Cytuj:
marius napisał:
Wyrażenie "Jam Cię dziś zrodził" [Hbr 1, 5; por. Ps. 2,7] odnosi się do momentu zmartwychwstania Chrystusa.
Hmm... Z tego wynikałoby, że Chrystus stał się Synem Bożym dopiero w momencie zmartwychwstania. A przecież cały werset Hebr. 1:5 mówi:
Mam nadzieję, że swym lakonicznym postem nie wprowadziłem nikogo w zaniepokojenie. A odnosząc się wprost do Twojego zapytania, odpowiadam. Oczywiście Chrystus jest odwiecznym Synem, współistniejącym i współistotnym z Ojcem. Jako taki nosi przysługujący mu tytuł Jednorodzony. Istotnym objawieniem Syna w Starym Testamencie jest np. słowo Agura, syna Jake z Massy: „Mozoliłem się nad sprawą Bożą, mozoliłem się nad sprawą Bożą i uległem. Zaiste, jestem najgłupszy z ludzi i nie mam ludzkiego rozumu, nie uczyłem się mądrości i nie mam wiedzy o Najświętszym. Kto wstąpił na niebiosa i zstąpił? Kto zebrał wiatr w swoje dłonie? Kto owinął wody płaszczem? Kto stworzył wszystkie krańce ziemi? Jakie jest Jego imię? I jakie jest imię Jego syna? Czy wiesz?” [Prz 30, 1-4]. Analizując inne wersety można znaleźć liczne miejsca, które poświadczają, że Stwórcą i Panem żywiołów natury jest Chrystus.
Powracając do pierwszego z pytań Agura, należy zauważyć, że odpowiedział na nie sam Chrystus, mówiąc: „A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy” [Jn 3,13].
Odczytanie tego wersu bez szerszego kontekstu całej Biblii, prowadziłoby wprost do fałszywego wniosku, że Chrystus jako Syn Człowieczy jest odwieczny. Słowo Boże mówi jednak o konkretnym momencie wcielenia dokonanym w czasie. Jak zatem odczytać tenże werset? Otóż tak, iż Jezus Chrystus jako Syn Człowieczy stał się jedno z Bogiem poprzez fakt wcielenia. A zatem nie ma żadnej kontrowersji. Gdy mówi o Sobie, mówi jako o odwiecznym. Inny werset wskazuje to samo: „Cóż dopiero, gdy ujrzycie Syna Człowieczego, wstępującego tam, gdzie był pierwej?” [Jn 6,62].
Aby unaocznić pełniej tę kwestię, dodam jeszcze: „Boga nikt nigdy nie widział, lecz Jednorodzony Syn, który jest na łonie [gr. dosłownie „w łonie”] Ojca, objawił Go” [Jn 1, 18]. Zwracam uwagę na wyrażenie ‘jest’, ponieważ jest to jedyny czasownik w Prologu Ewangelii wg Jana użyty w czasie teraźniejszym. Potwierdza on odwieczność Chrystusa jako Syna Bożego. W niektórych starych rękopisach werset z Jn 3,13 brzmi: „A nikt nie wstąpił do nieba, tylko Ten, który zstąpił z nieba, Syn Człowieczy, który jest w niebie”. Końcówka ta uznana jest przez niektórych tłumaczy za kanoniczną. Wydaje się to zupełnie niezrozumiałe z perspektywy człowieka, który znajduje się w czasie. Jak możliwe jest, aby Chrystus mówił o Sobie przed zmartwychwstaniem nie tylko jako o kimś, kto wcielił się, ale również wstąpił do Ojca? Więcej nawet, znajduje się w niebie, gdy wypowiada te słowa do uczniów. Potrzebujemy objawienia zapisanego Słowa, tak samo jak Agur, choć na nieco innym etapie Bożej ekonomii zbawienia.
Z całą pewnością biblijna fraza z Listu do Hebrajczyków "I znowu, kiedy wprowadza Pierworodnego na świat, mówi (...)" odnosi się do wcielenia Chrystusa. Musimy jednak odnieść się do użytego w tym liście wyrażenia „dziś” zaczerpniętego z Psalmu 2,7.
Nie uzasadnione jest dopatrywanie w tym „dziś” wieczności, zresztą byłoby to po prostu nielogiczne. Słowo „dziś” stosowane jest w Biblii do konkretnej rzeczywistości i oznacza określony czas, nawet jeśli trwa on dłużej, niż to, co człowiek nazywa „dziś” w wymiarze czasu teraźniejszego np. Hbr 3:7,13,15; 4;7; 5;5.
Kluczem do odczytania wersu Hbr 1:5 jest wyrażenie Pierworodny Syn, tj Ten, który jest pierwszym spośród wielu braci [Rzym 8:29]. Synami Bożymi staliśmy się obiektywnie w zmartwychwstaniu Chrystusa. Ten, który wszedł do chwały, przywiódł do chwały także wielu synów [Hbr 2:10]. „Bo zarówno Ten, który uświęca, jak i ci, którzy bywają uświęceni, z Jednego są wszyscy; z tego powodu nie wstydzi się nazwać ich braćmi. Mówiąc: Będę opowiadał imię Twoje braciom moim, będę Cię chwalił pośród zgromadzenia; I znowu: Ufność w Nim pokładać będę; I znowu: Otom Ja i dzieci, które mi dał Bóg.” [Hbr 2:11-13]. Wierzący są tu nazwani braćmi i dziećmi, zaś Chrystus jako Bóg-człowiek jest zarówno ich bratem, jak i ojcem.
Chrystus jest odwiecznym Synem Bożym w swym bóstwie, nie zrodzonym w czasie, bez początku i końca. Jako taki jest Pierworodnym Synem. Jednak w swoim człowieczeństwie, jako Syn Człowieczy, został ustanowiony Synem Bożym w zmartwychwstaniu [Rzym 1:4]. Dzięki temu mianowaniu jest On zarówno Jednorodzonym, jak i Pierworodnym Synem Bożym.