"Przez konsekrację dokonuje się przeistoczenie (transsubstantiatio) chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa. Pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina jest obecny żywy i chwalebny Chrystus w sposób prawdziwy, rzeczywisty i substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem" [Katechizm KK #1413]
"W Najświętszym Sakramencie Eucharystii 'są zawarte prawdziwie, rzeczywiście i substancjalnie Ciało i Krew wraz z duszą i Bóstwem Pana naszego Jezusa Chrystusa, a więc cały Chrystus'. 'Ta obecność nazywa się 'nie z racji wyłączności, jakby inne nie były', ale przede wszystkim dlatego, że jest substancjalna i przez nią uobecnia się cały Chrystus, Bóg i człowiek" [#1374]
Hubertok napisał(a):
W Eucharystii następuje właśnie taka przemiana chleba i wina, w której ich istoty zostają zastąpione istotą Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa. Pozostają niezmienione zewnętrzne, drugorzędne cechy - kształt, barwa, smak. Ale nie ma już istoty chleba ani istoty wina - ciągłość ich tożsamości została przerwana. Po ”przeistoczeniu” to, co wygląda i smakuje jak chleb, jest i pozostaje prawdziwym Ciałem Jezusa, a to, co wygląda i smakuje jak wino - Jego krwią.
Taaa, a po tym wszystkim, gdy już istota się zmieniła, a to, co smakowało jak wino było tak naprawdę krwią Jezusa, sam Jezus powiedział:
"Nie będę już odtąd pił
z tego owocu winorośli aż do owego dnia, gdy go będę pił z wami na nowo w Królestwie Ojca mego" [Mat. 26:29]
A co będziemy pić w Królestwie Ojca?
"A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios" [Mat. 8:11]
"Pan Zastępów wyprawi wszystkim ludom na tej górze ucztę z tłustych potraw, ucztę
z wystałych win, z tłustych potraw ze szpikiem,
ze starych dobrze wystałych win. I zniszczy na tej górze zasłonę, rozpostartą nad wszystkimi ludami, i przykrycie, rozciągnięte nad wszystkimi narodami" [Iz. 25:6-7]
Hubercie, nie wmawiaj nam nieznajomości doktryny. Ta doktryna jest wprost sprzeczna z Pismem i nie ma potrzeby nikomu wmawiać, że należy uwierzyć w cud, którego ani Pan Jezus nie dokonał podczas Ostatniej Wieczerzy, ani go nie zapowiedział po swoim zmartwychwstaniu.
Jezus po swoim wniebowstąpieniu w ciele uwielbionym zasiadł po prawicy Ojca i tam pozostanie aż do czasu "odnowienia wszechrzeczy":
"Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze, aby nadeszły od Pana czasy ochłody i aby posłał przeznaczonego dla was Chrystusa Jezusa,
którego musi przyjąć niebo aż do czasu odnowienia wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich" [Dz. Ap. 3:19-21]
"Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu,
drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują" [Hebr. 9:28]
"Mężowie galilejscy, czemu stoicie, patrząc w niebo? Ten Jezus, który od was został wzięty w górę do nieba,
tak przyjdzie, jak go widzieliście idącego do nieba" [Dz. Ap. 1:11]
Jezus rzeczywisty, substancjalny, z Ciałem, Krwią, Duszą i Bóstwem ukaże się wszystkim ludziom dopiero podczas swego widzialnego przyjścia wraz z Kościołem:
"Oto przychodzi wśród obłoków, i ujrzy go wszelkie oko, a także ci, którzy go przebili, i będą biadać nad nim wszystkie plemiona ziemi. Tak jest! Amen" [Obj. 1:7]
Jezus odszedł i zasiadł po prawicy Ojca jako nasz Arcykapłan i Orędownik:
"A tak, jeśliście wzbudzeni z Chrystusem, tego co w górze szukajcie, gdzie siedzi Chrystus po prawicy Bożej" [Kol. 3:1]
"Istnieje głęboki sens w tym, że Chrystus chciał pozostać obecny w swoim Kościele w ten wyjątkowy sposób.
Skoro w widzialnej postaci miał On opuścić swoich, to chciał dać nam swoją obecność sakramentalną. (...) Istotnie,
będąc obecny w Eucharystii, pozostaje On w tajemniczy sposób pośród nas jako Ten, który nas umiłował i wydał za nas samego siebie" [#1380]
Nic podobnego - Jezus wcale nie chciał dać Kościołowi "swojej widzialnej obecności sakramentalnej". Powiedział coś wręcz przeciwnego:
"Lepiej dla was, żebym ja odszedł.
Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was. A On, gdy przyjdzie, przekona świat o grzechu i o sprawiedliwości, i o sądzie; o grzechu, gdyż nie uwierzyli we mnie; o sprawiedliwości, gdyż
odchodzę do Ojca i już mnie nie ujrzycie; o sądzie zaś, gdyż książę tego świata został osądzony. Mam wam jeszcze wiele do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie; lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi. On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. [Jan 16:7-14]
Jezus jest w nas poprzez Ducha Świętego, a nie w sposób widzialny:
"Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie" [Rzym. 8:9-10]
Jezus sam określił napój spożywany podczas Ostatniej Wieczerzy "owocem winorośli" przypisując mu wcześniej najwyraźniej symboliczne znaczenie "krwi". Jezus cieleśnie zasiada po prawicy Ojca w niebie i powróci w ciele na ziemię dopiero podczas Powtórnego Przyjścia wraz z Kościołem. Powtórne pojawienie się Jezusa w ciele, duszy i Bóstwie nastąpi w taki sposób, w jaki odszedł. Słowo Boże nie daje żadnych powodów, żeby widzialnie uobecniać Jezusa przed Jego triumfalnym powrotem na ziemię widzialnym dla wszystkich ludzi.
http://www.ulicaprosta.net/pl/aa_jezus_ ... tyczny.php