www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N maja 11, 2025 11:45 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 526 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 36  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 30, 2006 10:43 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Arielu z całym szacunkiem dla Ciebie o którym wiesz ale niezręczna pomyłka: Modlitwę Sczepana mamy wyrażoną e x p r e s s i s v e r b i s
->
"I kamienowali Szczepana, który się modlił tymi słowy: Panie Jezu, przyjmij ducha mego."


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 30, 2006 11:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Sceptyku,
Właśnie dlatego prosiłem Smoka, by zajrzał do oryginału greckiego :).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 30, 2006 11:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Możesz się podzielić?

Interlinia:
7:59 [ Greek Font Size: – / + | Toggle Font ] [ View in: BYZ / TR | Side-by-side | Greek Lexical Parser ]
[ Personal Notes: Add ]
And they stoned (5707) Stephen, calling upon (5734) God, and saying (5723) , Lord Jesus, receive (5663) my spirit.

kai eliqoboloun (5707) ton Stefanon epikaloumenon (5734) kai legonta, (5723) Kurie Ihsou, decai to pneuma mou.

http://www.studylight.org/isb/bible.cgi ... =48&ncc=48

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Ostatnio edytowano Pn sty 30, 2006 11:32 pm przez Szukający Sceptyk, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 30, 2006 11:31 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
W grece to:
"I kamienowali Szczepana, który wzywał (epikaloumenon) i mówił (legonta):..."

Modlę się to: proseuchomai, inne słowo. Wzywanie może być związane z modlitwą, ale niekoniecznie. W tej całej sytuacji mamy do czynienia z wizją, Szczepan zobaczył Jezusa i do Niego przemawiał. Przez wiele lat traktowałem ten tekst jako ostateczny argument przemawiający za tym, że można się modlić do Jezusa. Jednakże sam tekst grecki jednoznacznie tego nie pokazuje.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 30, 2006 11:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
arielxv napisał(a):
W grece to:
"I kamienowali Szczepana, który wzywał (epikaloumenon) i mówił (legonta):..."

Modlę się to: proseuchomai, inne słowo. Wzywanie może być związane z modlitwą, ale niekoniecznie. W tej całej sytuacji mamy do czynienia z wizją, Szczepan zobaczył Jezusa i do Niego przemawiał. Przez wiele lat traktowałem ten tekst jako ostateczny argument przemawiający za tym, że można się modlić do Jezusa. Jednakże sam tekst grecki jednoznacznie tego nie pokazuje.


Dajesz popis :twisted:
Łuk 23:46
A Jezus, zawoławszy [gr. phoneo] wielkim głosem, rzekł: Ojcze, w ręce twoje polecam ducha mego. I powiedziawszy to, skonał.

phoneo:
1) to sound, emit a sound, to speak
a) of a cock: to crow
b) of men: to cry, cry out, cry aloud, speak with a loud voice
2) to call, to call one's self, either by one's own voice or though another
3) to send for, summon
a) to call out of (i.e. bid one to quit a place and come to one
b) to invite
c) to address, accost, call by a name


Co za pech! Jezus nie modlił się do Ojca, bo Łukasz nie użył słowa: epikaleomai

A Szczepanowi możemy wybaczyć ten nietakt, w końcu kamienowali go i mógł bredzić :twisted:
Bijesz rekordy Arielu, jak się z tym czujesz?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 31, 2006 12:21 am 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Gdybym miał jakąkolwiek nadzieję na celowość dyskusji z Tobą, to pewnie bym odpowiedział. Póki co, nie chcę dać się sprowadzić do Twojego poziomu. Miłej nocki :).


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 31, 2006 7:51 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Hm .. wołanie przed śmiercią to jednak jasna sytuacja, przynajmniej dla mnie. Sama wizja jest tuż wcześniej przed wywleczeniem poza miasto.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 31, 2006 9:48 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
arielxv napisał(a):
Gdybym miał jakąkolwiek nadzieję na celowość dyskusji z Tobą, to pewnie bym odpowiedział. Póki co, nie chcę dać się sprowadzić do Twojego poziomu. Miłej nocki :).

Po co ten post? Jakiś mało merytoryczny. O jakiej celowości dyskusji piszesz? Nie rozumiem. Mnie Twoja akceptacja mojej osoby do niczego nie jest potrzebna, bym mógł polemizować z Twoją doktryną, czego i Tobie życzę.

ps. na marginesie: rozumiem, że od paru lat nie modlisz się do Jezusa, bo....? No właśnie, bo co?
Bo Szczepan tylko tak sobie coś powiedział w agonii.
Albo - napisz wprost - co będziesz się modlił do jakiegoś stworzenia, które jest jakimś tam bogiem, przez małe 'b'.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 31, 2006 9:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Zwracam ponownie uwagę na to, że nigdzie nie znajdujemy wyznania Pawła w Trójjedynego. Nigdzie. Czy nikt z nawracanych przez niego uczniów nie pytał go o tą nową naukę, która ponoć miała mieć swe źródło w “progresywnym objawieniu”? Od kiedy uczniowie Jezusa zaczęli wierzyć w Trójjedynego? Od zostania uczniami?


Ariel raczy ponownie obracać kota ogonem :lol:

Uczniowie zostali pouczeni słowami samego Chrystusa, który przyniósł objawienie trynitarne Boga - nie Paweł jest jego autorem, ani polemistą:

Mat 28:19
Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.


Paweł nie musiał jeszcze zwalczać unitariańskiej doktryny, bo jej pochodzenie jest późniejsze.
Jak już cytujesz 1Kor 8:6 "dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec" -

bądź tak łaskaw i nie zapominaj o końcówce zdania:

"i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy"

Masz jakiś problem z jednym Panem?
Nie dziwię się. Trynitarze nie mają. Całe niebo i ziemia zegnie kolano przed jednym Panem i Bogiem. I Bynajmniej nie będzie to jakiś stworzony bóg unitarian.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 31, 2006 10:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Tak, ponieważ Biblia zdecydowanie i jasno stwierdza, że JHWH jest Bogiem Jezusa. Stwierdza też wyraźnie, że świat został stworzony “poprzez” Jezusa (gr. dia z genetivem). Innymi słowy, Jezus był pośrednikiem w stworzeniu. Biblia też stwierdza, że JHWH “ustanowił” Jezusa Panem, “uczynił” Go dziedzicem, “dał” mu moc nad wszystkim itd. Bóg nie potrzebuje by ktokolwiek Go czymkolwiek “ustanawiał”. Dlatego też Jezus może być nazwany theos/elohim, ale na pewno nie w takim znaczeniu jak JHWH.


Na pewno?

Jan 14:8-10
Rzekł mu Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a wystarczy nam. Odpowiedział mu Jezus: Tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz mówić: Pokaż nam Ojca? Czy nie wierzysz, że jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słowa, które do was mówię, nie od siebie mówię, ale Ojciec, który jest we mnie, wykonuje dzieła swoje.

Syn jest wcielonym JHWH, bo mówi
Ojciec, jest we mnie i pyta retorycznie tak długo jestem z wami i nie poznałeś mnie?

Ale najlepsze jest to - apostoł niedowiarek i trynitarysta wyznaje w Chrystusie Pana i Boga.

Jan 20:27-28
Pokój wam! Potem rzekł do Tomasza: Daj tu palec swój i oglądaj ręce moje, i daj tu rękę swoją, i włóż w bok mój, a nie bądź bez wiary, lecz wierz. Odpowiedział Tomasz i rzekł mu: Pan mój i Bóg mój.

Tomasz rzekł mu [epo autos]: Pan mój i Bóg mój

To nie było ludowe 'jezusmaria', ale świadome wyznanie.

A co nam napisze nasz ulubieniec uiitarianin?
Że Tomasz był w szoku, bo drzwi były zamknięte, a Szczepan miał tylko widzenie, więc też bredził w agonii, modląc się do Jezusa Pana

:lol: :lol: :lol:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 31, 2006 11:06 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Sceptyku,

Cytuj:
Hm .. wołanie przed śmiercią to jednak jasna sytuacja, przynajmniej dla mnie. Sama wizja jest tuż wcześniej przed wywleczeniem poza miasto.


Może być tak jak piszesz, nie mówię, że nie :). Jednakże cała ta sytuacja nieco "zmiękcza" argument o modlitwie. Przynajmniej dla mnie ten tekst nie jest tak jednoznaczny, jak był jeszcze parę lat temu.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 01, 2006 12:58 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Arielu, z całym szacunkiem ale:

1. Odpowiedzi na Twoje wątpliwości znajdują się w większości w linkach przedstawionych w moim ostatnim poście. Analiza zastosowania słowa "elohim", a także innych przesłanek (m.in. językowych) świadczących na korzyść modelu trynitarnego jako wniosku z calościowego nauczania Biblii jest tutaj:

http://www.christian-thinktank.com/trin02.html

2. Cytat z Księgi Zohar podałem tylko po to, by pokazać, że koncepcja Trójjedynego Boga istniała w Izraelu, choć nie była traktowana jako ortodoksja. Chyba wyraziłem się jasno.

3. Biblia nie naucza, że Syn Boży nie jest równy Ojcu. Naucza o pewnym porządku Osób. Relacje Osób Trójjedynego nie muszą być identyczne jak Jego relacje do stworzenia i nie muszą być dla nas całkowicie zrozumiałe. Niestety, nakładasz na Biblię obowiązek takiego wyłożenia doktryn, które byłoby zgodne z Twoim podejściem do tematu. "Atakujesz problem" pod kątem "nierówności" Osób JHWH wykazując ją na podstawie dobrowolnego uniżenia Syna i Jego wcielenia w ramach planu zbawienia. To jest błąd metodologiczny.

4. Moje słowa są ucieczką od takiego stawiania sprawy, które zamiast brać pod uwagę wszystkie przesłanki znajdujące się w Biblii w kontekście progresji objawienia, od razu próbuje "przekuć" analizowane teksty tak, żeby "wyszło na nasze".

Najlepszym dowodem jest próba ucieczki od normalnego sensu Dz. Ap. 7:59-60.

arielxv napisał(a):
W tej całej sytuacji mamy do czynienia z wizją, Szczepan zobaczył Jezusa i do Niego przemawiał.

Twierdzisz, że Szczepan "tylko przemawiał do Jezusa, którego zobaczył w wizji". Tymczasem Szczepan nie przemawiał, tylko umierając wołał, mówiąc "Panie Jezu, przyjmij ducha mego!". I nie była to część wizji - a przynajmniej tekst wcale na to nie wskazuje. Wizja miała miejsce przed wypchnięciem go za miasto i jest opisana w wersetach 55-56.

Pan Jezus w podobnej sytuacji, czyli w chwili śmierci, wołał do Ojca mówiąc: "Ojcze, w ręce twoje polecam ducha mego" [Łuk. 23:46]. Czy Żyd Szczepan w chwili śmierci polecałby własnego ducha w czyjeś inne ręce, niż w ręce samego Stwórcy? Jeśli Ojciec i Syn są Osobami JHWH, czyli Stwórcy, wtedy takie wołanie do Ojca i do Syna ma sens. W tym kontekście słowa "stwórzmy człowieka na nasz obraz" [I Mojż. 1:26] też mają sens (zamiast zabierać się od razu do wybiegów w rodzaju "pluralis maiestaticus", należy wziąć pod uwagę całość objawienia i nie siekać go na kawałki, tylko wyciągać wnioski z tekstu).

Modlitwa jako zwracanie się do Boga jest określana różnie: błaganie [Łuk. 1:13; 2:37; Rzym. 10:1], wołanie [Łuk. 23:46], mówienie [Łuk. 23:46], prośba [Rzym. 1:10], dziękczynienie [Flp. 4:6]. W przekładzie "Brytyjki" większość z powyższych określeń jest tłumaczona jako "modlitwa".

"A modlimy się [euchometa] do Boga o to, abyście nic złego nie czynili" [II Kor. 13:7]

W Flp. 4:6 mamy ciekawe stwierdzenie:

"Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie [proseuche] i błaganiach [deesei] z dziękczynieniem [eucharistias] powierzcie prośby [aitemata] wasze Bogu"

Skoro Szczepan nie mógł modlić się do Jezusa, bo "tylko" do Niego "wołał i mówił" w chwili śmierci, to według tej teorii tylko modlitwa Filipian [proseuche] była "prawidłowym" zwróceniem się do Boga, natomiast błagania, dziękczynienia i prośby nie są już modlitwą, choć były powierzane Bogu.

"Panu, w którego uwierzyli", powierzano nie tylko ducha w chwili śmierci, ale także nowo wybranych starszych:

"A gdy przez wkładanie rąk wyznaczyli im w każdym zborze starszych, wśród modlitw [proseuche] i postów poruczyli ich Panu, w którego uwierzyli" [Dz. Ap. 14:23]

W którego Pana uwierzyli? W tego samego, co strażnik więzienny: "Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony" [Dz. Ap. 16:31]

Czy modlili się do jednego Pana (tego większego i wszechmocnego), a poruczyli ich drugiemu Panu (temu mniejszemu i mocnemu)?

Arielu, celem egzegezy jest wyjaśnienie tekstu, a nie nadawanie mu znaczeń które nam odpowiadają. Szczepan umierając wołał i mówił do Jezusa, powierzając Mu swego ducha. Nie widział Jezusa w wizji w tym momencie - naginasz prosty tekst po to, by "umożliwić" Szczepanowi "rozmowę z Jezusem w wizji" zamiast modlitwy do Jezusa, co jest najprostszym znaczeniem tekstu zgodnym z jego kontekstem, tyle że niezgodnym z... Twoimi założeniami.

arielxv napisał(a):
Wzywanie może być związane z modlitwą, ale niekoniecznie

Oczywiście, wszystko zależy od kontekstu. A kontekstem jest tutaj wołanie umierającego Szczepana, który "wzywa i mówi: Panie Jezu, przyjmij ducha mego!". Wołając upadł na kolana i krzyknął głosem wielkim: "Panie, nie policz im grzechu tego!"

"Wzywanie" [epikaleomai] występuje w wielu miejscach NT, ale w tym kontekście dotyczy wyłącznie wzywania imienia Pańskiego [Dz. 2:21; Rzym. 10:13-14], wzywania imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa [I Kor. 1:2], wzywania Boga [II Kor. 1:23], wzywania Pana [II Tym. 2:22] i wzywania Boga jako Ojca [I Piotra 1:17]

Teza, że Szczepan bredził coś w agonalnej wizji i wzywał w tym momencie kogokolwiek innego niż Boga (czyli, że się nie modlił), jest nie do obrony. On "wzywał Boga, mówiąc: Panie Jezu!". Nie wzywał ani policji, ani lekarza, ani nie odwoływał się do cesarza. Ponieważ z zasady nie można służyć dwom panom (Bóg i mamona są dobrym przykładem układu "jeden pan większy, a drugi mniejszy") [Mat. 6:24], więc mało prawdopodobne jest to, żeby Szczepan jednego ze swoich Panów wzywał, innemu Panu powierzał swego ducha i jeszcze któregoś z Panów (w tym momencie nie wiadomo, którego) prosił, aby odpuścił grzech prześladowcom.

W tym momencie (jak w wielu innych, które wydają się sprzeczne) model unitariański prowadzi do wypaczania tekstu w ucieczce przed absurdem, ale przed nim nie ratuje - w końcu i tak okazuje się, że unitarianie mają albo dwóch Bogów (jednego większego, a drugiego mniejszego), albo dwóch Panów (tego "naturalnego" i tego "z nadania"), albo jednego Boga i jednego Pana - przy czym jeśli są to dwie całkowicie odrębne istoty, a Bóg jest jeden, to albo Bóg przestał być Panem, albo Pan nie jest Bogiem, tylko jakimś bytem pośrednim między Bogiem a człowiekiem. Tylko jak można służyć takiemu "Panu", skoro jest napisane: "Panu Bogu [JHWH] swemu pokłon oddawać i tylko jemu służyć będziesz" [V Mojż. 6:13; Mat. 4:10]?

arielxv napisał(a):
Przez wiele lat traktowałem ten tekst jako ostateczny argument przemawiający za tym, że można się modlić do Jezusa. Jednakże sam tekst grecki jednoznacznie tego nie pokazuje.


Rozumiem, że już się "uporałeś z problemem" i teraz możesz się już nie modlić do Jezusa, bo "tekst grecki jednoznacznie tego nie pokazuje". Otóż tekst grecki jest jednoznaczny, tylko należy go odczytać w kontekście i bez uprzedzeń.

Jeśli możesz powiedzieć Jezusowi: "Pan mój i Bóg mój" [Jan 20:28], to jesteś na drodze do modelu trynitarnego. Nie sam model trynitarny decyduje o zbawieniu, ale wyznanie z głębi serca, że Jezus jest Panem. Jest tylko jedno imię dane ludziom, przez które możemy być zbawieni - Jezus, czyli Jeszua [JHWH zbawia] [Dz. Ap. 4:10-12]. Apostoł Paweł pisze, że warunkiem zbawienia jest wyznanie, że Jezus jest Panem [Rzym. 10:9] i że każdy, kto w Niego wierzy, nie będzie zawstydzony [Rzym. 10:11], gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają [Rzym. 10:12]. "Każdy bowiem, kto wezwie imienia Pańskiego, zbawiony będzie" [Rzym. 10:13]. Paweł cytuje proroka Joela, który dosłownie pisze: "Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia JHWH, będzie wybawiony" [Joel 3:5]. Masz prawo myśleć, że imię Jeszua czyli "JHWH zbawia" jest tak samo istotne dla Boga jak dla Ciebie imię Sławomir. Ja wyciągam wniosek, że oto JHWH, który zbawia przyszedł w ciele i to Jego imienia [Jeszua] ma wezwać każdy, kto pragnie zbawienia. Chodzi o tożsamość Zbawiciela.

Uważam, że całość objawienia biblijnego wskazuje na to, że Bóg jest Jeden i Jedyny, natomiast stanowi jedność złożoną z trzech Osób: Ojca, Syna i Ducha. Czytam, że Syn uniżył się dobrowolnie i nie upierając się przy tym, by pozostać nadal równym Ojcu we wszystkich atrybutach, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom [Flp. 2:5-6-8]. Został posłany przez Ojca i Ducha do wypełnienia misji Mesjasza Izraela i Zbawiciela świata. W swojej ludzkiej naturze pochodzi z Izraela według ciała, a zarazem jest ponad wszystkim, jako Bóg błogosławiony na wieki [Rzym. 9:5]. Jako Jeszua, czyli JHWH, który zbawia (Syn Boży), został posłany przez JHWH (w pozostałych Osobach). Ze względu na swoje uniżenie miał udział w ciele i krwi, aby przez śmierć w ciele zniszczyć tego, który miał władzę nad śmiercią, to jest diabła [Hebr. 1:14] i aby grzech został potępiony w ciele, czego zakon nie mógł dokonać ze względu na słabość ciała [Rzym. 8:3]. Musiał we wszystkim upodobnić się do braci, aby móc zostać ich arcykapłanem [Hebr. 1:17].

Cytuj:
Biblia zdecydowanie i jasno stwierdza, że JHWH jest Bogiem Jezusa

Określenie "Bóg Jezusa" nie musi oznaczać, że Jezus nie jest jedną z Osób Trójjedynego - może świadczyć o pewnej relacji między Osobami, której do końca nie rozumiem. W Jana 20:17 Jezus mówi: "Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego" - nie mówi "wstępuję do Boga naszego i Ojca naszego". Jego Bóg i nasz Bóg to mogą być dwa odmienne rodzaje relacji, podobnie jak Jego Ojciec i nasz Ojciec - On jest Synem Bożym jednorodzonym, a my jesteśmy dziećmi przybranymi.

Cytuj:
Stwierdza też wyraźnie, że świat został stworzony “poprzez” Jezusa. Innymi słowy, Jezus był pośrednikiem w stworzeniu

Biblia stwierdza wyraźnie, że Bóg Ojciec mówi do Syna Bożego:

"Lecz [Ojciec mówi] do Syna: Tron twój, o Boże, na wieki wieków (...). Oraz: Tyś, Panie, na początku ugruntował ziemię, i niebiosa są dziełem rąk twoich; one przeminą, ale Ty zostajesz; I wszystkie jako szata zestarzeją się, i jako płaszcz je zwiniesz, jako odzienie, i przemienione zostaną; ale tyś zawsze ten sam i nie skończą się lata twoje" [Hebr. 1:5-12]

Niebiosa są dziełem rąk Syna Bożego. Zarazem JHWH mówi:

"Tak mówi JHWH, Święty Izraelski, i jego (tego, który spiera się ze swoim stwórcą - w. 9) Stwórca: (...) Ja uczyniłem ziemię i stworzyłem na niej ludzi, moje ręce rozciągnęły niebiosa i Ja daję rozkazy wszystkiemu ich wojsku" [Iz. 45:11-12]

Twierdzenie, że Syn Boży jest tylko pośrednikiem w stworzeniu, jest po prostu fałszywe. Niebiosa są dziełem rąk Syna Bożego. Równocześnie niebiosa są dziełem rąk JHWH. Albo Syn Boży jest tożsamy z JHWH, albo Syn Boży jest jedną z Osób złożonej jedności, jaką jest JHWH. Stworzenie "przez Jezusa" może oznaczać udział Osób w akcie stworzenia, ale nie pośrednictwo Syna w stworzeniu dokonanym przez inną istotę. JHWH rzekł: "stwórzmy człowieka na obraz nasz" [I Mojż. 1:26]. Więc to drugie jest bardziej prawdopodobne. Reszta w linkach podanych przeze mnie wcześniej.

Cytuj:
Nie mogę sobie w żaden sposób wyobrazić, dlaczego rozumienie słów: "dla nas istnieje jeden Bóg – Ojciec" jako nauczających, że dla apostoła Pawłą Jedynym Izraela był Ojciec, ma być “porażką na wejściu”.

Biorąc pod uwagę kontekst, Paweł pisze po prostu o tym, że "są tak zwani bogowie, czy to na niebie, czy na ziemi, i dlatego jest wielu bogów i wielu panów", a potem odnosi to do nas. My też mamy Boga i mamy Pana - tyle, że są prawdziwi. Ale przecież Bóg Ojciec nie przestał być Panem i w Dz. Ap. 4:26 czytamy o Panu i Jego Mesjaszu, Duch Święty jest również jest Panem [II Kor. 3:18] rozdzielającym dary tak jak chce [I Kor. 12:11]. Podobnie Jezus będąc Panem nie przestał być Bogiem - Paweł mówi o Jezusie wprost: "Ten jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki" [Rzym. 9:5]. Tomasz nazywa Jezusa swoim Panem i Bogiem [Jan 20:28], a Jan mówi o Nim: "I jesteśmy w Prawdziwym, w Synu Jego, Mesjaszu Jezusie; ten jest prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym" [I Jana 5:20].

Wyrywanie takich wersetów jak I Kor. 8:6 z kontekstu bliższego i dalszego jest właśnie "porażką na wejściu". Stosowanie ich jako "proof texts" jest kolejną porażką.

Cytuj:
Biblia też stwierdza, że JHWH “ustanowił” Jezusa Panem, “uczynił” Go dziedzicem, “dał” mu moc nad wszystkim itd. Bóg nie potrzebuje by ktokolwiek Go czymkolwiek “ustanawiał”.

Najmocniej Cię przepraszam, ale takie podejście do uniżenia Syna Bożego, który dobrowolnie przyjął postać sługi i stał się człowiekiem, jest po prostu infantylne. Gdyby Syn Boży, który przed Wcieleniem był w postaci Bożej, upierał się zachłannie przy tym, by być równym Bogu Ojcu [Flp. 2: 6], to pewnie nie zgodziłby się na to, żeby ktokolwiek Go czymkolwiek ustanawiał, czynił Go dziedzicem, dawał Mu moc itd. Ale zgodził się na to i po wykonaniu misji zbawienia ludzkości został przez Boga Ojca [nie przez JHWH] wywyższony ku chwale Boga Ojca [Flp. 2:10].

Wcielenie jest tajemnicą nieprzeniknioną dla ludzkiego umysłu, podobnie jak natura Boga. Dlatego nie przeszkadza mi to, że nie rozumiem w pełni relacji Osób w Trójjedynym Bogu ani współistnienia dwóch natur (Boskiej i ludzkiej) w Osobie Jezusa. Widzę, że Pismo o nich mówi. Nie interesują mnie żadne intelektualne wygibasy w rodzaju "unii hipostatycznej". Pismo doprowadza mnie do pewnej granicy poznania i przybliżeń, które wskazują na Trójjedyność Boga i Boskość Jezusa. Odrodziłem sie z Ducha Bożego wyznając Jezusa jako Syna Bożego czyli jedną z Osób JHWH, a nie jako jakiś byt pośredni, który tak naprawdę ani nie jest prawdziwym Bogiem, ani prawdziwym Panem.

"Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg będący w łonie Ojca objawił Go" [Jan 1:18 interlinia]

"Wiemy zaś, że Sym Boga nadchodzi i dał nam myślenie, abyśmy poznawali Prawdziwego. I jesteśmy w Prawdziwym, w Synu Jego, Mesjaszu Jezusie; ten jest prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym" [I Jana 5:20 interlinia]

Tego się będę trzymał.

Mam prośbę: Spróbuj odpowiadać bardziej merytorycznie na argumentację Lisa, zamiast zasłaniać się bezcelowością dyskusji z nim. Czytając to, co zrobiłeś ze Szczepanem, sam stwierdzam pewną bezcelowość tej dyskusji.

Ja ze swojej strony naprawdę już kończę, bo muszę się wziąć do pracy. Dlatego wyłączam się z dyskusji na dobre. Jak to się mówi, "Bez odbioru". :)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 01, 2006 2:03 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 3:07 pm
Posty: 262
Cytuj:
Relacje Osób Trójjedynego nie muszą być identyczne jak Jego relacje do stworzenia i nie muszą być dla nas całkowicie zrozumiałe.


Smoku , to nie jest odpowiedź na Twój post.
Chce Ci tylko powiedzieć, że wypowiedasz się na tematy, których nie rozumiesz i jawnie to przyznajesz.

Cytuj:
Określenie "Bóg Jezusa" nie musi oznaczać, że Jezus nie jest jedną z Osób Trójjedynego - może świadczyć o pewnej relacji między Osobami, której do końca nie rozumiem.


A wiec nie musi to tego oznaczać. Może zatem oznaczać cos czego nie roumiesz ale nie jest to na pewno to co wynika z odczytania tego wersetu tak jak jest napisany.
Bardzo ciekawe.

Cytuj:
Niestety, nakładasz na Biblię obowiązek takiego wyłożenia doktryn, które byłoby zgodne z Twoim podejściem do tematu.
"Atakujesz problem" pod kątem "nierówności" Osób JHWH wykazując ją na podstawie dobrowolnego uniżenia Syna i Jego wcielenia w ramach planu zbawienia. To jest błąd metodologiczny


O wiele większym błedem jest odrzucenie oczywistych fragmentów mówiących o poddaniu się Syna Ojcu, o wyższości Ojca nad Synem. a więc wyjaśniających relację między jednym a drugim a przyjęcie niezrozumiałych nawet dla samego siebie wyobrażeń.

Cytuj:
Biblia nie naucza, że Syn Boży nie jest równy Ojcu.

Nie jest to prawdą. Ty po prostu tego nie widzisz. Albo inaczej, nie wierzysz w to co widzisz, bo wolisz wierzyć w coś czego nie rozumiesz. Dokładasz wszelkich intelektualnych starań żeby tylko móc zrozumieć to co głosisz. Angażajusz do tego wszystko co tylko mozliwe, greka, hermeneutyka, żydowskie żródła, logika, wiara. Wytaczasz wszystkie swoje armaty tylko po to by dojść w końcu do wniosku. "Tego się nie da zrozumieć, ale i tak jest prawdą".
Wiesz o tym doskonale i dlatego w odpowiedzi na wołanie Marcka gdy chciał poznać Twoje zdanie na temat oddania przez Syna władzy Ojcu i bycia mu poddanym autorytatywnie stwierdzasz że ta dyskusja nie ma sensu. Czy taki styl odpowiedzi masz na mysli pisząc:

Cytuj:
Mam prośbę: Spróbuj odpowiadać bardziej merytorycznie na argumentację Lisa, zamiast zasłaniać się bezcelowością dyskusji z nim.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 01, 2006 2:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 04, 2005 7:33 am
Posty: 585
Cytuj:
Jeśli możesz powiedzieć Jezusowi: "Pan mój i Bóg mój" [Jan 20:28], to jesteś na drodze do modelu trynitarnego.


Dla mnie Jezus nie jest JHWH.
NIe przeszkadza mi to jednak modlić się do Niego bo jest moim orędownikiem u Ojca.
Jest również moim Panem i Bogiem. Jest również moim bratem .
Cytuj:
Mat. 12:50
50. Albowiem ktokolwiek czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.
(BW)


Dyskusja która tu się toczy przypomina mi trochę dysputę dwóch rabinów na temat :czy człowiek grzeszy bo jest grzesznikiem czy jest grzesznikiem bo grzeszy.
To i tak nic nie wnosi do zbawienia.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 01, 2006 2:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Teraz watek personalny. Jestem, delikatnie mówiąc, totalnie poirytowany.
:twisted:
Ze Smokiem nie można prowadzic normalnej dyskusji. Tworzy tasiemcowe elaboraty. Zionie z paszczy wszystkimi argumentami, jak z jakiego kbksu. To - zapytowywuję się - po co my tutaj się męczymy nawracając błądzących inaczej, hę?

Liczyłem, że gdzieś pod koniec dyskusji, użyję litościwie mizerikordii na zatwardziałe serca z Rzym 10 w połączeniu z Joelem 3, a tak klapa. Smutno mi, właściwie chce mi się wyć. Nie wiem,....... trzeba będzie zmienić nicka na: wilk
:twisted:


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 526 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 36  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL