Quster napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
W temacie wątku. Przynajmniej tak to zrozumiałem.
Temat:
Usprawiedliwienie z wiary i uczynków ?Pisałem wielokrotnie, że nie same uczynki, nie sama wiara, ale wiara i uczynki zbawiają, że człowiek zostaje usprawiedliwiony z uczynków, a nie z samej wiary. Nie z samej wiary... ale z żywej wiary, czynnej wiary, wiary popartej uczynkami, czyli wiary+uczynki. Ale napewno nie z samej wiary.
No i tutaj jest pewna różnica między tematem nauczania Pawła i Jakuba, której najwyraźniej nie widzisz. Otóż w momencie otrzymania usprawiedliwienia, a w jego następstwie zbawienia, człowiek jeszcze nie dokonuje żadnego uczynku, więc nie można powiedzieć, że jest zbawiony z wiary i uczynków:
"(...) są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę" [Rzym. 3:24-25]Paweł mówi o tym, że warunkiem koniecznym i wystarczającym do otrzymania usprawiedliwienia jest
wiara bez uczynków. Mówi to w wielu miejscach - w Liście do Rzymian, do Galacjan, do Efezjan - by wymienić tylko kilka. Przykład:
"Bo co mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość. A gdy kto spełnia uczynki, zapłaty za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność; gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość, jak i Dawid nazywa błogosławionym człowieka, któremu Bóg udziela usprawiedliwienia, niezależnie od uczynków" [Rzym. 4:3-6]Czyli usprawiedliwienie z wiary następuje ZANIM jeszcze pojawi się owoc żywej wiary w postaci uczynków, bo Bóg zna serce człowieka i w odpowiedzi na akt wiary dokonuje nowego narodzenia [Jan 1:12-13; Ef. 2:8-10]. Czyli Bóg nie czeka, aż wiara zostanie poparta uczynkami, żeby nas usprawiedliwić. Wystarczy słuchanie Słowa z wiarą [Gal. 3:2]. Dlatego NIE MOŻNA powiedzieć, że usprawiedliwienie/zbawienie/nowe narodzenie (nie są to synonimy, ale fakty powiązane) następuje z wiary popartej czymkolwiej. Czyli to nie wiara i uczynki zbawiają.
Można natomiast powiedzieć (i o tym mówi Jakub), że usprawiedliwienie otrzymujemy w odpowiedzi na TAKI RODZAJ wiary, który w przyszłości wyda z siebie owoc w postaci uczynków godnych upamiętania. Uczynki są potwierdzeniem faktu, że posiadamy żywą wiarę, ponieważ są owocem wyrastającym z nasienia w naszym sercu. Nasienia zawierającego potencjał do wydania owocu w postaci uczynków. Człowiek może zobaczyć naszą żywą wiarę tylko wtedy, gdy pokażemy mu ją z uczynków. Jeśli potencjalne uczynki (których jeszcze nie ma, ale będą) dodamy do wiary jako warunek konieczny i wystarczający do zbawienia, to robimy niebezpieczny i nieuprawniony skrót myślowy, który sugeruje coś, co jest sprzeczne z Ewangelią. Kiedy kupujesz jabłoń, żeby ją zasadzić w ogródku, to nie twierdzisz, że kupiłeś jabłka (ani nawet "potencjalne jabłka) choć wiesz, że na niej wyrosną i powinny - bo jeśli nie wyrosną, to znaczy, że sprzedawca Cię oszukał. Jednak dopiero po owocach możesz stwierdzić, czy dostałeś jabłoń.
Jakub pisze, że np. wiara w istnienie Boga nie zbawia, bo taką wiarę mają również demony. Nie wydaje owoców, więc nie potwierdza odrodzenia w wyniku żywej wiary. Dlatego mówi: "
pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, a ja ci
pokażę wiarę z uczynków moich" [2:18]. Dlatego nie stwierdzisz, że ciało żyje, dopóki nie zobaczysz, że oddycha, bo ciało bez ducha jest martwe [2:26]. Ale to wszystko jest dla obserwatorów, którzy muszą zobaczyć wiarę w działaniu, by ocenić jej rodzaj (martwa czy żywa). Bóg wie od momentu nowego narodzenia i dlatego łotr na krzyżu został zbawiony bez dokonania jakiegokolwiek uczynku.
Mamy jeszcze jeden aspekt całej sprawy, o którym tutaj nie mówiliśmy, a właściwie mówiliśmy śladowo. Otóż zbawienie się otrzymuje, a następnie sprawuje [Flp. 2:12]. O tym bardziej mówił Elendil. Do sprawowania zbawienia potrzebna jest taka wiara, która przekłada się na uczynki i dzięki konkretnym sytuacjom i decyzjom w tych sytuacjach staje się doskonała, a jako owoc widoczna. Dlatego w historii, na którą powołuje się Jakub w 2:22 anioł mówi: "
Teraz wiem, że boisz się Boga" [I Mojż. 22:12].
Quster napisał(a):
Dla mnie samo uwierzenie, skrucha, nawrócenie, zmiana sposobu myślenia jest uczynkiem, ale nie wykluczam innych.
Poprosiłbym Cię, żebyś poparł Słowem Bożym to, że DLA CIEBIE "samo uwierzenie, skrucha, nawrócenie, zmiana sposobu myślenia jest uczynkiem" - wolałbym sprawdzić, czy również DLA BOGA są to uczynki. Zdefiniujmy na podstawie Biblii, co jest, a co nie jest uczynkiem. A potem możemy "jechać dalej".