Zastrzeżenia
1. Pojęcie całkowitej wolnej woli jest utopią. Nikt z ludzi nie ma wolnej woli, w kategoriach bezwzględnych. Nie miałem wolnej woli aby wybrać urodzenie się w innym kraju, nie mam wolnej woli, aby wyskoczyć przez ono i unieść się do góry, nie mogę wybrać aby być jednocześnie we Wrocławiu i Moskwie. Mogę jednak wybrać czy wyskoczyć przez okno, czy będę kochał rodzinę i czy wyjadę do Wrocławia czy do Moskwy. Nasza wolna wola, choć ograniczona jest jednak faktem.
2. Predestynacja w kategoriach absolutnych również jest utopią, ponieważ oznaczałby, że człowiek nie może odpowiadać za swoje czyny skoro wszystko zostało zdeterminowane. Nauka o wybraniu nie oznacza braku wolności człowieka. Wiem, ze umrę, ale nie znaczy to, że mam nie jeść. Mam wolność aby jeść ile chcę i kiedy chcę. Odpowiedzialność istnieje tylko tam, gdzie mamy do czynienia z wyborem. W przeciwnym razie Bóg byłby niesprawiedliwy (przynajmniej według ludzkich standardów).
Istnieje zatem ograniczona wolna wola i istnieje predestynacja, gdyż Bóg jest suwerenny i na co wskazują niektóre teksty Pisma. (m.in.1Kor.1;27-28, Ef.1;4)
Ja ma prostą zasadę hermeneutyczną. Jeśli Biblia nie prezentuje czegoś w sposób jednoznaczny nie stawiam kropki nad „i”. Według mnie kwestia omawiana przez nas budzi wątpliwości, więc nie upieram się, że jest tak , czy inaczej. Mam jednak swoje zdanie w tym zakresie.
Osobiście uważam, że rozwiązaniem jest dialektyczne ujęcie problemu. A więc Bóg jest suwerenny i wybiera (nie narzucam zakresu, bo trudno Bogu coś narzucić), ale jednocześnie człowiek ma wolną wolę (ograniczoną) i możliwość wyboru i jest odpowiedzialny za swoje decyzje.
p.s.
Właściwie z drobnymi zastrzeżeniami zgadzam się z teorią samolotu przedstawioną przez Itura (w lit. teologicznej znanej jako teoria statku).
Bea pozdrawiam