www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So cze 15, 2024 8:55 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 12:31 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
bimek napisał(a):
Tradycja jest tutaj:
http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkI-1-2.htm
punkty 76-79.

Nie rozśmieszaj mnie:

"Wypowiedzi Ojców świętych świadczą o obecności tej życiodajnej Tradycji, której bogactwa przelewają się w działalność i życie wierzącego i modlącego się Kościoła" [KKK #78]

Prosiłem o KONKRETY czyli właśnie o te WYPOWIEDZI, a nie o ściemnianie. Proszę o zestaw ksiąg tworzących "Świętą Tradycję", które można przeczytać i sprawdzić, czy aby ktoś nie robi kogoś w konia twierdząc, że Tradycja jest zgodna z nauczaniem Biblii. Sam powinieneś się tym zainteresować, zamiast ślepo wierzyć ludziom ukrywającym treść tzw. "Tradycji" przed własnymi wiernymi. Chyba, że wolisz być oszukiwany, bo tak Ci jest wygodniej.

bimek napisał(a):
zapytaj się dziecka w wieku do lat ośmiu jak tę frazę "interpretuje": "Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym"

Dzieci do ośmiu lat nie wiedzą nic o kanibalizmie ani o regułach interpretacji, a poza tym cytowane słowa nie były wypowiadane do dzieci. A dyskusja na temat Eucharystii znajduje się tutaj:

http://www.ulicaprosta.net/forum/viewtopic.php?t=223

bimek napisał(a):
To pytanie do "ochrzczonych Duchem świętym" proszę o podanie mi biblijnego dowodu na modlitwę do Ducha świętego, jakikolwiek jednoznaczny przykład. MODLITWA DO, a nie "O". i konsekwentnie - w przypadku nieznalezienia "biblijności" zrezygnowac z tej praktyki.

A co ma piernik do wiatraka? Odróżniasz modlitwę w Duchu Świętym od modlitwy do Ducha Świętego? Duch Święty życzy sobie, żeby to Jezus był uwielbiony [Jan 16:14], dlatego nikt nie musi się modlić do Ducha Świętego i nie ma tutaj żadnego problemu. Z drugiej strony, ponieważ Ojciec, Syn i Duch sa współistotnymi Osobami jednego Boga, to każde wezwanie Boga jest również wezwaniem Ducha Świętego. A co takiego chciałeś tutaj wykazać? Że powołujemy sie na Biblię, a sami jesteśmy niebiblijni? Uważajmy i będźmy trzeźwi, "aby nas szatan nie podszedł; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane". :D

bimek napisał(a):
Smoku, jakie dzieła wczesnochrześcijańskie czytałeś?

Przede wszystkim te natchnione. I wystarczająco dużo Ojców przednicejskich, żeby stwierdzić, że ich nauczanie jest sprzeczne w zasadniczych kwestiach np. z Augustynem. Na przykład w kwestii literalnego milenium czyli Ery Mesjańskiej, o której nauczali Ojcowie przednicejscy, a której zaprzeczył Augustyn. Ponieważ oba nauczania są sprzeczne, któreś z nich musi być fałszywe. Stawiam na Augustyna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 12:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
bimek napisał(a):
Masz rację czasami się zapędzam, cóż ciało mówi, że to "kolejny mecz w którym musze wygrac".


No tak ale podobno mamy zyc według ducha :). Mnie sporo czasu zajęło właściwe zrozumienie że linia podziału na CHRZEŚCIJAN nie przebiega POMIĘDZY kościołami :)

I co ci da, że będziesz udowadniał swoje prawdy? Lub że wygrasz mecz?

Prawda jest taka, że nasze umysły koncentrują się własnie na tym co dzieli a nie łączy. Zmiana tego myslenia jest trudna i bolesna co wiem z WŁASNEGO doświadczenia.
W ramach tych 90% łączności powiedz co Jezus zrobił w TWOIM zyciu ostatnio lub jak GO doświadczasz. Naprawde wyjdzie nam to wszystkim na zdrowie.

Ja na przykład dziękuję Bogu za słowa które wczoraj znów mogłem usłyszeć czytając :D
"Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki." J 10,27-28

nasze koleje losu mogą być naprawde różne (znów doświadczenie własne ;)) ale wspaniale jest WIEDZIEĆ, że NIKT nie wyrwie nas z rąk Jezusa. W końcu dobry pasterz to dobry pasterz :). Apostołowie też się spierali który wśród nich jest największy (mi to przypomina dzisiejsze spory pomiędzy kościołami) a największy to ten który się unizy i najlepiej służy. Może własnie nie o to chodzi aby WYGRAĆ mecz ale aby go przegrać? Zastanów się proszę nad tym.

nikt nie ma (a na pewno ja) ci za złe, że jesteś w kościele katolickim. Pytanie brzmi czy jesteś ODRODZONY? To PYTANIE nie jest oskarżeniem. To po prosty zwykłe pytanie bedące podstawą wpólnoty w Chrystusie, NASZYM wspólnym PANU.

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 12:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
Syn Marnotrawny:

Cytuj:
Ja na przykład dziękuję Bogu za słowa które wczoraj znów mogłem usłyszeć czytając :D
"Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną i Ja daję im życie wieczne. Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki." J 10,27-28


Pozdrawiam serdecznie


AMEN!

Ales mnie pocieszyl, az mi sie cieplo zrobilo. :mrgreen:


31. Cóż tedy na to powiemy? Jeśli Bóg za nami, któż przeciwko nam?
32. On, który nawet własnego Syna nie oszczędził, ale go za nas wszystkich wydał, jakżeby nie miał z nim darować nam wszystkiego?
33. Któż będzie oskarżał wybranych Bożych? Przecież Bóg usprawiedliwia.
34. Któż będzie potępiał? Jezus Chrystus, który umarł, więcej, zmartwychwstał, który jest po prawicy Boga, Ten przecież wstawia się za nami.
35. Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy niebezpieczeństwo, czy miecz?
36. Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne.
37. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował.
38. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,
39. ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
List do Rzymian 8:31-39

Pozdrawiam rowniez... z calego serca! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 12:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
jj napisał(a):
nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
List do Rzymian 8:31-39

Pozdrawiam rowniez... z calego serca! :D


Jakby złączyć całą miłość Świętych przez dwa tysiące lat chrześcijaństwa to dalej bedzie to tylko kropla w morzu Bożej Miłości.

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 12:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
No, Synu... zaczynasz ciekawie pisać. To mi się podoba. Serce rośnie, jak sie czyta. :D Ludzie odrodzeni mogą się nawzajem budować, wymieniać poglądy w tym samym duchu, tworząc wspólnotę w Chrystusie bez względu na przynależność denominacyjną - ponieważ linia podziału nie przebiega wzdłuż granicy wyznaniowej. Natomiast "misjonarzom" rzymsko-katolickim, którzy próbują "nawrócić" forumowiczów na "jedynie słuszną drogę doktrynalną", dajemy odpór na podstawie Słowa Bożego.

Na szczęście są tacy, z którymi można spokojnie i merytorycznie porozmawiać - bez wysłuchiwania oskarżeń o "sekciarstwo", "podziały" i bez powoływania się na katechizm zamiast na Biblię. Przykładem jest Kubek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 1:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Syn Marnotrawny napisał(a):
Prawda jest taka, że nasze umysły koncentrują się własnie na tym co dzieli a nie łączy. Zmiana tego myslenia jest trudna i bolesna co wiem z WŁASNEGO doświadczenia.

A ja jakoś nie spieszę się radować z rewelacji Syna Marnotrawnego, wole poczekać na owoce, które może nie tak są oczywiste jak w realu, niemniej i w internecie zobaczyć się da - bo, na przykład - "kto z Boga jest, słów Bożych słucha", a uważam, że ten, kto słów Bożych słucha, ten mówi też jak Słowo Boże. A co mówi słowo Boże? Na przykład:
2Kor 6:14-18 Bw „Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością?(15) Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?(16) Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego, jak powiedział Bóg: Zamieszkam w nich i będę się przechadzał pośród nich, I będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.(17) Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan,I nieczystego się nie dotykajcie; A ja przyjmę was(18 ) I będę wam Ojcem, a wy będziecie mi synami i córkami, mówi Pan Wszechmogący;”
Jest to sprzeczne zarówno z powyższą wypowiedzią Marnotrawnego, jak i z poniższą:
Cytuj:
nikt nie ma (a na pewno ja) ci za złe, że jesteś w kościele katolickim. Pytanie brzmi czy jesteś ODRODZONY? To PYTANIE nie jest oskarżeniem. To po prosty zwykłe pytanie bedące podstawą wpólnoty w Chrystusie, NASZYM wspólnym PANU.

Bóg jednak coś ma "za źle" i dość wyraźnie to objawia w swoim Słowie.
Dlatego zacytuje jeszcze jeden b.przydatny Biblijny werset-rade :
1Tm 5:22 Bw "rąk na nikogo pochopnie nie wkładaj, nie bądź też uczestnikiem cudzych grzechów; siebie samego czystym zachowaj."
Gdzieś się mylę?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 2:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Droga Axanno - nie wypowiem się na temat postu gdyż jak to mawiali starożytni
nemo iudex in causa sua - nikt nie może być sędzią we własnej sprawie a ja nie chciałbym być sędzią we własnej.

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 2:17 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Marnotrawny, chyba mnie nie zrozumiałeś. Ja również nie chcę być sędzią w Twojej sprawie. Dlatego i zacytowałam kilka, moim zdaniem, odpowiednich wersetów, żeby nikt nie sądził pochopnie...
Pozdrawiam również serdecznie.

P.S. zastanawiające jest, że w sprawie tych wersetów, którym Twoja wypowiedz poprzednia niejako zaprzecza, też się nie wypowiedziałeś - nie przeszkadza, że się nie zgadza z Biblią?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 2:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Axanna napisał(a):
P.S. zastanawiające jest, że w sprawie tych wersetów, którym Twoja wypowiedz poprzednia niejako zaprzecza, też się nie wypowiedziałeś - nie przeszkadza, że się nie zgadza z Biblią?


Bo to zależy od definicji NIEWIERNY. Mogą się one u różnych chrześcijan różnić. Ja bym jednak odrózniał kalwinistę, anglikanina prawosławnego czy katolika od hinduisty.
Paradoks polega na tym, ze CHRZEŚCIJANIN nawet prawowiernego zyda może według tej definicji nazwać NIEWIERNYM bo nie wierzy w Jezusa a przecież w JHWH wierzy. Ktoś może powiedzieć " I co z tego, skoro nie wierzyw Jezusa - niech ci będzie jak poganin i celnik... I tak dalej, i tak dalej...

powiedziałbym, że istnieją rózne stopnie niewiary ;). Zaraz możesz mnie "załatwić" kolejnym cytatem "unikajcie wszystkiego co ma choćby pozór zła" ;)

Poweim Ci tak: Ja WIEM kogo Bóg zbawi bo to wynika z Pisma. Nie wiem natomiast kogo NIE ZBAWI. Uważam, że akurat tutaj tertium non datur nic nie znaczy ale jak zwykle mogę się mylić.

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 2:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Syn Marnotrawny napisał(a):
Bo to zależy od definicji NIEWIERNY. Mogą się one u różnych chrześcijan różnić. Ja bym jednak odrózniał kalwinistę, anglikanina prawosławnego czy katolika od hinduisty.

Cały ten cytat, o którym mowa, trochę światła na tą kwestie jednak rzuca, dlatego nie warto go okrajać, koncentrując na terminie "niewierny", lecz przeciwnie - rozważyć w całości, zważając na zawarte w nim wskazówki, takie jak, na przykład, ta: " Jakiż układ między świątynią Bożą a bałwanami? Myśmy bowiem świątynią Boga żywego" - co daje pojęcie o tym, o co w tym wersecie chodzi.
Są jeszcze i inne wyjaśniające wersety, o których, mniemam, dobrze wiesz, jak, na przykład, te: "kto głosi inną Ewangelie, niech będzie przeklęty" i podobne.
Cytuj:
Paradoks polega na tym, ze CHRZEŚCIJANIN nawet prawowiernego zyda może według tej definicji nazwać NIEWIERNYM bo nie wierzy w Jezusa a przecież w JHWH wierzy. Ktoś może powiedzieć " I co z tego, skoro nie wierzyw Jezusa - niech ci będzie jak poganin i celnik... I tak dalej, i tak dalej...

powiedziałbym, że istnieją rózne stopnie niewiary ;). Zaraz możesz mnie "załatwić" kolejnym cytatem "unikajcie wszystkiego co ma choćby pozór zła" ;)

Nie, nie zamierzam Cię tym wersetem "załatwiać", ale są lepsze wresety, a między innymi, w stosunku do Żydów (i nie tylko):
J 5:23 Bw "aby wszyscy czcili Syna, jak czczą Ojca. Kto nie czci Syna, ten nie czci Ojca, który go posłał."
1J 2:22-23 Bw "Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna.
Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca."

Nie rozumiem, czemu chcesz nazywać Żydów, którzy odrzucają Jezusa - "wiernymi"?
Cytuj:
Poweim Ci tak: Ja WIEM kogo Bóg zbawi bo to wynika z Pisma.
Proszę o wtajemniczenie. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 3:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanno, my się cieszymy z tego, że Syn pisze inaczej niż kiedyś. Widać, że zachodzi w nim pewien PROCES, który zmierza w dobrym KIERUNKU. Jednakowoż określone ZMIANY wymagają CZASU. Wszyscy czekamy na owoce i jeśli podjął określone decyzje, to pewnie sam na te owoce czeka. Cierpliwości - wszak to owoc Ducha. Na razie zgodnie z przewidywaniami własnymi i nie tylko, będzie robił w rajtuzy. Dlatego jeśli jest na dobrej drodze, trzeba mu pomóc. Jeśli nie jest, to wyjdzie szybko na jaw. Pomoc nasza może polegać na przykład na wyjaśnianiu pewnych nieporozumień. Oto przykłady:

Syn napisał(a):
Bo to zależy od definicji NIEWIERNY. Mogą się one u różnych chrześcijan różnić. Ja bym jednak odrózniał kalwinistę, anglikanina prawosławnego czy katolika od hinduisty. Paradoks polega na tym, ze CHRZEŚCIJANIN nawet prawowiernego zyda może według tej definicji nazwać NIEWIERNYM bo nie wierzy w Jezusa a przecież w JHWH wierzy. Ktoś może powiedzieć " I co z tego, skoro nie wierzyw Jezusa - niech ci będzie jak poganin i celnik... I tak dalej, i tak dalej...

W Biblii nie istnieje pojęcie "wierny" lub "niewierny", które byłoby ODERWANE od nowego narodzenia. Wierzyć w istnienie JHWH mogą nawet demony i w tym sensie są "wierzące" lub "wierne" - ale to niczego nie zmienia jeśli chodzi o ich stan [Jak. 2:19]. NIEODRODZONY kalwinista, katolik, anglikanin, prawosławny czy hinduista, a nawet "prawowierny" Żyd znajdują się dokładnie w takim samym stanie duchowym - nie mają żywota wiecznego:

"Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota" [I Jana 5:12]

Posiadanie żywota wiecznego jest warunkowane nowym narodzeniem w wyniku słuchania i posłuszeństwa wobec Syna Bożego, a nie dzięki wierze w istnienie Boga albo przynależności do określonej grupy religijnej, która posiada szyld, ale nie ma w niej życia:

"Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim" [Jan 3:36]

Syn napisał(a):
Poweim Ci tak: Ja WIEM kogo Bóg zbawi bo to wynika z Pisma. Nie wiem natomiast kogo NIE ZBAWI. Uważam, że akurat tutaj tertium non datur nic nie znaczy ale jak zwykle mogę się mylić.

Z Pisma wynika, kogo Bóg zbawi, i kogo nie zbawi. Ofiara Golgoty staje się skuteczna wyłącznie przez wiarę w Jezusa [Rzym. 3:25]. Nawet, jeśli ktoś nie ma możliwości poznać Jezusa, to zawołać do nieznanego Boga, który jest Stwórcą nieba i ziemi może jak najbardziej - ale to będzie akt wiary, w wyniku którego nastąpi u niego przemiana serca. Biblia dzieli ludzi na odrodzony lud Boży święty i oddzielony DLA Boga oraz nieodrodzonych grzeszników oddzielonych OD Boga.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 4:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Marnotrawny S. i ja się cieszę, że masz odwagę dawać publicznie świadectwoTwojej wiary

a jeśli idzie o to:

J 15:5 BT "Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić."

to na owoce zawsze trzeba poczekać czas właściwy

niemniej właśnie "owoc nawrócenia" do Boga pojawia się najszybciej (w tamtym klimacie pierwsze zbiory - "Szawuot" - są wczesnym latem, a potem też późną jesienią - "Sukkot" )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 4:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Cytuj:
Marnotrawny S. i ja się cieszę, że masz odwagę dawać publicznie świadectwoTwojej wiary

Proszę nie liczyć mi tego za jakieś czepianie się, bo nie o to chodzi, tylko osobiście naprawdę nie widzę jakiegoś szczególnego powodu do radości. Syn piszę inaczej niż kiedyś? Przeczytałam sporo ostatnich jego postów i jakoś drastycznej zmiany nie zauważyłam - czyli widzę nadal jakieś rozmyte frazesy, tak skomponowane, że trudno jest uchwycić moment, gdzie są sprzeczne z Biblią - typowa katolicka metoda.... Z czego wy się tak cieszycie? "Daje publicznie świadectwo swojej wiary"? Papież też daje publicznie i co z tego? :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 5:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanno, spokojnie. :D Na pewno nie damy się nabrać na żadną ściemę i kto jak kto, ale Syn dobrze o tym wie i to od dawna. Mnie osobiście cieszą jego następujące słowa:

Syn Marnotrawny napisał(a):
Mnie sporo czasu zajęło właściwe zrozumienie że linia podziału na CHRZEŚCIJAN nie przebiega POMIĘDZY kościołami

Uważam je za objaw pozytywnych zmian - od samego początku Syn usiłował sprowiadzić najistotniejsze problemy dotyczące wiary do konfliktu katolicko-protestanckiego i usiłował nam wmówić, że przecież Luter to i tamto. Mam nadzieję, że teraz jeśli mówi o tym, co łączy, ma na myśli nowe narodzenie z Ducha, a nie katolicki ekumenizm - ba, nawet bimka zapytuje o jego odrodzenie. To wszystko jest ciekawe.

Ja sam narodziłem się na nowo będąc jeszcze katolikiem i wiem, że Bóg otwiera oczy każdemu osobno w jego własnym tempie. Jeśli Syn oddał Jezusowi swoje życie, to Jezus mu pokaże co trzeba w odpowiednim czasie. Jesteśmy ostrożni w sądach i poczekamy na rozwój wydarzeń. Nie martw się. Trzeźwość i czujność to są wspaniałe zalety, ale nie tracąc jednego i drugiego dobrze jest czasem kogoś zachęcić i zachować powściągliwość zamiast wietrzyć podstęp. :)

Ja osobiście chciałbym sie dowiedzieć jednej rzeczy: Synu, czy oddałeś życie Jezusowi, przyjmując zbawienie jako dar od Boga, na który nie musisz zasługiwać żadnymi uczynkami z sakramentami włącznie? Wystarczy mi odpowiedź "tak" lub "nie".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz mar 27, 2008 5:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Masz racje, Smoku, jestem trochę przewrażliwiona. A to dlatego, że mam - szczerze - po dziurki w nosie, tego pochopnego "chwała Panu" od braci na każde, niczym nie poparte, wyznanie jakiejś tam wiary i tu nie chodzi mi o notoryczny brak zaufania do wszystkich i wszystkiego, tylko do tych, którzy wcześniej przejawiały wielokrotnie nieszczere zamiary. Uważam, że w takich wypadkach trzeba poczekać - jak i na "chwała Panu" i wyrażanie radości, tak i na "węszenie podstępu"... Po prostu, warto się przekonać, czy tym razem człowiek mówi szczerze - to wszystko.
Dlatego zgadzam się, że sama też się zapędzam. Przepraszam.
Dobre pytanie zadałeś. Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL