www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N lis 10, 2024 8:42 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 10, 2006 10:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
W sumie nie rozczarowałeś mnie, ani zaskoczyłeś, Poszukiwaczu.
Podstawowe trudności w rozumieniu prostych zdań i komunikatów. Raptem napisałem kilka zdań w tym wątku, a jedno zdanie nawet powtórzyłem i zrobię to po raz trzeci specjalnie dla Ciebie:

Cytuj:
I mogę powtórzyć jeszcze raz, bo znowu coś przekręcisz:
chrzest w wodzie nie zbawia.


Ale to już pisałem, a Ty i tak do tego wróciłeś. Po co? Chyba sam nie wiesz?

Mój ostatni post dotyczył Twojej wypowiedzi, o ludziach, którzy przyjęli ewangelię, głoszoną przez Piotra w domu Korneliusza - cytuję:
Cytuj:
Zostali ochrzczeni Duchem Świętym a potem wodą. Ale zauważ,że nie ofiarowali się wcześniej Bogu Dz.Ap. 10:44-48. Zauważ ,że dostali Ducha bez deklaracji lojalności i bez pokuty.To specyficzny przypadek który nie mieści się w żadnej normie.


I podtrzymuję, co napisałem - zmyśliłeś herezję. Jeszcze się nie zdarzyło i nie zapisano w Piśmie, by Bóg ochrzcił kogoś Duchem, kto:
- nie ofiarował się Bogu
- nie okazał lojalności i pokuty

Na Twoje szczęście nie polemizujesz z moimi krytycznymi uwagami, bo z czym tu dyskutować, za to posypały się blebleble miłosiernego braciszka :evil:
Nie myśl, że się gniewam lub obrażam, jak Ty. Po prostu Twój post nie odpowiada na moje zarzuty, które jasno wyłożyłem.
Cieszą mnie Twoje obawy i troska o moje zdrowie i życie osobiste. Przyjmuję je jako wyraz miłości braterskiej. :lol:

Niestety na zakończenie mojej odpowiedzi nie mam dobrej wiadomości dla Ciebie. Znowu zmyśliłeś herezję. Ponieważ już się pożegnałeś w tym wątku, więc wnioskuję, że nie wyspowiadasz się z niej, podobnie jak z pierwszej, którą wytknąłem Ci powyżej. Ale kto wie? Może zaszczycisz mnie swą wiedzą?

Oto herezja Poszukiwacza:
Cytuj:
Źródłem zbawienia jest chrzest Duchem Świętym i dary tegoż Ducha.To jest dowodem Synostwa i Nadzieją zbawienia.


Jeżeli chciałeś powiedzieć, że chrzest Duchem Świętym zbawia, to jesteś w błędzie, a już na pewno nie Jego dary. Z drugim zdaniem cytatu można się zgodzić.

To przykre nie rozróżniać momentu przyjęcia zbawienia = nowego narodzenia, stania się dzieckiem Bożym (przez pokutę i wiarę w Syna Bożego, wyznanie Go Panem) od chrztu Duchem, który jest wyposażeniem od Pana dla jego już zbawionych dzieci, by w mocy świadczyli o Jezusie (oczekujcie obietnicy Ojca, o której słyszeliście ode mnie; Jan bowiem chrzcił wodą, ale wy po niewielu dniach będziecie ochrzczeni Duchem Świętym. (...) ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami)

Głowa do góry, człek uczy się całe życie :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 11, 2006 8:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Poszukiwacz napisał do lisa:
Cytuj:
.Twoje twierdzenie ,że bez chrztu woda nie ma zbawienia wyklucza tych ludzi i wielu innych z Królestwa i odbiera im prawo miana dzieci Bożych


No, nie mogę :lol:
Bądź tak łaskaw i wytłumacz się, gdzie coś takiego stwierdziłem?
Czy Ty w ogóle analizujesz wypowiedzi forumowiczów, z którymi dyskutujesz?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 11, 2006 9:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
Nie mnie musisz nawracać tylko rzesze prawdziwych chrześcijan żyjących na przestrzeni 2000 lat którzy byli chrzczeni jako dzieci badź umierali bez chrztu bo nie zdążyli tego zrobić zanim dosięgła ich śmierć z ręki wrogów Prawdy.
Co będzie z Lutrem ,Zwinglim,Husem,Castelionem,Erazmem,Serwetem,Fryczem-Modrzewskim,Blandratą,Socynem,Franckiem,Jorisem,Coornhertem,Galenusem a wreszcie Kalwinem oraz jeszcze wielu wielu innymi którzy nie tylko nie zgadzali się z anabaptystami ale często ich krytykowali. Skoro jak piszesz to herezja to oni właśnie według ciebie są tymi heretykami.Żaden z nich nie nauczał ,że przez chrzest wodą jest zbawienie.Wielu z nich znało tylko chrzest niemowląt i ten uznawało za jedynie słuszny.
Większość z nich nie ochrzciła się drugi raz wierząc ,że to niepotrzebny akt. Oni swoje serca oddali Jezusowi. Jedni wytrwali w poświęceniu inni nie.Twoje twierdzenie ,że bez chrztu woda nie ma zbawienia wyklucza tych ludzi i wielu innych z Królestwa i odbiera im prawo miana dzieci Bożych. Dlatego Biblia nigdzie nie naucza ,że chrzest wodą jest niezbędny do zbawienia.Nakazuje go ale nie narzuca a to wielka różnica /b

Bóg niczego nie narzuca tylko wzywa do upamiętania.
Dziwną wyliczankę stosujesz. Przecież nieświadomi nie mają grzechu skoro faryzeuszom powiedział Jezus: "gdybyście byli ślepi nie mielibyście grzechu...." Nie ma się więc co martwić o wymienionych powyżej.
Zazwyczaj ludzie którzy świadomie nie chcą się ochrzcić w wodzie, tylko mają swoje wymówki i wiedząc że taka jest wola Boża nie otrzymują też pełni Ducha i Jego darów.
Jeśli zaś chodzi o aspekt zbawienia w chrzcie to Piotr pisze że chrzest "zbawia" I Ptr 3:21 (w czasie teraźniejszym) i zgodne jest to z tym co na samym początku napisał "Smok" że chrzest jest:
"aktem wzbudzającym w moc Bożą do świętego życia [Kol. 2:12]

Myślę że moc przyjęta świadomie przez wiarę podczas chrztu, jest potrzebna [b]do utrzymania zbawienia
, które się wzięło a więc w tym sensie chrzest zbawia nas (chroni) do końca życia i jest aktem prawnym w sferach duchowych. Pierwsi chrześcijanie rozumiejąc to nie zwlekali z chrztem. Nasi arcy duchowni w kościołach mówią nam że możemy poczekać a potem wielu nie doczeka chrztu odchodząc do świata być może dlatego że nie mieli tej mocy aby zbawienie utrzymać. Tu trzeba trzymać się Biblii a nie własnych pomysłów bo można mieć na sumieniu czyjeś życie.

Cytuj:
Chrzest wodą w imię Jezusa jest deklaracją ze strony człowieka ,że chce służyć Bogu.Ale nic ponad to.

Nic ponad to :?: Oprócz tego co napisałem powyżej inni też napisali wiele. Okazanie posłuszeństwa, wypełnienie sprawiedliwości ..., śmierć dla grzechu, itd ...... Bóg nie każe czynić nicości.

Cytuj:
b]Źródłem zbawienia jest chrzest Duchem Świętym i dary tegoż Ducha.To jest dowodem Synostwa i Nadzieją zbawienia.[/b] Ja w odróżnieniu od ciebie twierdzę na podstawie Pisma ,że Bez względu na to czy ktoś ochrzcił się w wodzie czy nie ,jeżeli oddał swoje serce Jezusowi i otrzymał Ducha jest zbawiony. Nikt nie ma prawa interpretowć Pisma w taki sposób żeby odbierać komuś prawo do zbawienia bo rozumie inaczej niż ten ktoś. Wymienieni powyżej ludzie zrobili więcej dla Boga niż niejeden mądrala. Wielu z nich to wzory .Dlatego ten temat jest dla mnie tak ważny.Nasłuchałem się różnych "panów mądrych" którzy jednym twierdzeniem wykopywali lepszych od siebie z Królestwa.....

Myślę że nie odróżnia się tu "zapieczętowania D. Św. czyli udzielenia Go od "chrztu D. Św, czyli napełnienia D. Św. z udzieleniem darów Jego.
Zapieczętowanie otrzymaliśmy już gdy usłyszeliśmy ewangelię i uwierzyliśmy w Jezusa:
Ef 1:13-14 Bw „W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy, ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym,(14) który jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku uwielbieniu chwały jego.”
Napełnienia zaś D. Św, nie otrzymują i nie utrzymują tej pełni ciągle, wszyscy chrześcijanie. Choć mamy nakaz się napełniać i ten stan utrzymywać. Nie odróżnianie tych terminów powoduje znowu nieświadome potępianie tych co nie doznali chrztu (napełnienia) w Duchu Św.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 09, 2006 10:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 09, 2006 9:45 am
Posty: 5
Odpowiem krotko. Mamy cztery kroki aby stac sie nawonarodzonym chrystianinem :

1. Upamietanie
2. Uwierzenie w Chrystusa
3. Chrzest wodny
4. Przyjecie Ducha Swietego (przez wlozenie rak, a czasami nawet bez wkladania rak)

Przyjecie Ducha Swietego i chrzest Duchem Swietym to jedno i to samo.
W calym procesie nawrocenia dziala Duch Swiety, ale On wchodzi do nas na koncu tego procesu, kiedy naczynia sa czyste. Jesli otrzymujemy Ducha Swietego, to takze tam sa dary i owoce. Oczywiscie gdy Duch Swiety na nas stepuje, to to sie manifestuje w postaci jezykow, czy prorokowania. Popatrzmy na dzien piecdziesiatnicy, kiedy stapil Duch Swiety, to wszyscy mowili jezykami, czy takze w innych miejscach.
Apostlowie dbali o to, aby ten powyzsze cztery kroki mialy miejsce, poniewaz rozumieni dobrze proces narodzenia na nowo, bedac w szkole Jezusa Chrystusa. Nie w kazdym miejscu te cztery kroki sa wymienione, bo autorzy Slowa Bozego uwazali, ze to jest zrozumiale. Budowanie uogolnien na podstawie tylko dwoch krokow prowadzi do herezji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 12:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Janusz7 napisał(a):
Przyjecie Ducha Swietego i chrzest Duchem Swietym to jedno i to samo. W calym procesie nawrocenia dziala Duch Swiety, ale On wchodzi do nas na koncu tego procesu, kiedy naczynia sa czyste. Jesli otrzymujemy Ducha Swietego, to takze tam sa dary i owoce. Oczywiscie gdy Duch Swiety na nas stepuje, to to sie manifestuje w postaci jezykow, czy prorokowania. Popatrzmy na dzien piecdziesiatnicy, kiedy stapil Duch Swiety, to wszyscy mowili jezykami, czy takze w innych miejscach.

Czy dobrze rozumiem, że według Ciebie np. niecharyzmatyczni baptyści nie mają Ducha Świętego, ponieważ nie zostali ochrzczeni Duchem i nie prorokują? Bo znam takich i widzę w ich życiu owoc Ducha Świętego. W jaki sposób mogą wydawać owoc Ducha, skoro nie mają Ducha? Wytłumacz mi jeszcze, gdzie przeczytałeś, że Duch Święty zstępuje do nas dopiero po chrzcie wodnym? Jak się do tego ma przypadek Korneliusza i wielu innych dzisiaj?

I jeszcze jedno: jak się ma przyjęcie Ducha Świętego przez apostołów w Jana 20:22 do chrztu Duchem w Dniu Pięćdziesiątnicy w Dz. Ap. 2:4? Czy przed Dniem Pięćdziesiątnicy apostołowie mieli już Ducha Świętego, czy Go jeszcze nie mieli? Czyżby apostołowie "nie byli nawróceni do końca" aż do Dnia Pięćdziesiątnicy?

Cytuj:
Apostlowie dbali o to, aby ten powyzsze cztery kroki mialy miejsce, poniewaz rozumieni dobrze proces narodzenia na nowo, bedac w szkole Jezusa Chrystusa. Nie w kazdym miejscu te cztery kroki sa wymienione, bo autorzy Slowa Bozego uwazali, ze to jest zrozumiale. Budowanie uogolnien na podstawie tylko dwoch krokow prowadzi do herezji.

Jeśli apostołowie ściśle trzymali się jakichkolwiek "kroków", do sam Duch Święty przekonał ich w domu Korneliusza, że to sam Pan Jezus chrzci Duchem Świętym [Mat. 3:11], a Duch Święty rozdaje dary według własnej woli [I Kor. 12:11]. Jednym i podstawowym warunkiem nowego narodzenia (bez którego nie ma zbawienia) jest szczera wiara w Jezusa Chrystusa, wyznana z głębi serca [Rzym. 10:9]. Choć Bóg widzi serce każdego człowieka i sam potrafi odpowiadać na szczere poszukiwania w zdumiewający sposób, uwalniając serce do uwielbienia Jezusa. Nie byłbym taki prędki w tworzeniu ścisłej listy kolejnych czterech kroków i twierdzeniu, że każde budowanie uogólnień na podstawie tylko dwóch kroków prowadzi do herezji. Gdyby autorzy Słowa Bożego uznali, że cztery wymienione kroki i ich kolejność są niezbędne do "ukończenia procesu narodzenia na nowo", to prawdopodobnie byłoby to jasno zapisane i praktyka pokazywałaby to w każdym przypadku. A tak nie jest.

W pewnych sprawach można zrobić ludziom krzywdę, odcinając ich od żywej zależności od suwerennego Boga i wprowadzając pod pewien rodzaj "zakonu" wymyślonych przez człowieka przepisów, będących właśnie bezpodstawnym uogólnieniem wybranych tekstów Pisma.

P.S.

Czy masz jakieś szczególne powody, by używać nazwy "chrystianin"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 4:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
I jeszcze jedno.
Kto powiedzial, że chrzest w wodzie jest warunkiem koniecznym nowonarodzenia?
Chrzest w wodzie jest bardzo ważny, jest wielkim błogosławieństwem i przywilejem właśnie dla człowieka nowonarodzonego. Chrzest w wodzie nie warunkuje nowonarodzenia, raczej potwierdza.

Cytuj:
Budowanie uogolnien na podstawie tylko dwoch krokow prowadzi do herezji.


hahaha, :lol:
pojawiały się tu, imho, różne błędne nauki, które można było skwalifikować jako herezje, ale Twój osąd jest nieuprawniony - przesadziłeś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 7:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Mam pytanko, bo Smok napisal, cytuje:

"Czy dobrze rozumiem, że według Ciebie np. niecharyzmatyczni baptyści nie mają Ducha Świętego, ponieważ nie zostali ochrzczeni Duchem i nie prorokują? Bo znam takich i widzę w ich życiu owoc Ducha Świętego".

I zastanawiam sie nad czyms... Bo cale zycie mozna byc niecharyzmatycznym np. baptysta, nie ochrzczonym Duchem Swietym i sluzyc Bogu, wydawac owoc Ducha Swietego, prawda? Obserwuje wokol siebie duze naciski na chrzest Duchem Swietym, ponoc dochodzi do tego nawet w typowo niecharyzmatycznych zborach (ewangeliczni, baptysci). Czemu wiec ma sluzyc chrzest w Duchu Swietym? Czy jest chrzescijanom niezbedny? Czy jest niezbedny do zbawienia? Czy znacie mezow Bozych (lub kobiety) nie ochrzczonych Duchem Swietym, ktorzy pelnili owocna sluzbe?
Jej... po tylu latach moze takie glupie pytania zadaje, ale akurat mam male zamieszanie w tej kwestii. Prosze o proste i jasne przedstawienie tej sprawy. Bo slysze wokol siebie albo twierdzenia, ze bez chrztu Duchem Swietym nie mozna byc chrzescijaninem, albo ze do niczego to niepotrzebne... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 8:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Itur napisał(a):
Bo slysze wokol siebie albo twierdzenia, ze bez chrztu Duchem Swietym nie mozna byc chrzescijaninem, albo ze do niczego to niepotrzebne...

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem tezy, że bez chrztu Duchem Świetym nie można przeżyć nowego narodzenia i otrzymać Ducha Świętego. Chrzest Duchem Święty jest przyobleczeniem w moc z wysokości [Dz. Ap. 1:8] i jest potrzebny do działania w mocy i życia w mocy Ducha Świętego. Napojenie (napełnienie) Duchem jest związane z pragnieniem otrzymania darów łaski (charyzmatów) [I Kor. 12:4-11]. Dary te przeminą dopiero wtedy, gdy nastanie doskonałość, a my ujrzymy Boga twarzą w twarz [I Kor. 13:8-13]. Apostołowie nakazują, by wierzący pozwalali się napełniać Duchem [Ef. 5:18 interlinia]. Można przyjąć Ducha Świętego, ale nie doznać napełnienia Duchem. Można wydawać owoc Ducha Świętego, ale nie działać w mocy Ducha Świętego. Dlatego twierdzenie, że dary Ducha (charyzmaty) nie są do niczego potrzebne, jest równie niebiblijne, a jego propagowanie może ograbić wierzących z mocy, którą Bóg dla nich przygotował - przecież Jezus "chrzci Duchem Świętym i ogniem" [Mat. 3:11]. Owszem, każdy oryginał ma swoje falsyfikaty, ale przecież nikt nie rezygnuje z otrzymania wynagrodzenia w prawdziwych pieniądzach tylko dlatego, że w obiegu znajdują się również pieniądze fałszywe (patrz. Łuk. 11:5-13). Każdy z nas odpowie za to, z jakich materiałów budował, ale nawet jeśli materiały zostaną spalone w ogniu sądu, obecność fundamentu [Chrystusa] (lub jego nieobecność) w życiu wierzącego będzie decydować o jego zbawieniu [I Kor. 3:10-15].

Krótko mówiąc, uważam obydwa te skrajne twierdzenia za błędne i pozbawione biblijnych podstaw. Osobiście zachęcałbym do modlitwy o chrzest Duchem Świętym i ubiegania się o charyzmaty [I Kor. 14:1], ale nie straszyłbym nikogo, że bez tego napełnienia (chrztu) nie będzie zbawiony [Dz. Ap. 16:30-31; Rzym. 10:9].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 8:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Czym wiec rozni sie zycie chrzescijanina ochrzczonego i nie ochrzczonego Duchem Swietym, skoro jedni i drudzy moga byc skuteczni w swojej sluzbie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 8:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Czemu wiec ma sluzyc chrzest w Duchu Swietym?

- wyposaża w moc, by świadczyć o Jezusie
- pomaga uwielbiać Jezusa naszemu duchowi
- pomaga rozumieć naukę Jezusa
- sprowadza ogień oczyszczenia w nasze serca


Cytuj:
Czy jest chrzescijanom niezbedny?

- jest potrzebny.
- ochrzczony Duchem Świętym chrześcijanin ma potencjał, dzięki któremu może być bardziej efektywnym w służbie


Cytuj:
Czy jest niezbedny do zbawienia?

- nie jest; ale głupotą jest nie pragnąć i nie szukać chrztu w Duchu Świętym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 8:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Czym wiec rozni sie zycie chrzescijanina ochrzczonego i nie ochrzczonego Duchem Swietym, skoro jedni i drudzy moga byc skuteczni w swojej sluzbie?


Z zewnątrz może nie widać różnicy, gdy jadą na tym samym modelu rowerka po płaskim terenie.
Ale gdy mają pokonać spory dystans w trudnym terenie wysokiej klasy terenówką, to okazuje się, że tylko jeden posiada taką terenówkę.

Ilustracja, jak to bywa, nie do końca ścisła, ale cóż....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 8:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Hmmm... no niby tak. Ale znam ochrzczonych Duchem ludzi, ktorzy zbijaja baki i doslownie nic nie robia, marnujac czas, i znam nie ochrzczonych Duchem, ktorych sluzba sie rozwija, sa efektywni w pracy dla Pana, Bog ich zaopatruje, przeprowadza, czyni naprawde wielkie rzeczy. Jak to wiec jest? :roll:
Zaznaczam, ze nie jestem przeciwniczka chrztu w Duchu Swietym, zeby mnie ktos mnie posadzil :lol: Obserwuje tylko pewne rzeczy i nasuwaja mi sie rozne pytania i watpliwosci...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 10, 2006 9:45 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Mimo tak wielu prostujących wypowiedzi uwazam Januszu że wszystkie elementy które wymieniłeś jako kroki z pewnościa wystepują wsród wierzących. W z wiązku z krokami moge spokojnie powiedzieć, że czasem lepiej byc jak ten co mówi "nie", a jednak po namysle idzie, niz ten, który mówi "tak", ale dalej nie czyni.

Choc sam uważam że nie ma sposobu na Boga (a odczytuje twój post jak jakis sposób), to jednak i w ten sposób Bóg kieruje krokami.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 11, 2006 2:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
itur napisał(a):
Hmmm... no niby tak. Ale znam ochrzczonych Duchem ludzi, ktorzy zbijaja baki i doslownie nic nie robia, marnujac czas, i znam nie ochrzczonych Duchem, ktorych sluzba sie rozwija, sa efektywni w pracy dla Pana, Bog ich zaopatruje, przeprowadza, czyni naprawde wielkie rzeczy. Jak to wiec jest?

Gdyby ochrzczeni Duchem zechcieli z Nim współpracować jak należy, zamiast Go zasmucać i gasić, to widok byłby zapewne zupełnie inny. Ktoś powiedział, że jesteśmy napełnieni Duchem na tyle, na ile tego NAPRAWDĘ chcemy. I coś w tym jest. Trzeba również pamiętać, że ochrzczeni Duchem bywają chrzczeni ogniem [Mat. 3:11] i to jest bardzo nieprzyjemne, a także wiąże się z życiowymi niedogodnościami. Można tylko zadać pytania, o ile bardziej Bóg mógłby używać gorliwych nieochrzczonych Duchem, gdyby zostali ochrzczeni, i jak pokażą się przed Trybunałem Chrystusowym ci, którzy zostali ochrzczeni Duchem, a potem przestali z Nim współpracować... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 20, 2006 12:27 am 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Masz wiele racji (które podzielam), w tym co napisałeś, choć nie ze wszystkim się zgadzam. Mam nadzieję, że nie potraktujesz mnie jak "poprawiacza" swoich stwierdzeń.

Cytuj:
Chrzest Duchem Święty jest przyobleczeniem w moc z wysokości [Dz. Ap. 1:8] i jest potrzebny do działania w mocy i życia w mocy Ducha Świętego. Napojenie (napełnienie) Duchem jest związane z pragnieniem otrzymania darów łaski (charyzmatów) [I Kor. 12:4-11].


W pierwszej części absolutna zgoda, co do drugiej nie za bardzo. Napojenie czy też, jak trafnie napisałeś napełnienie (czas przeszły dokonany), jest Bożym obiektywnym aktem, który został już spełniony. Zgodnie z przywołanym listem Pawła [1 Kor 12:13] "wszyscy zostaliśmy zanurzeni w jedno Ciało" i "wszyscy otrzymaliśmy jednego Ducha do picia". Poza obiektywnym dziełem Boga pozostaje jeszcze subiektywne doświadczenie tego przez wierzących. Napełnienie, o którym mówi tutaj Paweł, dotyczy jednakże nie tyle przyjęcia Ducha w aspekcie mocy, ale w aspekcie życia. W tym sensie wszyscy wierzący otrzymali już Ducha i miejmy nadzieję, że subiektywnie doświadczają Go co dnia. Tak jak przez wiarę przyjęli Ducha życia, tak również przez wiarę mogą doświadczyć Go jako Ducha mocy. Jest to dostępne dla wszystkich wierzących i nie wiąże się z przejawianiem się cudownych darów łaski (charyzmatów).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL