tomasz napisał(a):
Ja nie twierdze, ze nie mowil do uczniow i że nie moze o sie nas tyczyć. Wówczas całe chrzescijanstwo nie mialoby sensu.
No, to mi ulżyło. Teraz tylko bądź konsekwentny w swoim rozumowaniu i zmienisz zdanie.
tomasz napisał(a):
Natomiast Ty twierdzisz cos jeszcze lepszego, ze Jezus mowil do tej samej grupy (uczniow, Zydow wybranych) rzeczy dwie wzajemnie sprzeczne - W Jana 14 mowi im o pochwyceniu przed Wielkim Uciskiem a w Mt 24 , ze wejda w ten ucisk i beda nawet widziec ohyde spustoszenia wystawiona przez Antychrysta.
Stop, stop. To TY TAK TWIERDZISZ, A NIE JA. Ja twierdzę, że mówił do UCZNIÓW (niezależnie od tego, kiedy będą żyli). Ty twierdzisz, że mówił do tej samej grupy uczniów. Nie wkładaj mi w usta Twoich własnych argumentów.
tomasz napisał(a):
W Twojej interpretacji Jezus nie tylko, ze nie znal daty swego przyjscia, to jeszcze mial blade pojecie o znakach mu towarzyszacych. Wlasciwie zmylil tylko uczniow. Bylaby to wielka proba wiary. Z jednej strony obiecuje im wyratowanie z ucisku a z drugiej wchodza w wielki ucusk, niepochwyceni. Dla nich znaczy to tylko jedno - zostali odrzuceni przez Pana i sa latwym lupem dla Antychrysta.
Moze dlatego ta nauka tak sie rozpowszechniła, aby wierzący NIE BYLI PRZYGOTOWANI.

Co ty opowiadasz?! Czy Ty nie widzisz, że dyskutujesz już sam ze sobą i obalasz TWOJE WŁASNE argumenty? Przecież nikt inny jak Ty twierdzi, że Jezus mówi o tej samej grupie ludzi we wszystkich wypowiedziach dotyczących Pochwycenia i Powtórnego Przyjścia. I to Ty sam zarzucasz Mu samozaprzeczenie. On mówi o DWÓCH ODRĘBNYCH wydarzeniach - o jednym [Mat. 24:15-34] (Powtórne Przyjście) w odpowiedzi na pytanie uczniów i o drugim [Mat. 24:36-44], o które nie pytali (Pochwycenie). Zlanie ich w jedno powoduje samozaprzeczenie, ponieważ są tak opisywane, jak dwa różne wydarzenia - jedno poprzedzone wyraźnymi znakami i drugie, nie poprzedzone niczym.
tomasz napisał(a):
Dzisiaj wielu chrzescijan przechodzi ucisk - sa wieszania, kamienowani, krzyzowani (Arabia Saudyjska) - jest to ucisk na mniejsza skale. Podobnie bylo w czasach pierwszych chrzescijan. Zazwyczaj przesladowania nie mialy charakteru ogolnego, tylko odbywaly sie w lokalnych prowincjach. W czym my jako wierzacy roznimy sie od nich?
Tomaszu, otrząśnij się i zauważ, że MYLISZ POJĘCIA. Wynika to po części z tradycji, której Cię nauczono. A tradycja, która nakazuje czytanie Biblii od tyłu, pomieszała Dzień Pański jako wylanie gniewu Bożego na mieszkańców ziemi podczas 7-letniego "tygodnia" Daniela z Powtórnym Przyjściem Jezusa. Poza tym, pomieszała Wielki Ucisk Izraela (i wierzących, którzy się wtedy nawrócą) ze strony Antychrysta w II połowie 7-letniego "tygodnia Daniela" z uciskiem Kościoła ze strony świata, który w historii jest czymś powtarzalnym i w pewnym sensie normalnym.
Od Obj. 6:12-17 mamy opis wylania Bożego gniewu z nieba (wcześniej w początkowych wersetach mamy wojny, głód i śmierć 1/4 mieszkańców ziemi). Zacznie się to wszystko nagle i niespodziewanie, gdy wszystko na świecie będzie toczyć się normalnie. Pochwycenie musi się wydarzyć wcześniej, bo później nic już nie będzie normalne aż do końca naszej ery. Pisałem już o tym kilka razy i ANI RAZ sie do tego nie odniosłeś.
tomasz napisał(a):
Nastepna kwestia, doskonale rozroznaisz obrzezanych, nieobrzezanych, swieta, swiatynie w Millenium, a przeoczasz fakt, ze poganie tez beda kaplanami Boga. Chyba, ze znowu nie tyczy sie to pogan. Wlasciwie w Waszej interpretacji posuneliscie sie tak daleko, ze z Biblii niewiele zostaje.
Owszem, Bóg wybierze sobie niektórych z pogan na kapłanów w świątyni milenijnej [Iz. 66:20-21]. Obj. 20:6 mówi o zmartwychwstałych zbawionych, którzy mają udział w pierwszym zmartwychwstaniu i będą panować wraz z Chrystusem w Erze Mesjańskiej. Co Ci tutaj nie pasuje?
tomasz napisał(a):
ST dla zydow, Listy powszechne (piotra) dla Zydow, Jakupa dla Zydow, Apokalipsa dla Zydow, czesc Rzymian dla Zydow, znaki przyjscia dla Zydow. Przeoczyliscie tylko fakt, ze Jezus w I wieku mowil tez do Zydow i to dwie sprzeczne rzeczy (oczywiscie sprzeczne dla teologii pochwycenia przed uciskiem).
Nie denerwuj się. Pismo samo wskazuje, do kogo bezpośrednio są napisane konkretne teksty. Sprzeczności powstają tylko wtedy, kiedy przyjmiemy Twoją interpretację słów Jezusa, który rzekomo mówi dwie sprzeczne rzeczy o tej samej grupie ludzi, zwracając się do apostołów - ale jeśli rozumowałbyś konsekwentnie, to sam doszedłbyś do wniosku (jak na początku Twojego wpisu), że wcale tak nie musi być, bo gdyby przyjąć sztywno Twoje założenie, to chrześcijaństwo nie miałoby sensu. I tu masz rację. Jeśli Twoja teoria jest bez sensu i jej konsekwentne stosowanie prowadzi do absurdu, to zmień teorię.
tomasz napisał(a):
Gmatwasz sie w rozroznianiu terminologii "na oblokch ", "niebo", "zebranie", "zabranie", "pochwycenie", "zebranie" a uniewazniasz prosta, doslowna interpretacje slow Jezusa oraz uznajesz kilka paruzji, kilka grup wybranych, kilka zmartwychwstan itp
Pismo wyraża się dosyć konkretnie, kiedy mówi o porwaniu Kościoła na obłoki, na spotkanie Pana (po co miałby być porywany na obłoki, jeśli Pan i tak zmierzałby właśnie na ziemię?) i wzięciu Kościoła do mieszkań w niebie przed zaślubinami Baranka W PRZECIWIEŃSTWIE DO przyjścia Pana na ziemię razem z Kościołem po zaślubinach Baranka, które nastąpią w niebie. To jest prosta, dosłowna interpretacja Pisma.
Zmartwychwstanie odbędzie się według pewnego porządku i jest pojęciem jakościowym. Zbawieni i niezbawieni również zmartwychwstaną w pewnej kolejności, więc tutaj nie ma żadnego problemu. Biblia nie mówi, że wszyscy zmartwychwstaną w jednym momencie, a nawet mamy już jakichś ludzi w niebie w Obj. 4 czyli na długo przed Obj. 20 - skąd się tam wzięli Twoim zdaniem?
Czytanie Pisma od początku pozwala na ustalenie definicji wybranych, Dnia Pańskiego i kilku innych ważnych pojęć, co później pozwala prawidłowo interpretować proroctwa eschatologiczne NT. Bez tego powstaje kompletny galimatias, bo np. nie jest prawdą że w każdym kontekście "wybrani" to jest Kościół. Tak mówi tradycja, ale nie Biblia. Tradycja również każe nazywać Kościołem wszystkich zbawionych wszystkich czasów, a Biblia tego nie robi. Biblia oddziela Kościół od Izraela, a tradycja zastępuje Izrael Kościołem.
tomasz napisał(a):
Wlasciwie akceptujesz ten sam przedzial czasowy Wesela czy zaslubin Baranka.
Znowu wkładasz TWOJE słowa w moje usta. Nieładnie, Tomaszu. Ja twierdzę za Biblią, że zaślubiny odbędą się w niebie [Obj. 19:1-8], następnie zostanie wystosowane zaproszenie na ucztę weselną Baranka [Obj. 19:9] (na którą zostana zaproszeni przyjaciele Oblubieńca czyli zbawieni nie należący do Kościoła), a następnie po przyjściu Pana wraz z Kościołem na ziemię odbędzie się w Królestwie uczta weselna Baranka [Iz. 27:6-7; Mat. 8:11; 26:29; Mar. 14:25; Łuk. 13:29; 22:30]. Nie wiem, jaki to będzie dokładnie przedział czasowy, bo to nie jest napisane. Natomiast nadal nie dowiedziałem się od Ciebie GDZIE odbęda się zaślubiny Baranka.
tomasz napisał(a):
Zepchnalem Waszą argumentację na koniec ucisku w okolice Armagedonu i przyjscia Pana. Wiec na to wszystko jest malo czasu, tak czy siak.
Przepraszam, ale niczego nie zepchnąłeś. Sam coś wymyśliłeś i przypisujesz to adwersarzom.
tomasz napisał(a):
Podsumowujac, ja wole " kupic koszule z zaciasnym kolnierzem, niz inn z czterema rekawami" czyli galimatiasem eschatologicznym
Sam stworzyłeś taki galimatias eschatologiczny, że uciekasz od odpowiedzi na proste pytania. Poza tym, zaprzeczasz sam sobie, jesteś niekonsekwentny, a Twoja teoria ("Jezus mówił wyłącznie o uczniach, do których się wtedy zwracał") stosowana konsekwentnie prowadzi do absurdu.
tomasz napisał(a):
co do mt 24 to jeszcze raz przeczytaj ten fragment. Noe wiedzial, ze potop nastanie, podobnie jak my wiemy i mamy znaki przyjscia Panskiego. Natomiast mozesz to zlekcewazyc i wtedy nie wejdziesz do arki, tylko zostaniesz niepochwycony. Jedno drugiemu nie przeczy.
Czy Noe wiedział, KIEDY nastanie potop? Czy były jakieś ZNAKI poprzedzające potop? To po pierwsze. A po drugie, ilustracja Jezusa mówi o kolejności wydarzeń: NAJPIERW sprawiedliwi zostają uratowani od nadchodzącej zagłady, a POTEM nadchodzi zagłada na niesprawiedliwych. Jedno i drugie nadchodzi nagle i niespodziewanie. Znaki dotyczą zupełnie innego wydarzenia, czyli Powtórnego Przyjścia Pana z Kościołem z nieba na ziemię.
tomasz napisał(a):
Mozesz wiedziec o tym wszytskim, ale mimo to nie czuwac. Mozesz tak zaangazowac sie w sprawy tego swiata, ze nawet nie spostrzezesz nadejscia Pana i zostaniesz pozostawiony.
Czy da się nie zauważyć znaków, o których mówi Jezus w Mat. 24:15-30? Czy można nie zauważyć władzy Antychrysta i nakazu oddania mu chwały na całym świecie? Albo nakazu przyjęcia znamienia na czoło i rękę przez WSZYSTKICH? Albo transmisję zabicia dwóch proroków w Jerozolimie, którą będzie oglądał cały świat? Tomaszu, bądźmy poważni, dobrze?
tomasz napisał(a):
Mysle , ze Twoj blad polega na tym, iz myslisz, ze jak ktos poznalby znaki, to autmatycznie czuwalby. To po co Jezus w Mt 24.32-33 mowi: "32 A od figowego drzewa uczcie się przez podobieństwo! Gdy jego gałązka staje się soczysta i liście wypuszcza, poznajecie, że zbliża się lato. 33 Tak samo i wy, kiedy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że blisko jest, we drzwiach. 34 Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się to wszystko stanie15. 35 Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą."
Bez tego wstepu moze i daloby sie obronic ta teze. Jednak mozemy poznac, ze Pan jest blisko i przygotowac sie, choc nie wiemy kiedy to dokladnie nastapi, kiedy bedziemy pochwyceni i spotkamy sie z Nim.
Mozemy jednak byc zaskoczeni prze dziec przyjscia Pana, zaangazowani w troski doczesne, ktorych w erze Antychrysta nie zabraknie. Wtedy czeka nas los z niesprawiedliwymi.
Tekst, który cytujesz, mówi o Powtórnym Przyjściu i jest odpowiedzią na pytanie o Powtórne Przyjście na ziemię. Ci, którzy będą żyli wtedy, będą widzieli znaki poprzedzające to wydarzenie i będzie ono pewne tak jak to, że gdy gałęzie wypuszczają liście, zbliża się lato. To jest proste.
O Pochwyceniu Kościoła Jezus mówi w innym miejscu, czyli w Mat. 24:36-44, zmieniając wątek i mówiąc o innym dniu [w. 36]. Słowa "peri de" oznaczają zmianę tematu lub wątku. Od wersetu 36 mamy opis wydarzeń, ktore nie będą poprzedzone żadnym znakiem i wtedy jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony (w cytowanym przez Ciebie fragmencie nie ma nic o Pochwyceniu).
Tomaszu, Cytujesz tekst o Powtórnym Przyjściu i piszesz, że będzie można poznać, że Pan jest blisko. Oczywiście, że tak - ci, którzy będą żyli wtedy, będą mogli poznać. Tylko, że momentu Pochwycenia nic nie będzie zapowiadało i nikt nie będzie miał czasu się przygotować. DLATEGO MAMY CZUWAĆ. Inaczej żadne czuwanie nie ma sensu. Nie będziemy znali dnia, pory, ani godziny Pochwycenia [24:42-44]. W przeciwieństwie do Powtórnego Przyjścia, które będzie zapowiedziane wieloma znakami, których wierzący tamtych czasów nie będą mogli nie zauważyć [24:15-30].
tomasz napisał(a):
Sad w Mt 25 moim zdaniem odbedzie sie nad ludzmi, ktorzy nie zostali pochwyceni, ale tez nie stali sie czescia systemu Antychrysta.
Przeczysz sam sobie. Sąd w Mat. 25:31-46 odbędzie się PO POWTÓRNYM PRZYJŚCIU PANA [Mat. 25:31]. Jeśli "owce", które przeżyją Wielki Ucisk, zostaną pochwycone PODCZAS Powtórnego Przyjącia Pana (według Twojej teorii), to one przyjdą wraz z Panem w ciałach zmartwychwstałych i nie będą sądzone. Zostają tylko kozły. Trzeciej grupy ludzi na tym sądzie nie będzie.
tomasz napisał(a):
Beda wtedy sadzeni na podstawie ich stosunku do ludu Bozego. Unikna oni zaglady w Armagedonie i beda jak pisze Ireneusz (derelicti-pozostawieni). To oni wejda do ziemskiego Millenium i je zaludnią. Opis Armagedonu, gdy mu sie przyjrzymy ma charakter raczej lokalny, bliskowchodni. Jest zwyciestwem na Antychr. jego armiami i zwolennikami.
Cytujmy Biblię, ok? W Obj. 16:13-14 czytamy, że na wojnę, której kulminacją będzie bitwa pod Armaggeddonem, zostaną zwołani "królowie całego świata" - to nie jest "lokalny charakter". Sam Twierdzisz, że Pochwycenie nastąpi PODCZAS Powtórnego Przyjścia, czyli sprawiedliwych już nie będzie na ziemi podczas bitwy pod Armaggeddonem. Pozostaną na ziemi zwolennicy Antychrysta. A oni raczej nie będą "błogosławionymi Ojca" i raczej nie wejdą do Królestwa obiecanego od założenia świata [Mat. 25:34] - jak sądzisz?
Pomijam już fakt, że "najmniejsi bracia Jezusa" (a nie najmniejsi bracia sprawiedliwych) [Mat. 25:40] to są raczej Jego bracia według ciała, bo inaczej Jezus mówiłby "najmniejszych braci waszych". Poza tym, Mat. 25:31-46 jest tekstem równoległym do Joela 3:6-23, z którego jasno wynika kto i za co będzie sądzony.
tomasz napisał(a):
No chyba, ze przyjmiemy calkowita zaglade, wtedy jednak racje mieliby adwentysci, a Millenium pozostaloby niezaludnione.
Tomaszu, milenium będzie zaludnione przez "owce" - właśnie dlatego, że Pochwycenie NIE NASTĄPI podczas Powtórnego Przyjścia, tylko znacznie wcześniej. Ludzie, którzy nawrócą się w czasie 7-letniego okresu "tygodnia" Daniela i jakoś przeżyją do przyjścia Pana Jezusa, zaludnią milenium - dlatego jest napisane "Błogosławiony ten, kto wytrwa i dożyje do tysiąca trzystu trzydziestu pięciu dni" [od początku Wielkiego Ucisku] [Dan. 12:12]. Nie trzeba adwentyzmu, żeby to wyjaśnić. Pochwycenie przed wylaniem gniewu czyli Dniem Pańskim wyjaśnia to znakomicie i wszystko się zgadza.
tomasz napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Izrael jako państwo świeckie nie jest żadnym "tworem eschatologicznym". Natomiast powrót Żydów do ich ziemi jest początkiem procesu zapowiedzianego w proroctwach o czasach końca, a więc ma wymiar eschatologiczny. Izrael musi się bronić, bo jest atakowany od początku swej restauracji w 1948 roku. W ramach tej obrony dochodzi również do czynów, których nic nie usprawiedliwia
to Twoj cytat z innego watku, ale istotny dla dyskusji. Tu interprteujesz i slusznie, ze powrot Zydow jest ZNAKIEM, bo trudno inaczej wyobrazic sobie ohyde spustoszenia w odbudowanej swiatyni (tak wierzyl tez Ireneusz z Lyonu i Papiasz - antychryst w swiatyni jerozolimskiej).
Wiec jesli to znak to wiadomo, ze pochwycenie przed wielkim uciskiem nastapi po tym znaku. Nie jest wiec niespodziewane i niepoprzedzone znakami. Wiec trzeba na cos sie zdecydowac
Nie czytasz dokładnie ani Biblii, ani moich postów. Napisałem, że powrót Żydów jest POCZĄTKIEM pewnego procesu. Ale to nie jest żaden znak poprzedzający Pochwycenie. Pan Jezus podał znak poprzedzający Jego Powtórne Przyjście, którym jest powrót wszystkich Żydów z całego świata do Izraela i ich prześladowania takie, jakich nie było wcześniej i nie będzie już potem [Mat. 24:21-31; por. Iz. 27:12-13; V Mojż. 30:1-6]. Dlatego napisałem, że Izrael jako państwo świeckie nie jest żadnym "tworem eschatologicznym".
P.S.
ODPOWIEDZ WRESZCIE NA MOJE PYTANIA