Cytuj:
Ale my nie rozmawiamy tutaj ani o arianizmie, ani o Mat. 28. Gdyby Euzebiusz stwierdził, że 2+2=4 to też byś tego nie przyjął, bo głosił arianizm?
nie sprowadzajmy calej dyskusji do absurdu.
Generalnie, aby obronic teze o "symbolach" w NT musisz interpretowac pisma OA jako symbole.
Oczywiscie masz prawo powiedziec, ze zostali zwiedzeni.
Niektore stwierdzenia OA trudno uznac za symboliczne
Cytuj:
Ignacy do zboru w Efezie:
"Uczynię to [napiszę kolejny list], jeśli tylko Pan mi objawi, że w łasce Jego imienia każdy z was i wszyscy razem gromadzicie się w jednej wierze i w Jezusie Chrystusie z rodu Dawida według ciała, Synu człowieczym i Synu Bożym, aby słuchać biskupa* i kapłanów** w nienaruszonym posłuszeństwie, łamiąc jeden chleb, który jest pokarmem nieśmiertelności, lekarstwem pozwalającym nam nie umierać, lecz żyć wiecznie w Jezusie Chrystusie." [List do Efezjan XX]
Dla porównania: "Nasze ciała, które otrzymują Eucharystię, nie są już dalej zniszczalne, ale mają nadzieję zmartwychwstania na wieki" [Ireneusz z Lyonu, AH IV, 18, 5].
Do Filadelfian Ignacy napisał:
"Starajcie się zatem uczestniczyć w jednej Eucharystii. Jedno bowiem jest Ciało Pana naszego Jezusa Chrystusa i jeden kielich, by nas zjednoczyć z Krwią Jego" [List do Filadelfian IV]
Ok. 108 roku (!) napisał do zboru w Smyrnie:
"Powstrzymują się [dokeci] od Eucharystii i modlitwy, gdyż nie wierzą, że Eucharystia jest Ciałem Pana naszego, Ciałem, które cierpiało za nasze grzechy i które Ojciec w swej dobroci wskrzesił. Tak więc ci, co odmawiają daru Boga, umierają wśród swoich dysput." [List do Smyrneńczyków VII]
Przypomina to konsubstancjacje.
Cytuj:
Ciekawe. Nie przyjmujesz słów Euzebiusza o symbolach, ale przyjmujesz słowa księdza katolickiego - czyżby był dla Ciebie bardziej wiarygodny? Ksiądz dobrodziej "zapomina" zacytować te fragmenty Ojców, które nie pasują mu do z góry założonej tezy, a symbolikę usiłuje przerobić na sugestie o transsubstancjacji czyli "rzeczywistej przemianie".
nie wiem, gdzie wyczytales, ze przyjmuje slowa ksiedza? Ciekawe opracowanie jak na katolika.
Cytuj:
To jest zbyt poważna sprawa, żeby tutaj "gdybać". Pismo nie mówi o chlebie i winie nic, co by wskazywało, że są czymś więcej niż chlebem i winem nawet po Wieczerzy
czyli Luter lub Zwingli, innego wyjscia nie ma
Cytuj:
Jeśli chleb i wino reprezentują ciało i krew Pana, a On jest pośród wierących zgromadzonych w Jego imię, to jaki jest problem? Czyżbyśmy musieli koniecznie robić z Wieczerzy pańskiej sakrament?
to tylko inny akcent.Skoro moze byc obecny posrod wierzacych to dlaczego wszechobecny Pan , nie moze byc obecny w chlebie i winie?
Cytuj:
Ja się zgadzam. Tylko ten wniosek nie wynika z tekstu podanego przez Ciebie. Takie rzeczy wynikają z innych tekstów. Z tym trzeba uważać, żeby nie naciągać fragmentów Biblii do z góry założonych tez. A widzę to w Twoich wypowiedziach - zarówno w sprawie świąt jak i w sprawie "pszenicy i kąkolu".
oczywiscie wazny jest kontekst. Jednak samowolne ustanawianie dni swietych, jako nauki ludzkie, da sie podciagnac pod ten tekst.
Wspomniana przypowiesc pokazuje, ze tylko Bog jest uprawniony do osadu i rozdzialu sprawiedliwych od niesprawiedliwych.
Chrzescijanin powinien napisac, co mu "w duszy" gra, a nie pisac o jakichs "udawaniach poboznosci" , "nabraniach " itp.
Pozdrawiam