ileż bardziej Jezus jest "Synem Najwyższego".

http://www.ulicaprosta.net/forum/viewto ... 56&start=0

Jeśli wyznawcy Ruchu Wiary są bogami, to niech uważają, żeby nie skończyli jak wszyscy "bogowie" z wyjątkiem Stwórcy Wszechświata:

"Tak mówcie o nich: Bogowie, którzy nie stworzyli nieba ani ziemi, zginą z ziemi i spod tego nieba" [Jer. 10:11]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn mar 04, 2013 7:47 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 27, 2013 6:59 pm
Posty: 151
Mówiąc po "chłopsku" chodzi o to, że sędziowie mieli w ręku władzę. Od ich decyzji w pewnym sensie zależało życie innych ludzi. Mogli kogoś skazać lub uniewinnić. Stąd porównanie do "bogów".

_________________
Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom. Ale ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę ewangelisty, pełnij rzetelnie służbę swoją.
2Tym. 4, 3-5


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt mar 05, 2013 12:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 09, 2008 7:19 pm
Posty: 142
zerknijcie na to w kontekście omawianego tematu: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... CsLCbYhRw#!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt mar 05, 2013 3:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ale to jest jakieś anty-trynitarne pomieszanie pojęć. Jezus nie jest "małym bogiem" ani "drugorzędnym bogiem". To jest Jeszua czyli JHWH, który przyszedł w ciele i w ciele powróci. Dlatego autor nie przeszedłby testu Janowego w formie uwzględniającej znaczenie pojęć w nim zawartych.

Wnioski również są pokrętne. My nie pytamy anty-trynitarzy ilu bogów istnieje, tylko w ilu prawdziwych bogów wierzą i ilu mają panów. A z tego wywodu wynika, że mają co najmniej dwóch prawdziwych bogów i co najmniej dwóch panów - wystarczy tylko usprawiedliwić taki politeizm faktem, że istnieje kilka znaczeń słowa "bóg". To Syn jest Stwórcą nieba i ziemi. Jakoś nie zauważyłem, żeby autor zajął się tekstem mówiącym o Synu jako Stwórcy nieba i ziemi [Hebr. 1:5-10]. A przecież Stwórca nieba ziemi jest jeden i jest nim JHWH [Iz. 45:11-12,18]. Tyle, że JHWH jest jednością złożoną - Adonai echad. To tyle króciutko, żeby się nie powtarzać.

Istnieje wielu bogów w znaczeniu np. sędziów. Istnieje funkcja boga w sensie nadrzędności wobec innych. Ale teoria o "małych bogach" w sensie natury (nie funkcji) bierze się z fałszywego założenia, że ponieważ Bóg zrodził Syna, który ma tę samą naturę, a cieleśnie zamieszkała w Nim cała pełnia boskości [Kol. 1:19;2:9], to ludzie zrodzeni z Boga w sensie nowego narodzenia są "małymi bogami" - to jest kompletne nieporozumienie, bo Syn jest Jednorodzony [monogenes] i my nie rodzimy się tak jak On. Nie zamieszkuje w nas cała pełnia boskości i nie jesteśmy poczęci z Ducha Świętego. Duch Święty w nas zamieszkuje i to On jest Bogiem. My nie jesteśmy żadnymi bogami, tylko świątynią Ducha Świętego, w której Bóg zamieszkuje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 07, 2013 2:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Jeżeli kogoś temat interesuje, to zasadniczo jest to omówione w artykule: "Jesteście Bogami i wszyscy - synami Najwyższego", czyli rzecz o przebóstwieniu człowieka

Ale jak wskazuje hasło z Wikipedii - "Przebóstwienie" - twierdzenie o przebóstwieniu człowieka opiera się na tych fragmentach (dziwne, że nikt o tym nie wspomniał, ani tutaj, ani w tamtym poprzednim wątku):

2 Piotra 1:4 bpd
"przez które dane nam zostały drogocenne i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, jako ci, którzy uszli zepsucia, które w tym świecie (jest) w żądzach."

Jana 17:20-24 bpd
"(20) Proszę nie tylko za nimi, ale i tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie, (21) aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, żeby i oni w nas byli jedno i dzięki temu świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś. (22) Ja im dałem chwałę, którą Mi dałeś, aby byli jedno, jak My jedno jesteśmy: (23) Ja w nich, a Ty we Mnie, aby byli doskonali w dążeniu do jedności i by przez to świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i umiłowałeś ich tak, jak umiłowałeś Mnie. (24) Ojcze! Chcę, aby ci, których mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby oglądali moją chwałę, którą Mi dałeś, gdyż umiłowałeś Mnie przed założeniem świata."

To są dwa kluczowe miejsca, na które powoływali się ci co wysuwali takie twierdzenia o przebóstwieniu.
Trzeba by więc odpowiedzieć na pytania:

Co oznacza, że "staniemy się uczestnikami boskiej natury" ?
Co oznacza, że my wszyscy mamy być jedno tak jak Syn i Ojciec jest jedno, że my mamy być jedno razem z Nimi, w Nich ?
Co oznacza, że otrzymaliśmy chwałę, jaką otrzymał Syn od Ojca ?
Co oznacza wreszcie, że my w Chrystusie, a On (razem z nami ?) w Ojcu ?

Te pytania są zasadnicze, zważywszy na konsekwencję teologiczne związane z kontekstem fragmentu z Jana 10:30, gdzie jest mowa o "Ja i Ojciec jedno jesteśmy" bardzo często przytaczane w dyskusjach trynitarnych jako dowód jedności natur Syna i Ojca. Ta jedność natur sugerowała by wniosek, że słowa z Jana 20 rozdziału cytowane, mogą oznaczać w stosunku do człowieka odrodzonego [przyobleczonego w ciało chwalebne, podobne (czy, takie samo ?) do Chrystusowego] przebóstwienie, tego tutaj według mnie wykluczyć się nie da, jedynie dyskusja może dotyczyć faktu czego dotyczy to "przebóstwienie" i co ono ewentualnie oznacza.
Bo w rezultacie może się okazać, że to kolejny spór o słowa.

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz mar 07, 2013 8:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Biblia nie zawiera ani pojęcia "przebóstwienia", ani coś takiego z niej nie wynika. Uczestnictwo w boskiej naturze oznacza posiadanie Ducha Świętego, dzięki któremu możemy nie ulegać zepsuciu, "uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość" [II Piotra 1:4]. Dlatego właśnie "Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności" [II Piotra 1:3].

Ponieważ Ojciec nie ma chwalebnego ciała, Jana 17:20-24 raczej nie odnosi się do naszej jedności z Ojcem i Synem w tym sensie. Natomiast Ojciec i Syn są jedno z Duchem, a w Duchu zamieszkują w każdym wierzącym. Dlatego jest napisane "do niego przyjdziemy i u niego zamieszkamy" [Jan 14:23].

Co do chwały, to wszyscy zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej [Rzym. 3:23]. Każdy, kto został usprawiedliwiony, odzyskał tę chwałę:

"Tych zaś, których przeznaczył, tych też powołał, a których powołał - tych też usprawiedliwił, a których usprawiedliwił - tych też obdarzył chwałą" [Rzym. 8:30 BT]

Grzesznik nie może mieć relacji z Bogiem i w tym sensie pozbawiony jest chwały Bożej. Człowiek odrodzony jest obdarzony chwałą i może mieć relację z Bogiem. Otrzymuje Ducha Świętego i nie ma mowy o żadnym "przebóstwieniu", ponieważ człowiek nie staje się "bóstwem" w żadnym sensie. Jest przybranym dzieckiem Bożym, ale co do natury jest tylko Jeden Syn Boży.

Jedność wierzących przejawia się w posiadaniu tego samego Ducha po prostu [Ef. 4:1-6]. Człowiek na zawsze pozostanie człowiekiem - nie będzie ani "małym bogiem", ani "przebóstwionym bogiem" ani żadnym innym bogiem. Obietnica szatana z ogrodu Eden jest kłamstwem i w istocie nigdy się nie spełni.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 08, 2013 12:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Smok Wawelski napisał(a):
Biblia nie zawiera ani pojęcia "przebóstwienia", ani coś takiego z niej nie wynika. Uczestnictwo w boskiej naturze oznacza posiadanie Ducha Świętego, dzięki któremu możemy nie ulegać zepsuciu, "uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość" [II Piotra 1:4]. Dlatego właśnie "Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności" [II Piotra 1:3].

No tak wielu pojęć Pismo nie zawiera, a uznajemy i wierzymy, więc to samo w sobie nie jest argumentem.
Natomiast, czy z Pisma wynika ewentualne "przebóstwienie" ? Myślę, że to jest bardziej kwestia słownictwa, i chyba bardziej spór o słowa. Ale zgodzę się, że pewne skróty myślowe wyznawane np przez zwolenników "ruchu wiary" są kontrowersyjne i dwuznaczne. Jednak w trynitarnym ujęciu natury Boga i w konsekwencji tego co czeka zbawionych i odrodzonych, jakiś tam sens w tym tzw: "przebóstwieniu" widzę, chociaż nie używam tego słowa, bo jak widać źle się kojarzy. Tylko przyznaje nie wiem dlaczego, bo jeżeli ktoś wierzy trynitarnie, to zasadniczo nie powinien mieć z tym problemu, ale ...

Przyznam też, że ten fragment z 2 Piotra 1:4 można tłumaczyć jak coś co teraz już posiadamy, ale Pismo ma też ten akcent przyszłościowy, i o ile "ruch wiary" kładzie nacisk na to "przebóstwienie" już teraz, nazywając ludzi "małymi Bogami" (to uważam za totalny błąd i pomyłkę, jak też nie zrozumienie i nawet chyba nie wyznawanie trynitaryzmu), natomiast w kościele Prawosławnym jest to raczej kwestia przyszłości i odnosi się do stanu ostatecznego, o którym uczył Paweł w Koryntian gdy mówił o przyobleczeniu w nieśmiertelność. Dlatego w tym ujęciu jestem bardziej skory nie robić problemu o to słowo, a jedynie uściślić dokładnie co pod tym terminem ewentualnie rozumiemy. Chyba że komuś ten termin sam w sobie przeszkadza, tylko pytanie dlaczego ? (fakt nieobecności nie jest żadną przesłanką, a kwestia czy z Pisma wynika jest według mnie dyskusyjna)

Jest jeszcze jeden fragment w tym temacie istotny:

1 Jana 3:2 bpd
"Ukochani, teraz jesteśmy dziećmi Boga, a jeszcze się nie okazało, czym będziemy. Wiemy, że gdy się okaże, będziemy podobni do Niego, gdyż zobaczymy Go takim, jaki jest."

Myślę, że ten fragment z 2 Piotra 1:4 jest też nawiązaniem do tej wypowiedzi Jana, tym bardziej, że Piotr w 4 wersecie mówi też o obietnicy, a ona jest związana z przyszłością, tak jak i Jan to opisuje.

Jana 17:20-24 nie mówi nic o ciałach chwalebnych, a jedynie o jedności ... i ja to rozumiem tak, że skoro interpretujemy jedność Syna i Ojca z Jana 10:30 jako dowód równych natur Ojca i Syna, to jedność chrześcijan z Synem, tak jak jedność z Syna z Ojcem może oznaczać coś więcej niż tylko jedność w innym sensie ... przez to ta jedność z Duchem Syna i Ojca, może stać się naszym udziałem w przyszłości jak pisze Jan w liście, gdy już osiągniemy to co jest teraz obietnicą ... Teraz i owszem Duch w nas zamieszkuje, tak jak zamieszkiwać może Ojciec i Syn ... co też jest tym mistycznym zjednoczeniem nas w ciele Chrystusowym z Ojcem, bo przez Syna do Ojca zmierzamy ... i ja tego nie rozumiem w sensie fizycznej drogi, ale w sensie zjednoczenia w Nim wszystkiego co na ziemi i co na niebie ... bo w Nim żyjemy, w Nim się poruszamy ... ja tutaj widzę pewien sens w tym tzw: "przebóstwieniu" chociaż uznaję fakt, że dla wielu to słowo jest źle kojarzone i dlatego go nie używam.

Co do chwały to ja rozumiem jak najbardziej, ale wiem jak jest zwyczajowo i ortodoksyjnie tłumaczony zwrot i sens słów "chwała Syna, którą on otrzymał od Ojca" występuje to bardzo często w sensie i jako argument za posiadaniem natury Boskiej przez Syna, równej Ojcu. Dlatego też gdy czytamy słowa, o tym, że otrzymamy chwałę tak jak Syn otrzymał od Ojca, rodzi to takie konsekwencje myślowe jak pisałem. Pytanie więc zadałem nie w sensie jak jest teraz ale jak będzie w przyszłości, bo zdecydowanie odrzucam twierdzenie wyznawców "ruchu wiary" że jesteśmy "bogami", czy "małymi bogami", chociaż nawiasem mówiąc w sensie Psalmu można by tego czasem użyć do człowieka.

"Przebóstwienie" więc przynajmniej w teologii prawosławnej nie oznacza, że człowiek staje się "bóstwem" (w greckim pospolitym rozumieniu), oznacza zjednoczenie z Bogiem, to ostateczne i eschatologiczne. Jakie rodzi to konsekwencje jeśli chodzi o ewentualną przyszła naturę dzisiaj człowieka, nie wiem ? ale widzę tutaj możliwość wejścia w relacje z naturą Boską, bo u Boga wszystko jest możliwe. Tak jak wierzymy, że Syn ma naturę Boską i ludzką.

Dlatego też co do przyszłości, fakt, że mamy stać się tacy jak Chrystus, teraz w skażonych ciałach, a potem podobni do Niego, współuczestnikami Boskiej natury, dopuszcza wejście w tą relację z Bogiem Ojcem, jaką ma Chrystus, Syn Boży. Stąd słowo "współuczestnik"... (nie badałem tego w greckim). Czy tak będzie, lub nie ? Przekonamy się w przyszłości

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 08, 2013 4:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jeśli ktokolwiek i w jakikolwiek sposób obiecuje ludziom, że będą bogami, to wypowiada kłamstwo z Edenu. Bez względu na to, czy jest to teoria o "małych bogach" czy o "przebóstwieniu".

Quster napisał(a):
natomiast w kościele Prawosławnym jest to raczej kwestia przyszłości i odnosi się do stanu ostatecznego, o którym uczył Paweł w Koryntian gdy mówił o przyobleczeniu w nieśmiertelność
Przyobleczenie w nieśmiertelność to po prostu zmartwychwstanie ciał. O tym pisze Paweł w I Kor. 15. A nie o żadnym "przebóstwieniu".

Quster napisał(a):
Jest jeszcze jeden fragment w tym temacie istotny:

1 Jana 3:2 bpd
"Ukochani, teraz jesteśmy dziećmi Boga, a jeszcze się nie okazało, czym będziemy. Wiemy, że gdy się okaże, będziemy podobni do Niego, gdyż zobaczymy Go takim, jaki jest."

Myślę, że ten fragment z 2 Piotra 1:4 jest też nawiązaniem do tej wypowiedzi Jana, tym bardziej, że Piotr w 4 wersecie mówi też o obietnicy, a ona jest związana z przyszłością, tak jak i Jan to opisuje.
Jan mówi ewidentnie o przyszłości i o spotkaniu z Panem, kiedy to nastąpi Pochwycenie Kościoła i przyobleczenie w ciała uwielbione. Dlatego będziemy podobni do Niego.

Obietnice w II Piotra 2:1 dotyczą otrzymania Ducha Świętego, dzięki któremu odrodzeni unikają skażenia pożądliwości na tym świecie. Już unikają, a nie w przyszłości. Piotr i Jan mówią o dwóch różnych sprawach.

Quster napisał(a):
"Przebóstwienie" więc przynajmniej w teologii prawosławnej nie oznacza, że człowiek staje się "bóstwem" (w greckim pospolitym rozumieniu), oznacza zjednoczenie z Bogiem, to ostateczne i eschatologiczne. Jakie rodzi to konsekwencje jeśli chodzi o ewentualną przyszła naturę dzisiaj człowieka, nie wiem? ale widzę tutaj możliwość wejścia w relacje z naturą Boską, bo u Boga wszystko jest możliwe. Tak jak wierzymy, że Syn ma naturę Boską i ludzką.
"Wejście w relacje z naturą Boską" oznaczałoby, że będziemy tacy jak Bóg. Gdyby to było możliwe u Boga, nie byłoby diabelskim kłamstwem proponowanym ludziom nie tylko w Edenie, ale jak widać w różnych wersjach również przez Ruch Wiary i prawosławie. Zjednoczenie z Bogiem - ostateczne i eschatologiczne - nie polega na tym, że ludzie przestaną być ludźmi i uzyskają boską naturę.

"I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi" [Obj. 21:3]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt mar 19, 2013 8:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Tak czy inaczej, wersety, które przytoczyłem, stwierdzają o tym, że "będziemy podobni do Niego", "współuczestnikami boskiej natury", będziemy w "jedności z Nimi", będziemy mieli Chwałę..., nieśmiertelni, itd ... co daje przesłanki do stwierdzania, o którym piszemy.

Smok Wawelski napisał(a):
"Wejście w relacje z naturą Boską" oznaczałoby, że będziemy tacy jak Bóg. Gdyby to było możliwe u Boga, ... Zjednoczenie z Bogiem - ostateczne i eschatologiczne - nie polega na tym, że ludzie przestaną być ludźmi i uzyskają boską naturę.

Nikt nie pisze o pozbyciu się natury ludzkiej, a swoją drogą myślę, że jak się podchodzi z uprzedzeniem do czegoś to i trudno to zrozumieć i poznać.

Dla mnie termin "przebóstwienie" jest tak samo nie groźny, jeżeli rozumie się to co powinno pod tym terminem, jak inne termin, uznawane, a których również brak w Piśmie.

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr mar 20, 2013 4:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Quster napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
"Wejście w relacje z naturą Boską" oznaczałoby, że będziemy tacy jak Bóg. Gdyby to było możliwe u Boga, ... Zjednoczenie z Bogiem - ostateczne i eschatologiczne - nie polega na tym, że ludzie przestaną być ludźmi i uzyskają boską naturę.
Nikt nie pisze o pozbyciu się natury ludzkiej, a swoją drogą myślę, że jak się podchodzi z uprzedzeniem do czegoś to i trudno to zrozumieć i poznać.
Jeśli chcesz wejść w relację z naturą Boską nie pozbywając się natury ludzkiej, to musisz zostać Jezusem. A On jest Jednorodzony [monogenes] czyli JEDYNY w swoim rodzaju [Jan 1:18]. Żaden człowiek nie był, nie jest i nie będzie miał "relacji z Boską naturą nie pozbywając się natury ludzkiej". Dlatego Bóg będzie na nowej ziemi pośród ludzi [Obj. 21:3]. Normalnych, zmartwychwstałych ludzi. A nie "przebóstwionych".

Quster napisał(a):
Dla mnie termin "przebóstwienie" jest tak samo nie groźny, jeżeli rozumie się to co powinno pod tym terminem, jak inne termin, uznawane, a których również brak w Piśmie.
Niebezpiecznie się bawisz. Takich zabaw należy unikać, i "mówić jak Słowo Boże" [I Piotra 4:11]. Dla Ciebie nawet kobra może być niegroźna, jak widzę. Masz przedziwne skłonności do szukania poza Słowem Bożym czegoś, co nie jest Jego treścią, a następnie opierania się na tym, czego Biblia NIE MÓWI. Ostrzegam Cię przed takimi praktykami, bo Ci dobrze życzę. Jeśli nie przyjmiesz ostrzeżenia, Twoja sprawa. Ale innych do takich zabaw nie zapraszaj, bo będziesz ich miał na sumieniu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt mar 22, 2013 3:44 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 18, 2013 3:27 pm
Posty: 251
Quster napisał(a):
Dla mnie termin "przebóstwienie" jest tak samo nie groźny, jeżeli rozumie się to co powinno pod tym terminem, jak inne termin, uznawane, a których również brak w Piśmie.


W Nowym Testamencie mamy wyraźne wskazówki dotyczące tego jak nie gorszyć innych tym, co uważamy za właściwe. Jak były katolik, który niedawno się nawrócił, przeczyta "przebóstwienie", to pewnie zrozumie to inaczej niż ty i w ten sposób utwierdzisz brata w złym przekonaniu.

Z tego samego powodu nie mówimy np. "zbawienie udzielone", bo katolicy rozumieją "udzielone przez kościół", a protestanci "udzielone przez Boga". Dlatego lepiej wyrażać się precyzyjnie, jeśli znaczenie słowa jest wykrzywiane przez różne interpretacje.

Oczywiście nie da się uniknąć wszystkich zgorszeń, ale jak już się zna takie wątpliwości, to lepiej ich unikać...

_________________
"Tak mówi Pan Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście." Ks. Ezechiela 36:22, BT.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 30, 2013 1:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Smok Wawelski napisał(a):
Niebezpiecznie się bawisz. Takich zabaw należy unikać, i "mówić jak Słowo Boże" [I Piotra 4:11]. Dla Ciebie nawet kobra może być niegroźna, jak widzę. Masz przedziwne skłonności do szukania poza Słowem Bożym czegoś, co nie jest Jego treścią, a następnie opierania się na tym, czego Biblia NIE MÓWI. Ostrzegam Cię przed takimi praktykami, bo Ci dobrze życzę. Jeśli nie przyjmiesz ostrzeżenia, Twoja sprawa. Ale innych do takich zabaw nie zapraszaj, bo będziesz ich miał na sumieniu.
Ja uważam, że przesadnie albo wcale nie rozumiesz to o czym pisałem. Nie odnosząc się do tego praktycznie wcale. Tym bardziej, jak już wspominałem, ty sam nie zawsze mówisz (używając twojej retoryki) "jak Słowo Boże" używając chociażby terminu "Trójjedyny" którego też w Piśmie nie ma. Skąd wiesz więc, że używając tego terminu, nie masz na sumieniu innych, których "zapraszasz do takich zabaw" ? Również cię więc ostrzegam przed takimi praktykami, bo Ci dobrze życzę. Jeżeli nie przyjmiesz ostrzeżenia, Twoja sprawa... Jak więc widzisz, taką retorykę można zastosować z powodzeniem również do Ciebie. Więc proponuję nie stawiać innych (z powodu nierozumienia) w pozycji w jakiej ty próbujesz postawić innych, co się nie zgadzają z Tobą, lub próbują ci przeczyć. Nie osadzaj więc, bo takim sądem będziesz sądzony. Nie ma więc potrzeby moralizowania i atakowania ad personam. Tym bardziej, że wersety, które podawałem zostały ominięte lub zrelatywizowane, w kontekście tego jak ja to zagadnienie rozumiem.

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 30, 2013 2:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Quster napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Niebezpiecznie się bawisz. Takich zabaw należy unikać, i "mówić jak Słowo Boże" [I Piotra 4:11]. Dla Ciebie nawet kobra może być niegroźna, jak widzę. Masz przedziwne skłonności do szukania poza Słowem Bożym czegoś, co nie jest Jego treścią, a następnie opierania się na tym, czego Biblia NIE MÓWI. Ostrzegam Cię przed takimi praktykami, bo Ci dobrze życzę. Jeśli nie przyjmiesz ostrzeżenia, Twoja sprawa. Ale innych do takich zabaw nie zapraszaj, bo będziesz ich miał na sumieniu.
Ja uważam, że przesadnie albo wcale nie rozumiesz to o czym pisałem. Nie odnosząc się do tego praktycznie wcale.
Oczywiście, że nie rozumiem. Nie rozumiem, jak można głosić "niegroźne herezje".

Quster napisał(a):
Tym bardziej, jak już wspominałem, ty sam nie zawsze mówisz (używając twojej retoryki) "jak Słowo Boże" używając chociażby terminu "Trójjedyny" którego też w Piśmie nie ma. Skąd wiesz więc, że używając tego terminu, nie masz na sumieniu innych, których "zapraszasz do takich zabaw"? Również cię więc ostrzegam przed takimi praktykami, bo Ci dobrze życzę. Jeżeli nie przyjmiesz ostrzeżenia, Twoja sprawa...
Trójjedyność Boga jest pojęciem, które wynika z nauczania Biblii. W przeciwieństwie do "przebóstwienia". Nie mam na sumieniu nikogo, spokojna głowa. Bo Jeszua to JHWH Zbawiciel, który przyszedł w ciele jako Mesjasz. Dlatego nie ja mam problemu z testem Janowym. Takich ostrzeżeń jak to, które teraz wypowiadasz, nie ma potrzeby się bać. W Biblii nie ma terminu "Biblia", nie ma terminu "osoba" i wielu innych terminów, które wynikają z nauczania w Biblii i dlatego je stosujemy - więc jeśli zamierzasz wykazywać, że ten, kto stosuje terminy, których nie ma w Biblii (w sensie słów lub wyrazów), nie mówi jak Słowo Boże, to znaczy, że nie rozumiesz, co to znaczy "mówić jak Słowo Boże".

Quster napisał(a):
Jak więc widzisz, taką retorykę można zastosować z powodzeniem również do Ciebie. Więc proponuję nie stawiać innych (z powodu nierozumienia) w pozycji w jakiej ty próbujesz postawić innych, co się nie zgadzają z Tobą, lub próbują ci przeczyć. Nie osadzaj więc, bo takim sądem będziesz sądzony. Nie ma więc potrzeby moralizowania i atakowania ad personam. Tym bardziej, że wersety, które podawałem zostały ominięte lub zrelatywizowane, w kontekście tego jak ja to zagadnienie rozumiem.
Niestety, ale to już kolejny raz, kiedy "popłynąłeś", a potem próbujesz udowodnić, że ja Cię "nie zrozumiałem". To, czy Twoje wersety zostały pominięte, można sprawdzić czytają moje odpowiedzi. Więc proszę Cię, nie stosuj mydlenia oczu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz cze 27, 2013 7:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Smok Wawelski napisał(a):
Trójjedyność Boga jest pojęciem, które wynika z nauczania Biblii. W przeciwieństwie do "przebóstwienia". Nie mam na sumieniu nikogo, spokojna głowa. Bo Jeszua to JHWH Zbawiciel, który przyszedł w ciele jako Mesjasz. Dlatego nie ja mam problemu z testem Janowym. Takich ostrzeżeń jak to, które teraz wypowiadasz, nie ma potrzeby się bać. W Biblii nie ma terminu "Biblia", nie ma terminu "osoba" i wielu innych terminów, które wynikają z nauczania w Biblii i dlatego je stosujemy - więc jeśli zamierzasz wykazywać, że ten, kto stosuje terminy, których nie ma w Biblii (w sensie słów lub wyrazów), nie mówi jak Słowo Boże, to znaczy, że nie rozumiesz, co to znaczy "mówić jak Słowo Boże".

To o czym mnie tutaj próbujesz przekonywać, tłumaczyłem ci wyżej. Podobnie jest z kwestii "przebóstwienia" która też dla niektórych wynika z nauczania Biblii. Więc jeśli zamierzasz wykazywać, że ten, kto stosuje terminy, których nie ma w Biblii (w sensie słów lub wyrazów), nie mówi jak Słowo Boże, to znaczy, że nie rozumiesz, co to znaczy "mówić jak Słowo Boże".

Smok Wawelski napisał(a):
Niestety, ale to już kolejny raz, kiedy "popłynąłeś", a potem próbujesz udowodnić, że ja Cię "nie zrozumiałem". To, czy Twoje wersety zostały pominięte, można sprawdzić czytają moje odpowiedzi. Więc proszę Cię, nie stosuj mydlenia oczu.

Oczywiście, że zostały pominięte, bo wersety były podawane konkretnym komentarzem, a to że coś tam jest wspomniane, nie znaczy że wyjaśnione. Także to nie ja "pływam", bo ja w tych zdaniach nic nie pisałem o niezrozumieniu, tylko o pominięciu i relatywizowaniu.

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL