kubek napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Korelacja między A i B jest taka, że jeśli nie odpuścisz swemu winowajcy, który przychodzi do ciebie po przebaczenie, to wiedz, że Bóg już mu odpuścił. Inaczej by nie przyszedł.
gdzie w tym fragmencie jest mowa o przebaczaniu win? Biblia wyraznie mowi tu o odpuszczaniu grzechow.
A jeśli ktoś zgrzeszył przeciwko Tobie, to nie powinieneś mu odpuścić?
"(...) i odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom" [Mat. 6:12]Ty odpuszczasz winy swemu winowajcy, a Bóg odpuszcza Twoje winy. Najwyraźniej odpuszczanie win swemu winowajcy należy do człowieka, a odpuszczanie win człowieka wobec Boga należy do Boga. W dodatku odpuszczanie [afiemi] win w Mat. 6:12 jest tym samym słowem, co odpuszczanie [afiemi] grzechów wszędzie indziej. W Mat. 6:12 chodzi dosłownie o odpuszczanie przez Boga długów człowieka wobec Boga tak jak człowiek uwalnia dłużników wobec niego. Dłużnicy, czyli winowajcy, to ci, którzy zgrzeszyli przeciwko Bogu i człowiekowi.
kubek napisał(a):
jestes bigly w grece, jak podejrzewam moze, moglbys sprawdzic czy "opuszczanie grzechow" w tym fragmencie to to samo slowo/fraza co "odpuszczenie grzechow" we fragmentach w ktorych Jezus uzdrawia a Zydzi sie gorsza mowiac "tylko Bog mosze odpuszczac grzechy"
Proszę bardzo. Masz tu tekst o odpuszczeniu grzechów dokonanych przeciwko człowiekowi:
"Wtedy przystąpił Piotr do niego i rzekł mu: Panie, ile razy mam odpuścić [afiemi] bratu memu, jeżeli przeciwko mnie zgrzeszy [hamartia]? Czy aż do siedmiu razy? Mówi mu Jezus: Nie powiadam ci: do siedmiu razy, lecz do siedemdziesięciu siedmiu razy" [Mat. 18:21-22]
Odpuścić, czyli "afiemi" jest identycznie użyte w Jana 20:21-23. Grzech to też jest tam w oryginale "hamartia".
Widzę, że próbujesz ratować katolicką doktrynę mając nadzieję, że odpuszczanie grzechów z Jana 20:21-23 to nie jest to samo, co odpuszczanie grzechów w Mat. 18:21-22. Ale takich fragmentów o odpuszczaniu [afiemi] grzechów [hamartia] popełnionych przeciwko człowiekowi jest więcej. Kolejny przykład:
"Miejcie się na baczności. Jeśliby zgrzeszył twój brat, strofuj go, a jeśli się upamięta, odpuść mu. A jeśliby siedemkroć na dzień zgrzeszył [hamartia] przeciwko tobie, i siedemkroć zwrócił się do ciebie, mówiąc: Żałuję tego, odpuść [afiemi] mu" [Łuk. 17:3-4]
A teraz fragment, o który prosiłeś, czyli o odpuszczeniui grzechów przez Jezusa:
"Wtedy uczeni w Piśmie i faryzeusze zaczęli zastanawiać się i mówić: Któż to jest, co bluźni? Któż może grzechy [hamartia] odpuszczać [afiemi], jeśli nie Bóg jedynie?" [Łuk. 5:21]
Jezus nie odpuścił w tym momencie grzechów popełnionych przeciwko Niemu jako człowiekowi, ponieważ paralityk nie był osobistym winowajcą Jezusa jako człowieka i wszyscy doskonale o tym wiedzieli. Jezus odpuścił winy jako Wcielony Bóg mający władzę odpuszczania grzechów jako Syn Człowieczy i Syn Boży. Tylko Bóg ma władzę odpuszczania grzechów popełnionych przeciwko Niemu i nigdy takiej władzy nie przekazał człowiekowi, co doskonale rozumiał Piotr i dlatego poradził Szymonowi, żeby ten zwrócił się bezpośrednio do Boga o odpuszczenie grzechu [Dz. Ap. 8:16-24]. Albowiem jeden jest Bóg i Jeden pośrednik między Bogiem a człowiekiem - Człowiek Mesjasz JHWH Zbawiciel [I Tym. 2:5]. Innych nie ma.
I to jest kolejna odpowiedź na ewentualne pytanie, dlaczego Jezus w Jana 20:21-23 nie zaznaczył, że chodzi o odpuszczanie grzechów dokonanych przeciwko ludziom. Pierwsza polega na konstrukcji zdania i braku warunkowania odpuszczania przez Boga grzechów popełnionych przeciw Niemu ich wcześniejszym odpuszczeniem przez człowieka. Obydwie odpowiedzi są spójne, ponieważ takie warunkowanie oznaczałoby de facto pośrednictwo "kapłanów" między Bogiem a ludźmi w procesie odpuszczania grzechów popełnionych przeciwko Bogu, czego Biblia nie naucza.