wit napisał(a):
Niepotrzebnie próbujesz odnosić każde wyrażenie do rzeczywistości. Gdyby rzeczywiście należało zastosować literalną metodę interpretacji, to męczennicy, którzy ponieśli inny rodzaj śmierci niż przez ścięcie, np. przez ukamienowanie, nie załapaliby się na pierwsze zmartwychwstanie.
Najpierw odpowiedz na mój argument, a potem zajmiemy się Twoim. Powtarzam moje pytanie:
Smok napisał(a):
Jan opisuje w tym miejscu ożycie ludzi będących męczennikami (dosłownie ściętych toporem). Jeśli mamy tutaj "symboliczne nowe narodzenie", to czy wierzący nie będący męczenikami nie narodzili się na nowo?
Wit napisał(a):
We fragmencie Objawienia 20:4-6 mamy do czynienia z symbolem duchowego odnowienia, które następuje z chwilą nowonarodzenia. W Nowym Testamencie można napotkać teksty, w których zmartwychwstanie zinterpretowano jako zrodzenie. W Liście do Rzymian 1:3,4 apostoł Paweł napisał o zmartwychwstaniu Chrystusa jako o narodzinach z Ducha. Co prawda to słowo nie pada w tekście, lecz przez analogię je sugeruje. Wystarczy ten fragment porównać z Dziejami 13:33,34.
Właśnie.
Nie pada w tekście. Ty sugerujesz coś, o czym ten tekst
w ogóle nie mówi. Analogie można sobie snuć dowolne, ale dobrze byłoby najpierw przeczytać,
to, co jest napisane.
Wit napisał(a):
W Tysiącleciu co prawda apostołowie nie będą osobiście uczestniczyć, jednak ich udział będzie duchowy o czym zdaje się mówić 1 Koryntian 4:8,9:
"Już jesteście nasyceni; już wzbogaciliście się; bez nas staliście się królami. I obyście byli królami, abyśmy i my wespół z wami królowali. Bo wydaje mi się, że Bóg nas, apostołów oznaczył jako najpośledniejszych, jakby na śmierć skazanych, gdyż staliśmy się widowiskiem dla świata i aniołów, i ludzi."
A dlaczego tekst "zdaje się mówić" o duchowym udziale apostołów w Tysiącleciu? Gdzie to jest napisane?
Wit napisał(a):
Tysiąclecie to pewien okres i tak naprawdę niewiadomo ile będzie on trwał.
Tekst mówi, że będzie trwał 1000 lat, które muszą się w dodatku dopełnić. Wicie, nie żartujmy z Pisma Świętego.
Wit napisał(a):
Smok napisał(a):
I jeszcze jedno. Jan napisał Objawienie po śmierci wszystkich innych apostołów, więc nie możemy przeczytać ich interpretacji 1000-lecia. Ale jeśli 1000 lat jest symbolem, to dlaczego pierwsi uczniowie apostołów wierzyli w literalne milenium, o czym piszą wyraźnie w swopich Pismach? Kto ich tego nauczył, skoro odbierali nauki od samych apostołów albo od ich bezpośrednich uczniów? Czy któryś z Was mógłby mi odpowiedzieć na to pytanie?
Okres poapostolski nie ma tu nic do rzeczy. Nawet Justyn Męczennik przyznawał, że wielu jemu współczesnych wierzących nie uznawało poglądu Tysiąclecia.
Po pierwsze, nie odpowiedziałeś na moje pytanie, tylko usiłujesz je zbyć milczeniem. Nieładnie. A pytanie jest ważne. A co do Justyna, to przeczytaj sobie jego własne słowa:
"
Jeśli więc spotkacie ludzi, którzy mówią o sobie, że są chrześcijanami, ale tego właśnie nie uznają, którzy co gorsza, odważają się bluźnierstwa miotać na Boga Abrahama, Boga Izaaka i Boga Jakóba (...). Otóż ja i wszyscy chrześcijanie zupełnie prawowierni, my wiemy, że nastąpi i ciała zmartwychwstanie i tysiąclecie w Jerozolimie, odbudowanej, upiększonej i powiększonej, tak właśnie jak to stwierdzają prorocy Ezechjel, Izajasz i inni. [Justyn Meczennik - Apologia. Dialog z Żydem Tryfonem, Pisma Ojców Kościoła, tom IV, Poznań 1926, 16. 4, str. 123-124]