www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 10, 2025 7:05 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn sie 29, 2011 11:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
Cytuj:
Czy mógłbyś przytoczyć jakiś fragment sugerujący ciągłość pokuty osób odrodzonych czyli członków Kościoła?
proszę bardzo:
"pokuta ludzi odrodzonych odbywa się za każdym razem po popełnieniu grzechu" - Smok

"Wzywam was tedy, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście składali ciała swoje jako ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu, bo taka winna być duchowa służba wasza. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe" - Paweł

I dziesiątki innych fragmentów wzywających wierzących do porzucania grzechu i czynienia woli Bożej, multum nowotestamentowych tekstów nawołuje do metanoi.
A w którym miejscu tego tekstu jest metanoia? Ja tutaj widzę przemianę [metamorfo] przez odnowienie umysłu, a nie "proces pokuty". Jeśli masz te "dziesiątki" i "multum", to podaj chociaż jakieś odnośniki. Bo na razie nic nie wykazałeś. W cytowanym przez Ciebie fragmencie [Rzym. 12:1-2] po prostu nie chodzi o pokutę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 3:22 am 
z tematu "Przedstawiamy sie";
Smok Wawelski napisał(a):
Pewność zbawienia wynika z faktu nowego narodzenia z Ducha Świętego. Jeśli to nastąpiło, to każdy zrodzony o tym wie - tak jak wie, że się narodził biologicznie. Warunkiem otrzymania zbawienia darmo i z łaski jest wiara połączona z upamiętaniem:

"Upamiętajcie się i wierzcie ewangelii" [Mar. 1:15]
"Przeto upamiętajcie i nawróćcie się, aby były zgładzone grzechy wasze" [Dz. Ap. 3:19]

Nawrócenie nie polega na zmianie wszystkich starych i złych przyzwyczajeń, bo czegoś takiego jest w stanie dokonać w człowieku jedynie Duch Święty swoją mocą - ale najpierw trzeba Go otrzymać poprzez zrodzenie z Ducha. Pewność zbawienia ma każdy zrodzony z Ducha, ponieważ Bóg daje zbawienie z łaski, a nie z uczynków."Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili" [Ef. 2:8-10]

Pewność Pawła nie jest niczym zdumiewającym dla ludzi odrodzonych, ponieważ posiadanie w sobie Bożego życia jest faktem, który wydaje w życiu owoc godny upamiętania. Efezjanie jak widać też mieli taką pewność, ponieważ wiedzieli, że są dziećmi Bożymi. Moment ten jest przełomowy w życiu człowieka i dlatego nazywamy go nowym narodzeniem. Paweł pisze w wielu miejscach o tym, że jest zbawiony zarówno on jak i jego adresaci.

Myślę, że ten temat można kontynuować w jakimś wątku dotyczącym nowego narodzenia. Doceniam Twoją szczerość, aczkolwiek na podstawie Twoich własnych słów zrozumiałem, że nie do końca rozumiesz Ewangelię, a przecież jej zrozumienie warunkuje odrodzenie i zbawienie.


Smok wawelski napisał(a):
Wyobraź sobie, że jesteś tzw. "nieutracalnikiem" i przeżywasz kryzys wiary albo wpadłaś w sidła grzechu i trwasz w nim od pewnego czasu. Wtedy zamiast się po prostu upamiętać i odnowić relację z Panem [II Tym. 2:24-26; I Jana 1:9] będziesz się zastanawiać, czy aby w ogóle się nawróciłaś, bo przecież "Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził" [I Jana 3:9] i jeszcze Cię ktoś dobije innym wersetem wyrwanym z kontekstu: "Kto popełnia grzech, z diabła jest, gdyż diabeł od początku grzeszy" [I Jana 3:8]. Znam osobiście przypadki "nieutracalnych", którzy w chwili takiego kryzysu panicznie się bali, że nigdy się nie narodzili na nowo, że są dziećmi diabła, i że "są wśród nas, ale nie są z nas" [I Jana 2:19]
czyli wynika z tego, ze tez nie byli pewni swojego zbawienia pomimo nowego narodzena tak ? Czy moze nie zrozumieli Ewangelii i nie narodzili sie jednak na nowo skoro kazdy nowo narodzony (ma/musi miec pewnosc zbawienia zawsze)*?

No i mam pytanie, jesli mozna spytac czym jest kryzys wiary ? i czy ma sie w nim pewnosc zbawienia jesli sie cos takiego przechodzi ?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 6:38 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Księga żywota to jest lista osób posiadających żywot wieczny, czyli tych, które przeszły ze śmierci do żywota [Obj. 20:11-15]. Jest do niej wpisany każdy, kto zrodził się na nowo z Ducha i przyjął zbawienie przez wiarę - dlatego jest to księga żywota, czyli żywych. Z punktu widzenia Boga i Jego wszechwiedzy ta lista jest znana od założenia świata [Obj. 13:8; 17:8], podobnie jak znane Mu są wszystkie dni naszego życia [139:9], a ta wiedza jest dla nas niepojęta [Ps. 139:6]. Z naszego punktu widzenia jesteśmy martwi w swoich grzechach dopóki nie zostaniemy ożywieni przyjąwszy zbawienie [Ef. 2:1-10]. Ożywieni zostajemy przez Ducha w wyniku nowego narodzenia i od tej pory mamy żywot wieczny, bo przeszliśmy ze śmierci do żywota i wierząc trwamy w tym stanie [Jan 5:24]. Nie jest nigdzie napisane, kiedy z naszego punktu widzenia zostajemy wpisani do księgi żywota, ale ta wiedza nie jest nam potrzebna, ponieważ w wyniku nowego narodzenia otrzymujemy Ducha Świętego jako pieczęć i rękojmię dziedzictwa [Ef. 1:13-14]. Duch nas prowadzi, świadczy naszemu duchowi, że dziećmi Bożymi jesteśmy [Rzym. 6:13-14] i wydajemy owoc Ducha [Gal. 5:22-23] - czyli mamy świadectwo wewnętrzne i zewnętrzne życia Bożego w sobie.

Ponieważ mamy pieczęć i rękojmię, a także trwamy w procesie uświęcenia, możemy być spokojni, że nie będziemy sądzeni razem z potępionymi [I Jana 4:17-18; 1 Kor. 11:32]. Osoby świadome swojego zbawienia, jak Mojżesz, Dawid czy Paweł i jego współpracownicy, miały świadomość, że są zapisane w księdze żywota [II Mojż. 32:32-33; Ps. 69:28-29; Flp. 4:3; Rzym. 9:3]. Myślę, że przez analogię każdy odrodzony może mieć tę samą pewność, ponieważ jeśli przeszedł ze śmierci do żywota i trwa w wierze, to nie pójdzie na sąd [Jan 5:24], a na sąd, o którym mowa, pójdą tylko ci, których w księdze żywota nie będzie. Ci będą sądzeni według swoich uczynków. Grzechy osób, które przeszły ze śmierci do żywota, są zakryte [Rzym. 4:1-8] dzięki wierze, która sprawia, że ofiara Mesjasza jest w ich życiu skuteczna [Rzym. 3:25] i są chronieni od sądu dzięki przymierzu z Bogiem [Hebr. 8:1-13; 10:14-17].

Podsumowując: wiem, że narodziłem się na nowo, zostałem zapieczętowany Duchem, przeszedłem ze śmierci do żywota, trwam w wierze i uświęceniu - dlatego wnioskuję na podstawie Słowa, że moje imię jest w księdze żywota. Może z niej zostać wymazane [Obj. 3:5], gdybym trwał w dobrowolnym grzechu [Hebr. 10:26-31] i w wyniku zatwardziałości serca stał się rozbitkiem w wierze i odpadł od Boga żywego [Hebr. 3:7:14; Hebr. 6:4-6] zrywając przymierze [II Mojż. 32:32-33] zapierając się Pana swoim życiem [II Tym. 2:11-13; II Piotra 2:1-21].


Dziękuję za odpowiedź. Pozwolę sobie jeszcze zadać pytanie uzupełniające, żeby mieć pewność czy dobrze Ciebie zrozumiałem. Czy wierzysz w tzw. predestynację? Czy Bóg dokonał wyboru przed stworzeniem świata czy też po prostu wiedział kto co wybierze? Wydaje mi się, że wierzysz w to drugie, ale chcę mieć pewność. To nie jest inny wątek, poza tym tylko chcę mieć pełen obraz Twojego zrozumienia. Żeby polemizować lub się z Kimś zgodzić trzeba przecież naprawdę dobrze Go zrozumieć, jaki ma pogląd.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 9:33 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
O, witaj :D

agnieszkas napisał(a):
czyli wynika z tego, ze tez nie byli pewni swojego zbawienia pomimo nowego narodzena tak? Czy moze nie zrozumieli Ewangelii i nie narodzili sie jednak na nowo skoro kazdy nowo narodzony (ma/musi miec pewnosc zbawienia zawsze)*?
W pewnych sytuacjach diabeł wsiada na człowieka i zaczyna mu wmawiać, że nie jest już dzieckiem Bożym, mimo wcześniejszego świadectwa wewnętrznego i zewnętrznego. Można mieć pewność zbawienia, a pod wielkim ciśnieniem zachwiać się w niej - ale Pan podtrzymuje i sytuacja wraca do normy. Wystarczy poddać się Panu i w wierze sprzeciwić się diabłu, a ucieknie od nas [Jak. 4:7]. Ludzie, o których mówiłem, obawiali się, że skoro przez jakiś czas ulegają w walce z grzechem, to są dziećmi diabła i nigdy nie zostali zbawieni, choć wcześniej narodzili się na nowo i oni sami oraz ich otoczenie widzieli ich owoc. W takich sytuacjach to, co jest "pewnością zbawienia" zmienia się w koszmar. Bo fałszywe poczucie bezpieczeństwa wypływa z opieraniu się na obietnicach, których Bóg nie złożył, a prawdziwe poczucie bezpieczeństwa jest w Nim.

agnieszkas napisał(a):
No i mam pytanie, jesli mozna spytac czym jest kryzys wiary? i czy ma sie w nim pewnosc zbawienia jesli sie cos takiego przechodzi ?
Kryzys wiary to jest taki stan, w którym człowiek odrodzony, zbawiony i wydający świadectwo z jakichś powodów chwieje się w swojej ufności do Boga - jeśli powodem nie jest trwanie w dobrowolnym grzechu, a Bóg nagle milknie, nie odpowiada i jak to się mówi "wydaje się, że niebo jest ze spiżu", to wtedy może być próba od Pana - poczytaj na przykład niektóre psalmy. Temat jest tak obszerny, że chyba zasługuje na odrębny wątek. Ja dotychczas zawsze wiedziałem, że Pan jest ze mną mimo wszystkich okoliczności, które wskazywały, że Go ze mną nie ma - ale nie potrafię Ci odpowiedzieć za innych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 9:38 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Talmid napisał(a):
Czy wierzysz w tzw. predestynację? Czy Bóg dokonał wyboru przed stworzeniem świata czy też po prostu wiedział kto co wybierze? Wydaje mi się, że wierzysz w to drugie, ale chcę mieć pewność.
Tak, wierzę w to drugie - Bóg wiedział, co kto wybierze. Jestem twardym przeciwnikiem zarówno kalwinizmu jak i katolicyzmu. Wątki na temat predestynacji i wiedzy uprzedniej Boga rzeczywiście są gdzie indziej i są obfite, więc szczegóły moich poglądów w tej kwestii znajdziesz tam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 2:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Talmid napisał(a):
Czy wierzysz w tzw. predestynację? Czy Bóg dokonał wyboru przed stworzeniem świata czy też po prostu wiedział kto co wybierze? Wydaje mi się, że wierzysz w to drugie, ale chcę mieć pewność.
Tak, wierzę w to drugie - Bóg wiedział, co kto wybierze. Jestem twardym przeciwnikiem zarówno kalwinizmu jak i katolicyzmu. Wątki na temat predestynacji i wiedzy uprzedniej Boga rzeczywiście są gdzie indziej i są obfite, więc szczegóły moich poglądów w tej kwestii znajdziesz tam.


Dziękuję i za tą odpowiedź. Przepraszam, nie zauważyłem tego wątku, w którym omawiasz to szerzej. Zajrzę tam w wolnej chwili. Niestety, już dla mnie rok szkolny się zaczął i czasu na pisanie i czytanie będzie teraz mniej. To co napisałeś wcześniej jest spójne z tym co piszesz teraz, więc tak przypuszczałem, ale wolałem się dopytać. Czy Twoim zdaniem kiedy dokonujemy więc wyboru między przyjęciem Ewangelii (my ludzie ogólnie biorąc) a odrzuceniem jej, to jest to całkowicie nasza decyzja, czy też, jak twierdzą niektórzy, niejako Bóg realizuje to co wcześniej postanowił? Czyli, innymi słowy, jak rozumiesz dar wiary? Przepraszam, że zadręczam Cię pytaniami. To już w tym temacie ostatnie albo prawie ostatnie pytanie. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 3:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Przepraszam, ale nie mogę znaleźć tych wątków o predestynacji. Czy mógłbyś podpowiedzieć SW jakie są ich tytuły?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 3:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Talmid napisał(a):
Czy Twoim zdaniem kiedy dokonujemy więc wyboru między przyjęciem Ewangelii (my ludzie ogólnie biorąc) a odrzuceniem jej, to jest to całkowicie nasza decyzja, czy też, jak twierdzą niektórzy, niejako Bóg realizuje to co wcześniej postanowił? Czyli, innymi słowy, jak rozumiesz dar wiary?
Uważam, że człowiek został obdarzony wolną wolą i dokonuje autentycznych wyborów, za które odpowiada. Nie jesteśmy marionetkami, nasza odpowiedzialność za własne wybory jest rzeczywista. Każdy człowiek jest w stanie uwierzyć w różne rzeczy, właśnie dlatego, że ma taką zdolność. Jeśli chodzi o dar wiary z I Kor. 12:9 to mówimy o charyzmacie służącym budowaniu wspólnoty, a nie o osobistej zdolności do uwierzenia i uzyskania usprawiedliwienia przez wiarę.

Więcej na ten temat pisałem tutaj:

viewtopic.php?f=2&t=929

Wątki dotyczące predestynacji i wolnej woli:

viewtopic.php?f=2&t=105
viewtopic.php?f=2&t=956
viewtopic.php?f=2&t=676


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 3:50 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Talmid napisał(a):
Czy Twoim zdaniem kiedy dokonujemy więc wyboru między przyjęciem Ewangelii (my ludzie ogólnie biorąc) a odrzuceniem jej, to jest to całkowicie nasza decyzja, czy też, jak twierdzą niektórzy, niejako Bóg realizuje to co wcześniej postanowił? Czyli, innymi słowy, jak rozumiesz dar wiary?
Uważam, że człowiek został obdarzony wolną wolą i dokonuje autentycznych wyborów, za które odpowiada. Nie jesteśmy marionetkami, nasza odpowiedzialność za własne wybory jest rzeczywista. Każdy człowiek jest w stanie uwierzyć w różne rzeczy, właśnie dlatego, że ma taką zdolność. Jeśli chodzi o dar wiary z I Kor. 12:9 to mówimy o charyzmacie służącym budowaniu wspólnoty, a nie o osobistej zdolności do uwierzenia i uzyskania usprawiedliwienia przez wiarę.

Więcej na ten temat pisałem tutaj:

viewtopic.php?f=2&t=929

Wątki dotyczące predestynacji i wolnej woli:

viewtopic.php?f=2&t=105
viewtopic.php?f=2&t=956
viewtopic.php?f=2&t=676


Dziękuję raz jeszcze za odpowiedź. To co napisałeś o darze wiary to rzeczywiście co innego, zgoda. Zanim cokolwiek napiszę albo o cokolwiek zapytam to sobie wejdę na te wątki, żeby nie powielać. Na pewno domyślasz się, że moje pytania związane są z tym samym o czym piszemy w niniejszym wątku. Chcę po prostu całościowo Ciebie dobrze zrozumieć. Przyznasz, że na takim forum jak kilka osób dyskutuje, można spokojnie kogoś mylnie pojąć i niepotrzebnie polemizować. Zapoznam się wpierw dokładnie co tam napisałeś. No i ten rok szkolny, więc nie wiem ile mi to czasu zajmie. Tymczasem pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za cierpliwe odpowiedzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 4:20 pm 
Smok Wawelski napisał(a):
O, witaj :D
:D
O ?... jesli juz to "a" 8) :wink: .... witam, witam i o zdrowie pytam :)
Rowniez dziekuje za odpowiedz. :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 4:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
A w którym miejscu tego tekstu jest metanoia? Ja tutaj widzę przemianę [metamorfo] przez odnowienie umysłu, a nie "proces pokuty". Jeśli masz te "dziesiątki" i "multum", to podaj chociaż jakieś odnośniki. Bo na razie nic nie wykazałeś. W cytowanym przez Ciebie fragmencie [Rzym. 12:1-2] po prostu nie chodzi o pokutę.

Aha, czyli jeśli w jakimś analizowanym tekście stoi określenie np: "doskonalić jazdę na wrotkach", a ktoś zacytuje inny tekst z określeniem "poprawiać jazdę na wrotkach" albo "ulepszać jazdę na wrotkach" - to znaczy według ciebie, że mowa o czym innym, tak?
Jeśli tak, to poproszę twoją definicję pokuty i może dojdziemy do lepszego zrozumienia własnych myśli.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 7:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Sam pisałeś o metanoi jako procesie, więc poprosiłem o fragmenty dotyczące metanoi u osób odrodzonych. Gdzie są teksty mówiące o metanoi trwającej u odrodzonych ciągle przez całe życie? Jeśli Pismo mówi o metanoi, to mamy w tekście to określenie. Na co sam zwróciłeś uwagę i od czego zacząłeś, cytując słowa Pana Jezusa do nieodrodzonego Izraela o metanoi. Twierdziłeś, że fragmentów, o które poprosiłem są "dziesiątki" i jest ich "multum". Nagle się okazuje, że ich nie ma? Coś mi się wydaje, że się chcesz wykręcić tekstami mówiącymi o czymś innym. A następnie wmówić mi, że chodzi o metanoię. Tak jak w przypadku Rzym. 12:1-2. Sam zdefiniowałeś pojęcie, a teraz chcesz się z tego wycofać kosztem adwersarza? Nie ze mną te numery, Brunner. :D 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 8:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Czyli nie doczekam definicji pokuty? Słusznie, po co miałbyś utrudniać sobie rozmowę, jeśli można zakończyć sentencją z Klossa.

"kto kradnie, niech kraść przestanie" etc - tu masz jedno z wielu wezwań do pokuty według mnie.
Cytować dalej?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 8:47 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Nie chodzi mi teraz o dar wiary w sensie charyzmatycznym, ale o wiarę, która jest potrzebna do przyjęcia Zbawiciela. Zrozumiałem, że Twoim zdaniem Smoku to my dajemy wiarę Ewangelii ponieważ dokonujemy takiego wyboru, że będziemy w to wierzyć. Nie dzieje się to za sprawą Boga, ale to nasza zasługa, że wierzymy, czy tak? Wybacz, ale tego się w tamtych wątkach nie doczytałem, jeśli tam to jednak jest, to kolejny raz przepraszam. Jeżeli tak, to na pewno rozważałeś poniższy werset i na pewno masz swoje związane z nim przemyślenia. Poproszę o Twój do niego komentarz.


Nikt nie może przyjść do mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który mnie posłał, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. (Jana 6:44)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sie 30, 2011 9:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
Czyli nie doczekam definicji pokuty? Słusznie, po co miałbyś utrudniać sobie rozmowę, jeśli można zakończyć sentencją z Klossa.
Sam zdefiniowałeś pokutę jako metanoię i ja temu nie zaprzeczyłem - potem się zagalopowałeś i teraz chcesz się wykręcić, ponieważ zdałeś sobie sprawę, że nie ma w Biblii czegoś takiego jak ciągły proces metanoi w życiu nowonarodzonego człowieka. Zamiast przyznać, że po prostu tak jest, próbujesz się ratować, zrzucając na mnie ciężar dowodu, który spoczywa na Tobie. To rzeczywiście utrudnia rozmowę.

lis napisał(a):
"kto kradnie, niech kraść przestanie" etc - tu masz jedno z wielu wezwań do pokuty według mnie.
Cytować dalej?
To jest wezwanie to tego, że przestać kraść. I nie ma w nim żadnej "ciągłości procesu do końca życia". Wręcz przeciwnie - pewien proces należy zakończyć raz na zawsze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 186 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL