Paulos napisał(a):
Kalwin nie uczył, że ludzie są jakimiś automatami, którymi Pan Bóg porusza jak lalkarz pacynkami na przedstawieniu.
Zakłada jednak podwójna predestynacje czyli przeznaczenia do zbawienia i przeznaczenia do potępienia.
Uczy że jeżeli jestem zbawiona cała chwała należy się Bogu a jeżeli potępiona to wina lezy całkowicie po mojej stronie.
Fakt że doktryna mówi też o nieodpartej łasce ale tu mam problem.
Czy/na ile w tym wyborze jednostka ma wolna wolę?
Czy człowiek jest w stanie wybrać Boga?
Piamo mówi że "kto ustami wyzna że Jezus jest Panem i w sercu swoim uwierzy".
Jednak bez Ducha Świetego nie powiem tego a wiara jest darem. Czy wybieram skoro w Rz 28-30, J15,16-19, Rz 13,48 czytam że jest to z góry postanowione?
No i Paweł który sam o sobie mówi że został wybrany o z góry przesadzonym losie bliźniaków Ezawa i Jakuba już nie wspomne.
Z drugiej strony czytam w Mt 22,1-14 o uczcie i tam zaproszeni sami decydują czy na wesele idą.
Król-Bóg ich zaprosił ale to oni decydują czy wejdą choć i tam pisze że "wielu jest powołanych ale mało wybranych".
Jest i Mt 23,13-15, skoro wybranie jest tak zdeterminowane to jak można zamykać komuś drogę skoro z góry zapada wyrok o jego zatraceniu?
Cytuj:
Według nauczycieli z czasóe reformacji człowiek jest beznadziejnie skażony i dopiero ponadnaturalna interwencja Ducha Świętego umożliwia mu zobaczenie swojego problemu i zwrócenie się do Boga o pomoc. Z natury, sam z siebie człowiek tego nie szuka.
Tak twierdzą nie tylko nauczyciele z czasów reformacji.
To zaczyna Augustyn i ciągnie się. Tak uczą wielcy łącznie z moim ulubionym Spurgeonem
Cytuj:
Spór w XVI wieku nie dotyczył jakiegoś determinizmu i tego, czy Pan Bóg kieruje mną, gdy wybieram na śniadanie jajka na bekonie, zamiast owsianki, tylko tego, czy wysiłki naturalnego człowieka aby się poprawić i być lepszym mogą go zaprowadzić do nieba i stać się przyczyną zbawienia.
Ja nie zastanawiam się nad determinizmam w kwestii wyboru kawy lub herbaty.
Chodzi mi o to czy i na ile wybieramy między dobrem i złem.
Skoro jesteśmy powołani do pełnienia z góry ustalonych przez Boga dobrych uczynków to ile w tym wolnej woli?
W Ksiedze Przypowieści 21,1 jest napisane" Serce króla w reku Pana płynaca woda, On zwraca je dokąd sam chce".
Wolna wola czy determinizm?