www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 2:09 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz paź 28, 2010 6:48 pm 
"Jeżeli ktoś widzi, że brat jego popełnia grzech, lecz nie śmiertelny, niech się modli, a Bóg da mu żywot, to jest tym, którzy nie popełniają grzechu śmiertelnego. Wszak jest grzech śmiertelny; nie o takim mówię, żeby się modlić,
Wszelka nieprawość jest grzechem; lecz nie każdy grzech jest śmiertelny." (1 Jana 5,16-17)

Co to za grzech, kiedy to nie nalezy sie modlic o osobe popelniajaca go !?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz paź 28, 2010 8:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
viewtopic.php?f=2&t=888
http://www.ulicaprosta.net/forum/viewtopic.php?t=323


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz paź 28, 2010 8:36 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Zwrot "grzech śmiertelny" jest wadliwym przekładem greckiego "hamartia pros thanaton". Oba słowa występują w formie rzeczownika (a nie rzeczownik + przymiotnik) połączonych przyimkiem (nieoddany przez tłumaczy). Powinien on brzmieć: "grzechu ku śmierci". Jest to grzech popełniony przez osobę zbawioną, który w konsekwencji prowadzi do jej śmierci fizycznej.


Ostatnio edytowano Cz paź 28, 2010 11:48 pm przez marius, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz paź 28, 2010 10:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
marius napisał(a):
Jest to grzech popełniony przez osobę zbawioną, który w konsekwencji prowadzi do jej śmierci fizycznej.

:shock: A dlaczego uważasz, że chodzi o śmierć fizyczną, z nie duchową? Tekst nie mówi o pojedynczym popełnieniu grzechu. Mówi dosłownie o "bracie grzeszącym grzechem ku śmierci". Wyraz "grzeszącym" jest użyty w formie teraźniejszej niedokonanej, co sugeruje raczej trwanie w określonym grzechu. Grzeszącym nie na śmierć Bóg da żywot [w. 16]. Albo mamy do czynienia z żywotem fizycznym i fizyczną śmiercią, albo chodzi o żywot w sensie duchowym i duchową śmierć. O ile znam z innych fragmentów taką możliwość, że trwając w grzechu można stracić zbawienie [choćby Jak. 5:19-20 lub Hebr. 10:26-31], to nigdzie nie czytam o tym, żeby nie wolno się było modlić za czlowieka, który popełnił jakiś konkretny grzech grożący śmiercią biologiczną - listy takich grzechów nie ma.

O ile można przeczytać w I Kor. 11:29-30 o niegodnym spożywaniu Wieczerzy Pańskiej, co grozi sądem nawet w postaci śmierci biologicznej, to mielibyśmy poważny problem ze zdefiniowaniem konkretnych gzechów, za które Bóg miałby nas zabijać fizycznie. Krótko mówiąc, nie zgadzam się i uważam, że chodzi o trwanie w grzechu prowadzące do utraty zbawienia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 12:10 am 
nie znam dobrze angielskiego, rozumiem 5 przez 10, ale wkleje cos ze strony;
http://www.gotquestions.org/sin-unto-death.html


Question: "What is the sin unto death?"

Answer: First John 5:16 is one of the most difficult verses in the New Testament to interpret. “If anyone sees his brother commit a sin that does not lead to death, he should pray and God will give him life. I refer to those whose sin does not lead to death. There is a sin that leads to death. I am not saying that he should pray about that.” Of all the interpretations out there, none seems to answer all the questions concerning this verse. The best interpretation may be found by comparing this verse to what happened to Ananias and Sapphira in Acts 5:1-10 (see also 1 Corinthians 11:30). The “sin unto death” is deliberate, willful, continuous, unrepentant sin. God, in His grace, allows His children to sin without immediately punishing them. However, there comes a point when God will no longer allow a believer to continue in unrepentant sin. When this point is reached, God sometimes decides to punish a Christian, even to the point of taking his or her life.

That is what He did in Acts 5:1-10 and 1 Corinthians 11:28-32. This is perhaps what Paul described to the Corinthian church in 1 Corinthians 5:1-5. We are to pray for Christians who are sinning. However, there may come a time when God will no longer hear prayers for a sinning believer for whom He has determined that judgment is due. It is difficult to realize there are times when it is just too late to pray for a person. God is good and just, and we will just have to let Him decide when it is too late.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 1:06 am 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Smok Wawelski napisał(a):
A dlaczego uważasz, że chodzi o śmierć fizyczną, z nie duchową?
Ponieważ, gdyby chodziło o śmierć duchową, którą interpretujesz jako utratę zbawienia, to człowiek nowonarodzony popełniając „grzech ku śmierci”, zostałby za swego życia w ciele pozbawiony możliwości upamiętania. Tak pojmowany „grzech ku śmierci” oznaczałby pozbawienie Boga prawa do okazania miłosierdzia komuś, kto trwa w grzechu. Jak zauważyłeś, apostoł Jan we wspomnianym fragmencie mówiąc o grzeszących „nie ku śmierci”, używa czasu teraźniejszego niedokonanego. Nie chodzi zatem o pojedyncze wykroczenie, ale o trwanie w popełnianiu grzechu. Napisałeś, że trwając w grzechu można stracić zbawienie. Dlaczego zatem apostoł Jan nie określa tego konkretnego trwania jako „grzechu ku śmierci”? Czy istnieje kategoria grzechów („lista takich grzechów” – jak napisałeś), w których trwanie nie prowadziłoby do utraty zbawienia? Przyjmując Twoją interpretację należałoby przyjąć, że są grzechy prowadzące do utraty zbawienia („grzech ku śmierci”) i grzechy nie prowadzące do utraty („grzech nie ku śmierci”). Z czym trudno jest się zgodzić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:01 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
marius napisał(a):
Ponieważ, gdyby chodziło o śmierć duchową, którą interpretujesz jako utratę zbawienia, to człowiek nowonarodzony popełniając „grzech ku śmierci”, zostałby za swego życia w ciele pozbawiony możliwości upamiętania. Tak pojmowany „grzech ku śmierci” oznaczałby pozbawienie Boga prawa do okazania miłosierdzia komuś, kto trwa w grzechu.

Człowiek może doprowadzić swoje serce do takiego stanu zatwardziałości, że już się nie upamięta i Bóg o tym wie. W takiej sytuacji "wydaje człowieka na łup pożądliwości jego serca" [Rzym. 1:24]. Tak jak to było z faraonem na przykład. A że człowiek zbawiony może doprowadzić się do takiego stanu, świadczy szereg wersetów NT, które już omawialiśmy przy okazji "nieutracalności zbawienia". Czyli nikt nie pozbawia Boga prawa do okazania miłosierdzia. Robi to sam grzesznik, bo ma wolną wolę, a ponieważ Bóg zna jego serce, zakazuje się o takiego modlić. Dlatego ostrzega: "Dziś, jeśli głos Jego słyszycie, serc waszych nie zatwardzajcie" [Hebr. 3:6-8]

marius napisał(a):
Napisałeś, że trwając w grzechu można stracić zbawienie. Dlaczego zatem apostoł Jan nie określa tego konkretnego trwania jako „grzechu ku śmierci”? Czy istnieje kategoria grzechów („lista takich grzechów” – jak napisałeś), w których trwanie nie prowadziłoby do utraty zbawienia? Przyjmując Twoją interpretację należałoby przyjąć, że są grzechy prowadzące do utraty zbawienia („grzech ku śmierci”) i grzechy nie prowadzące do utraty („grzech nie ku śmierci”). Z czym trudno jest się zgodzić.

Chyba mnie źle zrozumiałeś. Ja w ogóle odrzucam tezę jakiejkolwiek "listy grzechów", których popełnienie miałoby kosztować życie lub nie. Tutaj moim zdaniem chodzi o postawę zatwardziałą lub nie. Czyli grzeszenie ku śmierci (postawa zatwardziała) albo grzeszenie nie ku śmierci (skłonność do refleksji i żalu za grzechy). Bóg zna serce człowieka. My nie. Gdyby Janowi chodziło o konkretne grzechy, poznalibyśmy ich listę. A jeśłi nie, to moim zdaniem chodzi o stan serca - zatwardziały lub nie.


Ostatnio edytowano Pt paź 29, 2010 9:23 am przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:01 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
---


Ostatnio edytowano Pt paź 29, 2010 9:20 am przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:18 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
agnieszkas napisał(a):
nie znam dobrze angielskiego, rozumiem 5 przez 10, ale wkleje cos ze strony;
http://www.gotquestions.org/sin-unto-death.html

Niestety, choć są to szczerzy bracia, to jednak interpretują Pisma ze z góry założoną tezą o "nieutracalności zbawienia". Dlatego nie mogą sobie poradzić z I Kor. 5:1-5, gdzie należy wykluczyć grzesznika ze społeczności, a grzech zostaje mu zatrzymany [Mat. 18:15-18]. Może się upamięta, gdy nie zostanie wzięty razem z Kościołem [I Kor. 5:4-5]. A jeśli nie, to zostanie osądzony razem ze światem [I Kor. 11:32].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:21 am 
No wiadomo, ze tylko Bog zna serce czlowieka, wiec skad mamy wiedziec za kogo sie juz nie modlic np. ? Jak my mozemy wiedziec , ze ktos grzeszy na smierc ?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:28 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
agnieszkas napisał(a):
No wiadomo, ze tylko Bog zna serce czlowieka, wiec skad mamy wiedziec za kogo sie juz nie modlic np.? Jak my mozemy wiedziec , ze ktos grzeszy na smierc?

Trzeba się pytać Boga. Znam takie przypadki, kiedy Bóg powiedział komuś, żeby się za określoną osobę już nie modlić. Zresztą takie sytuacje są opisane u proroków, więc to nic nowego [Jer. 14-15].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:32 am 
jeszcze nie rozumiem tego; "Jeżeli ktoś widzi, że brat jego popełnia grzech, lecz nie śmiertelny, niech się modli, a Bóg da mu żywot"

czy brat znaczy wierzacy ? wierzacy ma przeciez zywot , prawda ? czy traci go za kazdym razem jak grzech popelnia i Bog mu go daje na nowo ?
Nie rozumiem.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 9:45 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
agnieszkas napisał(a):
jeszcze nie rozumiem tego; "Jeżeli ktoś widzi, że brat jego popełnia grzech, lecz nie śmiertelny, niech się modli, a Bóg da mu żywot" - czy brat znaczy wierzacy? wierzacy ma przeciez zywot, prawda? czy traci go za kazdym razem jak grzech popelnia i Bog mu go daje na nowo?
Nie rozumiem.

Brat znaczy wierzący. List jest napisany do wierzących. Wierzący ma żywot zarówno w sensie biologicznym, jak i duchowym. Moim zdaniem chodzi o to, że Bóg nie pozbawi go żywota wiecznego, o ile nie grzeszy w sposób zatwardziały, czyli "ku śmierci". To mniej więcej tak jak pisze Jakub:

"Bracia moi, jeśli kto spośród was zboczy od prawdy, a ktoś go nawróci, niech wie, że ten, kto nawróci grzesznika z błędnej drogi jego, wybawi duszę jego od śmierci i zakryje mnóstwo grzechów" [Jak. 5:19-20]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 12:18 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Smok Wawelski napisał(a):
Człowiek może doprowadzić swoje serce do takiego stanu zatwardziałości, że już się nie upamięta i Bóg o tym wie. W takiej sytuacji "wydaje człowieka na łup pożądliwości jego serca" [Rzym. 1:24]. Tak jak to było z faraonem na przykład. A że człowiek zbawiony może doprowadzić się do takiego stanu, świadczy szereg wersetów NT
Zakładasz, moim zdaniem całkowicie bezpodstawnie, że zatwardziałość pogan, faraona, itp. skutkuje tym samym, co zatwardziałość ludzi nowonarodzonych, czyli niemożnością upamiętania się, a w konsekwencji potępieniem przez Boga. Umieszczenie w jednej kategorii zbawionych i niezbawionych, którzy zatwardzili swe serca, podważa istotę Bożego wyboru i zbawienia. Prowadzi to w konsekwencji do wniosku, że zbawienie, które przyjąłeś jako osoba nowonarodzona, jest tymczasowe i uwarunkowane.

Smok Wawelski napisał(a):
nikt nie pozbawia Boga prawa do okazania miłosierdzia. Robi to sam grzesznik, bo ma wolną wolę, a ponieważ Bóg zna jego serce, zakazuje się o takiego modlić.
Stawiasz zatem wolę człowieka ponad Boże miłosierdzie. „Sam grzesznik” – zgodnie z Twoją teorią – swą wolą pozbawia Boga możliwości okazania miłosierdzia. W konsekwencji Bóg nie tylko mu go nie okaże, ale również – głosem apostoła Jana – zakazuje wierzącym modlić się o jego upamiętanie. Umierając bez upamiętania serca, człowiek taki jest potępiony!!! To nie jest właściwe pojęcie daru miłosierdzia oraz skuteczności Bożego zbawienia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 29, 2010 12:40 pm 
Dar może być przyjęty, a może być odrzucony. Zbawienie jest skuteczne dla tych, którzy wierzą [Rz. 3:25]. Przypomnij sobie, Marius, ile razy jest w Piśmie napisane, że ktoś nie uwierzył, odrzucił, zaparł się, nie nawrócił, nie upamiętał, nie żałował... Ty powiesz, że to pozbawia Boga możliwości okazania miłosierdzia - oczywiście! I tak to działa:
Jeruzalem, Jeruzalem, które zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie byli posłani, ileż to razy chciałem zgromadzić dzieci twoje, jak kokosz zgromadza pisklęta swoje pod skrzydła, a nie chcieliście. [Łk. 13:34]
Bóg chce zgromadzić - ludzie nie chcą, więc zostają rozproszeni. Bóg odkupuje, ludzie nie chcą - ich ciała zalegają pustynię. Bóg zbawia, ludzie się zapierają Go - więc Jezus zapiera się ich przed Ojcem. To jest właściwe rozumienie daru zbawienia poświadczone w Piśmie.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL