www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 9:41 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt kwi 15, 2011 7:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
agnieszkas napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Axanna napisał(a):
To prawda, ze Bog kocha grzesznika, niemniej mi sie wydaje nadurzyciem zastosowanie tego zwrotu do kazdego bez rozboru. Nie znamy serca czlowieka, moze tego akurat Bog nienawidzi - choc mimo to nie ma upodobania w jego smierci i wzywa do upamietania. Moze "gniew Bozy ciazy" nad kims, a kim my jestesmy, zeby zapewniac go w tym, ze Bog mieknie z milosci na jego widok... Zreszta wszyscy przeciez bylismy dziecmi gniewu, a nie milosci...
Fakt, że gniew Boży ciąży na kimś i że ten ktoś jest dzieckiem gniewu, nie oznacza, że Bóg go nie kocha. Kocha i dlatego chce ratować przed sądem i wylaniem gniewu, który na nim ciąży. Chodzi o to, żeby nie wprowadzać grzesznika w błąd co do jest stanu, sugerując, że "Bóg kocha go takim, jakim jest".

Sorry, Bóg nie kocha go "takim, jakim jest" i dlatego wzywa do upamiętania, bo człowiek "taki jaki jest" jest grzesznikiem i coś z tym musi zrobić.


"cos" tzn. co musi z tym zrobic ?


Musi pokutować. Ot i cała filozofia. Potrzeba pokuty jest także odpowiedzią na poprzednie Twoje posty. Mówienie grzesznikowi, że Bóg go kocha, w stanie w jakim jest - to głoszenie półprawdy. O czym - między innymi - napisał Smok w poprzednich postach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So kwi 16, 2011 10:35 am 
ok, Ty nazywasz czesc Slowa Bozego polprawda, a ja nazywam nawet czesc Slowa Bozego prawda.(Chyba to miala na mysli Milenka ?) Czytam w Slowie, ze Bog umilowal swiat (grzesznikow) i to jest fakt jak juz bylo tutaj pisane i dla mnie jest to prawda tak samo, ze zbawiony bedzie tylko ten kto uwierzy.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So kwi 16, 2011 11:28 am 
ciekawe jest tez to, jesli dobrze pamietam ? to jak Dawid Wilkerson poszedl do Nicky Cruza (bandziora), to mowil mu caly czas, ze Jezus go kocha, pomimo tego, ze on zadnej skruchy nie wykazywal, a kiedy wstal z rozkwaszonym nosem powiedzial Nickyemu, ze nawet gdyby go zabil i porozrzucal jego cialo to kazdy kawalek jego ciala bedzie wolal, ze Jezus go kocha. No i sie bandzior nawrocil, bo dzwieczalo mu caly czas w uszach, ze Jezus go kocha w takim stanie w jakim byl, jak sie okazuje.

ale bylam tez swiadkiem na innym forum, jak ktos w swojej gorliwosci nie chcac chyba glosic "polprawdy" jak to nazywacie mowil do pewnej osoby; "mnie Bog kocha , a Ciebie nienawidzi". :x No i wygladalo na to do jakiegos czasu , ze osoba ta sie nawrocila.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So kwi 16, 2011 6:00 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
agnieszkas napisał(a):
A tutaj jeszcze o Bozej milosci (z ktora podobno nie nalezy "wyskakiwac do grzesznikow"), skoro J. 3, 16 nie przekonuje;

"Wszak Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych... Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. A nie tylko to, lecz chlubimy się też w Bogu przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przez którego teraz dostąpiliśmy pojednania" (Rz 5,6.8-11).

Ale to tylko moje zdanie. Ja nikomu wyskakiwac nie zabraniam. Jezeli komus sie wydaje, ze cytat z listu, skierowanego do wierzacych i mowiacy o wierzacych, upowaznia go do wyskakiwania do kazdego niewierzacego jak leci z haslem "Bog cie kocha", to niech sobie wyskakuje. Kazdy za siebie zda sprawe z czym i do kogo wyskakiwal.

A przyklady z zycia niczego nie dowodza. Jest mnostwo wierzacych, do ktorych z tym haslem wyskakiwano i ktorzy "wygladaja" ze niby sa nawrocone i tak tez mowia, ale swoim zachowaniem temu przecza. Albo tez sa i tacy, ktorym w ogole nikt niczego nie glosil, a sa nawroceni. Jeszcze inni w KRK sie nawrocili i co to ma byc wskaznikiem zamiast Pisma...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 2:11 pm 
Smok Wawelski napisał(a):
Hm, fragment jest rzeczywiście dość kontrowersyjny. Przypomina mi prostowanie jednego błędu innym błędem na zasadzie kontrastu. Faktem jest, że Bóg umiłował świat tak bardzo, że swego Syna wydał za grzech świata, aby każdy, kto wierzy, nie zginał, lecz miał żywot wieczny [Jan 3:16]. Faktem jest również, że Jezus wypowiedział te słowa do nieodrodzonego faryzeusza. Jeśli dobrze rozumiem Rzym. 5:6-8, to Jezus umarł za grzesznikow z miłości do... grzeszników. Takie są fakty. Do nich słusznie odnosi się kristina, niesłusznie powołując się na fragment listu Jana, co słusznie wychwycił Ernest, więc nie będę komentował.

Ten fakt to jedna sprawa, ale mówcy chodzi o coś innego, co można by nazwać wprowadzaniem grzeszników w błąd. Błąd ten nie polega jednak na głoszeniu im, że Mesjasz z miłości do nich poszedł na krzyż, bo to jest prawda. Uważam, że mówca się myli sądząc, iż człowiek nieodrodzony zawsze musi podeptać miłość Bożą - wielu ludzi pociąga właśnie to, że Bóg z miłości do nich chce im przebaczyć grzechy i że sam poniósł za te grzechy karę. Problem polega raczej na tym, czego się nie mówi - a przecież Duch Święty ma przekonać świat o grzechu, sprawiedliwości i o sądzie. To nie wyklucza zwiastowania o tym, że Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił w Chrystusie [Ef. 2:1-10]. To jest element świadectwa, a mamy być świadkami Jezusa.

Oczywiście, że człowiek cielesny nie pomuje wielu rzeczy. Dlatego trzeba głosić o Bożej miłości i o Bożej sprawiedliwości, a nawet o Bożej nienawiści do grzechu. Głosząc wyłącznie o Bożej sprawiedliwości nie będziemy umieli odpowiedzieć na proste pytanie: "A dlaczego właściwie Bóg miałby to dla mnie zrobić?" Człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga, więc wie co nieco o miłości, tylko nie pojmuje jej ogromu w przypadku Boga. A to jest różnica. Gdyby Boża miłość była skierowana tylko to tych, którzy są Jego (jak twierdzi mówca), to Bóg nie umiłowałby świata tak, że Syna Jednorodzonego dał. Umiłowałby tylko wybranych. Jednak kalwinizm? :wink:


dobrze to Smok wszystko ujal w tym poscie.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 2:42 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Smok zawsze dobrze ujmuje, to prawda, ale osobiscie nadal mam watpliwosci co do zagadnienia o umilowaniu przez Boga calego swiata, oznaczajacego "wszystkich bez wyjatku". Ciekawe czy antychrysta i falszywego proroka (a wielu jest falszywych) rowniez umilowal i milowal przygotowujac dla nich jezioro...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 3:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
agnieszkas napisał(a):
ok, Ty nazywasz czesc Slowa Bozego polprawda, a ja nazywam nawet czesc Slowa Bozego prawda.(Chyba to miala na mysli Milenka ?) Czytam w Slowie, ze Bog umilowal swiat (grzesznikow) i to jest fakt jak juz bylo tutaj pisane i dla mnie jest to prawda tak samo, ze zbawiony bedzie tylko ten kto uwierzy.


Agnieszkas, dyskutujemy w temacie "Jak się głosi ewangelię", który zostały wywołany przez Gabi pytaniem, czy powinniśmy mówić grzesznikom "Bóg Cię kocha" (tak w uproszczeniu). Dyskutujemy zatem o sposobach, a nie o tym, czy coś jest czy nie jest prawdą.

Powiedzenie zatwardziałemu grzesznikowi "Bóg Cię kocha", bez dodania, by pokutował ze swych grzechów, jest wprowadzaniem go w błąd (o czym także raczył już napisać Smok). Za jakiś czas ten niepokutujący grzesznik pójdzie na wieczne potępienie ze świadomością, że Bóg go przecież kocha :shock: To takie małe z mojej strony przejaskrawienie.

Słowo Boże całe jest prawdą i dlatego należy je głosić całe. Na dobrą nowinę składa się nie tylko prawda o Bożej miłości, ale także prawda o Bożym sądzie dla grzeszników. I należy mówić zarówno o jednym jak i o drugim.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 3:13 pm 
Axanno :)
Kol 1:12-29
Dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości, Który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna swego umiłowanego, W którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, Ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane, On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy, Ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości I żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego. I was, którzy niegdyś byliście mu obcymi i wrogo usposobionymi, a uczynki wasze złe były, Teraz pojednał w jego ziemskim ciele przez śmierć, aby was stawić przed obliczem swoim jako świętych i niepokalanych, i nienagannych, Jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście, która jest zwiastowana wszelkiemu stworzeniu pod niebem, a której ja, Paweł, zostałem sługą. Teraz raduję się z cierpień, które za was znoszę i dopełniam na ciele moim niedostatku udręk Chrystusowych za ciało jego, którym jest Kościół. Tego Kościoła sługą zostałem zgodnie z postanowieniem Boga, powziętym Co do mnie ze względu na was, abym w pełni rozgłosił Słowo Boże, Tajemnicę, zakrytą od wieków i od pokoleń, a teraz objawioną świętym jego. Im to chciał Bóg dać poznać, jak wielkie jest między poganami bogactwo chwały tej tajemnicy, którą jest Chrystus w was, nadzieja chwały. Jego to zwiastujemy, napominając każdego człowieka i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić każdego człowieka doskonałym w Chrystusie Jezusie; Nad tym też pracuję, walcząc w mocy jego, która skutecznie we mnie działa.

Bóg umiłował cały świat w taki sposób, że dał swojego Syna. Wszystkich Bóg umiłował w taki sam sposób, bo Syn został wydany za wszystkich - cierpiał, umarł i został wskrzeszony. W Nim jest życie, zbawienie, usprawiedliwienie, pojednanie, odkupienie, zmartwychwstanie, mądrość, moc, świętość, wierność, posłuszeństwo, bogactwo łaski. Kto jest w Nim, ten dziedziczy to wszystko, kto wierzy w Niego, ma życie wieczne. Kto nie trwa w Nim, ten zostaje wyrzucony jak zeschnięta latorośl, której przeznaczeniem jest spalenie. Bóg obdarzył nas łaską w Umiłowanym - w nikim innym, jednak jest w Nim miejsca dla wszystkich. Bóg umiłował świat poprzez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa - to jest wąska brama, drzwi dla owiec, ale każdy kto wejdzie, znajdzie dla siebie pastwisko. Każdy człowiek jest zaproszony.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 3:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
A mnie przychodzą na mysli Słowa Pana Jezusa aby nie myśleć jak mamy mówić,nie spinać się i nie szykować kazań tylko naprawdę zdać się na Ducha Św.
... ale mówcie to, co wam w owej chwili będzie dane. Bo nie wy będziecie mówić, ale Duch Święty." (Mk 13:11) :D
On decyduje jak , kiedy , komu .
Jak to Szelka nazwała zielonym światłem. :D

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 3:35 pm 
no wlasnie! na odpowiedz Elendila
no wlasnie ! na odpowiedz dla Kristiny.

Ernescie, dziekuje, ze mi tlumaczysz, ale ja juz wytlumaczyc wiecej nie potrafie. :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 3:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Bardzo ladnie, Elendil :) Wcale tego nie neguje, chociaz.... czy ja wiem czy antychryst jest zaproszony, hmm... przeciez to tez czlowiek.

Ale z grubsza - to nie zaprzeczam, ze kazdy czlowiek jest zaproszony, nie neguje tego wcale, moje watpliwosci dotycza Bozej milosci do kazdego, bo nie widze w Biblii takiego wersetu jednoznacznie to stwierdzajacego.

Wiadomo, ze jedni przyjma zaproszenie, a inni nie i wiadomo ze Bog wie, ktorzy to, a my nie wiemy. Slowo mowi ze Bog umilowal swiat, ze miluje grzesznika, ale nie mowi, ze miluje kazdego grzesznika - mimo ze Ofiara jest zlozona za wszystkich i kazdy moze z niej skorzystac.

Najwyzej pisze, ze Bog jest dobrotliwy dla niewdziecznych i zlych, ktora ta dobrotliwosc kiedys sie skonczy i sie zmieni na gniew, ale ze miluje, to nie ma wersetu na podstawie ktorego mozna stwierdzic, ze miluje kazdego jak leci... Przynajmniej wedlug mego zrozumienia i moze sie myle, ale na dany moment takie mam zdanie.

"Umilowal swiat" - mysle, ze tu nie chodzi o milowanie swiata jako takiego, w tym stanie w jakim sie znajduje teraz, krynicy wszelakiego zepsucia, nieprawosci i bluznierstw. "Umilowal swiat" w moim zrozumieniu, ze umilowal swoje stworzenie jako swoje dzielo i to jakim ono bedzie juz po naprawie...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 4:11 pm 
Wydaje mi się, że problem leży w przyjęciu niewłaściwej perspektywy, przez którą dużo tekstów NT staje się niejasnych. Np. w tym temacie, w temacie głoszenia ewangelii przyjmuje się zazwyczaj perspektywę antropocentryczną, skoncentrowaną na pojedynczym człowieku - i w oparciu o taką perspektywę dyskutujecie tutaj. Tyle że przytaczane fragmenty nie zostały napisane z takiej perspektywy i to powoduje rozdźwięk. Ewangelia to nie jest instruktaż "Jak mogę zostać zbawiony?", tylko opowieść o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, Syna Bożego. Ewangelia jest chrystocentryczna, Jezus jest w centrum, a nie człowiek i problem jego zbawienia. To jest subtelna różnica, ale rodzi poważne konsekwencje.

Kiedy czytamy, że Bóg umiłował poprzez Syna świat i grzeszników to sobie myślimy: "Ojej, to znaczy, że On akceptuje te wszystkie obrzydliwości i bezeceństwa, które popełniają?". Nie! Ponieważ w tej prawdzie akcent nie leży na grzesznikach, ale na doniosłości Jezusa. Jezus to wcielona Boża miłość. Jeśli ktoś chce zobaczyć jak Bóg okazał miłość (i litość) światu, niech spojrzy na Chrystusa. Biblia nie rozdrabnia się: "A czy Bóg umiłował tego? A tamtego? A jeszcze tego?". Ona powtarza nie wiem jak wiele razy, że Bóg okazał światu miłość w Jezusie. To nie oznacza akceptacji dla świata. To, że Bóg ofiarował Syn i wzbudził Go do życia po trzech dniach nie oznacza, że zaakceptował świat - On zaakceptował swojego Syna oraz wszystkich, którzy są i będą Jego. To nie jest jednostkowa perspektywa, ale perspektywa z lotu ptaka, w której centralnym wydarzeniem jest krzyż i pusty grób. Dlatego Paweł patrząc na to w ten sposób, powalony Bożą dobrocią, która objawiła się w Chrystusie, mógł napisać: "przez dzieło usprawiedliwienia Jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi." [Rz. 5:18]

Jeśli tracimy to z oczu, jeśli tracimy z oczu doniosłość Jezusa, to nie ma różnicy pomiędzy czasem przed i po Jego przyjściu, a ewangelia zaiste staje się li tylko praktycznym, samozbawczym przewodnikiem do nieba dla każdego indywiduum.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 4:29 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Elendilu,nie sądzę,żeby ktoś myslał,że Bóg kocha grzechy człowieka.
Ale kocha człowieka.Tak jak rodzic kocha swoje dziecko.Cała Ewangelia to miłość Boga do Jego stworzenia.To miłość poszła na krzyz.
Ja też dam się zabić za moje dzieci ale nie oznacza,że akceptuję ich postepowanie.
Przypowieść o synu marnotrawnym tłumaczy mi cała miłość Boga do mnie.I budzi wdzięczność,wdzięczność,wdzięczność.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 4:57 pm 
Kristino, ja też nie sądzę, żeby ktoś tutaj uważał, że Bóg kocha grzechy człowieka. Ale Axanna boi się, że to, iż Bóg umiłował grzeszników, można zrozumieć tak, że umiłował ich grzechy. To nie jest prawda, nie na tym miłość Boga polega. Ale nie polega też na tym, że umiłował sprawiedliwych, bo gdyby tak było, to nikt z nas nie miałby szans. Ponieważ jednak okazał zmiłowanie grzesznikom - oto jesteśmy! Zbawieni w Jezusie, zanim cokolwiek zrobiliśmy, zanim się urodziliśmy - bo Bóg umiłował świat w Nim, Jego dziełem jesteśmy.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N kwi 17, 2011 5:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2010 5:19 pm
Posty: 89
W przysłowiowym stwierdzeniu "Bóg cię kocha" ,zastanowiłam się nad rodzajem miłości jaką Bóg umiłował świat.

Boża miłość do człowieka nie tyle skupia się na uczuciu i emocji,a raczej dotyczy umysłu i oznacza zasadę ,na której Bóg świadomie się oparł. Myślę o miłości agape,która jest decyzją woli.
Jak przeczytałam w "Najważniejszych słowach Nowego Testamentu" W.Barclay'a :

Agape (...)to przemyslana zasada umysłu i rozmyślne przezwyciężanie woli. Jest to moc do kochania ludzi,których nie lubimy.
Chrześcijaństwo nie nakazuje miłości do nieprzyjaciół i ludzi w ogóle w ten sam sposób w jaki kochamy bliskich i drogich;
wymaga jednak abyśmy ciagle zajmowali postawę rozumową i pewien kierunek woli wobec ludzi,bez względu na to
kim są.

Najważniejszy tekst służący do interpretacji słowa agape
znajduje sie w Ew.Mateusza 5;43-48.
Zobowiązuje on do miłości nieprzyjaciół ,aby chrześcijanie stali się podobni Bogu.
Jakie działanie właściwe Bogu jest tu opisane?
Zsyłanie deszczu na sprawiedliwych i niesprawiedliwych,na złych i dobrych.
Niezależnie od wartości i zalet,Bóg obdarza go najwyższymi dobrami.
Niezależnie od tego czy człowiek jest święty czy grzeszny ,pragnieniem Boga jest najwyższe dobro dla niego.
To właśnie oznacza agape
Jest to taki stan ducha ,w którym powiada się: "Niezależnie od tego co mi uczyni człowiek,nie będę starał się mu szkodzić,nie będę szukał zemsty;
Inaczej mówiąc miłośc agape jest nieprzezwyciężoną życzliwością i nie dającą się pokonać dobrą wolą.
Nie oznacza jedynie fali emocji-jest świadomym zwycięstwem nad wolą.Angażuje całego człowieka w osiągnięcie miłości
chrześcijańskiej;nie tylko jego emocji,ale umysłu i woli.
Wymierzanie sprawiedliwości nie może mieć charakteru zemsty lub wyłącznie cech kary.
Zawsze będzie wykonywane w poczuciu przebaczającej miłości,która nie tylko pragnie ukarania człowieka,lecz zawsze kieruje się najwyższym dobrem.
Agape oznacza traktowanie ludzi w taki sposób,jak Bóg ich traktuje-wyklucza to postępowanie niekontrolowane i samozadowolenie.

Może trochę długawy fragment,ale myślę,że coś rozjaśni...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL