Axanna napisał(a):
Odnosnie Twoich pytan "gdzie komu ublizam" itc. przy okazji zwroce uwage na "gdybys probowala kombinowac" co sugeruje ze Ty jeno prostujesz, a Twoi oponenci tylko kombinuja... Nie to, zeby mocno mi to ublizylo, ale w takim tonie ciagle rozmawiasz, wstawiajac miedzy wierszami tego typu i podobne wzmianki o heretykach, kombinatorach itp.
Napisałem wyraźnie "GDYBYŚ próbowała kombinować". Na wszelki wypadek.
Axanna napisał(a):
We wskazanym fragmiencie Objawienia chodzi dokladnie o unoszacym sie na wieki "dymie" ich meki. Nie wiem czemu mam "dym meki" rozumiec jako "trwajace meki". Nie mam watpliwosci co do dymu, gdyz jezioro jest wieczne, a z niego dym i akurat o tym nie ma sporu. Spor sie tyczy tych, co w nim, w jeziorze, sie znajda.
NIE JEST napisane "DYM JEZIORA unosi się na wieki wieków", tylko "DYM ICH MĘKI unosi się na wieki wieków". Jednak kombinujesz - bo jak można nazwać to, co zrobiłaś w tym momencie? Przecież odmówiłaś przeczytania prostego tekstu i przeczytałaś coś innego, niż jest napisane.
Axanna napisał(a):
"Dym meki" - gdyby przyjac opcje zniszczenia, to nie wyklucza ona meki, tyle, ze nie trwajacej, dym zas meki unosi sie na wieki... Na razie tak wykombinowalam, podkreslam, ze jako mozliwa opcje, a nie ze glosze nowa doktryne.
Nie obraź się, ale kombinujesz jak przysłowiowy "koń pod górę".

"Dym ich męki" - nie ma ich męki, nie ma dymu. Jest męka, jest dym. Jak długo? Wiecznie.
Axanna napisał(a):
Zastosowanie paraleli od szatana i aniolow do ludzi, mysle ze tez jest z lekka nadurzyciem, gdyz szatan pewno jest inna istota niz czlowiek, nawet ten zmartwychwstaly.
MIEJSCE JEST TO SAMO. A gdybyś stwierdziła, że potępieni będą cierpieć w "inny sposób", to przeczytaj to:
"Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom" [Mat. 25:41]